Witam. Stoję przed wyborem nowego telefonu. Mianowicie S10+ na 2 lata lub S20+ na 3 lata. Co brać ? Co polecacie ? Wstrzymać się jeszcze i poczekać na recenzje S20 ?
W maju kupiłem S10+ za 3200zł na Allegro od dobrego sprzedawcy (nie bestceny) z dystrybucji EU, a na premierę kosztował dokładnie tyle co S20+.
Kupowanie S20 w tej chwili to wyrzucenie 1000-1300zł w błoto, no chyba że się pali i musisz mieć telefon w tej chwili.
S20 to lepszy telefon (no shit, Sherlock) ale poza 120hz i lepszym zoomem różnice są (jak co roku) marginalne.
Brałbym S20+ za 3 miesiące.
A jak teraz to S10+.
Cena jak cena bo i tak biorę w Orange na przedłużenie abonamentu. Pytanie tylko czy S20 starczy mi na 3 lata lub S10 na 2 lata.
No starczy, miałem S8 i gdyby nie fakt że bateria świrowała a na gwarancji wymieniono mi wszystko i mogłem go sprzedać za fajne pieniądze to mógłbym z niego korzystać do dziś. Czasy sporego progressu z roku na rok się skończyły.
Telefon śmigał jak marzenie i po 2 latach rozstawałem się bardziej z zachcianki niż konieczności.
Z S10+ też jestem bardzo zadowolony.
PS. Jestem przekonany że kupno poza Orange wyszłoby sporo taniej, i mogą to być różnice rzędu 1000-2000zł na przestrzeni tych 24 miesięcy. Just FYI.
Co na tym telefonie robisz, ze boisz sie iz moze nie dawac rady za 2 lata?
Ja mam s10+ kilka miesiecy, wczesniej przez 2 lata uzywalem s8+, szczegolnej roznicy nie ma, aparat lepszy, ekran w sumie bez roznicy.
S20+ nie widzialem nawet, ale nie bralbym abonamentu na 3 lata, wiec sila rzeczy wolalbym juz te s10+.
Pytam się czy da radę gdyż posiadam S7 ponad 3 lata i bateria to już jest dramat... potrafi się rozładować cały w przeciągu kilku godzin w internecie.
To juz jest loteria i kwestia tego jak sie traktuje te baterie, tym bardziej lepiej wziac telefon na 2 lata niz 3.
FYI znam 2 osoby (a ja jestem trzecią) którym Samsung bez zbędnych pytań i dyskusji wymienił baterię w ramach gwarancji.
A nawet jeśli nie w ramach gwarancji, za 2 lata pewnie procedura wymiany baterii w takim S20+ będzie kosztowała 2-3 stówy, czyli bez dramatu, jeśli chce się pokorzystać z telefonu kilka kolejnych lat.