Komputer do gier, czy konsola PS4 lub Xbox One?
Najlepiej mieć kompa i konsolę, złożyć niezbyt drogiego PC a potem polować na jakąś promocję na PS4 czy Xboxa
Nawet fajnie sie czytalo, dzieki :)
Ode mnie dwie komentarze.
1. Co do przykladowego zestawu za 2 tys zl nie ma w nim systemu operacyjnego. Z darmowym linuxem nie mozemy mowic o komputerze gamingowym. Jasne ze "darmowo" windowsa mozna ukrasc sciagajac torrenta...
2. Abonament na konsolach nie jest wymagany do grania w singlu. A nawet jesli juz placimy to za to dodatkowe 1700 zl o ktorych piszesz dostajemy niezla kolekcje gier. Haracz ale jednak cos w zamian z tego jest.
Płacimy za granie multi a niezła kolekcja gier
Czyt dostawanie losowych gier które mogą się spodobać lub nie w roku dostałem może z 3 gry darmowe które ograłem
Konsola jest tańsza i tyle za około tysiąc złoty masz pudełko które uruchomi tytuły AAA
Też uważam że sprowadzenie "Plusa" i "Golda" do płacenia za multi jest mocno krzywdzące. Po pierwsze w ramach abonamentu dostajemy darmowe gry o których już wspomniałeś. Po drugie dostaje się sporo zniżek i całkiem niezłych rabatów na inne tytuły.
Nieprawdą jest też że na konsolach Playstation MUSISZ mieć Plusa do grania online. W większość gier f2p typu Apex czy Fortnite możesz grać bez abonamentu.
Co do windowsa, po 1. piractwo to nie kradzież, po 2. m$ w zasadzie daje win 10 za darmo, nie trzeba aktywować i nic się z tym systemem nie dzieje, nie działa tylko garstka opcji, które nie są potrzebne do używania, no i mamy napis wodny, ale można go rejestrem chyba wyłączyć i jest to w pełni legalny system.
1. piractwo to nie kradzież
Piractwo to jest dokładnie to samo co kradzież.
po 2. m$ w zasadzie daje win 10 za darmo, nie trzeba aktywować i nic się z tym systemem nie dzieje, nie działa tylko garstka opcji, które nie są potrzebne do używania, no i mamy napis wodny, ale można go rejestrem chyba wyłączyć i jest to w pełni legalny system.
Nie działają żadne opcje personalizacji systemu ale to jest pryszcz w porównaniu z tym że system się po prostu nie aktualizuje więc po kilku miesiącach może się po prostu nie nadawać do użytku.
Ludzie chyba wciąż nie rozumieją tego, że trialowa wersja bez nałożonego limitu czasowego to nie to samo co wersja legalna. Więc nie, nie jest to "w pełni legalna" wersja jak twierdzi kolega wyżej.
Odwieczna batalia graczy trwa w najlepsze.
Batalia? Jaka batalia, wojny między platformami nakręcają niedojrzali gracze, którzy muszą się dowartościować swoim sprzętem. Takie teksty w artykułach również nakręcają wzajemne obrzucanie się błotem.
Wszyscy jesteśmy graczami, i to hobby powinno nas łączyć, a nie dzielić bez względu na wybraną platformę.
Ty to wiesz, ja to wiem... a i tak się ludzie na forach będą bluzgami obrzucać :D Więc faktycznie można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z wojenką/batalią ;)
W kosztorysie PC zapomniałeś o istotnym czynniku : system operacyjny.
Wiem że można kupić "legalny inaczej" kluczyk za kilka złotych ale uczciwie podchodząc do tematu dochodzą minimum dwie stówki (choć nie jestem pewien co do legalności nawet tych za 200, możliwe że trzeba zapłacić więcej jak chcesz mieć naprawde legalny system) za licencję elektronicznąna na windę. A pudełko to wydatek jeszcze raz tyle.
Bo nie oszukujmy się, Linux nie jest sensowną alternatywą dla gracza.
Można też pobrać za darmo system operacyjny bez klucza ze strony M$ i grać na nim równie dobrze jak z tym z licencją. Nie wiem po co dodawać system do takich niekomercyjnych zestawień, skoro jest darmowa ograniczona wersja, ale wciąż nadające się do normalnego grania.
Oświeć mnie gdzie można pobrać ten darmowy windows bo pierwszy raz słyszę o takiej rewelacji.
To że można zupgradować siódemkę za darmo to wiem ale mówimy o nowym sprzęcie.
Ja mam wrażenie że przeciętny PC towiec myśli że PC to tylko sprzęt a oprogramowanie i gry jest za darmo. I mam wrażenie że gdyby nie ta myśl to mało kto by spojrzał na PC podczas wyboru platformy do grania.
Jestem załamany że nawet autorzy artykułów na gol idą tą drogą chociaż rozumie że biznes na graczach mają więc ważna ilość a nie legalność graczy.
Nie dwie stówki tylko 60zł za legalny klucz win10. Za 200zł to ty możesz mieć klucz do windowsa z instalatorem na płycie w plastikowym pudełku z papierową instrukcją.
Ja mam wrażenie że przeciętny PC towiec myśli że PC to tylko sprzęt a oprogramowanie i gry jest za darmo
Może ciężko Ci w to uwierzyć ale opłacalność finansowa nie dla każdego jest priorytetem. Po za tym przy tym natłoku gier jak ktoś nie ma parcia na premiery to gry można po pewnym czasie kupić dużo taniej. Wielu PC'towców lubi wracać do starszych gier które dzięki modom żyją bardzo długo. Ja osobiście mam kilka takich gier do których regularnie wracam, a w rekordzistkę mam rozegrane 3 tyś godzin.
Reasumując konsola to najbardziej opłacalny z finansowego punktu zakup, ale nie dla każdego najbardziej opłacalny jeśli chodzi o gry (np. strategie) i na pewno nie najlepszy jeśli chodzi o wrażenia wizualne czy płynność.
