Jakbyście mieli podjąć się pobicia rekordu Guinnessa w najdłuższym graniu bez przerwy to jaką grę byście wybrali?
Aktualny rekord to 136 godzin ustanowiony przez polaka Huberta "Gordona" Blejcha, grał w Sniper Elite III Afrika.
Football Manager zdecydowanie.
136 godzin bez snu? I to w takiej grze?
Co on tam robił? Grę przeszedł chyba kilka razy, albo po 48h bez snu już błąkał się jak pijany.
Dla mnie głupota.
On grał w tryb multiplayer i w sumie obawiał się czy będzie miał z kim grać. Ciekawe w sumie co jakby wywaliło neta, albo np. prąd po 4 dniach :P
Persona 5 to chyba dobry pomysł, przejdzie się półtorej gry i rekord.
Chyba do bicia takiego rekordu wybrałbym Morrowinda lub San Andreas. Bo to gry które się nie kończą i zawsze było co robić. Jakby znudziło się chodzenie, to książki można poczytać. Natomiast w tej drugiej tylko wyobraźnia człowieka ogranicza.