Ptaki Nocy z rozczarowującym otwarciem w Box Office
.
Bądźmy szczerzy. Kołem napędowym przemysłu rozrywkowego są mężczyźni. To oni kupują najwięcej gier i oglądają filmy superbohaterskie. A tacy nie lubią patrzeć na wyemancypowane baby.
Dlatego filmy takie jak seria Alien czy Terminator są dzisiaj klasyką gatunku
Tak samo jak klasyka jest Tomb Raider czy Bayonetta.
A tacy nie lubią patrzeć na wyemancypowane baby.
No już tak nie przesadzaj, po prostu film jest do niczego.
@ yarpen
no tak tylko piszesz o starych czasach, dzisiaj gracze i widzowie podchodzą do tego inaczej, z większą pogardą często (do której niejednokrotnie przyczynili się sami twórcy)
Obcy i Arni zrobili robotę. Silna, niezależna postać kobieca była tylko dodatkiem.
W Obcym i Terminatorze masz do czynienia ze zwyczajnymi kobietami, które w obliczu śmierci przechodzą przemianę w osoby o silnym charakterze. Jest to całkowicie naturalne i widz nie ma wrażenia, że próbuje mu się wcisnąć sztuczny wizerunek feministki.
Jeśli chodzi o Tomb Raidera, to chyba nie pamiętasz jak mocno kiedyś Lara była seksualizowana. Tak samo wygląd Bayonetty ma w zamyśle przyciągać mężczyzn.
Film ma raczej dobre recenzje.
W Terminatorze przynajmniej cyca pokazała Hamilton, a w Obcym Weaver miała sexi bieliznę na sobie pod koniec filmu.
Myślę że to lobby LGBT promuje silnyne charaktery męskie, takie co przez cały film latają z gołym torsem. Służy to również seksualizacji umięśnionych mężczyzn.
Kiepski marketing zrobił swoje. Trzeba poczekać jak poradzi sobie na świecie, ale może się skończyć na 200 mln i delikatną wtopą. Film do końca miesiąca nie ma konkurencji, więc będzie sobie ciułał po 20 mln na weekend. Ale rozczarowanie na pewno, bo nie wierzę, że nie celowali przynajmniej w wynik na poziomie Shazama (a on też banku nie rozbił).
Oczywiscie ze film nie moze byc slaby i dlatego nie zarobil hajsu, wszak oceny recenzentow wysokie, film musi byc wybitny :P Winny znaleziony -> zly marketing ROTFL
Taa, to na pewno kiepska jakość filmu (mimo dobrych recenzji), a nie fakt, że WB spieprzył promocję filmu po całości. Nie było żadnego trailera red-band, nie wrzucili nic na Super Bowl.
Poza tym film wcale nie musi się okazać wtopą finansową. Przy 84,5 mln budżetu i niskich kosztach promocji (bo umówmy się WB za wiele kasy na nią nie wyłożył) film przy niskich spadkach może się szybko zwrócić i zarobić. Tym bardziej, że to kawał solidnego komiksiarskiego kina. Sam film to masa świetnie wyreżyserowanych scen, prania się po mordach ze znakomitą choreografią. Są elementy girl power? No są. Trochę feminizmu? No też. Czy jest to obraźliwe i nachalne? W żadnym wypadku - wręcz przeciwnie. Choć film składa się z 1.5h oklepywania nabuzowanych testosteronem samców alfa, to ani na moment nie odczułem, żeby ktoś starał mi się na siłę wpychać jakąś ideologię. Dał mi tyle rozrywki i tak dobre bohaterki, że mogę polecić z czystym sumieniem.
Ja się kinem nie interesuję, ale jak wychodzi jakaś duża produkcja to zazwyczaj wiem o co chodzi. Ten tytuł usłyszałem pierwszy raz w życiu jak go przeczytałem na GOLu i nie skojarzyłem go z DC.
W Suicide Squad dla mnie Harley Quinn była irytująca więc na to nie zamierzam iść do kina chodź pewnie obejrzę niedługo w internecie. Jedyne co było w niej spoko to wygląd który był ciekawie przemyślany
Ho ho cenzura zaatakowala, pierwszy post skasowany przez admina, beka na maxa wiec powtorze:
Swietne oceny slaby pierwszy weekend :D
btw. wlodarze WB juz winnego znalezli:
Warner Bros. has blamed China's coronavirus for the box office failure of Margot Robbie's latest film, Birds of Prey.