@ iydem - Nieograniczony czasowo trial w postaci obrazu iso do pobrania z oficjalnej strony Microsoftu. Są ograniczenia, ale grać jak najbardziej można za darmo. https://youtu.be/RUUTw1NyhYM?t=51
Do konsoli to trzeba mieć też duży telewizor ponieważ gdy podłączymy konsole do standardowego monitora komputerowego zakładam, że jest to 24 cale to niektóre gry wyglądają wtedy jak by chodziły w rozdzielczości 480p-540p.
Ja gram na konsolach na 24 calowym monitorze i wszystkie gry wyglądają normalnie. Trzeba tylko odpowiednio ustawić kontrast, ostrość i jasność monitora.
Odezwał się znawca, jak ściśniesz obraz z tv np. 40+ cali do 24 cali w tej samej res to zgadnij co, gorszy nie będzie, a nawet lepszy, zależy od odległości w zasadzie.
PC+PS4.
PC+pad od Xbox One w domu, podpiete pod dobry TV/projektor i HIFI.
PS4 na wyjezdzie sluzbowym plus gry niedostepne na PC/Xbox.
Xbox to praktycznie PC wiec nie ma sensu laczyc PC+Xbox.
Artykuł raczej standardowy jakich w internecie są setki (z czego całkiem sporo na tym portalu) i autor dochodzi do tych samych co zwykle (w moim mniemaniu częściowo błędnych) wniosków.
Tak więc nic odkrywczego, ale jak zwykle będę się pewnie dobrze bawił w komentarzach pod tekstem ;).
Każdy gra na tym na czym mu wygodnie, a tworzenie kolejny wojen platformowych jest po prostu dziecinne i pokazujące jak niedojrzałą grupą są gracze.
Aktualnie posiadam zestaw PC+PS4PRO+PSVR+PS3+PS2+PSVITA+NINTENDOSWITCH. Taki zestaw pozwala mi zagrać we wszystko co chcę z nowości, a także pozwala ograć zaległe tytuły. Jeszcze w tym miesiącu planuję zakup Nintendo DS i Nintendo New 2DS, aby ograć Pokemony i resztę ciekawych tytułów. W planach jest jeszcze reszta konsol Nintendo oraz konsole Microsoftu. Jako minimalistę przeraża mnie ta ilość sprzętu potrzebnego do grania, jednak jeśli zależy nam na ograniu tytułów nas interesujących, to jest to niestety konieczne.
Sam uważam, że jak ktoś chce zagrać we większość wartościowych tytułów to najlepsze byłoby połączenie PC+PS4+SWITCH, a wtedy mamy pewność, że nie ominie nas nic.
Dla mnie najlepszy zestaw to PC + Switch dla exów i na czas podróży :P Tylko ceny gier od N są u nas powalone po całości.
Artykuł tez pominął rzecz kluczową, ceny gier, rynek używek, dostępne abonamenty (Microsoft Game Pass sprawia, ze dla niedzielnego graczy Xbox jest teraz super opłacalnym zakupem) itd. Jak jesteśmy maniakiem gier AAA to na konsoli niby musimy wyłożyć ciut więcej ale grę potem możemy sprzedać. Lub tez kupić używkę. Na PC za to ceny szybciej spadają, promocje są większe a i darmowych wciągających produkcji jest więcej.
Kolejnym pominiętym tematem jest kompatybilność wsteczna. Dla mnie na PC kluczowa, bo lubię wracać do klasyków.
Do tego ani słowa o e-sporcie. Niby nisza, jednak w tytuły z nim związane gra zatrzęsienie ludzi.
Kolejna sprawa, to dość pobieżne określenie exów (zwłaszcza na PC, gdzie mamy w praktyce całe gatunki albo nie istniejące albo bardzo słabo reprezentowane na konsolach a wspomniano o dwóch tytułach). Do tego FPSy to nie jedyny gatunek, które słabo się ogrywa na padzie. W RTSach jest jeszcze gorzej. Z drugiej strony o ile PAD do PC to dla mnie podstawa, tak to zawsze dodatkowy koszt, który w konsoli mamy w cenie.
W skrócie, artykuł dość po łebkach, wałkujący w kółko jakość rozgrywki ale ignorujący masę rzeczy istotnych później.
Nic odkrywczego. Interesuje cie jakosc wybierasz PC. Chcesz zaplacic jak najmniej bierzesz konsole.
Zapomniano tutaj, ze gry na konsolach nie wpieraja natywnie formatu 21:9, co jest ich OGROMNA WADA. Zakrzywione 34" 3440x1440 robi wielka roznice w odbiorze gier.
Gry na PC również, mam monitor 21:9, niektóre gry mają zawsze pasy po bokach, a inne jedynie w przerywnikach
Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia, a na konsoli można (przynajmniej PS4 ) zagrać w wiele perełek tak jak autor wspomniał w tlou, gow czy u4 zagrać trzeba
Malo jest nowych tytulow, ktore tego nie obsluguja. Na konsoli zaden. Ci co nie wiedza jak wyglada 21:9, niech sprobuja grac, albo ogladac film w 4:3.
Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia, a na konsoli można (przynajmniej PS4 ) zagrać w wiele perełek tak jak autor wspomniał w tlou, gow czy u4 zagrać trzeba
Nie grałem w żadną z tych gier i jakoś z tego powodu ciąć się nie chcę. Powiem więcej w RDR2 też nie grałem chociaż od trzech miesięcy jest na PC i raczej prędko nie zagram.
