Prace nad The Elder Scrolls 6 nabierają rozpędu? Bethesda rekrutuje
Mam nadzieję że zrobią grę na Creation Engine, żeby nie tracić czasu. Sprawdzony, solidny, bezproblemowy i przyszłościowy silnik który zdobył serca graczy.
Po tym jak Bethesda bezczelnie wypróżniła się na graczy dając im tak niedorobionego crapa jak F76 uwierzę w dobrą grę z serii TES w momencie jak będzie ona już dobrze ograna przez graczy
Po tym jak Bethesda bezczelnie wypróżniła się na graczy dając im tak niedorobionego crapa jak F76 uwierzę w dobrą grę z serii TES w momencie jak będzie ona już dobrze ograna przez graczy
Mam nadzieję że zrobią grę na Creation Engine, żeby nie tracić czasu. Sprawdzony, solidny, bezproblemowy i przyszłościowy silnik który zdobył serca graczy.
tez mam nadzieje ze w koncu nowy silnik
It just works więc po co zmieniać.
Chciałbym żeby ich kolejna gra była udana, ale z drugiej strony oczekuję takiej samej porażki jak F76, bo co by nie mówić o tej grze to czytanie o jej problemach dało mi mnóstwo śmiechu.
No to wyjdzie za co najmniej 3 lata.
Fallout 76 to crap, i nikt z tym faktem chyba nie dyskutuje. Mysle ,ze Bethesda zrozumiala nauczke i nie stworzy wiecej nic podobnego do tego potworka jakim jest F 76.
Przy TES V i Fallout 4 bawilem sie lepiej niz przy naszym Wiedzminie 3.
Nie tylko oni rekrutują.
Konami (sic!) też
https://comicbook.com/gaming/2020/01/21/silent-hill-game-new-konami-ps5-pc-xbox-series-x/ dwie nowe gry z serii Silent Hill? Pewnie jedna to „pachinko" a druga to automat do gier?
https://www.konami.com/jobs/ja/jk/spe/50th/
It’s for all departments, console, mobile, gambling, card games.
źródła - neoGAF
[1]
ten hejt na Bethesdę jest już nudny
produkują zabugowane wydmuszki od czasów Fallouta3 i gracze to łykali bez popitki i z uśmiechem, teraz się przebudzili?
Każda ich kolejna gra jest coraz gorsza, więc to chyba oczywiste że coraz więcej ludzi będzie narzekać.
To nie hejt, tylko krytyka gównianej firmy, która od czasów Morrowinda tworzy same crapy.
Mogliby też przestać się przejmować produkcją gier, oddać Skyrima na przykład Arcane, Fallouta powierzyć jakiemuś nowemu obiecującemu studiu (bo reszta to części konkurencji). Larian w sumie mógłby zrobić Fallouta, robią Baldura to i z Fallouem by sobie poradzili.
Co oni od premiery Skyrima w ogóle robili? Chodzi mi o Bethesdę producenta, nie wydawcę. Przez 10 lat zrobili tylko Fallouta 4 i Fallouta 76 (większość gry to kalka F4), po drodze jeszcze jakieś dlcki, porty i tyle? Po premierze Skyrima stworzyli same crapy więc mam nadzieję, że passa się odwróci i dostaniemy hit na miarę Skyrima.
A ja po Fallout 4 mam jedynie nadzieję że wreszcie upadną.
Mam dość takiego traktowania tej serii.
Też mam taką nadzieję, karma im się odbije czkawką.
Tylko kto miałby mieć potem prawa do Fallouta? Bethesda nie wykorzystywała potencjału tej marki.
Chyba tylko Larian bo Obisidian to cień samego siebie.
Nawet nie chciało się im dodać try/catch do innowacyjnego Creation Club jak nie uda mu się połączyć z serwerem :D
Pewnie byli zawaleni życiem.
Obisidian to cień samego siebie.
Chyba śnisz ...
Obsidian wciąż potrafi robić dobre gry
Chyba śnisz ...
Obsidian wciąż potrafi robić dobre gry
W porównaniu do innych developerów - może.
W porównaniu do swoich poprzednich produkcji - jest tendencja spadkowa. Grać się w ich gry da ale czuć że można było wiele rzeczy zrobić lepiej...
