Motorola Razr to kolejny składany telefon, na który trzeba bardzo uważać
Stylistycznie wyglada bardzo spoko dla mnie. Przynajmniej moge spokojnie trzymac w kieszeni i nie potrzebna jest pedo-torebka aby miec przy sobie telefon.
Szkoda tylko ze z cena w lep sie walneli, w UK w abonamencie ten telefon wychodi jakies 2400GBP.
Prawie 6 tys po to żeby mieć ekran który można zginać na pół... bezsens... może kiedyś jak to będzie dopracowane, wytrzymałe i w cenie normalnego smartfonu to będzie miało sens... póki co drogi bajer dla ludzi którzy nie mają co z kasą zrobić.
Jeśli bym był teraz w poszukiwaniu telefonu ze składanym ekranem to odrazu bym zamiawiał tego Razr. Wygląda bardzo przyjemnie, czego nie można powiedzieć o Samsungu..
Wygląda może spoko, ale z tego co widzę to jego użytkowanie jest raczej symboliczne, ot gadżet który leży w domu bo się popsuje.
No proszę... a tak się śmiali z Samsunga Fold... tak obiecywali, że ich telefon nie posiada tej wady... a tu proszę... wyszło jak zwykle.
Jak można łykać takie gówno. Zamiast zaprzestać tych głupich pomysłów z wyginanym ekranem, poszli w drugą stronę - zaraz będą pisać przed premierą, że bruzdy, fałdy i pęknięcia są naturalne i tym samym "usprawiedliwią" taki stan rzeczy. Żałosne.
Od czegoś trzeba zacząć. Mój pierwszy telefon z wyłącznie dotykowym ekranem, to tygodnie rzucania kurw... Dotyk chodził tragicznie, a teraz? Czy ktoś sobie wyobraża pisanie/oglądanie filmów/przeglądanie internetu np. na Nokii E52?
Teraz to co innego. Każdy niskobudżetowy telefon z 2020r będzie miał pewnie lepszy dotyk niż tamten telefon te 10-11 lat temu a cena? kilkaset złotych vs kilka tysięcy...
Nie ma się co napalać na taki sprzęt teraz, niech bogacze testerzy potestują a za 5 lat takie mini telefony z klapką i rozkładanym, większym ekranem będą na topie, z lepsza wytrzymałością i lepszą ceną.
Hmmm. Cena ceną. Kiedyś 10-11 lat temu 4k netto to były bardzo wysokie zarobki. Teraz to 10-20k jest bardzo często spotykane. I nie mówię tu o programistach/managerach. Znajome po studiach na finansach dostają 5k na start, wiec taka cena za gadżet to nie dużo.
Nerkę bym oddał za e71 z dzisiejszymi bebechami i pełną klawiaturą oraz dotykowym ekranem.
BlackBerry Key, już chyba dwa czy trzy modele. Masz android, bebechy średniaka i klawiaturę.
Złożony wygala komicznie, jak puderniczka, rozłożony ma komiczne proporcje (a niby Sony 21:9 to piloty do telewizora), do tego dopóki nie wymyślimy materiału giętkiego a jednocześnie twardego jak szkło albo przynajmniej zwykły plastik - to nie ma sensu.
A może by wymyślić telefon, w którym drugi ekran zaczepia się na „jaskółczy ogon” i podłącza kablem?
Złożony wygala komicznie, jak puderniczka, rozłożony ma komiczne proporcje (a niby Sony 21:9 to piloty do telewizora), do tego dopóki nie wymyślimy materiału giętkiego a jednocześnie twardego jak szkło albo przynajmniej zwykły plastik - to nie ma sensu.
Mało tego. Ciekawe, jak będzie potem rozpatrywana kwestia gwarancyjna. To będą dopiero chocki klocki - na zasadzie "no przecież ostrzegaliśmy/informowaliśmy".
Jak będzie się dało otwierać machnięciem jak w leciwych klapkowcach to biorę dwa