W artykule tez tak napisali jak ja, bo powszechnie to jedne z najlepszych gier na rynku, ale wiadomo ze nawet takie gry nie kazdemu przypasuja
U mnie wyglądało to rożnie, ale obecnie zdecydowanie preferuję konsole (obecnie PS3 i PS4). Stało się to głównie przez to, że na pececie zrobił się ogromny bałagan z tymi wszystkimi launcherami (których zresztą nigdy nie lubiłem) oraz z powodu zniszczenia przez valve rynku gier pudełkowych i używanych, co doprowadziło do tego, że przestałem kupować pudełka na PC. Na konsolach na szczęście nadal jest normalnie. Jeszcze jak kupię ponownie PS2 (stara slimka niestety zepsuła mi się dawno temu), to już w ogóle kompletnie odetnę się od peceta.
Ja z grania na PC zrezygnowałem już kilka lat temu i póki co nie widzę konkretnych powodów żeby wracać.
No czasem jak mnie najdzie ochota to odpalę Gothica, ale to tak z sentymentu na godzinkę czy dwie raz do roku.
U mnie pomysł rezygnacji z grania na pececie pojawił się jakiś rok temu, kiedy to zauważyłem, że granie na PS3 sprawia mi dużo więcej frajdy niż granie na PC. Na dodatek i tak miałem zamiar kupić PS4, więc praktycznie przestałem kupować gry na PC (nie licząc GoGa, gdzie nadal czasem kupie jakiegoś klasyka), bo i tak chciałem zagrać w nie na konsoli. No i w końcu wyszło na to, że po niedawnym zakupie PS4 gram tylko na konsoli i tez nie widzę sensu powrotu do grania na PC. Wyjątek zrobię tylko dla gier już przeze mnie kupionych i dla klasyków z GoGa. No i oczywiście też do ulubionych gierek takich jak Gothic, czy Wiedźmin, do których dość często się wraca.
Dharxen
To faktycznie powód. Nigdy w życiu nie zainstalowałem żadnego "lałczera" i żyję ;-D
Przyznam też że zasmuca mnie fakt niszczenia "rynku gier pudełkowych". Wersje pudełkowe to dla mnie po dziś dzień radocha. :-P
To miałeś szczęście. Ja niestety musiałem zacząć korzystać z tych launcherów, bo inaczej nie miałbym jak zagrać w gry, które mnie interesowały. Na szczęście teraz mam wybór i prawie wszystko będę kupował tylko na konsole, bo też uwielbiam pudełka :)
Nigdy jeszcze nie udało mi się mieć PCta, który kosztowałby około 2tys zł i odpalał gry na średnio/wysokich. Nie licząc jeszcze leciwego blaszaka, który do tej pory daje radę uciągnąć ultra, to mam lapka za około 3,5tys zł (tak wiem, laptop a blaszak to spora różnica) i powiem, że nowe gry chodzą tak na średnio-niskich w przedziale 40-60fpsów (no ale wyglądają jak potato.) No chyba, że mowa o starych grach albo tych mało wymagających, no to sprawa już wygląda nieco inaczej.
No a co do konsol, to chyba zależy od gry. Bo np taki Horizon Zero Dawn wygląda bosko na PS4 Pro. Nadal przyrównując do laptopa droższego o 2tys zł od konsoli, nigdy nie zobaczę w żadnej grze takich detali i efektów, chyba, że w 5 fpsach. Mając wszystkie platformy, chyba musiałabym być masochistą, żeby Assassisa Odyssey kupować na konsolę a nie na PCta. Trzeba umieć sobie wyobrazić, jak dana gra będzie gdzie chodzić i wybrać najlepiej. Mając tylko konsole, to właściwie nie miałoby już znaczenia.
Gdybym niemiała nic i chciałabym jakiś sprzęt do grania, to na ten moment wybrałabym dobry komputer, chyba. Bo jesteśmy już pod koniec obecnej generacji konsol i niewiadomo co przyniesie nam kolejna. A komputer to pewniak jakby nie patrzeć. Więcej kosztuje ale nie trzeba się przejmować, czy warto brać ps4/xboxa one, czy lepiej poczekać. Nawet gdyby to miałby być laptop, taki jak już mam, to wybrałabym go teraz zamiast konsoli, której chwała dobiega końca.
No i ja się wychowałam na komputerach, konsole były mi czymś obcym aż do ubiegłego roku. Teraz uważam, że to bardzo fajna alternatywa nawet jeśli ktoś ma już PCta. Ale na początku też nie potrafiłam przetrawić tego, że trzeba płacić abo za multi no ale cóż. Z czegoś takie Sony musi utrzymywać te serwery. Na PC to jest inaczej zrobione. Zazwyczaj ten kto zrobił/wypuścił grę, zajmuje się też serwerami od niej i sam decyduje, czy będą płatne czy nie. A na konsoli serwery trzyma Sony. Jeżeli jakaś gra zadba o to i ma własne, to wtedy nie trzeba płacić abonamentu.
No ale to wszystko tak na prawdę zależy od tego, w co chcesz na prawdę grać. Jak marzy Ci się Zelda, to po co Ci ps4/xbox one/pc? W sumie najlepiej celować teraz w Switcha ale to też zależy od gustu. No i gdzieś za rogiem też czai się jego mocniejsza wersja ale nic jeszcze dokładnie nie wiadomo. Nie ma idealnej odpowiedzi. Dla mnie niestety albo stety, jedynym wyjściem było skończenie z PCtem, PS4 i Switchem.
"Nigdy jeszcze nie udało mi się mieć PCta, który kosztowałby około 2tys zł i odpalał gry na średnio/wysokich." Chyba słabo się starałeś ;) Za 2k spokojnie w tych 30 fps da radę
Odpowiedź jest zawsze taka sama - konsole do exów, wszystko inne PC. Tyle.
Zgadzam sie, choc rozumiem czemu niektorzy moga wolec konsole, ale to nie dla mnie. Gdyby nie exy to bym na 100% nie kupil PS4. Choc patrzac na to ile tych exow wychodzi i na ilosc innych dobrych gier wydawanych na PC, to watpie ze kupie PS5. Po prostu zbedny wydatek dla tych paru gier jak dla mnie.
