Wskazówki słynnego "Zegara Zagłady" zostały ponownie przesunięte do przodu - jesteśmy coraz bliżej północy, obecnie zostało nam 100 sekund do zagłady.
Najdalej od punktu "zero" byliśmy w 1991 roku, wtedy do północy brakowało 17 minut.
Więcej informacji -
https://thebulletin.org/doomsday-clock/past-statements/
https://thebulletin.org/doomsday-clock/current-time/
długo schodzi te 17 minut
człowiek czeka na ten koniec świata i się doczekać nie moze.
W 1953 był najbliżej północy i jakoś się odbił.
To się będzie kręcilo zawsze.
Nawet jak puszcza bomby, to i tak do północy nie zleci.
wiekszym zagrozeniem jest plastik w wodzie, globalne ocieplenie, wymiarajce gatunki i wycinka lasów itp a nie bombki Iranu czy Korei
Beka taka z tymi plastikami, np szwedzi chyba 80%czy nawet wiecej plastikow wysylaja statkami do krajow biednych, a tamci to siup do morza :) Ale oni sumienie maja czyste bo nie oni zasmiecili tylko tamci :D
Tak patrzę na to video i wie ktoś czy ta cała Greta była w Indiach czy Chinach?
E tam, niby jesteśmy teraz bliżej zagłady niż w czasie kryzysu kubańskiego?
Cytując Wikipedię:
"Nie zawsze zmiana ustawień zegara mogła być na tyle szybka, by nadążyć za wydarzeniami światowymi. Przykładem jest Kryzys kubański 1962 roku, okres, gdy zagrożenie wojną nuklearną było bardzo wysokie. Kryzys kubański pojawił się, osiągnął punkt szczytowy i zamknął się w okresie kilku tygodni, kiedy to zegar nie mógł zostać tak szybko przestawiony lub nie podjęto decyzji o jego przestawieniu. Mimo to, przestawienie zegara zwykle wzbudza światowe zainteresowanie."
No właśnie:
nie mógł zostać tak szybko przestawiony lub nie podjęto decyzji o jego przestawieniu
to znaczy że on jest nic nie warty.
I tak wszyscy umrzemy.
Powiem Panstwu, ze jest mi to obojetne.
Polazilem dosyc w zyciu po gorach, pogralem prawie we wszystkie fajne gry, poznalem troche ladnych kobiet, z ktorymi wszystkiego poprobowalem...
Moge juz zejsc ze sceny.
Nie martwcie się!
Kraj nasz kochany zawsze jest celem licznych uderzeń jądrowych każdej ze stron ewentualnego konfliktu.
Zawsze są w Polsce jakieś cele, taktyczne, eurostrategiczne i strategiczne.
Zabawne że nawet cele pierwszego uderzenia też mamy na składzie.