Zalezy jakie masz cash-flowy, umowy z bankiem i jaki biznes. Pewna czesc biznesow rzeczywiscie dostanie ostro po tylku i bedzie po nich. Oczywisci kandydaci to ci, ktorych i tak mieli problemy. Sklepy z ubraniami czy biznesy typu WeWork. Netflixy, amazony, spozywczaki czy sektor gier i handlu komputerowym hardwarem radza sobie swietnie.
Zgadzam sie, ze prognozy teraz to raczej strata czasu i rozmyslanie nad slupkami typu PKB i bezrobocie. Liczy sie to jak szybko sie podniosa i jakie warunki banki beda proponowac po. A banki beda miec okazje zarobic na firmach ze slabymi rezerwami, w ciezkiej sytuacji.
Przypadków jest znacznie więcej w PL niż testowanych, można to łatwo sprawdzić po współczynniku śmiertelności, który u nas jest 20x większy niż w Niemczech? Wniosek jest jeden - zachorowań jest bardzo dużo, ale większość jest bezobjawowa. Cała izolacja przesadzona imo i powinna dotyczyć głównie grupy narażonej.
Wg. mnie tez izolacja jest przesadzona, wiekszosc usług da rade wykonywac przy wiekszych srodkach ostroznosci(np. przy strzyzeniu fryzjer moglby nosic maske z pleksa, klient w sumie tez), no ale najlepiej zamknac wszystko co i tak nic nie da, a przyniesie tylko straty finansowe
Zastanawiam sie tez co te kolejki przed marketami zmieniaja w stosunku do tego co jest normalnie czyli wszyscy na raz?
Moim zdaniem wlasciwie nic, bo jak jeden zarazony wejdzie do marketu i gdzies kichnie to zaraz potem wejda nastepni i juz sa 'ugotowani'
zachorowań jest bardzo dużo, ale większość jest bezobjawowa - nie może być bo wirus ma ograniczoną zdolność reprodukcji, u nas potencjalnie osób chorych jest prawdopodobnie nie wiele więcej od zdiagnozowanych. Większość osób zdiagnozowanych pozytywnie to osoby z kwarantanny / lub i ich rodziny jeśli miały kontakt. Co do śmiertelności zależy ona głównie od tego kto choruje.
Z tego co dzisiaj doświadczyłem mogę śmiało powiedzieć, że pomysł z limitem klientów w sklepach spożywczych w ogóle się nie sprawdza...
- W sklepie, do którego chodzę kolejka ciągnie się wzdłuż parkingu dla osób niepełnosprawnych. Tak się złożyło, że jedna taka osoba właśnie się pakowała i musiała ładować zakupy tuż obok stojących w kolejce.
- Klienci sklepu wymieniają się wózkami żeby trzymać się limitu (?), czyli zamiast samemu wybrać sobie wózek dostajesz wymacany przez x poprzednich klientów i/lub z niewyrzuconymi rękawiczkami.
- Niby max 15 klientów na sklepie a i tak jakoś często mijasz się z osobami w "popularnych" działach, czyli pieczywo, mięso itp.
- Otwarte tylko dwie kasy, czyli nie pozbyto się całkowicie problemu kolejek do nich.
Niewłaściwa interpretacja i tyle.
Współczynnik musisz odnieść do liczby zgonów na 1 milion mieszkańców, wtedy nie ma znaczenia liczba wykonanych testów (tak z grubsza).
Liczba testów wpływa bezpośrednio na wykrywalność a nie na umieralność.
Stranger. - o ile wiem większość sklepów ma teraz czas pracy albo całodobowy albo do 0:00 więc najlepiej myślę wybrać się na zakupy albo o 23 albo o 1-2 w nocy wtedy b. wątpię aby było dużo ludzi.
Trzynaście - akurat tutaj się niestety mylisz, bo mimo że jest obecnie czas helicopter money czyli rozrzucane są pieniądze na całym świecie zobacz jak wyglądają giełdy i sytuacje w firmach. Giełdy mimo chwilowych zwyżek ciągną w dół ile się da i co się da, a zakłady pracy wyglądają mniej więcej tak. Poza tym dzisiaj można było pooglądać obrady sejmu i posłuchać trochę o statystykach ile osób już jest bez pracy / a to dopiero 3 tydzień. Nigdy w życiu nie przypuszczałem że nasza gospodarka jest tak słaba a wszyscy się śmieli z rosyjskiej. Trochę "wiatru" i już firmy zaczynają się przewracać jakby miały gliniane nogi.
No to nie wiem moze mieszkam w dobrych okolicach, bo u mnie wszystkie wieksze korpo działaja
Dzisiaj widziałem nawet, ze jakis sklep z ubraniami jest otwarty, a chyba miały byc wszystkie pozamykane?
Koronawirus to test globalizmu. W koloniach jak Polska mogą zamknąć tylko małe i średnie firmy i budżetowke. Korporacji banków ubezpieczeniowki itp itp nie mogą ruszyć. Kolonia może mieć nadzieję że w korporacji nie będzie zakażeń.
Niestety koronawirus nie słucha globalizmu I korporacji i prędzej czy później w korporacjach się rozniesie i zarazi społeczeństwa.
Dlatego o tym piszę ano dlatego że albo zostanie przrdefinioeana władza i społeczeństwo bedzie ważniejsze od korporacji albo społeczeństwo będzie zakazone.
Od pierwszego przypadku w Polsce wiedziałem że dojdzie do sytuacji prędzej czy później że prawie wszystko zablokują ale amazon itp korporacji nie rusza bo im nie wolno a zarazem ciekawi mnie co zrobią kiedy właśnie te miejsca będą przyczyną uniemożliwiają opanowanie koronawirusa.
Czy przechorowanie czy zamknięcie korporacji w koloniach globalizmu oto jest pytanie. Oto prawdziwy test globalizmu.
W amazonie jest koronawirus.
W Amazonie w Kolbaskowie, gminie obok Szczecina tez juz jest. Oczywiscie pracownicy juz wczesniej zglaszali potencjalny problem m.in. do sanepidu. I co? I nic, wszystko jest cacy, wazne ze kasa sie zgadza.
https://24kurier.pl/aktualnosci/wiadomosci/kolejny-zakazony-koronawirusem-w-amazonie/
Nie ma się co dziwić, jak sam właściciel amazona robił zbiórkę na sprzęt ochronny dla pracowników :D bo przecież go nie stać, a jakby sam zapłacił to mógłby stracić pozycje najbogatszego człowieka na świecie :D
A podobno za tego rządu już polacy nie na kolanach i z otwartą buzią ? Premier i ziobro + andruszkiewicz już przestali w nuty patriotyczne ?
Nie ma czegos takiego jak korporacje, sa ludzie ktorzy je prowadza i ktorzy w nich pracuja. Dla pieniedzy, wladzy itd. Jak wszedzie. Do tego spojrzenie zdrowie vs kasa jest uproszczone. Jest wiele badan pokazujacych zaleznosc miedzy dochodami a zdrowiem. Wiec jak zamkniesz korporacje na 2 miesiace, odetniesz ludzi od pieniedzy, to myslisz ze beda zdrowsi? Nie beda. Koronawirus to tylko jeden z czynnikow, dodaj sobie skutki izolacji, wzrost konsumpcji alkoholu, neizdrowego jedzenia, niemoznosc wykonania zabiegow w szpitalu, brak regularnch cwiczen i wtedy mozesz zaczac rozwazac szerszy i pelniejszy obraz. A nie skupiac sie na czyms czego akaturat lubisz/nie lubisz.
