Dziś walentynki – 13 przystojniaków z gier, których zabrałybyśmy na randkę
Bardzo potrzebny tekst. Dzięki niemu wiem znacznie więcej o swoich koleżankach z pracy:
Joel - przemytnik, kłamca, morderca
Kratos - brutal i morderca
Arthur Morgan - ścigany listem gończym złodziej i morderca
Gang Świętych - no gang
Garrett - złodziej, który usprawiedliwia swoje kradzieże ratowaniem świata.
Corvo - morderca, rewolucjonista
Deacon - gangster
Nathan - masowy morderca, nieszczególnie wierny
Ezio - morderca i antychryst
Dziś na pornhubie premium jest za darmo na walentynki
Kratos, który zabił własną żonę, a potem zaliczał kobiety, pewnie z połowy Grecji i szedł dalej mordować. Boginie też się zdarzały. Dobry kandydat, nie ma co :D
A Doom Slayer? Przecież to facet idealny. Małomówny, silny, jednak o dobrym serduszku(w końcu troszczy się o swojego królika). A na randkę zabrałby panie na polowanie, polowanie na demony oczywiście. Bo przecież nie ma nic lepszego niż kąpać się w demonicznej posoce w akompaniamencie dźwięków broni palnej.
Jest czerwono, i romantycznie.
Ej! Czemu tak na mnie dziwnie patrzycie?!
Miałem napisać to samo co Zmroku. Mężczyźni, którzy nie mordują ani nie rabują są dla was nieatrakcyjni dziewczyny?
Bardzo potrzebny tekst. Dzięki niemu wiem znacznie więcej o swoich koleżankach z pracy:
Joel - przemytnik, kłamca, morderca
Kratos - brutal i morderca
Arthur Morgan - ścigany listem gończym złodziej i morderca
Gang Świętych - no gang
Garrett - złodziej, który usprawiedliwia swoje kradzieże ratowaniem świata.
Corvo - morderca, rewolucjonista
Deacon - gangster
Nathan - masowy morderca, nieszczególnie wierny
Ezio - morderca i antychryst
Przepraszam, czemu tekst jest napisany jak by był kierowany tylko do pań? "Sim, którego sama stworzysz"? A czemu nie którego sama/sam stworzysz? Poza tym Geralt jest sexy nawet dla panów. No homo, of course.
Ehhh, Drogie Panie nawet nie spojrzały na Gordona Freemana. ;(
#TeamYen :|
Ezio - morderca i antychryst :D
BTW nie trawię gościa zupełnie. ;)
Jak idealna randka to tylko Wormsy.
Choć bijatyka też może być, ale wolę Tekkena.
Ja jednak wolałem wyścigi z ex (bardzo lubiła NFS ME 2005) czy kręgle bądź olimpiada na Kinect i x360.
A ostatnio zwróciłem uwagę na Ring Fit Adventure i chyba kupię Switcha.
Po tym jak pożyczyłem konsolę i grę od znajomego i zobaczyłem moją blondi w krótkich spodenkach wyginającą się pilates...
No nic. Dziś po pracy winko u mnie, jutro obiad jak co niemal weekend w knajpie jakiejś, a pomiędzy będę utrzymywał ten obraz dziewczyny w spodenkach :D choć liczę na to, że kupiła sobie prezent, który mi się spodoba ;)
Ależ proszę.
Pod artykułem jest ankieta. 4 opcje do wyboru. Więc moim zdaniem z tych do wyboru to Wormsy. Nie wiem... Nie widziałeś ankiety czy jak?
Czytasz komentarze bez czytania artykułu? ;)
Dobra no, czepiam się... Na mobilnej wersji (a sam na komórce gola przeglądam) ankieta jest pod komentarzami.
Tak czy siak to tylko nawiązanie do ankiety ;)
Ach przepraszam. Pominąłeś słowo "wspólne" i nie skojarzyłem. Pomyślałem raczej o tym, ze wchodzicie w śpiwory i pełzacie ze swoją lubą po pokoju, rzucając w siebie bananami.
To jest jakiś pomysł ;)
Choć bardziej by pasowało - robisz co chcesz bo teraz twoja tura ;)
Polecam spróbować. Na początek tury na zmianę po 3 minuty.
