Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl W co gracie w weekend? #332 - CTR Nitro Fueled

09.02.2020 19:22
Ogame_fan
😜
1
1
Ogame_fan
127
SpiderBoy
Image

Kolejny tydzień z Odyseja, prawie 100 godzin a ja nadal zauroczony. Rob Ie właśnie Legacy of the first blade. Milo w końcu poznać Dariusza którego pierwszy raz można było zobaczyć jako posąg w AC2.

Persona miodzio,fakt że Persona 3-5 lepsze ale miło przejść cała serie od początku.

Uncharted jak co jakiś czas musi być, zwłaszcza że miałem sprawdzić ostatnie DLC do Shadow of the Tomb Raider, i jak sobie pomyślałem o tym drewnie. Stwierdziłem że wolę po raz kolejny raz przejść Lost Legacy które dialogami, Animacjami grafika, lokacjami, miodnoscia rozgrywki rozwala ostatnie TR na łopatki.

post wyedytowany przez Ogame_fan 2020-02-09 19:48:01
09.02.2020 20:01
squaresofter
2
odpowiedz
1 odpowiedź
squaresofter
58
W co gracie w weekend?

gameplay.pl

Ogame_fan
Ten Munch's Oddysee to fajny jest? To też jest gra w 3D?

11.02.2020 15:21
Ogame_fan
2.1
Ogame_fan
127
SpiderBoy

Tak 3D, z 10 lat temu w to grałem jak jeszcze to był eks na klocka. Ale pamiętam że bawiłem się świetnie:)

09.02.2020 21:15
kęsik
👍
3
odpowiedz
kęsik
155
Legend

Bloodstained - Ritual of the Night, 12h. Ehhh męczę, męczę i nie mogę wymęczyć. 77% mapy odkryte więc teraz już za późno aby się wycofać. To jest naprawdę bardzo dobra gra ale dla takiego casuala jak ja brakuje jakiegoś casualowego poziomu trudności.

Observer, 4h. Maraton z Bloober Team kontynuowany. Od razu widać wyraźny skok jakościowy względem Layers of Fear, zmiana silnika z Unity na UE4 pomogła. To jest trochę inna gra bo ciężko to nazwać horrorem (Layers of Fear to też taki horror był że hoho), tutaj mamy jakąś sensowną narrację i śledztwo, straszenia raczej brak. Fajny klimat, taka cyberpunkowa V RP. Bardzo fajne segmenty gdy podłączamy się do ludzkich umysłów, gadanie z ludźmi przez wymyślne "domofony". Są nawet jakieś opcjonalne małe śledztwa, których się w sumie nie spodziewałem.

South Park: Kijek Prawdy, 13h. Bardzo dobra gra ale już niestety zbliżam się do końca. Wizyta w Kanadzie to jest coś innego :) Straszna szkoda że dwójki nie robił już Obsidian co widać bo Kijek Prawdy jest dużo lepszy.

Fallout New Vegas, 60h. Jaka ta gra jest dobra. Przechodzę to 4 raz więc trochę rzeczy pamiętam. W paru miejscach moja pamięć wyraźnie okazała się niewiarygodna bo jakieś miejsce zapamiętałem inaczej. Parę razy miałem też wrażenie że niektóre rzeczy widzę pierwszy raz, więc przeżywałem mały szok jak znalazłem coś czego nie pamiętałem wcale. Ale to dobre uczucie.

Marzec się tak dobrze zapowiadał, Fairy Tail i Cold Steel III ale niestety tylko CSIII został :(

post wyedytowany przez kęsik 2020-02-09 21:25:38
09.02.2020 21:51
Yuri Lowell
4
odpowiedz
Yuri Lowell
48
Brave Vesperia
Image

Witam, zbliżam się do 50h w The Legend of Heroes: Trails of Cold Steel III (PS4). Pierwszy rozdział za mną i doceniam to, że udało mi się wcześniej zagrać w trylogię Trails in the Sky i obie gry Crossbell Arc. Co prawda pamięć potrafi spłatać figle ale i tak wspomnienia bohaterów, rozmowy i wzmianki dotyczące osób i wydarzeń są o wiele pełniejszy gdy "brało się udział" w tych wydarzeniach w poprzednich grach. Stąd z całą przyjemnością zagłebiam się w historię nowej VII klasy i liczę na kilkaset godzin dobrej zabawy. Co nie do końca mi przypadło do gustu to inny sposób wyposażania bohaterów w kwarce (ziemia, ogień, woda, wiatr, czas, przestrzeń, miraż/odbicie). W poprzednich seriach gier bardziej rozbudowane kwarce potrafiły składać się z różnych sepithów, które zsumowane w linii arcus'a dawały róznego rodzaju ataki/wsparcia etc. magiczne. W Cold Steel jest to niestety ograniczone do kilka ataków magicznych plus te, które daje Master Quarz. Sytuację ciut ratuje dodatkowy Master Quarz. Brakuje mi trochę tej uniwersalności w przygotowaniu bohaterów z poprzednich serii. Zmusza to do żonglowania kwarcami, automatycznie bardziej używam craftów co już się na mnie zemściło w poprzednich odsłonach Cold Steel przeciwko silnym magicznie przeciwnikom.
Miłego grania!
Ps. Na zrzucie pierwsze wspomnienie o Estelle i Joshua jakie udało mi się wyłapać. Gdybym nie zagrał w Trails in the Sky, nie zwróciłbym zupełnie uwagi. ;)