Paru, ale za to jakich. Nie wyobrażam sobie nie zagrać np. w nowe tlou
Widzisz a ja nie bede mial z tym problemu, znajda sie inne rownie dobre gry ktore mozna zagrac na innej platformie. A samo tlou nie bardzo mi podeszlo.
Od lat o tym się mówi, i wiadomo że jak do gier to tylko Komputer.
Od lat o tym się mówi, i wiadomo że jak do gier to to na czym ci Wygodniej.
Właśnie stoje przed kupnem kompa nie jestem wilekim znawcom więc może mi podpowiecie czy to co chce złożyć ma jakiś sens:
Grafika - Gigabyte GeForce GTX 1660
Procesor - I- 5 9400F
Ram - HyperX 8GB 2666 MHz x2 szt
Zasilacz - SilentiumPC Cero L2 500W
Płyta główna - Gigabyte B365M D3H
Dysk - ADATA 512GB M.2 PCIe NVMe XPG SX8200 Pro
Na ten moment wystarczy do grania, można jeszcze dołożyć trochę i kupić procek Ryzen 5 3600 :)
popieram sam kupiłem kompa 2 miechy temu, dużo czytałem co wybrać w podobnym segmencie. Ryzen 3600 jest 200 zł droższy, ale króluje w tym segmencie, a konkurencyjny i bardzo rzadko tylko minimalnie nieco lepszy 9600 k jest droższy o jakieś 150-180 zł od ryzena czyli już dużo więcej niż ten 9400f. Pierwszy raz kupiłem ryzena, ale póki co zero problemów. Tylko płytę weź w jakiejś wersji najnowszej jak b450 pro max ( tą ja mam ) lub coś na podobnym poziomie. Ramy też 3000-3200mhz do tego procka i najlepiej 2x8=16 gb, bo 8 jest już nieco mały na dzisiejsze czasy, to o czywiście jak masz fundusze, jak nie to też będzie ok, tylko niektóre gry mogą gorzej działać. Kartę mam sam starą 1060, więc nie będę się wypowiadać, ale patrząc na ceny rtx-ów to chyba w miarę rozsądny wybór. Zasilacz wziąłbym mocniejszy - SilentiumPC Supremo L2 550W 80 Plus Gold. 100 więcej niż twój, ale 5 lat gwarancji i cert. gold. Dobry zasilacz może uratować komputer przed zjaraniem, tak, że na to bym nie żałował. Dysk spoko, sam chciałem łyknąć 1 tb bo był za 600 zł, ale brakło funduszy
Na chwilę obecną nie opłaca się brać 9 generacji inteli:
- do Ryzena masz chłodzenie w cenie, które daje radę, tutaj niby coś dają, ale do niczego się nie nadaje.
- Ryzena możesz kupić nawet spora tańszego, 1600AF (to ważne, AF nie zwykła 1600) a tylko ciut słabszego od tej i5, i potem jak przestanie dawać rade to wymienić na nowego ryzena, już pewnie 4600 czy coś takiego za jakiś czas, chyba że wolisz już teraz mocniejszego procka, to bierze 3600
- platformy z intelem nie zupgradujesz, no teoretycznie można wpakować i9 z przesadzoną ceną, której ceny nie będą spadać ze względu na politykę braku kompatybilności intela. Dzisiaj ludzie co chcą i5 na i7 w szóstej generacji wymienić to mają zagwozdkę, bo w cenie samego procka mają płytę + wydajniejszego Ryzena
- kolejnym problemem z tą i5 jest brak HT. Na dzisiaj to nie robi, ale jak wejdzie nowa generacja konsol to z czasem gry będą coraz bardziej uderzać w wielowątkowość. Proces ten oczywiście potrwa, znaczącej zmiany spodziewam się najszybciej za 3 lata, ale jest nieunikniona. Więc jak sprzęt ma służyć dłużej to warto wziąć to pod uwagę.
https://pclab.pl/art83377-12.html
Dzięki za odpowiedzi Panowie/Panie
W razie jakbyś zdecydował się na ryzena to zdecydowanie polecam ci zakupić cooler do niego. Osobiście nie podpialem nawet tego z zestawu gdyż w zasadzie powszechnie nikt nie zostawia na nim suchej nitki. Jest po prostu mierny. A sam ryzen ma nieco wyższe temp. Tak, że jak zależy ci na kulturze pracy i długiej żywotności procka to rozważ ten zakup. Dobry Cooler jakies 120 zł z rgb 150. Dodatkowy plus to cisza.
Ja złożyłem coś takiego. Procesor sporo zyskuje na szybszym RAMie, w zasadzie zostaje jeszcze trochę pieniędzy na 3200. Zasilacz przydaje się mieć większy od minimalnego wymaganego. Zawsze to zapasowa moc i zasilacz się mniej męczy. Ten co podał MesoNS jest chyba jeszcze lepszym wyborem jak poświęcisz stówę. Co do karty to możesz dołożyć ze 3 stówy na wersje TI ale wydaje mi się to nieopłacalne bo różnica wynosi tylko kilka klatek. Co do coolera w Ryzenie to ja siedzę na fabrycznym od kilku lat i działa sprawnie. Temperatury są niskie, nie hałasuje. Ojciec zamontował do swojego większy wiatrak i przyznaję że jest różnica, w temperaturze tylko delikatna ale wiatraka prawie nie słychać. Więc jak masz wolną stówę to możesz sobie dobrać wiatrak, tylko zwróć uwagę na to ile masz wolnego miejsca w obudowie. Co do trzymania niskiej temperatury to właśnie nad dobrą obudową możesz się zastanowić. Nie podałeś żadnej więc rozumiem że już masz swoją.