Tylko musisz ustalić, czy "worms" (to nie brzmi zbyt hetero, ale trzymam się konwencji) przeciwniczki pozostaje bez ruchu, czy też możesz wydawać jej polecenia :D
Wielki zawód z mojej strony za nie uwzględnienie Kazumy Kiryu z Yakuzy.
A wiesz, że to imię padło na spotkaniu? Po prostu nie trafił do ostatecznej trzynastki.
No i bardzo źle że nie trafił bo w przeciwieństwie do tych kryminalistów i bandziorów wymienionych w tekście, Kiryu jest porządnym honorowym człowiekiem, który nigdy nikogo nie zabił a dodatkowo ma doświadczenie w opiece nad małymi dziewczynkami :)
Następny tekst proszę zrobić o najlepszych kandydatach na tatusiów w grach i tam Kiryu musi zostać zrehabilitowany.
A Doom Slayer? Przecież to facet idealny. Małomówny, silny, jednak o dobrym serduszku(w końcu troszczy się o swojego królika). A na randkę zabrałby panie na polowanie, polowanie na demony oczywiście. Bo przecież nie ma nic lepszego niż kąpać się w demonicznej posoce w akompaniamencie dźwięków broni palnej.
Jest czerwono, i romantycznie.
Ej! Czemu tak na mnie dziwnie patrzycie?!
O to to to to to, to jest to <3!
Zwłaszcza ze swoim kijem bejsbolowym ;]
TU nie ma co się śmiać, Dante to bardzo kulturalny człowiek. Nie używa wulgaryzmów, nie pali papierosów, pokonuje przeciwników z klasą.
Jednak nie ma szczęścia do kobiet. https://www.youtube.com/watch?v=Xv68HUsFxfQ
Kratos, który zabił własną żonę, a potem zaliczał kobiety, pewnie z połowy Grecji i szedł dalej mordować. Boginie też się zdarzały. Dobry kandydat, nie ma co :D
Jak gość Ci powie ze Cie kocha a potem zapieprzy z laczka to przeciez jest miłość w najczystszej postaci XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Podsyłam kilka walentynek. Jeżeli jesteście większymi szczęściarzami niż ja i macie kobietę to proszę. Wyślijcie je swoim księżniczkom.
Miałem napisać to samo co Zmroku. Mężczyźni, którzy nie mordują ani nie rabują są dla was nieatrakcyjni dziewczyny?
Pytanie ilu takich znajdziesz w grach? To inny temat do rozważań.
Dziś na pornhubie premium jest za darmo na walentynki
Właśnie z powodu takich informacji posiadam tutaj konto <3!
Dzięki!
Przecież na pornhubie co tydzień jest darmowe premium, gdzieś była w necie lista jak często oni mają tam święta.
w końcu portal GOL jest także dla niepełnoletnich więc jak najbardziej warto takie wzmianki umieszczać na marginesie może jakiemuś dziecku się przyda
Zdaje sobie ktoś sprawę że na takich stronach jak pornhub można nałapać jakieś wirusy? :|
A nie mówiłem że tak będzie xD a mnie wyśmiali w artykule 10 typów graczy lola.
A gdzie Trevor Philips? Spelnia warunki typ tatuska, odwazny i morduje bez litosci, u fryzjera mozna przyprawic mu piekny zarost i na pewno swoja delikatną stronę pokazałby podczas randki.
Lee Everett 37, kryminalista, podobnie jak Joel mogl zachwycic odwagą i determinacją oraz gotowością do poświęceń, wprawiony w walce z zombiakami a jego relacja z Clementine udowodniła, jaki troskliwy i opiekuńczy potrafi być.
Same jakieś brudasy.
Deacon St. John oraz Geralt mogliby faktycznie stanowić dobrego kochanka.
Reszta panów ma wg zbyt wiele na głowie, żeby w czasie im stanął.
Zdecydowanie lepsi kandydaci mogliby się znaleźć pośród postaci Tekkena, Soul Calibur'a, czy Final Fantasy.
Rodin (Bayonetta), to prawdziwy reprezentant męskiego hormonu ;]
Sim troszkę bez sensu, bo na początek trzeba go wg nauczyć o co w tym wszystkim biega. Nie połapie się tak szybko, jak powinien. Jeszcze ktoś by za wcześnie zaciążył.
A zamiast tego Garretta, to już lepiej z Khazix'em się umówić. Przynajmniej widzisz z czym masz do czynienia.
