Captain Tsubasa: Rise of New Champions | PS4
No dokładanie jak tylko zobaczyłem filmiki z gry i trailer na necie to Masakra!!!!!!!! już nie mogę sie doczekać!!oby system rozgrywki byl bardziej rozwinięty i żeby było duzo super kombinacji a najważniejsze mam nadzieje ze bedą jakieś Mistrzostwa Świata i wtedy byśmy zobaczyli rożnych zawodników tak jak bylo w Road to 2002 z tego co widać po screenach to chyba tak bo z samymi drużynami ze szkół jak Tsubasa był młody to szybko by sie to znudzilo tak mi sie wydaje bo potencjał jest.Pozdrawiam.????
czy ktos jeszcze w to gra, masakra jakas
Gra bardzo fajna, ale tylko dla fanów serialu. Zdecydowanie nie dla kogoś, kto szuka odmiany po Fifie czy innych PESach.
Ogromny plus za animowaną grafikę, wierną oryginałowi, fajne animacje strzałów i dryblingów. Widzę też sporo - przypadkowych lub nie - podobieństw do kultowego Captain Tsubasa II na NES (czyt. Pegasus).
Są też minusy.
Fatalna, naprawdę przefatalna muzyka, ciężka do zniesienia na dłuższą metę. Rodem raczej z jakiegoś theme hospital czy serii (cośtam)Tycoon. Wszystkie utwory grane na tym samym zestawie instrumentów z wiodącymi wiolonczelami - bez motywu, bez polotu, bez emocji. Beznadzieja. Pegasusowe 8- czy tam 16-bitowe midi były naprawdę 1000 razy lepsze.
Słabizna w grze solo, krótka i banalnie prosta kampania składająca się chyba z 6 czy 8 meczów. Tu oczywiście nasuwa się kolejne porównanie do pegasusowej wersji (no bo z czym innym porównywać?) gdzie do przejścia były 32 mecze, niektóre piekielnie trudne i epickie ze świetnymi cut-scenkami.
Daję 8, choć liczyłem na 10 - lekkie rozczarowanie jednak jest.