Czyli uważasz PoE 1i 2 i The Outer Worlds za rozczarowanie?
przeczytaj mojego posta nad twoim, jeszcze raz
skup się na tej linii
Grać się w ich gry da ale czuć że można było wiele rzeczy zrobić lepiej...
No tutaj się z tobą zgodzę. Dziwi mnie to, że nadal są ludzie grający w te ich gnioty.
Mów za siebie, nie za wszystkich. Ja czekam z niecierpliwością. Idiotyczne jest tracić wiarę w studio i życzyć im źle z powodu jednego nieudanego spin-offa.
Nie dziwie sie to jedna z tych gier co sprzeda nowe konsole. Ale czy bedzie dobra to mnie nie obchodzi bo i tak nie za bardzo lubilem ta serie. Jest o wiele gorsza od Gothica i nigdy nie dorosnie mu nawet do piet.
Licze tylko na Ray Tracing w czasie rzeczywistym, ktory jest bardzo potrzebny w tej grze aby napedzic sprzedaz kart graficznych z ta obsluga i zeby stal sie standardem we wszystkich nadchodzacych grach!
Tylko idioci kupują drogie karty graficzne i grać w słabe gry typu Fallout 76 tylko po to, by podziwiać tylko ray tracking... A co z grywalność i fabuła gry?
Niech robią dobre gry takich jak Metro Exodus, a wtedy ray tracking będzie naprawdę miły dodatek. Nawet Gothic ma świetny świat i grywalność na tyle, że da się polubić drewniana grafika bez pomocą ray tracking.
Jak będą robić TES'a na tym swoim przedpotopowym silniku pamiętającym początek lat 2000 to będzie niewypał. Już wypróżnienie się na fanów serii Fallout było strzałem poniżej pasa, a teraz chcą się wypróżnić na fanów serii TES. Po ich ostatnich odpałach totalnie nie mam ciśnienia na kolejną część. Wolę sobie po stokroć odpalić Skyrim'a czy Morrka (którego fanem nie jestem ale jest dość przyjemny).
Mhm świetny....Nie wiem czy jesteś trollem czy tak zapatrzonym w Bethesde fanboy'em ale fakty są takie, że ten szrot jakim jest CE nadaje się najwyżej na cmentarz. Jak zrobią grę, gdzie aby wejść do domu/miasta będzie trzeba oglądać ekran ładowania to osobiście wystawię 0/10 na każdym serwisie. To jest szrot nie nadający się do obecnych czasów, ale ten lenie go nie zmienią bo przecież oni zrobią 25% gry, a resztę roboty za darmo odwalą za nich moderzy, a kaskę oczywiście zbije na tym Todd "Little Lies" Howard.
Ja wolę czekać na Baldur's Gate 3 lub Wasteland 3, a nie Elder Scrolls 6. Nie mam zaufanie do Bethesda.
Bring it on :) Skyrim wyszedł oryginalnie jeszcze na X360, to już najwyższa pora, żeby zacząć poważnie pracować nad kolejną odsłoną.
Bethesda robi kolejną wydmuszkę, którą będą musieli łatać lub modyfikować wierni fani. :3
Przez ostatni rok ich jedyny programista ma pełne ręce roboty z łataniem silnika dla Fallout76.
Jest tak przepracowany, że nawet commit'a nie może porządnie zrobić z marge''a i łata te same błędy po dwa razy.
gadaj sobie co chcesz, w praktycznie nie zmodowanego skyrima (po za drobnymi wyjątkami, czyli modami zwiększającymi immersję jak Climates of Tamriel czy mod dodający więcej różnorodnych zbroi i mieczy dla przeciwników) przechodziłem 5 razy, i w najbliższym czasie mam zamiar zagrać po raz kolejny, więc nie mów że skyrim był wydmuszką.
Bo był. to że tobie się podoba nie znaczy, że nie dręczy go problem płytkości.
Co mam na myśli? Skyrim pozornie jest grą dużą, rozbudowaną, z masą elementów itd. Problemem jest jednak to, że wszystkie elementy są zrobione bardzo płytko, nie mają w sobie żadnej głębi. Tak naprawdę po 5h gry już pojawia się wrażenie wtórności bardzo silne.