Jutro pewnie wprowadza jak to powiedział Szumowski rekomendacje noszenia maseczek i pytanie do was jak to interpretować.
Jeśli jest rekomendacja ja jej nie spełniam należy mi się mandat? Chyba nie ale jest dużo policji co interpretuje po swojemu patrz kobieta dostała mandat za brak rękawiczek idąc ulica i go przyjęła...
Wiadomo nie zgadzam się nie przyjmuje mandatu ale skoro jest rekomendacja to może niech wprowadźa obowiązek i dostarcza każdemu te maseczki.
aby zmusic do maseczek to najpierw musza wprowadzic stan wyjatkowy. To jest takie kurna kluczenie z ta pandemia bo konus z zoliborza broni sie jak moze z tym terminem wyborow.
Wyborów nie będzie 10 maja.
Debilne ZAOSTRZENIA robią, nie ma stanu wyjątkowego a ludzie mandaty płacą...
Chore państwo.
Niech poczta dowiązą maseczki, stan wyjątkowy i niech każdy nosi.
Wydaje mi się, że zostanie przyjęty czeski sposób. Ma być zakryta twarz tj. maseczka, kominiarka, komin, szalik. Imo najrozsądniejsze. Ale może być też wariant, że ma być maseczka i tyle. Brak = mandat. A znając życie tj. mandaty za myjnie, może być ciekawie.
Tylko dlaczego tak późno? Ok rozumiem że maseczki to towar deficytowy, ale trzeba było od początku marca wprowadzić zalecenie o zakrywaniu twarzy czymkolwiek. Ale oni potrzebowali 5 tygodni żeby do takiej decyzji dojrzeć? W miedzy czasie jeszcze zaczęto nam wmawiać że maseczki to w sumie szkodzą.
według mnie powinien zostać wprowadzony stan wojenny i każdy kto wyjdzie z domu bez powodu 20 razy batem lub policyjną pałką oczywiście online na cały kraj
Boszewicy chcą przedłużenia ograniczeń.
Jak długo jeszcze trzeba czekać aż wirus się zneutralizuje, skoro już w domowej kwarantannie, obostrzeniach i ograniczeniach żyjemy 2-3 tygodnie? To ile jeszcze?
Przy takich ograniczeniach i zabezpieczeniach to za 2 tygodnie powinno dziennie przybywać może po kilka zarażeń.
O jakich obostrzeniach mówisz. Na początku pandemii moja żona wróciła z niemiec. W autobusie miała kontakt z pacjętem "zero". Objęta została kwarantanną. Na pierwszy tydzień kwarantanny żony wziąłem urlop, na drugi wybłagałem zwolnienie od lekarza rodzinnego. Zachowaliśmy się z żoną odpowiedzialnie pomimo, że Pan z sanepidu mówił,że mimo żona jest objęta kwarantanną ja nie i mogę i mam chodzić do roboty a 16 letni syn do szkoły. W 10 dniu kwarantanny przebadana na koronawirusa została tylko żona, ja i syn nie. Od 3 tygodni chodzę do roboty, jeżdżę komunikacja miejską. Stary jakie obostrzenia?
ps. Pani która brała wymazy od żony ubierała się w strój ochronny w moim salonie. Wynik ujemny na szczęście. Dostaliśmy go po 48 godz.
Stary jakie obostrzenia?
Jak to jakie?
Siedzieć w domu, w sklepach po kilka osób dodatkowo nosić rękawiczki, dezynfekować ręce, zachować odstęp, godziny dla seniora, nie gromadzić się 2 osoby na ulicy razem max.
W pracy nosić maski + płyny do dezynfekcji, komunikacja miejska 50% osób, wiele autobusów nie kursuje, albo tak jak w sobotę, wiele firm zdalnie, sklepy mniejsze pozamykane lub ograniczona działalność.
Pozamykane fryzjerzy, kosmetyczki, restauracje, galerie, bary, kina, deptaki, promenady, parki, lasy.
Na rower-nie, pobiegać-nie, spacer-nie.
Co jeszcze pominąłem?
Zamiast już po trochę wyhamowywać to wciąż dokładają po kilkaset dziennie.
Pytam ile jeszcze zanim się wirus zneutralizuje? Jakby dla wszystkich wprowadzić kwarantannę 2 tygodnie, gdzie ludzie mieliby zrobić zapas, gdzie powiedzmy wojsko i policja przez ten czas dowoziłaby resztę potrzebnych rzeczy do zapominalskich albo potrzebujących to po tych 2 tygodniach by się nie oczyściło społeczeństwo?
Przecież takie ograniczenia będą co najmniej do wyborów, inaczej te bandyckie wybory korespondencyjne nie będą miały sensu, a co za tym idzie, nie będzie możliwości sfałszować wyników.
Już mi to wygląda podejrzanie. Jeśli za tydzień nie będzie spadku zarażeń to mamy do czynienia z jawną manipulacją.
Przy tych obostrzeniach zaraża do końca kwietnia powinna skutecznie wyhamować. A wybory 10 maja. Niemozwile żeby to tak długo trwało.
Wtedy dla bezpieczeństwa każdemu zapewilnić rękawiczki na wejściu i każdy ma przyjść w swojej masce i normalnie przeprowadzić wybory!
Co z tego że my przestrzegamy obostrzeń a państwo leży i kwiczy. Zobacz co się dzieje w DPS. Zaczęła działać tarcza? Mikropożyczki robią urzędy . Myślisz, że w jaki sposób składane są dokumenty? Elektronicznie? Listownie? Jest małe pomieszczenie 2x2 w którym stoi skrzynka podawcza. Dziennie przewija się 100-150 osób. Mówi się zostań w domu. Niech ktoś wyjdzie i zobaczy jak to wygląda. To co jest zrobione teraz służy wyhamowaniu nie neutralizacji wirusa. Można przyjąć model szwedzki, ale za słabą mamy służbę zdrowia żeby tak ryzykować. A co zrobią rządzący nie wiem. Wiele razy było już pisane, rząd ma w dupie obywateli.
Na poczcie non - stop kolejki na 3-4 godziny stania - bo działa tylko jedno okienko. Próbowałem złożyć elektronicznie wniosek do ZUS - system nie działa. Można iść czekać parę godzin na pocztę.
Jeżeli chodzi o ePUAP, to podpowiem bo wysyłam dużo pism dziennie. Logować się przez profil zaufany, nie bankowość elektroniczną, bo ta lubi kilka razy dziennie się wykrzaczyć (PKOBP).
Ja nie do końca czaję Bishop do czego pijesz, Twoja logika to że jeżeli istnieją aspekty które zostały źle poprowadzone (nie ma kraju który nie miał fuckupa btw.) to oznacza że nie ma obostrzeń?