Ryzen 5 3600 to wydatek 760 zł (coś koło tego), core i5 9600 k to ponad 1000 zł
Do tego do ryzena masz cooler
Wydajność w grach mają identyczna, na purepc wychodzi nawet 2 procent lepiej na korzyść ryzena, a do tego platforma bardziej przyszłościowa, pcie4.0, szybsze ramy, więcej wątków możliwość włożenia zen3
R5 3600 to absolutny killer obecnie, mocniejszego procka nawet się nie opłaca za bardzo kupować
Sarnowm3 Jak przedmówcy inwestowałbym w Ryzen. Tylko zrezygnowałbym z tej płyty Gigabyte na coś z lepszą sekcją zasilania. Zerknij sobie: https://docs.google.com/spreadsheets/d/1wmsTYK9Z3-jUX5LGRoFnsZYZiW1pfiDZnKCjaXyzd1o/edit#gid=2112472504
Postawiłem nie tak dawno temu na niedrogą MSI B450M Gaming Plus.
Zasilacz Vero L2 jest stosunkowo ok, jednak zawsze można coś znaleźć z większą wydajnością lub pół modularnego za rozsądne pieniądze. Osobiście swego czasu skuszony dość niską ceną dołożyłem do Vero M2. Można posiłkować się zestawieniem PSU: https://linustechtips.com/main/topic/1116640-psu-tier-list-40/
Na tych dwóch powyższych komponentach naprawdę nie warto zanadto oszczędzać, prędzej proca zmienisz niż któryś z nich. Pamięci przy ryżu wypadałoby również kupić szybsze. Oczywiście zgodnie z poradami jeżeli GeForce 1660 to tylko Super (tutaj zawsze boli mnie serce po salcie Nvidii) na GDDR6 lub Ti, brałbym jeszcze pod uwagę RX 5500 XT OC 8GB lub droższą 5600 XT.
od razu mówie dołóż stówke i kup superke bedziesz miał ddr6 i sporą przewage wydajnościową nad zwykła 1660...
W JEDNE GIERKI LEPIEJ NA KONSOLI W INNE NA KAPIĘ OSOBIŚCIE WIĘCEJ GRAM NA KONSOLI ALE W RTSY I HACK AND SLASHE DIABLO PODOBNE LEPSZY KLIMAT I GRYWALNOŚĆ MYSZKĄ NA PC.
Komputer oczywiście: za 2500 zł można teraz złożyć skrzynkę, która bezproblemowo uciągnie wszystkie gry na wysokich detalach w full hd. W dodatku ceny części często spadają drastycznie. Ale w chwili obecnej nie opłaca się składać nowego komputera,lepiej poczekać na nową generację konsol żeby poznać zalecaną specyfikację do gier i wtedy budować maszynę. Dla pełnego komfortu z grami warto mieć PC i konsolę PS - dla exclusivów
Artykuł ciekawy, ale.... Od lat się o tym mówi i pisze. Komputer czy konsola? Gracze dyskutują, niekiedy się sprzeczają ale karawana jedzie dalej. A mnie zastanawia jedno. Co kilka lat wychodzi zgodnie kolejna nowa generacja konsol. Dwa wiodące koncerny to Microsoft ze swym Xboxem i Sony z PlayStation. Oczywiste. Ale czemu te dwie konsole zawsze są do siebie zbliżone technologicznie? Żeby nie powiedzieć dokładnie takie same. Różnią się podzespołami które mają w sobie, ale pod względem nazw firm. Parametry i moc są zawsze bardzo podobne. Czemu jedna z konsol nie mogłaby być mega potężna a druga znacznie słabsza? Bo to by nie miało sensu. Zarabiać trzeba po równo. Wygląda to tak jakby Ci dwaj wielcy gracze na rynku konsol byli dogadani. Zarabiać trzeba. Pozmieniamy tylko naklejki i gotowe. A ludzie niech kupują o się sprzeczają :) Na rynku PC jest podobnie Intel, AMD i nVidia. Tyle, że tu jest bardzo duże zróżnicowanie modeli zarówno procesorów jak i kart graficznych. Do tego dochodzą różni producenci podzespołów(kart graficznych, płyt głównych) i tutaj to dogadanie jest bardziej rozmyte. Ja też jestem konsumentem, też kupuję podzespoły i na nikogo się nie obrażam. Ale coraz częściej zauważam jak grają nam na nosie :)
Niekoniecznie. Kiedyś były eksperymenty z tworzeniem droższych konsol, odpowiadających już niezłemu PC. Nie sprzedawały się. Cena konsoli jaką jest w stanie zapłacić rynek jest dość wyraźnie określona, a w tej cenie możesz sobie pozwolić na określone bebechy. Tak więc obie firmy licząc optimum dla inwestycji uzyskują zbliżone wyniki, zwłaszcza, że i tu i tu masz AMD.
A czemu firma nie wypuszcza od razu dwóch modeli, zwykłego i PRO? Bo to zwiększa koszta i przy produkcji konsoli i developerom. Produkcja dwóch wersji na raz się nie kalkuluje.
Myślę że za bardzo bawisz się w teorie spiskowe.
Otóż jestem pewien, że mogłoby być na rynku więcej konsol o przeróżnych parametrach.
Mówienie że konsole mają identyczne parametry to bzdura. Xbox One był wyczuwalnie słabszy od PS4, za to One X sporo mocniejszy od PS4 Pro. Już nie wspominając o tym że nie wiem jak chcesz w tę tezę wpasować Switcha który sprzedał się już porównywalnie do Xbox One będąc konsolą o mocy sprzętu z poprzedniej generacji (w cenie pełnoprawnej konsoli obecnej generacji).
A co kilka lat regularnie "walczą" że sobą dwie o niemal identycznej mocy. Celowo walczą wziąłem w cudzysłów.Tu nie ma konkurencji. Ba, te dwie konsole nie są dla siebie żadną konkurencją.
To że różnice w specyfikacji sprzętu nie są jakieś gigantyczne wynika tylko i wyłącznie z ogólnoświatowego poziomu technologicznego w danym momencie. Istotne jest znalezienie złotego środka w zależności jakość/cena i nie ma się co dziwić że w różnych firmach ten idealny punkt jest w mniej więcej podobnym miejscu.
