Call of Duty: Warzone - ogromny sukces w 24 godziny
A co mają robić jak się z domu boją wychodzić ?
Darmowa, battle royale, znana marka. To nie mogło się skończyć inaczej.
Spoko, o ile liczą osoby, które po przejściu tutoriali nie mogą grać bo ich gra wywala do pulpitu :)
Serwery czasem nie wyrabiają jeszcze ale grać się jak najbardziej da. Gra jest bardzo przystępna dla początkujących i choć zawsze byłem fanem spokojniejszych br typu Pubg tak muszę przyznać, że dynamizm warzona, opcje customizacji broni, system progresji i gadżety którymi dysponujemy na polu walki czyni dla mnie z tej produkcji drugą po Pubgu najlepszą grę z tego gatunku. Mam nadzieję tylko, że dojdą trybu solo i duo, można już teraz w nich grać ale zawsze przeciwko trio a nie powiem bieganie samotnym wilkiem przeciwko innym samotnym wilkom też ma swój urok. No i oby twórcy sukcesywnie.rozbudowywali tą produkcje o nowe mapy, bronie i mechaniki bo to ważne w BR
Ja jestem przyzwyczajony do klasycznych rozgrywek i jeszcze się gubię w BR. Ale tylko Warzone wchodzi w grę jeśli mam dalej grac. Dynamika i łatwość sterowania. Inne mnie odpychają. Wspomniałeś o Hell let loose. To zacna produkcja w której można czuć się jak na wojnie ale teraz nie mam cierpliwości do niej :) Ledwo się rusze i kulka w łeb. A czasem trzeba duże odległości pokonać. Ale odnajduje się w Insurgency SS. Tam też można łatwo zginąć ale polecam grać bo czuć klimat realny. Warzone to zręcznościowka jak to COD ale przyjemna na tle innych. Tylko, że na razie za szybko ginę. Nie wiem czy warto się trzymać oddziału czy nie. Czasem się natrafia na nieogarniętych graczy a być liderem nie lubie.
Pograłem chwilę i jest ok.
Denerwują mnie tylko te podświetlenia przedmiotów. Staniesz trochę dalej i nie widzisz co leży.
Może da się o wyłączyć?
Pograłem chwilę i tylko utwierdziłem się w przekonaniu że battle royale nie jest dla mnie. Chyba jestem za stary, ale wole stare i znane tryby z gier typu battlefield, czy nawet Q/UT.
Ano widzisz mnie właśnie fpsy od nowa wciągnęły gdy na rynku pojawiły się właśnie BR i gdy wróciła moda na taktyczne fps takie jak squad, hell let loose czy tarkov :) zwykły deatmatch czy ctf mnie nie wciągają a w PUBGa, tarkoval, HLL czy od wczoraj Warzone grywam codziennie po pracy z kilkoma znajomymi i w zasadzie rośnie tylko kupka wstydu pozycji za które chciałem się zabrać :)
Call of Duty: Warzone - ogromny sukces w 24 godziny
Taaa... klasyczny news, dzień po wypuszczeniu darmowej gry BR - wrócimy do tego za miesiąc.
Czy sukces to sie okaze po kilku tygodniach/miesiacach tak jak to mialo miejsce z wieloma grami na premiere.
Szturm ludzi a pozniej pusto na serwerach.
Na pewno duza zaleta jest F2P, bez tego mieliby moze 10% tych graczy.
Gra jest bardzo dobra i do tego za darmo, zasłużony sukces. Z pewnością trochę zabawię w Warzone, ale nie będzie to moja główna gra ze względu na:
- zbyt dużo dodatków do strzelania typu helikoptery, radary, drony
- skille typu stealth i inne pierdolety
- za dużo niepotrzebnych powiadomień dźwiękowych, nie można się skupić na walce i słuchaniu kroków. Ciągle jakieś naloty, helikoptery, powiadomienia o strefie itd
I dobrze, może dzięki temu fortnite zdechnie i sklep tima upadnie.
Czytam o tych waszych problemach w komentarzach i się dziwie.
Rozegrałem jakieś 30 meczy i ani razu nie miałem żadnego problemu, nie rozłącza, nie wyrzuca, nie czekam w lobby długo.
Może to wina waszej radiówki z plusa czy innego playa?