Empires of the Undergrowth | PC
Świetna gra. Mam tylko nadzieję, że będą wychodziły jakieś DLC w przyszłości. Mogliby też dorzucić jeszcze parę nowych owadów do czasu premiery...
Szkoda że tych wrogów co zabijemy nie można rozczłonkować i zanieść do mrowiska jako jedzenie.
Nudne to demko, coś kombinują z innymi gatunkami ale w sumie wszystko sprowadza się do ubijanie przeciwników jednym rodzajem mrówek, nie oczekuje rodzajów jednostek jak w serii red alert, fajnie że można się czegoś nauczyć ale walka szybko staje się monotonna.
W jednej misji jest jakieś zalewanie poziomu wodą ale nie zmienia to wiele, może w pełnej wersji będzie więcej przeciwników i jakiś nietypowych przeszkód ale jak dla mnie to raczej dla fanów tych stworzeń, wyjadacze gier typu RTS szybko się znudzą.
Pograłem trochę w pełną wersję i wygląda to trochę lepiej niż w demku, zamiast zbioru luźnych misji
mamy kampanię w której słuchamy dwójki naukowców, rozwijamy główną kolonie w formikarium a między tym wykonujemy "misje" innymi gatunkami mrówek już w naturze co daje nam surowce potrzebne do ulepszenia głównej kolonii w drzewku umiejętności, formikarium i jakiś bajerów, ale nie ma tego wiele.
Nadal uważam że sam rdzeń gry szybko się nudzi, niektóre mapy trzeba powtarzać z większym poziomem trudności żeby ruszyć podstawową kolonie do przodu, z jakiegoś powodu nie można zapisywać gry w trakcie misji.
Gra wydaje się mieć sporo fanów co mnie dosyć zaskakuje ale dla mnie jest to po prostu nudne po czasie, chyba że później bardziej się rozwija ale jak mówiłem sama walka i powolne powiększanie kolonii niczym kuli śniegowej żeby atakować silniejszych wrogów jest dość miałkie, chociaż nie ukrywam obserwacja dużej kolonii i armii mrówek przebijających się przez wszystko daję trochę frajdy, za 6 dyszek spoko ale nic specjalnego.
Grę oceniam na 8. Z jednej strony mamy świetnie zrealizowaną grę o mrówkach, wiele gatunków mrówek i innych stworzeń, można zbierać liście, inne owady, hodować mszyce, rośliny a nawet polować na duże zwierzęta typu ropucha. Mamy też ciekawą kampanię. Z drugiej strony kampania jest zbyt krótka a gra swobodna jest bardzo skąpa tzn zbyt małe mapy i wszystko ultra powtarzalne a tylko tam możemy bawić się innymi koloniami. Myślałem, że jakoś ciekawiej to rozwiążą. Gra swobodna powinna wyglądać coś na wzór misji dodatkowej w trybie arcade pod nazwą "Przygoda" gdzie niestety możemy grać tylko Grzybiarkami.