Obie sprzedają się świetnie a ludzie kupując kierują się sentymentem do danej marki lub ewentualnie liczbą exclusuvów. Ale kupują. A rzekoma walka tych dwóch marek jest jakby z góry ustawiona :)
Rozumiem że w twoim mniemaniu M$ dobrowolnie zgodził się na sprzedaż mniej niż połowy konsol sprzedanych przez Sony :). Teza trzeba przyznać brawurowa.
Otóż jestem pewien, że mogłoby być na rynku więcej konsol o przeróżnych parametrach.
Kiedyś tak było (lata 90-te) i większość projektów upadła. Powodów było wiele, od wspomnianego już odbiegania od optimum stosunku jakość/cena po rozdrobnienie bibliotek (z racji różnic w mocy i architekturze migracja gier na różne konsole była kosztowna i często się nie opłacała).
https://www.youtube.com/watch?v=EapMGV0uPk8
Myślę że za bardzo bawisz się w teorie spiskowe. Ahh, no właśnie takiego odbioru chciałem uniknąć. Daleki jestem od teorii. Od tego na forum jest Face Shit :) To tylko moje obserwacje i luźne wnioski.
Mówienie że konsole mają identyczne parametry to bzdura. Xbox One był wyczuwalnie słabszy od PS4, za to One X sporo mocniejszy od PS4 Pr Różnice między konsolami nie były i nie są na tyle duże by gracze przy zakupie konsoli sugerowali się ich mocą. Te same tytuły były na jedna i drugą konsolę.
To że różnice w specyfikacji sprzętu nie są jakieś gigantyczne wynika tylko i wyłącznie z ogólnoświatowego poziomu technologicznego w danym momencie Nie zgadzam się. Trochę dziwne jest to,że ten wyrównany poziom technologiczny widoczny jest tak wyraźnie w przypadku tych konsol. Switcha nie brałem pod uwagę bo to jakby inna liga, inna moc.
Trochę dziwne jest to,że ten wyrównany poziom technologiczny widoczny jest tak wyraźnie w przypadku tych konsol.
A czemu to dziwne, skoro chodzą na podzespołach jednego producenta (CPU i GPU)?
Nie zgadzam się. Trochę dziwne jest to,że ten wyrównany poziom technologiczny widoczny jest tak wyraźnie w przypadku tych konsol.
Nie ma w tym nic dziwnego. Konsole wychodzą w podobnym czasie, kosztują podobne pieniądze jakim więc cudem miałyby się różnić technologicznie?
Switcha nie brałem pod uwagę bo to jakby inna liga, inna moc.
No oczywiście że inna moc. Przecież cały czas próbujesz wysnuć tezę że to jakiś spisek i wszystkie konsole mają podobną moc a kiedy podaję przykład który burzy to twierdzenie to piszesz "tej konsoli nie biorę pod uwagę bo to inna moc". No tak, to inna moc i właśnie to jest dowodem tego że się mylisz.
Ja tam wolę PC, ze względu na o wiele większy wybór gier i łatwiejszą dostępność tych starszych. Bez problemu mogę kupić sobie stare Arcanum, Ultimę czy Eye of the Beholder na GOGu i grać, a wszystko to często za śmiesznie niskie pieniądze (gamepass, to też świetna oferta na PC, choć nie tak dobra, jak na Xone). Warto też wspomnieć o Epicu, który już rozdał masę gier, a ma to robić jeszcze przez cały 2020.
Przypominam też, że mając znajomych na Steam, bez problemu można użyć "Family Share" i uzyskać dostęp do ich biblioteki gier, jeżeli macie znajomych (a nawet ja mam), to zawsze można się jakoś dogadać. Tutaj więc wszelaki argument "gry na PC nie możesz pożyczyć" znika (niestety, dalej jej nie sprzedasz... ale tak samo jest z PSN czy Xlive).
Uważam jednak, że konsola jest lepszym wyborem, gdy ktoś ma zamiar grać przede wszystkim w nowe gry, kupować je pudełkowo i potem sprzedawać, a na grafice i płynności mu nie zależy.
Ja ostatnio sprzedałem taki komputer za 2300zł
procek ryzen 2700 - 500zł
płyta Asrock AB350m pro4 - 200zł
chłodzenie Cooler Master Evo - 40zł
ram -16GB G.Skill RipJaws IV 3000Mhz CL15 - 260zł
grafika GTX 1080 FE z chłdozeniem Accelero - 950zł
dysk SSD Samsung EVO 840 120GB - 55zł
dysk WD 2TB - 130zł
zasilacz BeQuiet 600W - 90zł
obudowa Thermaltake View 27 - 100zł
klawiatura bezprzewodowa Logitech S coś tam :)
i mysz Logitech MX Preformance - gratis
i w tej chwili jade na zapasowym kompie.
Z77, i7-2600K 4,6Ghz, 16GB DDR3 1866Mhz CL9,
też GTX 1080, i co śmieszne na starym i7 mam kilka klatek więcej xD,
a i7 2600k jest teraz na sralegro ze Spartanem za 270zł,
do tego Gtx 1070 (są już poniżej 700zł)
i za 1500zł w obecnych czasach złożysz kompa lepszego dużo od konsol,
A tak już jakbym chciał się sprężyć, to z np RX 570 (Ali 270zł) i 6700 ES,
płyta z odblokowanym Biosem na Z170, i zamknę się w cenie używanej PS4 Pro ;)
Najlepsze połączenie to kompik i PS4, bo odkąd Forza jest na PC, XBox nie jest
do niczego potrzebny. pzdr
Tanio
GTX 1080 na allegro najtaniej 1110 zł
Miesiąc temu niecały było dużo w okolicy 1000zł, teraz trochę droższe grafiki są, nawet rx'y poszły do góry o 10-15%. Za 1100+ można już kupić RTX'a 2060, i wolałbym od 1080.