Bo mi się zdawało że siedzę w domu na dupie od miesiąca a imprezy na które miałem iść mi poodwoływano zanim w Polsce było 50 potwierdzonych zarażeń, ale może pamięć mi szwankuje.
Zgadzam się. Może zbyt emocjonalnie i źle się wyraziłem. Chodzi mi tylko o to, że my jako społeczeństwo przyjmujemy to z pokorą, realizujemy zalecenia a zarażenia i zagrożenia występują tam gdzie rząd i państwo powinien dołożyć starań żeby zatrzymać ilość zakażeń. Może zbyt wiele oczekuję?
1. o jeden tydzień - do 19 kwietnia - przedłużone są obostrzenia dotyczące galerii handlowych, kin, teatrów , dotyczy to także limitu osób w sklepach i kościołach
2. o dwa tygodnie - do 26 kwietnia - przedłużone jest zamknięcie szkół, wstrzymanie ruchu lotniczego, kolejowego ruchu międzynarodowego
3. do 3 maja - będą zamknięte granice i obowiązywać będą te zasady, które były do tej pory
4. od następnego czwartku - od 16 kwietnia - będzie obowiązek zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej
5. ograniczenia dotyczące imprez masowych obowiązują do odwołania
6. egzaminy maturalne i ośmioklasistów zostają przesunięte - nie odbędą się wcześniej niż w czerwcu, raczej w drugiej połowie czerwca, a informacje o nowych terminach będą podane co najmniej na trzy tygodnie wcześniej
7. na kolejne dwa tygodnie - do 26 kwietnia - przedłużony zostaje zasiłek opiekuńczy dla tych, którzy będą musieli zostać w domu z najmłodszymi dziećmi
Szumowski pytany o obowiązek zasłaniania nosa i ust w miejscach publicznych, który będzie obowiązywać od 16 kwietnia, powiedział, że "nie musi to być maseczka, może to być chustka, szalik". Szczegółowe regulacje w tej kwestii będą po Świętach.
Stanik żony może być?
Oczywiście, nie muszą być maseczki. Nie potrafią załatwić maseczek dla szpitali, a dla obywateli by mieli załatwić?
Turcja: poczta ma dostarczać każdemu obywatelowi 5 darmowych maseczek tygodniowo
Stanik żony może być?
Jednak chyba lepiej w japońskim stylu
Nie mówię żeby nie przestrzegać, ale jak ktoś dostanie mandat warto wiedzieć: "KWARANTANNA A OGRANICZENIE DOT. WYCHODZENIA Z DOMU. Mandatu nie trzeba przyjmować, a przyjętego mandatu nie trzeba płacić.
Jak stanowi art. 228 Konstytucji RP – ograniczenie wolności i praw człowieka i obywatela mogą być ustanowione tylko w czasie obowiązywania jednego ze stanów nadzwyczajnych, który może zostać wprowadzony tylko na podstawie ustawy, w drodze rozporządzenia podanego do wiadomości publicznej. Do tej pory nie odważono się wprowadzić stanu nadzwyczajnego, (przyp. są trzy stany nadzwyczajne (1) wojenny, (2) wyjątkowy, (3) klęski żywiołowej), a wprowadzenie stanu epidemii na terenie RP nie jest jednym z tych stanów i nie może być podstawą do ograniczania naszych praw i wolności.
JESLI OTRZYMASZ MANDAT MOŻESZ:
1. Wnioskować do Sądu w trybie art. 101 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia o uchylenie przyjętego mandatu karnego – z powodu nałożenia grzywny za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie, ponieważ ustawa z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, na mocy której Minister Zdrowia wprowadził ograniczenia, nie daje ku temu podstaw.
2. wnioskowanić o uniewinnienie, jeśli wskutek odmówienia przyjęcia przez nas mandatu Policja złoży do Sądu wniosek o ukaranie.
Ludzie, czytamy, szukamy, zagłębiamy się w temat. Nie dajmy się oszukiwać..."
Osocze krwi pobrane od osób, które zostały wyleczone z koronawirusa może pomóc pacjentom w walce z chorobą COVID-19. Najnowsze badania przeprowadzone przez chińskich naukowców wstępnie potwierdzają skuteczność nowatorskiej metody.
Ta "nowatorska" metoda jest od lat używana w weterynarii - podobny typowo wirus wywołuje u psów stany zapalne jelit, a u kotów min. zakaźne zapalenie otrzewnej, i surowica od ozdrowieńca potrafi dać znaczną poprawę, zwłaszcza jeśli infekcja jest mieszana np. parwowirusem. Sam nieraz to stosowałem. Trudno mi uwierzyć że medycyna ludzka dopiero teraz wpadła na ten pomysł...
Obowiązek dotyczy wszystkich, którzy znajdują się na ulicach, w urzędach, sklepach czy miejscach świadczenia usług oraz zakładach pracy.
I kto ma niby te maseczki zapewnić? Pracodawca, pracownik, a może państwo?
Już widzę jak u mnie załoga będzie pracować w maseczkach, dobry żart.
Kto odpowiada za niedostosowanie się do zakazu? Pracownik, kierownik, właściciel?
Obowiązek dotyczy wszystkich, którzy znajdują się na ulicach, w urzędach, sklepach czy miejscach świadczenia usług oraz zakładach pracy.
No już na pewno będę pracował fizycznie w masce...okulary parują po kilku wdechach, ograniczenie swobody oddychania. Pff niech mnie cmokną. W sklepach oczywiście i popieram, ale nie ubiorę tego do pracy...
Może ten cały cyrk da ludziom do myślenia... by pójść na wybory następnym razem. Nie, nie na tą bezprawną szopkę za miesiąc.. Bo teraz to mam nadzieję, że nikt nie "pójdzie" i nie zostaną uznane (marzenie ściętej głowy, ale tyle można teraz zrobić). Ludzie nie chodzą "bo nie ma na kogo głosować". No wiecie, też uważam, że nie ma na kogo, jednak w tym przypadku niestety trzeba ruszyć głową i pomyśleć "co jest mniejszym złem". Mam nadzieję, że to co się teraz dzieje da ludziom sporo do myślenia. Nowe "przepisy", "obostrzenia", czy "zakazy" to jest farsa. Bardzo sprawiedliwe jest np. to, że człowiek nie może pójść na spacer do lasu, NAWET SAM. Za to politycy z pasjami łowieckimi mogą wszystko. Można też długo mówić o bezprawnych mandatach... Ja takiego przyjąć nie zamierzam, będę się sądził.. no bo przecież sądy są ponoć niezależne(XDD, teraz to już "były"). No ale skądś muszą budżet zapełnić, no nie? W najlepszej sytuacji to są kraje, które zdawały sobie sprawę, że coś kosztem czegoś. Zamiast sprowadzać całą hołotę wczasowiczów zza granicy, powinni te granice zamknąć, a nie organizować im loty do domu. Kontrole, których nie ma. Nietrudno filmik w necie znaleźć jak policjant podchodzi i macha ręką jedź dalej (nie, nie do kierowcy ciężarówki). Papierów na lotniskach nie sprawdzają. Koleś który z psem przeszedł metr od parku przy bloku dostał 5 setek mandat, za to gnoje na kwarantannie po piwka i wódki do monopoli chodzą. Bo gdy inne państwa, będące teraz w najlepszej sytuacji nawet granice miast zamknęli, to Polska całą hołotę zza granicy sprowadzała, duża część to wczasowicze, albo ludzie którzy po prostu chcieli spierd**ać z kraju, w którym jest gorzej. Ludzie pracują za granicą, by utrzymać rodziny, jednak z reguły tacy z własnej woli woleli w trosce o rodzinę zostać tam. Posprowadzali to wszystko i "spokojnie, będą na kwarantannie". Ale do cholery, nie da się wszystkich pilnować, niejeden już po piwka do sklepu chodził.
