Miał 92 lat. Dziękuję za niesamowite godziny spędzone nad pana twórczością. Najmilej wspominam komiks o tym kiedy Obelix zmienił się w kamień po wypiciu napoju magicznego.
Jakie macie wspomnienia o komikach Asterixa?
Nie jestem fanem komiksow, i jedyne jakie w zyciu czytalem (pomine Garfielda, bo to raczej historyjki obrazkowe, a nie komiks) wiecej niz okazjonalnie, to Tytus, Kajko i Kokosz, no i oczywiscie Asterix, w ktorym zawsze rozbawialy mnie rozmaite aluzje do wspolczesnosci oraz imiona "bohaterow drugiego planu", poczawszy od przypominajacego Seana Connery'ego Nullnullsiksa, majacego skladany do rozmiaru walizeczki rydwan.
https://www.asterix.com/de/portfolio/nullnullsix/
Zasługi dla kultury nieocenione. Niestety był Francuzem (tfu), ale w świetle geniuszu Asterixa mogę mu to wybaczyć.
Szacunek.
Miał Włoskie pochodzenie z tego co pamiętam.
Se pożył. Zasłużenie.
Co prawda poziom scenariuszy Asterixa nieco spadł po śmierci Goscinnego, ale seria towarzyszyła mi od najmłodszych lat, zarówno w formie papierowej, jak i animowanej i zawsze mnie bawiła.
A 12 Prac Asterixa nic a nic się nie zestarzało, to wciąż jedno z najlepszych dzieł satyrycznych na tej planecie. Przydałaby się rekonstrukcja cyfrowa albo (marzenie ściętej głowy) stworzenie od nowa w stylu Asterixa i Wikingów (absolutny top najładniej rysowanych animacji 2D w dziejach kina).
Ah tak animacje to swoją drogą. Moja ulubioną jest Asterix w Brytanii.
Szkoda, że po śmierci Goscinnego nie znalazł jakiegoś dobrego scenarzysty, bo od tego momentu jakość Asteriksów poleciała na łeb. Pociesza tylko fakt, że dożył sędziwego wieku. Mam nadzieję, że nacieszył się owocami swojej pracy, na której wychowały się miliony ludzi.