BoJack Horseman to wspaniały serial dla ludzi z paskudnym życiem
Świetny tekst, doskonale ukazujący esencję fenomenu Bojacka. Jak dla mnie - najlepszego serialu naszych czasów.
Mój ulubiony (chociaż nie wiem czy to właściwe słowo w tym przypadku) Wasz tekst.
BoJack to zapatrzony w siebie gnojek, myślący tylko o sobie i przez to wpadający wciąż w te same doły.
Faktycznie, może być zwierciadłem dla niejednej osoby.
Serial dobry, obejrzałem jednak tylko dwa sezony więcej mi się nie chce. Nnudzi mnie oglądanie tego, jak ktoś wciąż niszczy sobie życie i pomimo chwil refleksji, wiąz powtarza te same błędy.
PS: Aż mi się nie chce wierzyć, że pisze tutaj o serialu animowanym :)
PPS: A sam artykuł oczywiście dobry :)
Nudzi Cię serial bo prawdopodobnie jesteś zbyt szczęśliwy i niewiele miałeś porażek życiowych. Smutnej muzyki pewnie też nie lubisz.
Oglądając takie seriale trzeba wypominać własne życie bo inaczej człowiek się nudzi.
Neural Engine, nudzi go bo widocznie nie trafia do końca w jego gust. Szczęście tu nie ma nic do rzeczy. Ja jestem szczęśliwy, a uwielbiam wspomnianą przez Ciebie smutną muzykę. Nawet preferuję. Jedno nie musi wykluczać drugiego.
Obaj macie po części rację, natomiast z "smutną" muzyką jest u mnie inaczej. Nawet jeżeli bym lubił, to dawno nauczyłem się nie "zakotwiczać" w pewnych klimatach - niech będzie - regularne słuchanie smutnej muzyki, oglądanie pesymistycznych filmów, czytanie pesymistycznej prozy -może wpędzić człowieka w taki sam nastrój.
Tak samo od czytania w nadmiarze kryminałów - człowiek wszędzie dostrzega morderców i złodziei.
Neural Engine --> Porażek miałem w życiu wiele, i to właśnie dzięki nim nauczyłem się powyższego. To jest lekcja, którą może odrobisz w przyszłości, bo nie każdy do tego dochodzi, lub dochodzi w różnym wieku.
Mylisz się zakładając, że nie można być szczęśliwym jeżeli doświadczyło się w życiu porażki. Właśnie być szczęśliwym pomimo porażek, jest oznaką dojrzałości. Tkwić w wiecznym pesymizmie jest porażką i błędem.
Trzeba w sobie znajdować siły do tego, aby radzić sobie z porażkami.
I jeszcze jedno - dojrzały człowiek nie potrzebuje filmów, żeby przypominały mu o własnym życiu. Dojrzały człowiek jest świadom własnych porażek i sukcesów - potrafi z nimi żyć i potrafi przekuć je w doświadczenie.
Patetyczny post. Dojrzały człowiek w twoim rozumowaniu to chyba jakiś homo novus.
Jedna z lepszych pozycji na Netflixie, dlatego aż żal patrzeć jak została zarżnięta w tak słabej publicystyce
Spodziewałam się ciekawych refleksji na temat ludzkiej psychiki, a dostałam mierne streszczenie kilku sezonów oraz preachy i woke wstawki...
"(...)jeśli po czyimś policzku w trakcie niej spłynęła łza, z pewnością kiedyś skrzywdził kogoś, kogo powinien ochronić."
"A, nie mieliście tak? Wasza rodzina była w porządku? OK, nie było tematu."
Ech.
Wytrzymałem jakoś z 2.5 sezonu, na koniec już się trochę zmuszałem. Zupełnie nie pod mój gust.
Nie będę jeszcze oceniał serialu, bo jestem dopiero w trakcie trzeciego sezonu, ale jedno muszę przyznać - polski dubbing jest lepszy od oryginału.
Włączyłem raz z ciekawości i przy nim zostałem, co jest dość rzadkie w moim przypadku.
Serial rewelacja, ostatni sezon tylko troszku słabiej jak dla mnie...ale może wrócą na właściwy tor.