Syf się zaczął, kaczka siedziała ukryta, nie wynurzała się. Jak sprawy się rozjaśniły, to się ujawnił i jedyne co "nie ma przeciwwskazań do wyborów" XD Już pierwsze co zdalne głosowania, najpierw dla tych na kwarantannie i 65+ (duża część ich elektoratu :D ), później pewnie dla nierobów ciągnących kasę z urzędu pracy byłoby korespondencyjne.. Dalej dla 19 letnich matek z wpisanym "ojciec nieznany" w aktach urodzenia ich dzieci. No ale nie musieli, wystarczyło nocami się chować i głosować, to przepchnęli wszystko od razu. Szkoda, że nie mówią o komisjach, ile gmin musi ogarnąć ile osób. Jakie będą mieli zabezpieczenia (hehe) itp.
Jak widzę Szumowskiego to mi się niedobrze robi, jak rzuca tymi liczbami, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Czy ja mam coś przeciwko obostrzeniom? Nie, jestem zbulwersowany NIESPRAWIEDLIWA, BEZCZELNĄ, KŁAMLIWĄ polityką, która niektórym zamyka oczy używając często słowa "troska", troska o obywateli... Już nawet nie mam siły się śmiać...
Zmieniłem na "pójdzie". Chodziło mi o sam udział w tym cyrku, a nie fizyczną wyprawę do szkoły głosować.
Jak to się ma do wchodzącego od przyszłego czwartku nakazu zasłaniania twarzy "czymkolwiek"?
rząd bandycki to teraz w tradycji każdy będzie musiał mieć zasłoniętą twarz. jak bandyci.
Jak będą chcieli to i habity niedługo każą nam nosić, głupi lud i tak to kupi.
Mają władze i z niej korzystają, możliwe że śmieją z nas i tej całej sytuacji z koroną.
Mam to samo. Zawsze jak idę z psem do lasu, to najpierw wchodzimy na drzewo i skaczemy na 1 lepszego delikwenta. Lepsze niż jakieś zakazy :D (tak, mamy to)
Polecam Tomasz Wróblewski - wyjątkowe podcasty dla otoczenia biznesu
https://www.youtube.com/watch?v=l_fd5DN-CGM
Swoją drogą ciekawe czy ktoś poda do sądu Kaczora i spółkę za zgromadzenie na placu podczas kwarantanny...
Ja dostałem ostatnio srogi opierdol od policji i straszenie karami, bo przechodziłem chodnikiem na skraju parku... A ci sobie kwiaty składają...
zgłoś to do prokuratora generalnego albo może lepiej do ministra sprawiedliwości...
nawet jakbyś chciał to nawet do rozprawy nie dojdzie bo kto z prokuratorów będzie ci chciał podjąć śledztwo, jaro wyłudził kasę to nawet go nie przesłuchali w charakterze świadka więc wiesz
Moim zdaniem maseczki i pseudo maseczki tylko pogorszą sprawę. Raz że wszystko to powinno być jednorazowe. Dwa że ludzie używają tego nieumiejętnie.
Zakrywanie ust i nosa jakąś husta, chodzenie w niej tu i tam pół dnia a później to co się na niej osadziło przynieśc do domu? Nawet natychmiastowe pranie jest średnim pomysłem.
A jak widzę w sklepie że baba najpierw ma maseczkę na ustach, później łapskiem ściąga na brodę bo niewygodna, robi zakupy, znowu zakłada na twarz... Na drugi dzień znowu w tej maseczce paraduje.
interesujące jest ciągłe powiększanie się grona pod kwarantanną, czyli ciągle mamy jakieś ogniska, które nie są wykryte, osoby bez objawów, które ciągle zarażają ?
Podobno 30 % zarażonych to ludzie, którzy złapali to w szpitalach, przychodniach, czy domach opieki... Zamiast więc skupić się na dofinansowaniu i organizacji służby zdrowia, dopracowaniu procedur medycznych, zaopatrzeniu w sprzęt, etc, Państwo skupia się na ściganiu rowerzystów i spacerowiczów oraz innych ważnych rzeczach, jak gierki polityczne.
Bo takich najłatwiej ścigać a i statystyki będą się zgadzać.
Na służbę zdrowia trzeba wydać pieniądze ale nie ma bo jeszcze za darmo emerytury się przelewaja. Łapiac rowerzystów można coś zarobić. Jak za PO czyli brak poprawy i przedstawicieli naszych wciąż dziadostwo.
Cos w tym jest.
Policja tłumaczy że to nie jest zgromadzenie tylko pełnienie służby czy jakoś tak więc odbyć się może.
Nareszcie jakaś dobra wiadomość.
Jak się przeprowadzi test to w 100% przypadków test jest przeprowadzony - pełna skuteczność.
Z gorszych wiadomości. Policjanci dostali odgórny przykaz walenia mandatami. Jest już osobna rubryka do statystyk. Czyli zaraz zacznie się polowanie na czarownice.
Powiedz to tym na dole na obrazku.
Jakieś źródło jesteś w stanie podlinkować?
Przy ilości "potwierdzonych" plotek które słyszałem (które oczywiście się nie sprawdziły - ba, nawet w tym wątku mamy multum) trudno mi nie podchodzić sceptycznie.
Źródło to najbliższy kumpel, policjant.
Jak najbardziej się zgadzam. Zamknąć tego koronaprezesa i koronaprezydenta w domu!
Kasa przejedzona kiedy było dobrze więc teraz jest gorzej więc trzeba dobrać się do obywateli.
Przytomni ostrzegali żeby nie dawać jak jest dobrze bo jak będzie złe to nie będzie z czego dac I trzeba Bedzie lupic obywateli i niszczyć przedsiębiorców i ryzykować zapascia żeby było.
Rozumiem, że nie można robić zgromadzeń w parkach, lasach, placach zabaw itd. Rozumiem też, że nie można przyjmować nikogo jeśli jest się na kwarantannie. Ale czy można zaprosić znajomych do własnego mieszkania gdy NIE jest się na kwarantannie? Wolnoć Tomku w twoim domku czy za to też są kary? Zostaje tylko rodzina i telefon? Pozdrawiam
Wszystko, co nie jest niezbedne do zycia jest zabronione, wiec jesli znajomych w drodze do was lub od was zlapia bagiety dostana mandat.
A jeśli znajomych złapią bagiety i znajomi was sprzedadzą to możecie być nawet aresztowani za organizacje nielegalnych zgromadzeń ludzkich
JC to ja tylko im jajka kupiłem ;) Niech aresztują premiera Kaczyńskiego.
