Premiera Through the Darkest of Times - gry o ruchu oporu w III Rzeszy
Nawet Niemcy potrafią zrobić udaną grę o WWII pokazującą ich w dobrym świetle, a u nas jak już coś takiego próbują zrobić to dodadzą tyle narodowo patriotycznego sosu że wychodzą niestrawne gnioty jak "Warsaw" lub "Wolfschanze 1944" które tylko nas ośmieszają zamiast poprawić nasz fatalny wizerunek na świecie :-/
Za co te minusy? Niemcy zrobili po prostu udaną grę o niemieckim ruchu oporu, nie ich wina że jak Polacy chwytają się tematu drugiej wojny to wychodzą im same gnioty.
Niemiecki antynazistowski ruch oporu istniał i negowanie tego jest takim samym kłamstwem jak mówienie o tym że Hitler nie wiedział o holokauście. Twórcy gry mieli pełne prawo do poruszenia tego tematu, ale oczywiście Polacy dostają bólu dupy za każdym razem gdy nie są pokazani jako ci jedyni prawi, najlepsi i najważniejsi.
Bo nasza racja, to święta racja i jeśli nawet ich jest ichsza to nasza jest najnajsza.
Sam fakt, że nie wiedziałem o takim ruchu oporu, świadczy o tym że taki temat jest wart poruszenia.
Niemiecki ruch oporu w III Rzeszy, który istnieje w świadomości Niemców to zakrojona na wielką skalę akcja propagandowa polskiej Armii Krajowej, której celem było obniżenie morale Niemców. Rzeczywisty niemiecki ruch oporu w Niemczech to marginalne przypadki.
17 zamachów na Hitlera przeprowadzonych przez ruch oporu i ich sojuszników w Wehrmachcie to ,,marginalne przypadki''?