Ty się śmiejesz, a może ludzie w Wuhan uwielbiali chodzić do kina i zawyżali statystyki?
Ja dla odmiany lubię Margot Robbie w roli HQ, ale cały marketing Birds of Prey to żenada w czystej postaci.
Mcgregor w jednym z wywiadów powiedział "Jestem dumny z bycia w feministycznym filmie, który stawia czoła mizoginii" a to tylko z jedna z kilku podobnych wypowiedzi.
Stworzyli po prostu słaby film, który mało kogo w ogóle interesował, a cała ta gadka o feminizmie jest niczym innym jak zrzuceniem odpowiedzialności i umyciem rąk.
Dla porównania Wonder Woman tego w ogóle nie potrzebowała, to po prostu był dobry film i przede wszystkim był to film dla każdego, podobnie zresztą Alita: Battle Angel, Obcy czy cała paleta innych filmów gdzie to właśnie kobiety grają główne role.
A mi tam się podobało, Harley pokazana od strony bardziej ludzkiej :D Świetnie się bawiłem, Margot jak zwykle na wielki, ogromny plus, widać że nie tylko świetna aktorka, ale fizycznie też daje radę, sceny walki doskonałe, ciekaw jestem na ile w tym "efektów specjalnych" a na ile jej prawdziwej akrobatyki :D Ogółem no nastawiałem się na średniawę, a obejrzałem naprawdę porządny film. Taka trochę żeńska odmiana Deadpoola :)
Pierwsza godzina filmu SUPER!
Margot piękna, cudownie pomalowana jako Harley mniam.
Jak poznaje koleżanki, to następuje zjazd w dół.
A kiedy zaczęly walczyć, to z nudów przeglądałem forum.
Film zmienia tytuł na Harley Quinn: Ptaki nocy ;) Ale od box officowego flopa to go nie uratuje.
Jakby ktoś był ciekawy mojej opinii, tutaj ma recenzję - https://gameplay.pl/news.asp?ID=120258
Właśnie wróciłem z kina i powiem szczerze, że bawiłem się przednio. Dużo lepszy film niż się spodziewałem, a spodziewałem się średniaka, zwłaszcza, że jest to film o Harley Quinn po wybuchu jej popularności po Suicide Squad, no i DC nie posiada wybitnych filmów (poza Mrocznym Rycerzem), ale zostałem na szczęście miło zaskoczony.
Margot Robbie dobrze się czuje w roli Harley Quinn i w moim odczuciu świetnie ją odgrywa. Fabuła poprowadzona poprzez opowieść głównej bohaterki jest świetnym pomysłem, bo pozwala na dowolną manipulację, coś podobnego do tego co mieliśmy w Call of Juarez Gunslinger. Świetnie dobrana muzyka oraz reszta obsady. Role Czarnej Maski i Zzasza również świetnie odegrane, chociaż tak średnio podobał mi się Zzasz, który momentami grał taką zazdrosną o swojego szefa dziewczynkę. Co do feminizmu w filmie, to faktycznie widać tutaj, że kobiety są przedstawione jako te silne i samodzielne, a faceci jako słabi, często wariaci, cwaniacy, którzy wykorzystują kobiety by pnąć się na szczeblach kariery, ogólnie źli ludzie. Jednak jak się na to nie patrzy, to naprawdę można się bawić świetnie. Taki fajny odmóżdżacz, chociaż fakt, że na sali kinowej siedziały głównie kobiety, a mężczyzn można było policzyć na palcach jednej, może dwóch, ręki.
Ja tam mogę go z czystym sercem polecić :) Pewnie przejdę się jeszcze raz do kina, a jak wyjdzie to kupię też na płycie bluray :)
Jaja jak berety zmienili tytul na:
BIRDS OF PREY (AND THE FANTABULOUS EMANCIPATION OF ONE HARLEY QUINN)
Moze ktos im w koncu powiedzial ze z materialem zrodlowym, czyli komiksami ten film nie ma nic wspolnego, poza imionami bohaterow :D Czekam na wyniki z drugiego weekendu teraz film nabank zarobi kupe kasy hahaha