Nie no psom się kłamie, idziesz na spacer, a mówisz idę do apteki.
No co? Wirus pojechał na defiladę i rocznicę ;)
Spokojnie oni codziennie robią sobie testy więc wiedzą że są zdrowi, a że prawdziwy chorzy przez nich ponad tydzień czekają na test i kolejny tydzień na wynik to inna sprawa.
Nawet maseczek nie maja
Trzynaście; Krzywe ryje wystarczą.
No i o czym świadczą zdjęcia królów Polski, które się dzisiaj wysypały?
Tak owszem są ... , ale to raczej nieuleczalne ;)
Ale jeżeli ktoś wie o co biega w medialno-koronowej pandemii, to właśnie oni. Jeżeli, mimo tego, że są w grupie podwyższonego ryzyka ze względu na wiek, mają w poważanie zasady bezpieczeństwa, które sami wprowadzili, pod groźbą srogich kar, to można przyjąć za pewnik, że cała ta pandemiowa hucpa, jest przeznaczona tylko dla maluczkich.
Albo wybija bylejakość, podejście "jakoś-to-będzie-nic-się-nie-stanie" i wrodzona niechęć czeredy Jarka z nim na czele do wszelkich procedur i zaleceń, nawet jeśli sami za ich pomocą nakładają społeczeństwu kaganiec. Jednego z rodu już podobne4 podejście ściągnęło z nieba wraz z 95 pozostałymi pasażerami, zobaczymy co będzie z drugim, bo bimba sobie na miętowo jak widać, a ma w sobie pewnie więcej "chorób współistniejących" niż zębów. No chyba że...Wie coś, czego nie wiemy my i cały ten cyrk to po prostu przykręcanie śruby i test na ile mogą sobie pozwolić.
10 lat temu pewien człowiek próbował udowodnić światu, że ta cała hucpa z bezpieczeństwem lotniczym jest tylko dla maluczkich.
Aen -- Podstawową cechą miłościwie nam aktualnie panujących jest arogancja, rozrośnięta do naprawdę niebywałych rozmiarów.
Medialny przekaz jest jednoznaczny : Korona równa się śmierć. Myślisz, że wystawiliby się na takie zagrożenie? Szalona odwaga w nich miota się i właśnie znalazła ujście?
Jeżeli więc robią takie szopki, to po prostu wiedzą, że nie ma realnego zagrożenia, tylko mają w głębokim poważaniu, czy ty o tym tak pomyślisz. Strategia na "ciemny lud" po prostu się sprawdza.
Co za absurd. Wracam z pracy o 11:50 jestem pod żabką i chcę odebrać paczkę. Sklep pusty, żywej duszy oprócz sprzedawczyni i co nie mogę bo godziny dla seniorów. O ile rozumiem to w marketach to w takich małych sklepikach gdzie wpada się po kilka rzeczy czy właśnie po paczki to głupota.
A próbowałeś odebrać tą paczkę w tych godzinach, czy tylko grzecznie czekałeś przed sklepem?
O proszę moje miasto w TVN!
https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/koronawirus-w-radomiu-kryzys-w-mazowieckim-szpitalu-specjalistycznym,1012288.html
Prawda jest taka, że w Radomiu o bombie biologicznej w tym szpitalu mówi się od dawna, może wreszcie władza łaskawie pomoże rozwiązać problem.
W mieście są dwa szpitale, jeden został przemianowany na jednoimienny zakaźny, a drugi to ten z filmu.
I to właśnie tam trafiają wszyscy ludzie z problemami zdrowotnymi, powypadkowi itd
Tam zresztą jest np jedyna porodówka w mieście.
Fajnie nie? To nie jest dobry czas na chorowanie, a szczególnie nie jest to dobry czas na chorowanie w Radomiu.
Ale jak to mówi władza? Panujemy nad sytuacją, wszystko jest pod kontrolą?
Co do wcześniejszych informacji, że policja dostała odgórny przykaz, by jak najczęściej wystawiać mandaty - to prawda, potwierdzam ze swojego źródła. Podobnie jak urzędy zajmujące się pożyczkami z tarczy - odgórny nawet nie przykaz, ale rozkaz jak największego wydania pieniędzy (nawet bez podpisanej umowy! Na szybko, byleby było a dopiero potem się sprawdzi.... Chore. Do tego nie ułatwia pracy to, że codziennie ministerstwo zmienia zasady) i codzienne raportowanie ile się wydało. Po świętach tępa władza będzie się pewnie chwalić się ile już udzielono pomocy.
A czytaliście list wdowy po 51-letnim pacjencie? https://nowiny24.pl/wstrzasajacy-list-wdowy-ze-slaska-maz-kobiety-zmarl-na-covid19-dostepnosc-testow-jest-praktycznie-zerowa-napisala-go-ku/ar/c1-14908178
I faktycznie jak się prześledzi komunikaty szpitali i przyjrzy zmarłym pacjentom, to są to najczęściej osoby, które niedawno trafiły do szpitali... Umieraj Polaku we własnych czterech kątach...
Te dziennie 4500 testów, to chyba połowa to codziennie próbki od tych politycznych qrew i przygłupów.
Podobno 30 % zarażonych to ludzie, którzy złapali to w szpitalach, przychodniach, czy domach opieki...
Nie zdziwiłbym się, jakby było z 50% Przecież na pewno co jakiś czas słyszycie, że co jakiś czas szpital w waszej okolicy zamknięty z powodu sepsy, zamknięty z powodu innej zarazy - procedur to się ściśle trzymają, gdy trzeba odesłać potencjalnego pacjenta. Zresztą na szpitalnym żarciu organizm się osłabi i zwiększa się też szansa, że się coś złapie i nawet umrze.
Co do jedzenia, to się nie zgodzę. Leżałem miesiąc na okulistyce w Rzeszowie i jedzenie było bardzo dobre i w dużych porcjach.
Jak brat leżał na Lwowskiej, to spróbowałem co tam dawali i bez szału. Czuć było tanie, chemiczne składniki. Żona w powiatowym szpitalu też nie miała dobrego jedzenia, dość ubogie, ale to w sumie była po operacji, więc pewnie nic innego i tak by nie dali...
Paradoksalni, ten wirus może być początkiem końca pisu, no chyba że propaganda w tvp będzie walić 24h jak to "rząd" poradził sobie wzorowo z pandemią.
Ty wiesz co by się działo jakby nasz inteligencja zachorowała ? Cofnęlibyśmy się o parę dobrych lat. Inaczej by byyło jakby ktoś z rządu zachorował.
Tak działają dyktatury. A jarus to taki ukryty dyktatorek i tylko czeka na okazję żeby być jawnym. Im więcej idiotow w społeczeństwie tym ma większą szansę. Ostatnie głosowanie pokazało że mamy za dużo idiotow przez co robi się niebezpieczne.
inteligencja
Napisze jeszcze raz bo usunięto mój post odnośnie ognisk koronawirusa.
Uważam że ogniska to globalne korporacje jak amazon gdzie pracuje nawet i po 2-3 tys ludzi wszystkie te firmy działają i często już miały przypadki i wciąż działają. A ludzie z całych województw tam zjeżdżaja.