Co do klatek, myślę że to kwestia starych gier które nie wykorzystują wielu rdzeni czy wątków. W starej grze i tak bedziesz miał sporo FPS, a nowe coraz częściej będą pisane pod wiele rdzeni i wątków, więc platforma AMD i tak dużo bardziej opłacalna
Wiadomo, że AMD bardziej przyszłościowe, i myślę, że taki R7 2700X spokojnie wystarczy do portów gier z nowych konsol. O starych i7 pisałem odnośnie "wyzwania" złożenia wydajniejszego o 100% kompa od autora tekstu i to w cenie nowej konsoli Ps4 Pro lub XOX. Taki i7 2600K 4,6Ghz z płyta Z77 - 500zł, za 500zł można tez kupić zestaw i7 6700 ES plus płyta z odpoiwednim biosem i też jest 4,4Ghz easy, tylko RAM droższy. Ryzen 7 2700 z w miarę płytą na B350 z dobrym VRM to koszt 720zł, różnica malutka ale w budżecie bym się nie zmieścił xD
To pytanie jest kwestią tego, jakie są preferencje samego gracza.
Jeśli myślisz o poważnym graniu, kup komputer. A jak chcesz wygodnie na kanapie zagrać w Fifę to kup konsolę. Moim zdaniem jest to proste... kupuj to co jest ci potrzebne.
Jakby co, to nie hejtuje ani konsol, ani PC. Nie chcę narażać tematu na gównoburzę.
Przez ostatnie 4 lata przeszedłem około 100 gier na różnych konsolach - to czy mnie każulem.
Nie, absolutnie. To że grasz na konsoli nie robi z Ciebie każuala. To jest różnica między samymi graczami a nie platformą. Ja mogę nazwać się każualem bo wciągu 4 lat ograłem może 15 gier.
W ogóle określenie casual jest czasami dziwnie odbierane i niepotrzebnie używane jako coś negatywnego. Gdzie w ogóle jest granica między casualem a ambitnym graczem?
A co to znaczy:"jeśli myślisz o poważnym graniu"? Dla mnie poruszanie postacią za pomocą przycisków na klawiaturze jest niepoważne. Jest niezwykle karkołomnym wyczynem, który o wiele bardziej frustruje niż daje przyjemność z zabawy. Gałką pada sterujesz całkowicie intuicyjnie i to jest wg mnie dużo bardziej poważne.
Dziwne to Twoje zdanie.
Dla jednych jest pad, dla innych klawiatura.
Czepiasz się niepotrzebnie.
Mam XOX, PS4, PC i handheldy.
Oprócz tego Xb360, Wii, PS3 i mnóstwo emulatorów starych sprzętów.
Problemem jest tylko czas by to wszystko należycie wykorzystać.
Przez to olewam nextgeny przynajmniej przez następne 2-3 lata, bo tyle mi zejdzie zanim przerobię w stopniu wystarczającym, żeby pomyśleć o czymś nowym.
Nie ma sensu się ograniczać do jednego tylko sprzętu, ale jeśli już trzeba to lepiej postawić na PC, ma najwięcej gier i można część starszych konsol emulować.
Czekam na premierę PS5 i to będzie moja pierwsza konsola. Sam jestem ciekawy czy to nie będzie tylko pudełko do zbierania kurzu, ale zanim to nastąpi pewnie zrobię upgrade PC do 4k o ile premiery nowych kart i zwłaszcza procesorów spełnią moje oczekiwania.
Konsole fajna sprawa, ale nie rozumiem tej wojenki na argumenty z graczami PC. Zupełnie jak gdyby kierowca skutera przekrzykiwał posiadacza rasowego motocykla, że ma lepszy sprzęt, bo lepiej się nim jedzie w korku w mieście.
Personalizacja wyglądu peceta ma dla wielu ogromne znaczenie.
To jest w sumie straszne. Ładowanie setek złotych w ledziki, kolorki i inne pierdoły, które nie mają żadnego wpływu na wydajność, a jeszcze lepiej, gdy komp stoi pod biurkiem i nie widzi go nikt, poza mamą sprzątającą w pokoju na kolanach.
Komputer jako główna platforma i konsola jako dodatkowa dla exów.
Polecam PS2 jeśli nie jesteś graficzną dziwką.
Gry są fajne i tanie :)
I zasadniczo 90% odpalisz na emulatorze bez zabawy płytami, regionami, poprawisz grafę itp.
Może, ale nie każdy lubi świadomość bycia złodziejem.
Poza tym przyjemność obcowania z retro konsolami polega na posiadaniu konsoli i gier na płytach a nie emulatora i lewych obrazów płyt.
Wgrywasz bios z PS2, a płytę z grą wkładasz do napędu i tyle, wszystko ładnie działa w lepszej jakości i płynności (poza tymi paroma wyjątkami).
Bez problemu można to robić w całości legalnie.
Owszem, jeśli robisz to w sposób który zasugerowałeś. Czyli posiadasz oryginalną konsolę i to z niej pobrałeś bios oraz posiadasz oryginalne płyty z grami, wtedy jak najbardziej masz rację, jest to legalne.
Tylko że ciągle nie ma (i nigdy nie będzie) tej przyjemności obcowania z retro sprzętem którą osobiście uwielbiam.
A co do płynności, zaskakująco dużo gier działa na PS2 w 50/60 FPS więc i z tym nie ma wielu problemów.