Bardziej szczegółowo:
1) niby jest fabuła, ale słaba, monotonna wręcz i oklepana
2) niby jest masa dialogów, ale są napisane absolutnie beznadziejnie, bez emocji, trochę jak przez 13 latka w opowiadaniu pisanych na zaliczenie
3) niby mamy masę oręża i czarów, ale i tak wszystkim walczy się na jeden z trzech sposobów. Granie nie zmusza do planowania starć, do zmiany taktyki zależnie od wroga, każda bronią uderza się w zasadzie praktycznie tak samo, a rozwój umiejętności zmienia prawie nic poza damagem (chyba tylko spowolnienie czasu dla łuku i silny atak dla broni białej dochodzą).
4) niby jest masa lokacji, ale co z tego, skoro większość z nich jest bliźniaczo podobna a chyba z 80-90% jest całkowicie liniowa (gdzie się podziały podziemne labirynty z morka czy innych gier?)
5) masa towarzysz, którzy nie mają żadnej osobowości i nic ciekawego do powiedzenia
6) masa przeciwników walczących na 1 z 4 sposobów, żadnych zróżnicowanych taktyk, ataków specjalnych (no smoki czasami zioną ogniem, i w dodatkach coś tam poprawili i jakiś draugh czasem użyje fush-ro-dach, czy jak tam to się pisało). Zróżnicowanie naprawdę jest niewielkie. To już pierwszy Gothic dzielił wrogów na takich, z którymi lepiej walczyć na dystans, z którymi wręcz, z którymi agresywnie a z którymi defensywnie itd.
7) Questów masa, ale co z tego, że 90% to pójdź do wskaźnika i zabij wroga/przynieś przedmiot bez żadnej otoczki. Bo co z tego, że wiesiek trzeci tez miał polowania polegające na polowaniu w kółko na potwory, jak dzięki pewnym smaczkom i niewielkim różnicom sprawiały one wrażenia unikatowych. Tutaj tego zabrakło.
Wymieniać można oczywiście dalej.
xan11pl jestem pod wrażeniem. Ja ledwo raz przeszedłem. :) Sama ekslopracja mnie nie rajcuje, bo tylko to głównie ta gra ma do zaoferowania. Fabuła i dialogi niestety pozostawiają wiele do życzenia, a i w walce nie ma uczucia żadnego poweru (strzelanie z łuku jak rzucanie widelcami).
Mysle ze oni pracuja juz nad tym Elder Scrolls 6 od 2011 conajmniej...Kazda czesc Elder Scrolls miażdżyła wszystko w swojej epoce teraz bedzie podobnie.
Kazda czesc Elder Scrolls miażdżyła wszystko w swojej epoce teraz bedzie podobnie.
Haha
spoiler start
Nie
spoiler stop
jeżeli wyjdzie w takim stanie, jak F76, to obawiam się, że rok nie wystarczy.
Co by nie mówić o Bethesdzie to ja nadal jestem ciekawy co z tym Starfieldem będzie. Czy to będzie Star Citizen dla ubogich? Czy kolejny klon Obliviona? Od pierwszej oficjalnej prezentacji raczej nie będziemy długo czekać - Fallout 4 był zapowiedziany w czerwcu, a już w listopadzie tego samego roku (2015) była premiera.
Szybciej niż w 2022 roku nie sądzę, by pojawił się TES VI.
Może przy premierach miały bugi te gry, ale obecne wersje są takie, że idzie ukończyć wszystkie zadania w świecie gry w Morku, Obku, Skyrim. Baa w Skyrim mam 520 modów i wiele modów oferowało różne dodatkowe questy w świecie gry lub nowych krainach jak Falskaar czy Elsweyr więc ponad 100 dodatkowych zadań z pewnością miałem i również wszystkie szło ukończyć. Zresztą co tu porównywać. Skyrim zmodowany mocno, a czysta wersja to dwie różne gry. Całkowicie odmieniony i na każdej płaszczyźnie ulepszony. Tak samo G2NK z Returning 2.0 jest we wszystkim lepszy dla mnie niż czysta wersja G2NK.
Bethesda sama siebie zmiażdży jak w TES VI nie będzie ładowań przy wchodzeniu do domów/podziemi oraz jak nagrają kilka różnych głosów pod naszą postać, by wreszcie nie była niema :)
Jak na tych polach nie będzie progresu to będę zawiedziony.