Co nalezaloby zrobić później napiszę.
Miło było, do zobaczenia na bezrobociu
Pomyliłeś wątki :)
Nie spodziewałem się, że dożyje czasów w których rozpasana biurokracja zostanie przycięta :D
Ale tak bez maseczki symetrysty, Yarpen? Żadnego komentarza o tym, że kiedyś było równie źle?
Szkoda, że musiało dojść do pandemii byśmy doczekali uszczuplenia ilości urzędników.
Ja pracuję w wydziale, który zajmuje się tak nietypowa robota i jest nas tak mało że raczej ja mogę być spokojny ale i tak nie spodziewałem się :p
Żadnego komentarza o tym, że kiedyś było równie źle?
Myślę, że jakby taka pandemia dotknęła nas w czasach POPSL to już od miesiąca gryzł bym tynk ze ścian na bezrobociu.
Myślę, że jakby taka pandemia dotknęła nas w czasach POPSL to już od miesiąca gryzł bym tynk ze ścian na bezrobociu
No i tak trzymaj!
Ale swoich chyba zostawią, nie?
To akurat dobry pomysł czas odchudzić biurokrację następnie należy odchudzić przepisy. I będzie pożytek dla wszystkich. Chociaż lepiej było to robić jak była górka i bezrobocie małe i mało rak do pracy wtedy mlgli by pójść do normalnej pracy nie na dole kiedy bezrobocie rośnie.
Znając życie najbardziej dostanie się tym maluczkim, którzy mają kontakt z interesantem. Odchudzą tam, gdzie nie trzeba. Ci decyzyjni, albo po kilkanaście osób w księgowościach pozostanie. Pewnie też po wyborach będą wiedzieć mając nazwisko i pesel, kto nie głosował na pisiorów i będą czyścić te ważniejsze stanowiska i obsadzać swoimi.
To akurat dobry pomysł czas odchudzić biurokrację następnie należy odchudzić przepisy. I będzie pożytek dla wszystkich.
Marzenia ściętej głowy. I tak z tego co obserwowałem, to stanowiska osób odchodzących na emeryturę były nieuzupełniane. Zakresami czynności obdzielano pozostałych pracowników. Mało kto się też łasił na tego typu stanowiska, gdzie zarabia się najniższą krajową lub niewiele więcej.
Ponadto przepisów nie odchudzą, jest wręcz odwrotnie, ładują nowe zapisy, nowe wyjaśnienia, do których potrzeba pierdylion zaświadczeń i choć np. wniosek ma kilka stron to z załącznikami jest już kilkadziesiąt. Ustawy powinny być napisane na nowo. Najpierw niech odchudzą przepisy a dopiero potem stanowiska.
To chyba ja moge napisac miło było, bo mam umowe do konca sierpnia
Napisze jeszcze raz bo usunięto mój post odnośnie ognisk koronawirusa.
Uważam że ogniska to globalne korporacje jak amazon gdzie pracuje nawet i po 2-3 tys ludzi wszystkie te firmy działają i często już miały przypadki i wciąż działają. A ludzie z całych województw tam zjeżdżaja.
Co można by zrobić? Wzorem Europy zachodniej zakazać pracy tak dużych zakładów z wyłączeniem artykułów pierwszej potrzeby i wysłać na postój pracowników na czas panademii. Z punktu widzenia ekonomii też to jest wskazane gdyż np. Wiem że w Polsce wiele firm wciąż produkuje na magazyny części bo nikt nie bierze gdyż mają postoje a później Europa będzie powoli ruszać a u nas będą zwalniać bo zamagazynuja na 3 miesiące a później przyjmą na gorszych warunkach. I stracą i obywatele i budżet. Co jak co ale globalne firmy muszą działać na podobnych warunkach.
Już to pisałem w tym wątku z 5-6 razy...
Pozamykali fryzjerów i youtuberów a fabryki i budowy robią jak dawniej.
Każda budowa to 30-40osób albo więcej.
Znajomy robi kostke brukową to tam 50 osób robi.
No ale kostke trzeba zrobić, jak będzie pięknie!! Tmczasem pan dziennikarz #zostanwdomu haha.
Ja robie w meblarstwie, mam roboty zapewnione do połowy czerwca, wszyscy dostawcy normalnie robią, kurierzy to samo...montaże normalnie, ludzie maja wywalone. Ludzie biegają, rowerem jeżdzą...no tyle że samemu...po co? Po co samemu jak potem ide do firmy i 10 obcych ludzi widzę i sie z nimi stykam. Jaki to ma sens?
snopek9 - bo to jest tak że za nim cię coś bezpośrednio nie dotknie to zawsze jest to mityczny smok gdzieś na wawelu / do czasu jak w PL będziesz miał 500.000 ludzi chorych to sytuacja się diametralnie zmieni vs to co jest obecnie.
futureman16 - m.in. dlatego że polacy lubią na kolanach z otwartą buzą ewentualnie po mydło, to że takie molochy dalej zasuwają i do tego są państwem w państwie (pomyliło im się bo nie są placówkami ambasada) to tylko jest wynik lokalnej władzy która ma podatek i poklepanke po ramieniu bo Pan z USA pogrozi palcem. Może trochę lepiej jest za PIS (o dziwo) bo za PO polacy oddawali się za grosze / naród czasu bez żadnego honoru biznesowego. Smutne to / galerie zamknięte ale magazyny i huby amazonu gdzie właściwie nic potrzebnego nie ma dalej są otwarte.
Macie z dzis...o jakiej kwarantannie Wy mowicie?
O jakim #zostanwdomu
To jest smieszne
Maseczki za free rozdaja...
buahaha
U mnie w gminie... 1 na mieszkańca, osobiście do odbioru potwierdzając imieniem i nazwiskiem. Niech się gonią.
zaraz znowu będziecie mnie mieli za buca ale co to jest ? stoją przed sklepami jak jakieś ... i dodatkowo zamiast trzymać odległość to jeszcze blisko siebie, szkoda że nie dowaliło dzisiaj wiatrem z 100km/h / najlepsze jest to że jeden z drugą nawet nie wiedzą po co tam stoją a wiem dzisiaj sobota, jutro niedziela i jeszcze będzie w poniedziałek brak papu / szykuje się apokalipsa zombie bo dwa dni bez jam jam, a na stacji benzynowej co nie ma parówek ? :)
Większość ludzi raczej dostosowuje się do przepisów o zachowaniu odstępów podczas stania w kolejce. Najbardziej odbija emerytom na targowiskach, którzy tłoczą się jedna osoba za drugą.
Niedługo zakaz poruszania zniosą i niektóre zawody znowu dopuszczą do pracy. Kasy nie ma, więc muszą na to pozwalać.
Też o tym czytałem. Gdzieś też mi mignęło że właśnie z tego powodu wprowadzają obowiązkowe noszenie maseczek.
Jak ci się nudzi to sobie wypij herbkę i czytaj Henia garnka XD
ale o jest chyba tak wogóle strona o grach ?