Zamiast któregoś Blazkowicz, Max Payne, Solid Snake lub Sam Fisher lepiej by spełnił swoją rolę.
Snake to wg byłby Solid wybór ;]
Adam Jensen samym swoim głosem powoduje majteczkowe zalania.
Teraz jak pomyślę, to ten Baptiste, to jest całkiem przyzwoity gość ^^
Widzę, że jesteś mężczyzną więc... Może pozostaw ocenianie panów paniom? Bo to trochę hmm zalatuje hmm hmm zwłaszcza oburzenie, że się tacy podobają paniom, a według ciebie powinni inni :D
Albo jesteś hmm hmm albo masz za duże ego i wydaje ci się, że jesteś w typie kobiet - a nie jesteś ;)
zwłaszcza oburzenie, że się tacy podobają paniom, a według ciebie powinni inni
Nie widzę takiego zdania.
hmm zalatuje hmm hmm
Hmm, hmm... poważnie?
Cały komentarz krytykuje wybory z artykułu.
Ja nie mam problemu. Wydaje mi się dziwne, że facet szczegółowo ocenia wybory pań, krytykuje je i podsuwa jego zdaniem lepsze. Bo to on wie lepiej, co ma się kobietom podobać? ;)
Podeślij zdjęcia, to Ciebie też ocenię ;]
Może nawet mi dygnie.
I tak, wiem co ma się kobietom podobać! Te które się nie zgadzają, to prawdopodobnie padają ofiarą dewiacji.
Kanon piękna jest niezmienny od pokoleń. Reszta to są czyjeś tam preferencje lub zwykłe paranoje.
Biorąc powyższe pod uwagę, z łatwością można stwierdzić, że taki Jin Kazama jest przystojnieszy od podstarzałego, spryczniałego, pospolitego człowieczka i zgreda Joel'a z TLOU. Nie muszę być kobietą, żeby dostrzec urodę mężczyzny.
Zwykły nerd z toną tłuszczu przy sobie, pinglami na ryju i pryszczatą mordą raczej do najpiękniejszych nie należy.
Może jednak się nie znam i zdecydowana większość kobiet ustawia się w kolejce.
Generalnie mam wrażenie, że Polacy strasznie boją się o swój tyłek, jeśli chodzi o homoseksualistów, którzy z kolei mają ich kompletnie gdzieś, ale kiedy w sklepach lub urzędzie są dymani w dupę, to z uśmiechem na twarzy wszystko to przyjmują.
Kwestie płóciowe w tym kontekście z nagramadzeniem się życiowych trosk i stresów naprawdę tracą na znaczeniu, stąd jako mężczyzna nie mam problemu z ocenieniem czyjegoś prącia.
Zdaję sobie sprawę z tego, że cały tekst jest z przymrużeniem oka, ale mimo wszystko przekaz, który się z niego wyłania jest bardzo smutny, a wręcz trochę niepokojący. Wynika z niego, że będąc przedstawicielem płci "nie-pięknej", możesz liczyć na dużo większe zainteresowanie ze strony kobiet jeżeli:
1) jesteś raczej starszy niż młodszy - rozumiem, że wiek w tym przypadku jest wyznacznikiem dojrzałości emocjonalnej, doświadczenia życiowego i szeroko pojętej mądrości - działa to pewnie na zasadzie pasywnego expa, który dostaje się np. za chodzenie czy oddychanie, a potem zdobytymi punktami możemy zrobić z siebie Mistrza Sztuk Tajemnych,
2) masz "prawdziwy" zarost - tutaj ewidentnie jest to skrót myślowy i chodzi o stężenie testosteronu (czyt. im wyższe tym lepiej) oraz posiadanie cech typowo "męskich": silne ramiona (gwarantują poczucie bezpieczeństwa w przypadku ataku niedźwiedzia), zarost i owłosiony tors (zapewni ciepło w przypadku konieczności spędzania nocy w lesie na Alasce w zimie), niski, głęboki głos (odgania dzikie zwierzęta, kruszy skały i może wywołać "miniorgazm", niezależnie od sensu wypowiadanych słów) - ogólnie wszystko to co jest niezbędne do przetrwania w cywilizowanym świecie, w czasach ciągłego rozwoju naukowego i kulturalnego oraz tzw. WALK klasowych,
3) jesteś "złym chłopcem" - amerykańscy naukowcy już dawno potwierdzili, że grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni mają bogate i rzecz jasna "nie-nudne" życie pełne zwrotów akcji i ociekające adrenaliną, a jedyne o czym marzą to znalezienie tej jedynej - no tak, przecież łobuz kocha najmocniej (złośliwi powiedzą, że też zdradza najczęściej, ale pewnie wymyślił to jakiś grzeczny i nudny chłopiec).
