Najlepsze seriale SF na Netflixie w 2020 roku
dark haha 5 odcinków obejrzane i juz 6 nie obejrze zbyt nudny za duzo wątków 0 hype no i jeszcze ten niemiecki niby potem się rozkreca co z tego jak niczym serial ni oferuje opórcz klimatu
Z czystym sercem mogę za to polecić ludziom, którzy dla rozrywki lubią sobie pogłówkować. Trzyma klimat, a wątki do końca układają się w logiczną całość.
spoiler start
Po końcu 2 sezonu, boję się tylko, że serial zbyt odleci w stronę typowego sci-fi. Po tylu zepsutych produkcjach ciężko mi dać im kredyt zaufania. Mimo wszystko czekam na kontynuacje :)
spoiler stop
Jak w końcu znajdę czas na 4 sezon Expanse, to ewentualnie zobaczą co tam na Netflixie.
A superbohaterowie to nie SF, tylko fantasy. Dlatego "Umbrella Company" wypad.
"Umbrella academy" jak już. I nie, nie ma sztywnej, nieporuszalnej granicy pomiędzy fantasy a s-f i akurat ten serial się bez problemu łapie.
Fani filmów sf, raczej nie będą brać takiego tłumaczenia.
Umbrella było fajne, ale to nie sf.
Na tej samej zasadzie o każdym serialu z listy można by napisać że to nie s-f. Tak jak pisałem, nie ma sztywnej granicy, ani konkretnej jedynie słusznej definicji.
The Umbrella Academy to miks gatunkowy, ale można ten serial najogólniej nazwać action adventure.
Przydałby się podlinkowany spis treści, by nie klikać w ciemno.
Jak zwykle tytuł z tyłka.
Połowę seriali widziałem w 2019 i wcześniej.
To, że w 2020 wyjdzie nowy sezon to nie oznacza, że serial jest z 2020.
Miałem nadzieję na perełki z tego roku lub coś z zapowiedzi bo sam nie mam czasu wyłuskiwać czegoś z morza przeciętności, ale to niemal nic nowego nie ma.
Gol z tymi clickbaitami przesadza.
Serio warto tracić godność i rzetelność dziennikarską dla kilku wyświetleń bo "2020" w tytule? Nie możecie napisać "Najlepsze seriale SF na Netflix"? Ehhh jak zwykle ostatnio zawód, gdy coś czytam tutaj... Nawet nie podaliście dat premier w tabelkach, bo wtedy cały art by się zmniejszył o 80%.
Dlaczego macie dobre momenty, po czym robicie syf?
Black Mirror - jak ktoś ne widział to powinien.
Dark - bardzo ciekawy
3% - taka klasa b ale solidny, egzotyczny no i pomysł pierwsza klasa
The 100 - scenariuszowo i aktorsko średnio ale całość super. Jeden z moich ulubionych w ostatnich latach.
Są wszystkie trzy seriale Star Trek z lat 90-tych. Next Generation, Voyager i Deep Space Nine. Ten pierwszy jest świetny już od drugiego sezonu, a pozostałe dwa od 4. Chociaż ja co kilka lat oglądam wszystko od początku.
A tego nowego, Discovery, nie trawię. Obejrzałem, ale po prostu zasypiam z nudów i z powodu obniżania poziomu naukowego do kilku bezsensownych frazesów.
Strefy mroku to na Netflixie nie ma. , więc nie wprowadzajcie w błąd.
No właśnie, co z tą strefą mroku bo mnie zaintrygowaliście, a nie widzę na netflixie. Lubię weird fiction, mało tego w telewizji
Spokojnie,pewnie znowu GOL oglada na jakims vpnie by uniknac ograniczen jak z Disney+, wiec mogli jakies kwiatki przemyczic :D
Nietflix ma kilka naprawdę fajnych seriali sci-fi, ale ma też mnóstwo badziewia typu Another Life które zbiera tragiczne oceny, a i tak jest namiętnie przez stację promowane.