Od kiedy granie na konsoli stało się tańsze to pc mam tylko dla Baldurów/Tormentów/Starcraftów i innych rpg/rts/strategii ;)
Ja od zawsze grałem na pc (+ początki ZX Spectrum, Atari 800XL, Commodore 64 i Amiga). Niezbyt namiętnie bo wybierałem tytuł i długo go męczyłem więc nie mam w pamięci setek gier. Niestety wysiadł mi kręgosłup i siadają oczy i praca przy kompie a później granie już mi nie służy. Dlatego 2 lata temu kupiłem Switcha (syn namówił), pół roku później PS4 a kolejne kilka miesięcy później xboxa. I teraz już na pc prawie nie gram. Czasami z dzieciakami po sieci w Overwatcha. Moim hobby stało się kupowanie gier, w które nie mam czasu grać ;). Korzysta głównie syn bo każdą jakoś tam skubnie. :)
Grasz tylko na PC ? Nie grasz we wszystkie dobre tytuły.
Raczej
Grasz tylko na jednej platformie ? Nie grasz we wszystkie dobre tytuły.
Skoro masz tytuł "Obiektywny Użytkownik", to powinieneś być bardziej obiektywny ;)
12 lat z hakiem jest wałkowany ten temat a ma on tyle sensu co porównywanie ręki do nogi "co lepsze?" "wady i zalety posiadania kończyn" "a jakbyś miał wybrać między jednym a drugim?" "wolisz jazdę na monocyklu czy masturbację ?"
PC+PSP
Jedyne konsole z których korzystałem to było PS1 i PSP ale jak dla mnie PC jest bardziej uniwersalny.
A to muzyke sobie włączę (czasami w trakcie jakiejś gry) a to pobawię w modyfikowanie gry albo po prostu będę przeglądał internet. Gdybym miał mieć PC+konsola i co chwila przeskakiwać między tymi dwoma światami to bym pewnie nie dał rady.
Dla niektórych zaletą konsoli może być to ,że chcąc sobie pograć nie trzeba niczego dodatkowego instalować jak chociażby sterowniki graficzne. Również trzeba wziąć pod uwagę , jeżeli przyszłe generacje konsol nie będą stworzone z myślą o ewentualnych modach to Komputer dalej będzie miał nad tym przewagę. Wiele starych gier na komputerze przeżywa drugą młodość dzięki fanowskim modom. Jedne rzeczy ma konsola inne PC, więc wybór powinien wymagać analizy na czym nam najbardziej zależy a nie tylko jakieś względy techniczne.
Nie można porównać PC i konsol, bo porównując coś porównuje się w tym samym przedziale cenowym. W cenie 800-900 zł da się kupić konsolę PS4/Xbox One S, a nie da się kupić PC, bo sam Windows kosztuje 400-500 zł. Nawet w cenie ok. 1300 zł nie złożymy nic, co nadawałoby się do grania, a kupimy za tyle PS4 PRO/Xbox One X.
Dopiero zakładając, że się ma z 3000 zł, można pomyśleć co kupić. Ale mając 3000 zł, to raczej wyda się to na kompa i tyle.
Ja nie miałem i kupiłem konsolę. Ja i dzieci jesteśmy zadowoleni. Dzieciaki nie zajmują mi kompa. Grają nawet w 4 osoby np. w Minecrafta. Ja odpoczywam od myszki rozwalając się na kanapie. Konsola robi również za odtwarzacz Blu-Ray.
PS4 Prosiak plus lapek który mam wystarcza mi w zupełności.Jesli miałbym dokonać wyboru, to lapek lub stacjonarka do pracy, a do gier Playstation 4 a potem 5 (chcę kupić na premierę) i nic więcej.
Każdy gra na czym może i to dosłownie. Mając nawet jakieś tam na to przeznaczone pieniądze, nie widzę jakoś siebie zarówno przy biurku z PC ani z padem w ręku na kanapie
gdy obok całe dnie kręcą się przy mnie dzieciaki. Mam laptopa niby "gamingowego" i coś tam na nim zawsze dysktretnie odpalam wieczorami w wolnej chwili.
Jeszcze do momentu narodzin pierwszego dziecka w domu rządziło PS4, które było dla mnie najwygodniejszą opcją wieczorami, żona chodzi
wcześniej spać więc telewizor był do mojej dyspozycji. Gdy urodził się pierwszy syn to dokupiłem do konsoli przenośny monitor 15,6 cala i mogłem grać wtedy nawet w sypialni. Priorytety się zmieniły, sytuacja życiowa po narodzninach drugiego dziecka również, więc przesiadłem się z PS4 na lapka. Nie widzę absolutnie żadnej różnicy, tak jak dobrze grało mi się padem, tak teraz gra się super
myszą i kawiaturą. Biblioteka gier na każdej platformie (w tym na Switchu) jest już tak bogata, że nie ma gorszej czy lepszej platformy do gier.
Jestem pewien, że gdy będe sprzedawał tego laptopa (bo wiadomo, że z racji stale rosnących wymagań gier jego dni są policzone) to przesiąde
się już tylko na Switcha i ten również mi wystarczy do grania bo taką Zeldę BotW ogrywałem dłużej niż Wiedźmina 3,Divinty O.S. 2 czy jakikolwiek ex wydany na PS4
(chociaż one są akurat krótkie więc to może słabe porównanie).
Od dawna natomiast zamiast gier (bo te wychodzą raz lepsze, a co raz częściej niestety też
gorsze) liczy się dla mnie bardziej wygoda i komfort grania, dlatego właśnie wolałem dołożyć parę tysięcy do laptopa i za to m.in. kocham też Switcha.
Dla innych z kolei znaczenie będą miały pieniądze a nie komfort użytkowania, bo skoro ps4 kupione teraz za 1\10 ceny
dobrego laptopa czy pc, pozwala odpalić Wieśka czy Cyberpunka, to po co pompować kasę w taki sprzęt który odpalimy przy dobrych wiatrach
raz na godzinę dziennie. Natomiast jeśli ktoś zamiast gier akcji woli RPGi i strategie to na pewno w konsole się nie będzie pakował tylko
kupi PC. Także priorytetów i argumentów każdy ma mnóstwo i żaden artykuł nie powinien raczej skłaniać nikogo zarówno do zakupu jak i też zmian platformy.