10.02.2020 10:40
JohnDoe666
5
odpowiedz
JohnDoe666
62
Legend

W ten weekend porzuciłem trochę gry które aktualnie przechodzę (poza jedną), na rzecz rozpoczęcia sezonu w jednej z niewielu gier multi w którą czasem pogrywam.
- Gears of War 4 - kilku partyjek Gearsów odmówić sobie nie potrafiłem. Za mną około połowy gry i jestem bardzo zadowolony. Gameplayowo to stare dobre Gearsy, tylko ładniejsze ;). Natomiast mocno zaskoczył mnie fakt że gra bardzo podoba mi się fabularnie. Oczywiście, w tej serii fabuła nigdy nie była genialna, nigdy nie chodziło o to żeby była, ale tutaj bardzo mi się podoba kameralność tej opowieści. Nikt tu (póki co) nie ratuje świata, jest grupa ludzi którym chodzi o to żeby przeżyć i ocalić bliskich, jak dla mnie wpłynęło to na opowieść bardzo pozytywnie.
- Apex: Legends - hmmm, no pograłem trochę, i dalej mnie nie porwało. Nie wiem co ludzie widzą w tych battle royalach. Ok, pobawiłem się przyjemnie kilka godzin, ale pod koniec już mnie nudziło. Reasumując weekend w Apexie był przyjemny, ale myślę że tak z tydzień już tego nie tknę.

10.02.2020 11:12
6
odpowiedz
zanonimizowany1247250
33
Centurion

Dark Souls III - jestem w dodatku Ashes of Ariandel. 102 lvl i kompletny set Smougha robią robotę - już się tak nie boję:D W podstawowej wersji jestem w Piecu Pierwszego Płomienia, więc podejrzewam że to końcówka.

Zacząłem też Assassin's Creed: Rogue, bo chcę przejść wszystkie Asasyny, ale głupio zrobiłem bo pominąłem całkowicie Liberation. Niby kanon, a jakoś tak przeszła ta gra mi obojętnie pod nosem. Warto zagrać?

Na swoim Macu przetestowałem też GeForce Now. Kurde, ale to działa! Jak tak będzie wyglądała przyszłość gamingu, to te firmy sprzedające hardware chyba szybko pójdą z torbami.

10.02.2020 11:47
McPatryk1995v2
7
odpowiedz
McPatryk1995v2
43
Umbrella Corporation

W zeszłym tygodniu postanowiłem zabrać się za gry, które kiedyś rozpocząłem, ale nigdy w zasadzie nie ukończyłem, no i tak zleciało, że w weekend je kończyłem. Na pierwszy ogień poleciał Vikings - Wolves of Midgard. Tu w zasadzie nie pamiętałem dlaczego jej nie dokończyłem, ponieważ jak już stworzyłem swoją postać, wybrałem bóstwo, któremu chciałem służyć, i zacząłem grać, tak byłem zachwycony, wszystko mi się podobało, jednak dosyć szybko wkradła się nuda, historia nie porywała, a moja postać bardziej mnie irytowała. Wyobraźcie sobie postać, która chce tylko walczyć i zabijać wrogów, a przy tym zostaje wybrana do obrony świata przed ragnarokiem. Już dużo ciekawsze, i mądrzejsze, były wszystkie postaci poboczne. Do połowy gry bawiłem się naprawdę dobrze, nawet planowałem odblokować wszystkie osiągnięcia, ale już w drugiej połowie grałem tylko po to, aby ją skończyć. Szkoda, bo potencjał był, ale niestety nie został w pełni wykorzystany.

Drugim tytułem okazał się Hatred, którego też kiedyś pogrywałem, ale okazał się zbyt nudny by go skończyć. Nie powiem, że się wciągnąłem, ale zawiodłem się łatwym poziomem trudności po pierwszym ukończeniu, więc ukończyłem ją drugi raz, ale na szalonym poziomie trudności. Dalej uważam ją za nudną grę, która chciała się wybić tylko na kontrowersji, ale za to ma satysfakcjonujący poziom trudności, który wymaga trochę wprawy, jednak dalej uważam poziom z bazą militarną za grubo przesadzony.

W przerwach dalej rozgrywałem partyjki w Yu-Gi-Oh Legacy of Duelist. Ukończyłem już pierwszą kampanię i niedługo zabieram się za drugą. Naprawdę przyjemna gierka dla fanów tego anime, a nawet karcianek.

gameplay.pl W co gracie w weekend? #332 - CTR Nitro Fueled