Odkryłem go przypadkiem na Vive Porcie. Co prawda, gra ma błędy, jak łatwe wpadanie w obiekty, ale poza tym nie grałem w nic lepszego, co straszy w formie tandety, jaka sa jumpscary. Tutaj co prawda gralem będąc samemu w pokoju o 2 w nocy (moja juz dawno spala w drugim, a i tak mnie usłyszała, jak raz krzyknąłem) i na VR, ale nigdy w zyciu gra mnie nie wystraszyła....10x w ciagu....5 minut. Żadne tam Layers of Fear, Ded space, czy jakies Residenty. Spędzcie z ta grą 5 minut w VR, a stwierdze, ze macie najodporniejsza psychike na ziemi. Najlepsze jest to, ze jimpscary nie zalezą tu od jakiejs sceny, ale od tego, jak gramy i przede wszystkim, gdzie się rozgladamy. Obrocilrm sie tylko za siebie raz i już boom. Potem się juz bałem pstrzec za diebie i....okazalo sie to błędem, bo obracanie sie za diebie od tego momentu wręcz unikalo....jump scarow, bo te nagminnie zaczęły sie pojawiać...przede mną, a za mną byl spokój...do czasu aż się do tego przyzwyczaiĺem.
Dla mnie jump scare to dzis tandeta, ale ta gra to wyjatek. :)
https://youtu.be/0ZdzWxtOIVI