O ile Bojack to naprawdę fajny serial i sam obejrzałem sobie dwa sezony to niestety razi mnie ten ogólny debilizm postaci i świata przedstawionego, no ale taka konwencja i raczej ciężko ją krytykować bo każdemu pasuje co innego no i sam przyznam, że do tego nieźle kontrastuje z tą bardziej depresyjną i dorosłą częścią serialu.
Wszystkie sezony widziałem 4 razy od początku do końca ( bez ostatnich 10 odcinków 6s). Jest to 1 serial tak bardzo ludzki. To ,że zwierzęta zastępują ludzi nic nie zmienia.
Tu nie ma debilizmu , tu jest poprostu proces przyczynowo-skutkowy. I to jest genialne.
Jak dla mnie 10/10. - tak jak autor też mam problem i nie będę o tym rozmawiał.
A który człowiek nie ma bałaganu we własnej głowie? Chyba tylko mnich buddyjski. Trzeba się nauczyć odpuszczać i patrzeć na wydarzenie nie tylko z własnej perspektywy, bo w wielu sytuacjach zwyczajnie NIC nie można zrobić i rozgrzebywanie tego tylko wzmacnia wstyd i żal a są to emocje bardzo mocno wpływające na stan naszego zdrowia. Wybaczać sobie to ogromna umiejetność.
A Bojacka nie oglądam, widziałem tylko urywki i już wtedy wiedział o czym jest ten serial. Autorzy zaglądają w najciemniejsze zakątki umysłu człowieka i wyciągają je na powierzchnię. A ludzie zwyczajnie lubią patrzeć na tę ciemną stronę i cierpienie które zadaje. Nie jest to nic nowego.
Obejrzałem jeden odcinek i nie dałem rady więcej, może kiedyś zrobię drugie podejście ale na chwilę obecną nie rozumiem zupełnie fenomenu.
Czyżby kolejny serial eksploatujący nudne i dęte problemy dzianych Amerykanów? Coraz częściej mam wrażenie że scenariusze są tak hermetyczne, że równie dobrze mogłyby opowiadać o kosmitach.
Tak, to jest serial o problemach pierwszego świata, choć z drugiej strony pokazuje jego okrutną obojętność na losy wszystkich poza nim.
Z drugiej strony to są problemy uniwersalne. Był taki moment, że jak oglądałem ten serial, to nie miałem nawet poduszki, żeby podłożyć pod głowę, a jakoś tak łatwo przychodziło mi zrozumieć ich troski.
Grafika w tej bajce mnie zbytnio odpycha aby oglądać. Może z normalnymi twarzami byłoby lepiej, może jako zwykły serial? W takiej postaci ciężko się przemóc.
Ciekawa koncepcja, tragikomedia jest gatunkiem interesującym jedynie dla ludzi z osobistymi problemami.
Bzdura!!! BoJack Horseman to świetny serial i nie ma to nic wspólnego czy widz ma "paskudne życie". Nikt nie ma idealnego życia, a ten serial opowiada o problemach XXl wieku jak żadne inne dzieło kultury naszych czasów.
Nie przesadzałbym. Opowiada o problemach wewnętrznych ludzi żyjących w XXI wieku, a nie stricte o problemach tego wieku. Jest wiele dzieł, które również świetnie pokazują współczesne bolączki, choćby film który wczoraj oglądałem - Look who's back. Swoją drogą polecam.
Powiem to tak jak dla mnie serial ekstra pokazuje człowieka co się może stać w każdej chwili kiedy sa wzloty i upadki.Według mnie dobrze zrobili że w tym momencie zakończyli serial,chociaż nie powiem chciałbym zobaczyć spin-off w jego roli.Można powiedzieć że ten serial pokazuje każdego z nas człowieka że możemy mieć coś takiego jak ten BoJack Horseman tylko możemy się tego wstydzić i nie każdy ma odwagę żeby to powiedzieć:)
Może nigdy ze swojego życia zadowolony nie byłem, ale dwa razy ledwo przeszedłem przez pierwszy odcinek i chyba po prostu nie rozumiem fenomenu. Humor też do mnie nie trafia. Ale w sumie to nigdy mnie te amerykańskie kreskówki nie śmieszyły ani ciekawiły - Simpsonowie, Futuramy, Family Guy czy South Parki...