Nie odbierajcie tego personalnie drogie Panie (wiem, że to tylko niewinne fantazjowanie), ale promowanie i wychwalanie takich "męskich archetypów" jest równie krzywdzące dla facetów, jak postrzeganie kobiet przez pryzmat wymiarów ich ciała, poczucia humoru, umiejętności kulinarnych lub otwartości na "eksperymentowanie" dla Was.
No cóż, inna sprawa, że mało jest gier o grzecznych chłopcach, więc nie ma za bardzo z czego wybierać. Tekst nie miał być ideologiczny ani nie miał na celu promować stereotypów, chciałyśmy tylko dobrze się bawić i pośmiać. Nie do wszystkiego trzeba podchodzić na poważnie ;)
W pełni rozumiem jaki był zamysł tekst i nie mam z tym żadnego problemu (zawsze to ciekawsze niż artykuł "W jakie gry zagrać samotnie w Walentynki, zamiast rzucać się z mostu") . Wiem również na czym polega wyrażenie WŁASNEGO (w tym przypadku Waszego) zdania i nie śmiem kwestionować tego prawa. Zwyczajnie skupiłem się na tym co mnie (i być może tylko mnie) osobiście uderzyło podczas czytania tekstu i chciałem o tym napisać, choć pewnie nie powinienem. Nie miałem zamiaru nikogo krytykować i na pewno nie chciałem wywołać smutku na Waszych twarzach, ze względu na trochę zbyt hejterski komentarz. Od strony formalnej bardzo dobry artykuł. Pozdrawiam.
Kiedy jesteś hetero ale zgadzasz się z tym, że Geralt (z brodą) jest sexy xD
Pytasz o niego tylko dlatego że jesteście podobni!
Max Payne, Tommy Vercetti ?
Już się bałam, że nie będzie mojego ulubieńca z Assassin's Creed. Do mojego zestawienia brakuje jeszcze jednak Garrusa z Mass Effect, Batmana z trylogii Arkham i Alistaira z Dragon Age: Origins.
To głównie w chińskich grach są faceci, którzy mogą robić za wzór kochanka - zabawni, inteligentni, troskliwi, wierni swojej wybrance, zadbani, przystojni... a to w większości banda psychopatów wypranych z uczuć xD jako żart ok, ale jak autor podejmuje taki temat nie potrafi sięgnąć po coś innego niż oczywiste twarze z oczywistych gier aaa? jedynie wieś i dikon mieli z nich jakoś konkretniej pokazane relacje z kobietami.
a w ogóle to trochę taki posmak stulejki wyczuwa się w tym podejściu autora, że aby facet aby podobał się dziewczynie to musi być koniecznie chłop z brodo i topore, a do tego albo mruk albo chamski i zadziorny xD
Nie ale to bardzo źle świadczy o ich obyciu w grach skoro potrafią wypisać tylko bohaterów z najpopularniejszych gier aaa.
A gdzie zestawienie z pięknościami? Znów tylko panie są uprzywilejowane? ;)
A co tu zestawiać. Yennefer zajęta (przynajmniej w moim zakończeniu W3), Triss gdzieś wsiąkła, Lara ciągle łazi po jakichś jaskiniach, Tifie zmniejszyli cycki (sic!), Aeris... no wiesz (nie powiem, bo mnie zlinczują za spoiler)...
No dobra, jak zacząłem się bawić w wymienianie to dotarło do mnie że nie da się zrobić listy krótszej niż 100 miejsc.
Ale jakbym tej listy nie układał to zawsze Bayonetta wychodzi mi na pierwszym miejscu :D.