Apropo filmików w necie dot. Interwencji policji oraz nawet opinii tutaj ludzi o nich, jak wyglądało to z drugiej strony, kwestia czy w to wierzyć? https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/koronawirus-policja-wyjasnia-kontrowersyjne-nagrania-z-interwencji/7s66vx5
Za dużo osób narzeka na te łapanki żeby w to uwierzyć.
To chyba było jasne od początku. Policja robi swoje, ale obywatele wiedzą lepiej. Szkoda że żaden nie nosił koszulki z nasmarowanym logo KONSTYTUCJA
Caine, jak zwykle, oderwany od rzeczywistości, więc sobie kpi z praw obywateli zapisanych w ustawie zasadniczej. (Wiem, wiem: to "zwykła książeczka").
Sam miałem dziś absurdalną sytuację. Straż miejska powiedziała mi, że nie mogę jednak robić czegoś (iść w konkretne miejsce w konkretnym celu), na co wczoraj policja jak najbardziej pozwoliła w czasie rozmowy ze mną.
Absurd goni absurd. Kierowców karano np. za wymianę opon na letnie, póki Ministerstwo Zdrowia nie wysłało w odpowiedzi na interwencję Związku Producentów Opon informacji (interpretacji), że to czynność dopuszczalna i związana z bezpieczeństwem... Ciekawe tylko, czy ta informacja dotarła już do tych nadgorliwych funkcjonariuszy...
Rząd dyletantów po raz kolejny stworzył dziurawe i koślawe przepisy w oparciu o swoje widzimisię, a policja nie otrzymała jasnych wytycznych, co wolno, a czego nie wolno, więc obywatele zależni są od humorków konkretnego funkcjonariusza. Nie ma mowy o równym traktowaniu: jedni dostają gigantyczne kary, a drudzy (za to samo "przewinienie") - nie.
Ograniczenia też trzeba wprowadzać z głową, nie dając okazji do nadużyć i różnych interpretacji. Ludzie powinni wiedzieć, czego nie wolno, a nie zastanawiać się, czy nie dostaną kilku tysięcy zlotych mandatu za rzucanie kijem w czasie wyprowadzania psa na spacer (tak, według niektórych policjantów to również wykracza poza czynności konieczne w życiu codziennym i zasługuje na karę pieniężną).
Ta tarcze antykryzysowa 2.0 to juz wprowadzili? Niby widze artykuł sprzed 3 dni ze tak, ale pozniej w nowszych tak jakby nie wiedza co w niej jest?
Szykowac sie juz do zwolnienia czy nie się zastanawiam
A propos tego, co pisaliście tutaj o wczorajszym koronaparty:
Jadąc limuzyną z ochroną (a swoją drogą - kogo się Pan bał na tym pustym cmentarzu, Panie Prezesie?), pokazał Pan swoim Rodakom, że Pana ból jest lepszy i ważniejszy. Bo Pan MOŻE. Bo Panu WOLNO go okazać. Wjechał Pan na Powązki - gdzie i ja mam grób swoich bliskich - jak król do prywatnej kaplicy. Jak cesarz do mauzoleum swoich przodków w swoim prywatnym pałacu - pisze scenarzystka Ilona Łepkowska do Jarosława Kaczyńskiego.
Because we have to chase him. Because he's the hero Poland deserves, but not the one it needs right now, so we'll hunt him. Because he can take it, because he's not a hero. He's a silent guardian, a watchful protector, a Dark Knight.
Łepkowska niby już swoje przeżyła a zdziwiona że nie tobie smrodzie co można w... / zawsze tak było i prawdopodobnie za naszego życia zawsze tak będzie.
Użyj google translate
Niestety nie tłumaczy z kaczego na polski.
Alex ---> oczywiście, że zawsze tak było i pewnie tak będzie, ale Kaczyński zrobił to w sposób skrajnie ostentacyjny w tak trudnym dla wielu rodaków czasie.
No ale co to za komentarz, Alex?
Skoro dobrze wiadomo, że władza korumpuje, a ludzie są z natury źli, to znaczy, że mamy się nie oburzać na przejawy obłudy, fałszu, pychy czy cynizmu?
Nie, mamy reagować tak samo na obłudę z każdej strony a nie na zasadzie: jak nasi tak robią to cacy a jak Kaczy to go opluć.
O, Yarpen, w takim razie oświeć nas w sprawach związanych z ostatnimi dniami...
Czy do biura Budki z PO dostarczono ponad 900 szybkich testów na koronawirusa?
Czy Budka i rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej z PO mogły się zgromadzić na uroczystościach żałobnych i składać wieńce?
Czy Budka i rodziny z PO mogą teraz wchodzić na cmentarze, żeby się pomodlić nad grobami?
Czy Budka utrzymuje za nasze pieniądze grupę goryli z którymi się przemieszcza w czasie pandemii?
O czym więc gadasz w symetrystycznym uniesieniu? (Ale wiem, wiem... zaraz się dowiem, że za rządów Tuska np. nie zamówiono żadnych maseczek!).
BTW, żeby uprzedzić kolejne symetrystyczne wywody: z PO mi nie za bardzo po drodze i na konkretne sprawy związane z rzadami PO w dawnych czasach głośno i wyraźnie narzekałem. Ale PO chyba teraz nie rzadzi, co?
nie wiem o co chodzi, przecież zachowali 2m odstępu
Jarosław do biustu ma już 2 metry?
Mnie najbardziej zastanawia ta ciezarowka, a wlasciwie ciagnij siodlowy. Czemu akurat ona? Zaden chetni parafianin nie mial zadnego bezwypadkowego, nowka sztuka Mercedesa albo innego Bentleya?
Czy moze ksiadz sie wpraszal a nikt nie chcial wpuscic potencjalnego zakazonego do auta, wiec skonczyl na ciezarowce?
W Radomiu po staremu.
Nie rozumiem jak oni to wszystko zorganizowali skoro jest problem z przekazaniem pacjentów z COVID-19 ze zwykłych szpitali do tych jednoimiennych zakaźnych. Czyżby służba zdrowia się dławiła?
Czyżby służba zdrowia się dławiła?
To było do przewidzenia. Jak lekarze przez dłuższy czas nie mieli sprzętu, a rząd zamiast ich doposażyć handlował sobie z Włochami i uciszał zwolnieniami, to była tylko kwestia czasu. Doszło do tego, że 1/6 wszystkich zarażonych to pracownicy szpitali, a 1/3 to ogólnie ludzie, którzy zarazili się w szpitalach i innych miejscach ochrony zdrowia, czyli tam, gdzie teoretycznie powinni być bezpieczniejsi :/
Testerzy PS5.
chyba zapomnieli, że odsiadują wyrok = karę a nie są w sanatorium. niech się cieszą, że mają śniadanie,obiad i kolację bo wiele dzieci może zapomnieć o ciepłym posiłku w ciągu dnia.
i to mnie właśnie wkur*ia, jak więźniowe mogą czego kolwiek więcej wymagać niż miejsca do spania i jedzenia, może im kurna jeszcze masażystki dostarczyć, żeby się czuli wspaniale a jak wyjdą to będą ten czas w pudle miło wspominać, więc brak zahamowań w przypadku popełnienia kolejnego przestępstwa bo wrócą sobie do "sanatorium"
Umbrella Corp. juz w 2012 roku sprzedawala korone w kolekcjonerkach przy okazji premiery Resident Evil 6.
