Milionowa sprzedaż Wolcen: Lords of Mayhen i inne statystyki
Już dawno nie czułem takiej satysfakcji z gameplaya jak w Wolcenie. Oczywiście bugi się zdarzają, ale po 30 godzinach nie spotkałem żadnego który by uniemożliwił grę, ani żadnego po którym czułbym się zniesmaczony grą. Mam tylko wątpliwości co do tego czy matematycznie wszystko tam jest dobrze liczone, czy wszystko z drzewka pasywnego działa jak należy, ale ogólnie ok.
Mogli by podac liczbe refundow jeszcze, bo na ilosc sprzedanych sztuk to 24k w peak to troszke slabo :P
Chwila chwila.
13 milionów potworów i milion egzemplarzy gry to daje chyba 13 potworów na każdego gracza.
To ze devsi bez sciagania butow do 20 nie potrafia liczyc bylo wiadomo od premiery :)
Jest ładna to się dobrze sprzedała.
Tego typu gry często celują w żywotność liczoną w wielu latach, z potencjałem na inwestycję setek godzin. Oczywiście to nie jest wymagane ale patrząc na liderów gatunku takie podejście zazwyczaj stoi za filozofią projektu rozgrywki.
Ciekaw jestem ile osób będzie w Wolcena grało 3 miesiące po premierze, co do długowieczności mam sporo obaw.
Jak ktoś nabył taniej to chyba warte zakupu :) Mimo problemów, ok 50-100h można przegrać, max poziomu się nie zdobędzie bo to chory grind, który nic nie wnosi, bo i tak max itemy zbieramy od momentu farmy 187GR (poziom riftu). Także na ok 80lvl już mamy dosłownie endgame i większość poodkrywane, mało jest bossów i mało lokacji, bardzo duża powtarzalność daje się we znaki.
Odechciało mi się przez serwery, nie skończyłem ostatniego aktu bo dziwnym trafem, przy kilku podejściach 80% range strzałów nie trafia przeciwników, po prostu dziwnie przechodzi przez nich, tak jakby serwery nie wykrywały hitboxów. Szkoda, bo na początku wszystko działało normlanie i byłem mocno nahajpowany na grę, teraz mi przeszło...
4 rozdział, ładnie. Przy moim tempie za nim skończę 3 to akurat wyjdzie 4 he, he.
Gra na raz. Fajna, ale krótka, łatwa, endgame slabiutki. Zresztą widać to po tym jak już mało osób w to gra.
Gra na pewno sprzedaje sie dobrze, sam tez kupiłem. Pozniej probowalem ja oddac i i tu zaczely sie schody. Gra poki co "dziala" ale niektore rozwiązania sa totalnie nie trafione. Drzewko pasywnych umiejętności raz zaskoczy, raz nie. Sa tylko 2 grywalne buildy no i brak endgame. Troche bieda.
Nie za szybko chciałeś oddać ? Może warto dac twórcom szanse. Zobaczymy co to beezie. Fakt, na razie wydaje się jakby wciaz to była beta, mimo, że tłucze się przyjemnie. Ale z pasywami to mnie zaskoczyłeś. Nie wiedziałem, że mogą nie dzialac. Dla mnie Wolcen to taka gra w którą gram w oczekiwaniu na Diablo. Nie wiaze wielkich nadziei ale niech chociaż zrobią jakiś wybór aktów bo trochę dziwnie się gra jak nie można wrócić do poprzednich miejsc
o tym, ze wykastrowali ta gre w porownaniu do tego co bylo 3 lata temu nie ma ani slowa, fakt jest pare skilow wiecej , kupa pasywek ( z polowa nie dziala lub nie dziala prawidlowo) a zamiast mase rownorzednych bildow uzywa sie wlasciwie jednego , ciagle brak wielkiej mapy, i obiecujacego systemu kraftu czy interaktywnego otoczenia w walce, w tej chwili to wyglada jak gra mobilna z kilkugodzinna fabula, i grindowalnymi expedycjami , koniec kontentu,
gre wsparlem na kickstarterze, ale produkt "finalny" to nadal beta tylko po premierze x.x.x_ER