Podrzucę coś ciekawego z innych stacji:
Amazon Prime
Terror sezon 1 - świetna opowieść fantasy o XlX ekspedycji Franklina do Arktyki i próbie przetrwania 130 os. załogi w zimnym wrogim świecie opanowanym przez tuunbaq-i.
The Boys - opowieść o superbohaterach, którzy obdarzeni mocą są super celebrytami i wielkimi gwiazdami telewizji kochanymi przez świat, za to w środku niekiedy bywają dwulicowymi śliskimi sukinsynami ukrywającymi niejedną zbrodnię.
The Expanse - tego chyba nie trzeba przedstawiać bo zna to prawie każdy: dobrze nakręcone, raczej spokojne, klasyczne kino sci-fi o kosmicznych kowbojach i obcych formach życia.
The Man in The High Castle - bardzo specyficzny serial o ruchu oporu i nazistach, którzy wygrali wojnę i opanowali świat. Zero cenzury, morze swastyk i kult hitlera wylewają się z ekranu.
Jest jeszcze Star Trek Picard, ale zdanie wyrobię sobie po zakończeniu sezonu.
W Youtube Originals jest dobry serial Origins, klasyczne kino sf o obcych krwiorzeżczych formach życia i ludzkiej egzystencji w kosmosie, polecam.
Szkoda, że YT się wystraszył czegoś nie wiem czego Disneya? I zaczął kasować wiele dobrze zaczynających się seriali...
W HBO jak na razie też nie znalezłem zbyt wiele dobrych seriali sci-fi, na razie zachwycił mnie 1 sezon Westworld z Hopkinsem w roli głównej - pozycja obowiązkowa dla każdego wielbiciela sci-fi. Serial Watchmen jest całkiem przyzwoity, ale nie powiem, że mnie zachwycił.
Macie jeszcze jakieś propozycje?
o juz będzie altered carbon 2?
ale czemu czarny aktor? oczekiwałem ze dalej będzie grał go Joel Kinnaman, cały NF.... ale poczekamy i zobaczymy jak im wyjdzie, bo zwiastun jakoś mnie nie zawiódł
ale czemu czarny aktor w czym jak w czym, ale w tej konwencji to aż taki problem? Przecież w pierwszym sezonie protagonistę grał też Azjata i chyba nikt nie narzekał.
Nie czytałeś książki. Przy każdym transferze przenosisz osobowość, ciało dostajesz jakie mają/zamówiłeś itp.
Pozdrawiam
Ogólnie z 1 sezonu została tylko nazwa. Drugi sezon to tylko ten sam bohater, ale historia całkowicie inna coś a’la detektyw lub ahs
Z tej skromnej listy najbardziej lubię "The 100". Za przekozacki klimat, świetne postaci (Lexa - mistrzostwo świata), ciągłe napięcie, zażyłości i różnorodność środowisk.
Uwielbiam też "Drak", za ciężki i mroczny klimat, niesamowicie zakręcone losy bohaterów, spójność zależności kolejnych wydarzeń i dawajcie w końcu ten trzeci sezon!!!
Dark absolutnie fantastyczny, tylko sobie trzeba notować imiona i nazwiska postaci, tyle ich jest. Miłość, śmierć i roboty bardzo, bardzo przyjemne.
Nie marnuj papieru ;]
Wystarczy Dark WIki | Fandom pod ręką w trakcie oglądania i jest po prostu rewelacja ^^
Ilość postaci i wątków faktycznie (z uwagi na różnice wiekowe jednej postaci). Dodatkowo twórcy nie spieszyli się z wydaniem drugiego sezonu i przez 1-2 odcinki przypominałem sobie kto kim jest :D. Na szczęście trzeci sezon ma wyjść w tym roku, czekam niecierpliwie po końcówce drugiego sezonu.