To ja też mam coś na wesoło :)
Liczba zakażonych w krajach rozwijających się jeszcze jest stosunkowo niska, ale jak pokazały nasze dotychczasowe doświadczenia, jest bardzo prawdopodobne, że w najbliższych miesiącach staną się one epicentrum epidemii" - Bill Gates.
Czarno widzę gospodarkę PL.
Podobno w Chinach odnotowano ponad 100 nowych zakażeń. Czyżby wirus powrócił?
Wg. mnie dane z Chin są kompletnie nierzetelne. Jeśli pierwsze przypadki odnotowano w grudniu, a za kwarantannę wzięli się dopiero w drugiej połowie stycznia - to oczywiste jest, że jak na tak ogromny kraj liczba 80k+ zachorowań jest wręcz śmieszna. Niewspółmierne też wydają się być środki zaradcze, jakie poczyniono przy tak znikomych oficjalnych liczbach. Szczególnie widoczne jest to na tle obecnych danych z Europy czy USA.
Propaganda sukcesu i nieomylności robiła złą robotę i zaciemniała faktyczny obraz epidemii. Przez to wiele krajów mogło zignorować faktyczną skalę zagrożenia i zbyt późno reagowało. Jestem niemal przekonany, że dane z Chin można spokojnie przemnożyć przez 10 lub 20.
Warto też spojrzeć na retorykę towarzyszącą nowym przypadkom - pochodzą od ludzi wracających do Chin. Czyli to nie Chiny teraz są problemem, tylko wszystko co na zewnątrz. Zagrożenie nie pochodzi od nas, tylko od innych.
Nie sposób się z tobą nie zgodzić. Mam dokładnie takie samo zdanie na temat skali epidemii w Chinach. Z tego powodu informacja z chińskiego rządu o ponad 100 nowych przypadkach może świadczyć o tym, że szykuje się ponowna fala zachorowań.
A to tam wirus kiedykolwiek się zatrzymał? Serio ktoś wierzy, że po 80 tysiącach przypadków wirus nagle się zatrzymał, w kraju posiadającym prawie 1.4 mld populacji?
Poważnie, prędzej bym uwierzył, że mają już z milion ofiar. Dla nich przy takiej populacji jedynym problemem przy takim scenariuszu jest pochówek, bo na gospodarce jakoś bardzo im się to nie odbije. A na pewno lepiej będzie podać do oficjalnej wiadomości międzynarodowej, że wszystko u nich jest w jak najlepszym porządku i świetnie sobie radzą.
W samym Wuhan chyba wyhamował, bo inaczej pewnie nie pozwoliliby ludziom wyjść z domu, ale jak jest w innych częściach Chin, to nikt nie wie. Możliwe, że te nowe przypadki pochodzą właśnie z innych regionów.
Szczerze, to cały czas czekam, aż dane z Chin choć z opóźnieniem, będą jednak aktualizowane (wiem, że się raczej nie doczekam).
Tymczasem przekaz jaki dostajemy jest taki, że sobie z problemem poradzono wzorowo. Te kilkadziesiąt, czy w porywach do 100+ nowych przypadków dziennie to sygnał, że epidemia się tli, ale nie stanowi już najmniejszego problemu.Wielkie Chiny złapały za mordę epidemię i ogromnym wysiłkiem partii i jej przywódców, zdusiły ją w zarodku, zanim poczyniła większe szkody.
Czy te kilkadziesiąt nowych przypadków to sygnał, że epidemia powraca? Raczej nie - to sygnał, że problem jest, ale marginalny. To sygnał dla świata, że warto nam zaufać, że wiemy co robimy, jesteśmy odpowiedzialni, że z poważnymi problemami potrafimy sobie radzić jak nikt inny. Wracajcie do nas i produkujcie u nas - nie ma się czego obawiać. Ogarniemy każdy kryzys.
A jaki był faktycznie bilans zachorowań i ofiar? Ile jest aktualnie nowych przypadków? Tak jak pisałem, wydaje się, że można spokojnie wszystkie liczby mnożyć przez wielokrotność 10. Przy czym mnożnik 10 czy 20, to będą ostrożne szacunki. Popuszczając trochę wodze fantazji, nie wiem czy liczby z dwoma zerami na końcu nie będą bardziej adekwatne.
Czyli minimum 10x100 nowych zakażeń w chinach.
Wniosek choroba powraca lub jest cały czas.
Gdzieś czytałem że w Wuhan i okolicach, krematoria wciąż pracuja pełną parą. Ludzie z Wuhan oceniają że ofiar koronawirusa w samym mieście może być nawet 40 tysięcy. Dużo ludzi umierało w domach a takie zgony nie są w Chinach uwzględniane w statystykach.
Nikt na swiecie już nie wierzy w te chińskie statystyki.
No mieszkańcy Wuhan wiedzą najlepiej, jak to wygląda. W jakimś wywiadzie widziałem, jak właścicielka sklepu z tego miasta mówiła, że nawet po zakończeniu kwarantanny nie ma klientów oraz, że jest to spowodowane strachem przed wyjściem z domu, ale mi się wydaje, że to z powodu tego, że nie ma kto tych towarów kupować, bo ludzie poumierali albo zostali zutylizowani.
Przecież w Wuhan mieszka 11 mln. ludzi więc chyba wszystkich nie zutylizowali
To ktoś myslal, ze wirus tak nagle o sobie ucieknie?
No to ja się tez dorzucę do spekulacji o Chinach. W styczniu i lutym liczba użytkowników telefonów wg danych operatorów spadła o jakieś 20 milionów! Co mogło się stać z tymi ludźmi? Oczywiście umarli, a jedyna partia zatarła po nich wszystkie ślady. Macki partii sięgają nawet do zbuntowanej prowincji, na Tajwan. Tam tez ścisle kontrolują liczbę zakażonych i nie pozwalają ujawnić prawdziwej skali zachorowań.
Pamiętacie filmiki z Wuhan z początku lutego, pełne szpitale i ludzie padający na ulicach? Już nie ma takich filmików! Może to znaczyć tylko jedno, w Wuhan już nie ma żywych ludzi.
Przecież w Wuhan mieszka 11 mln. ludzi więc chyba wszystkich nie zutylizowali
No tak, ale nie wszyscy kupują towary w tym samym sklepie. Jak powymierały całe osiedla, to przecież nagle tej luki nie wypełnią.
To ktoś myslal, ze wirus tak nagle o sobie ucieknie?
Ja nie, ale część osób pewnie tak myślała. Już zaczynały się wyliczenia obliczające przypuszczalny koniec epidemii w różnych krajach, do których podstawą był przykład Chin. Zawsze mnie to dziwiło, bo nie dość, że w każdym kraju epidemia postępuje inaczej, to na dodatek Chiny zatajają 95% informacji.
Wędkarze też łatwo nie mają.
Wczoraj 318 dziś 260 nowych przypadków, dosc znacząco mniej, ciekawe czy powoli zmierzamy w stronę końca epidemii.
Możliwe że wyższe temperatury powietrza coś pomogą.