Przy 200km/h spasc w 50 metrowa przepasc i nawet nie ma zadrapania.
youtube.com/watch?time_continue=39&v=qfgtins1HC8
Czemu tego nie ma w normalnych samochodach?
czemu w pociągach i autobusach nie siedzi się tyłem?
Bo babcie kładą na sąsiednie miejsca zakupy z lidla i nie ma gdzie usiąść.
Bo są ciężkie, zajmują miejsce, do wypadków w normalnych warunkach zazwyczaj wystarczą seryjne wzmocnienia, a przy wysokich przeciążeniach (200km/h->0km/h w czasie gniecenia metra blachy) i tak z człowieka robi się w środku zupa.
I oczywiście, co najważniejsze: klatka bez użycia kasku przez kierowcę jest niebezpieczna
Bo na publicznych drogach masz przestrzegać przepisów drogowych, a nie gnać na złamanie karku.
PS. Klatka samochodowa na nic się zda, gdy samochód np. się zapali, albo siła uderzenia jest gwałtowna (przypadek Michaela Parka w 2005), ewentualnie coś się wbije (przypadek Kubicy z 2011).
Oprócz klatki potrzebne by były jeszcze pasy szelkowe... i kask. Właściwie zamiast klatki wystarczyłby porządny rollbar.
bo przy "czołówce" powyżej chyba 80km/h pasy i tak cię zabiją