Wróć do nas chłopcze za 10 lat.
Niemiecki nie powinien Ci przeszkadzać. W sumie możesz poczuć się jak u siebie, jak na swojej emigracji. Poza tym obsada taka, zamysł reżysera i klimacik, coś innego. Rozumiem, że dla Ciebie akcja powinna się odbywać w Wałbrzychu. Ciekawe wtedy skąd tam ta cała elektrownia?
Powolne tempo wynika z jakości i klimatu. Detektyw jest tego najlepszym przykładem, gdzie swoją drogą dla mnie jest to ogólnie najlepszy serial (tak wielowymiarowych motywów, postaci, jak w trzecim sezonie, to jeszcze nigdzie nie znalazłem, masowa ilość tłistów, zwłaszcza pod koniec). Ale to trzeba wiedzieć, jak należy oglądać tego rodzaju seriale. Albo je sobie nieco dzielić, zasypiać przy nich, dawać w komara i później sobie dokańczać. Ewentualnie na czilu przy browarku, z krzyczącym dzieckiem obok, przegapić nawet nieco, bo i tak będziesz prawdopodobnie potrzebował doczytać lub obejrzeć jakiś fragment jeszcze raz. Coś jak seria Kingdom Hearts, nie wiesz o co chodzi, nie ogarniasz, ale fajnie się pyka, a potem sobie doczytam po co to ogólnie było.
Tyle, że wiesz, takie właśnie historie dają Ci największą satysfakcję. Kiedy oglądam co niektóre filmy z tych różnych kultowych serii, to rzygać mi się chce od tej wypływającej oczywistości w zdarzeniach tam będących.
Poćwicz człowieczku w seriale. Polecam Ci Barwy Szczęścia lub tę popelinę na koniec zrobioną, tj. Grę o Tron.
"O ile nie odbije się od naiwnego początku. Serio, otwarcie pierwszego sezonu to chyba najsłabszy moment serialu. Szczególnie jeśli chodzi o psychologię postaci i zarysowanie tła fabularnego."
Ja się właśnie odbiłem bo to wyglądało jak kolejny szajs dla nastolatków i to takich mniej rozgarniętych.
Ale skoro dalej ma być dużo lepiej to może dam mu drugą szansę kiedyś.
ten serial sie kompletnie zmienia z biegiem czasu, a ostatni sezon to kolejna zmiana o 180stopni.. jakby 3 inne seriale sie ogladalo.
Kinnaman w Altered Carbon genialny. W sumie obejrzałem ten serial dlatego, że zobaczyłem go w obsadzie (wcześniej śledziłem The Killing).
Ile osób pisze na GOLu artykuł? Bo od tego aż oczy bolą:
O "Dark" w ramce:
"Co to: niemieckie Stranger Things czyli [...]"
W artykule:
"Dark to nie niemieckie Stranger Things."
P.S.
Z listy obejrzane tylko "Black Mirror" 9poza ostatnim sezonem) "Dark" i robociki. O ile "Black Mirror" porusza ważne społecznie problemy, tak robi to IMHO często zbyt łopatologicznie. Za to "Dark" wciąga i nie puszcza. Zakochałem się w tym serialu. Wreszcie coś z SF/postapo nie sprawiające wrażenia, że grupą docelową jest upośledzony intelektualnie amerykański 12-latek. Więcej europejskiego kina SF na NF proszę.
P.S.S.
Jako stary wielbiciel klimatów Fallouta może dzięki temu artykułowi dam drugą szansę "The 100". Odbiłem się na początku 1 sezonu właśnie przez wspomniane cechy teen drama.
Żyjemy w absolutnie... ciekawych czasach. Widzę napis "siostry Wachowskie" i myślę sobie, pomylili się lub sobie żartują. Sprawdzam w googlach i jestem... zaskoczony.
Netflix? to tam gdzie lecą poprawnie politycznie filmy?