Ja tam bym chciał mieć Sztylet Czasu, dzięki któremu metodą prób i błędów końcu osiągnąłbym zamierzony cel!
https://www.youtube.com/watch?v=ZjJui_2jH2I
Bardzo dobry tekst publicystyczny. Konkretnie (w odpowiedzi na post jakiejś stulei), ciekawie, skłaniająco do refleksji i z jajem. Fajne się czyta typów piszących "a może ten... Tego jeszcze pominęłyście" itp I to święte oburzenie że jednak wolicie starszych. Trudno woleć jakichś młokosów z mlekiem pod wąsem :D Widać piękne Panie w redakcji umieją pisać lepiej od tych gryzipiórków tylko szkoda, że jest ich tak mało i tak mało piszą... Pozdrawiam je wszystkie serdecznie i to nie z okazji dzisiejszej daty ale tak w ogóle.
A gdzie news: Dziś walentynki – 135 gorących kobitek z gier, które zabralibyśmy na randkę.
Po co 135, jak liczy się tylko jedna. Marietta Loredo.
Nie ma barda miłości z The Legend of Heroes? ;)
Olivier Lenheim vel Oliver Reise Arnor.
Widać, że Walentynki to święto dla kobiet, a nie mężczyzn.
A gdzie Bishop z Neverwinter Nights 2.
A gdzie Henio z Kingdom Come?
Brakuje Adama Jensena dla niego mógłbym sie stać homo (no homo)
Jak na tekst, w którym kobiety mówią o swoich wyborach, całkiem sporo mężczyzn mówi im kogo brakuje ;)
Corvo nie musi być mordercą ! Obie części Dishonored można przejść bez rozlewu krwi także Emily w dwójce. Gra za to nagradza pozytywnym zakończeniem. :)
Troszkę zawiedziony , ja bym tu dał jeszcze Jetstream Sam'a, Vergila , Nero , Gabriela Gutsa (aczkolwiek z tej randki żywym ciężko wrócić) , Cloud , Książę z POP
Brynjolf zdecydowanie. Miło czyta się taki luźny tekst
Drogie koleżanki piwniczanki, pora w końcu dorosnąć i przestać podkochiwać się w postaciach z gier . Kratos, wbrew pozorom, nie wniesie wam zakupów na czwarte piętro, a Deacon nie przyjedzie po was harleyem, jak będziecie spóźnione do pracy, czy na uczelnię. Zamiast tracić czas na komputerowe byty zaproście na randkę Łukasza, które codziennie przywozi wam bułki do Lidla, albo rudego Marka z klatki obok. Fakt, że oni też pewnie woleliby iść z Ciri, czy tam jakąś Bayonettą, ale trudno. Życie to nie jest bajka i trzeba sobie jakoś radzić.
Pewnie radzą z plastikowym rysiem oglądając Kratosa czy kogotam.
Jak się robi, żeby odpowiedzieć komuś z tym nickiem na niebiesko? Domyślam, się, że to ma coś wspólnego z funkcją "zaczep" , ale jestem za głupi, żeby samemu się nauczyć to obsługiwać.
Trochę dystansu między tekstem a czyimś życiem. Bardziej kwestia, że wypunktowały bohaterów z najpopularniejszych gier, z których większość albo w ogóle nie jest, albo jest bardzo źle osadzona w relacjach, co wskazuje na małe pojęcie o grach.
Ale akurat deacon należy do wyjątków, miał mocno nakreśloną osobowość w relacji, był stereotypowym prostym chłopakiem, ale jego przywiązanie i nieumiejętność pogodzenia z przeszłością bardzo urzekająca.
Raczej spodziewałem się żeńskiego zestawienia. I tak wg, to autorka ma chyba jakiś fetysz z tą brodą
Zabrakło mi tutaj Edwarda Kenwaya, ale fajny tekst, w sam raz do telewizji, przepraszam, lektury śniadaniowej. ;-)
Skoro każdy się wypowiada co myśli i co chcę, mimo że może to kogoś nie obchodzić, to ja też się wypowiem, chociaż wiem, że mało kogo to obchodzi: ale gówniany artykuł...
Arthur Morgan ma 43 lata. Przynajmniej tak tutaj twierdzą:
https://muc.fandom.com/wiki/Arthur_Morgan
Miło się zaskoczyłam, że do zestawienia trafiły także dziewczyny, a z uwagi na to, że żaden z chłopców tutaj raczej nie trafia w mój gust (szkoda, że ominięto "niemęskich" chłopców ;-;), więc idę zaprosić Max na pogadankę (#yuri \ ^^ /)