Co do fabuły to mogę się założyć, że większość ocenia te gry tylko po głównej fabule, gdzie poza Morrowindem była nędzna. Ale przecież siłą fabularną tych gier jest niezwykle bogata mitologia świata z setkami opowieści z książek. No tak. Większość nie czyta tych książek, bo po co wsiąknąć w klimat gry. To samo wątki fabularne w gildiach czy wybrane questy w świecie gry były lepszej jakości. Mi podobały się zadania w gildii złodziei, zabójców, magów zwłaszcza w Oblivionie, ale w Morrowindzie też jest to ciekawe. W Skyrim jest dobrze tylko powiedzmy w wybranych gildiach.
Zawsze wykonuje wszystkie zadania w świecie gier rpg. Również w Morrowind, Oblivion, SKyrim. Zadanko w Morrowindzie z fabuły głównej z podniebnym więzieniem w mieście Vivek mocno wryło się w pamięć w 2003 roku i nawet jakbym nie wracał do Morrowinda to pamietałbym na zawsze :)
Wszystkie TES-y to gry, które mają kopalnie świetnych modów.
Morrowind na modach jest blisko wyglądu Obliviona. Oblivion na modach wygląda ładniej niż czysta wersja Skyrim. A nawet bez modów lasy są zadziwiająco ładne do dziś.
Skyrim bez modów wyglądał tak sobie już w 2011, bo wyraźnie gorzej niż Wiedźmin 2. Ale na modach idzie wycisnąć z gry znacznie lepszy wygląd niż Wiedźmin 2 i dość porównywalny jak w Wiedźmin 3, a lokacjach podziemnych na modach Skyrim miażdży go wizualnie.
Skyrim na modach graficznych wygląda rewelacyjnie w jaskiniach. Nie wiem czy są gry, które mają taką oprawę wizualną w jaskiniach jak Skyrim doładowany maksymalnie modami. Sam jestem zdziwiony jak bardzo idzie podrasować grę z 2011 roku. Mam zmodowane ok 230 gier i głównie duży progres wizualny dzięki modom jest w starszych grach, a Skyrim z tego wyłamuje się, ale też pozwala na to, by wgrać w niego mocne kilkaset modów. Do żadnej gry nie powstało poza tym tyle modów wizualnych jak do Skyrim.
Mi te gry sprawiają dużą frajdę światem, eksploracją, mitologią, ilością zadań, klimatem, magią, złodziejstwem, fajnymi wątkami w gildiach, muzyką, modami różnymi, dopalaniem ich wizualnie.
Każdego Tesa od III do V idzie mocno podrasować graficznie.
System złodziejstwa w TES jest przecież najlepszych z gier rpg, gdzie kierujemy jedną postacią. Kingdom Come:Deliverance kopiował system złodziejstwa z TES-ów. To samo Returning 2.0 do G2NK, który w wielu punktach wzorował się na Morrowind i jego zaletach także wzbogacił system złodziejstwa w G2NK.
Magia w Morrowind jest świetna. G2NK z Returning 2.0 ma dopiero równie rozbudowany system czarów jak w Morrowindzie. Jedynie drużynowe rpg w stylu Baldur's gate II czy Neverwinter Nights 2 mają tyle czarów co oferuje Morrowind czy G2NK wzbogacony Returningiem 2.0.
Gdy powróciłem do TES-óww 2018 to nadal świetnie się bawiłem.
Morrowind + dodatki + Overhaul 3.0 + inne mody - ok 290 godzin
Ovlivion + dodatki + ok 80 modów - ok 160 godzin
Skyrim + dodatki + 520 modów - ok 280 godzin
Morrowind na modach oraz G2NK z modem Returning 2.0+Dx11 są niepowtarzalne i bardziej podobają się mi niż Wiedźmin 3 z dodatkami + mody graficzne. Rozbudowaniem gatunkowym rpg go wciągają nosem i tym ile oferują, gdy Wiedźmin 3 jest do bólu jednowymiarowy i wszystko w grze opiera się na walce.
Skyrim z dodatkami + 520 modów też dużo nie ustępuje Wiedźminowi 3. Ale znów bez modów bardzo mocno traci.
G2NK+Returning 2.0 oraz Skyrim z bardzo wieloma modami to dwie najbardziej zmodowane gry jakie znam.
gutekx
Wszystko zależy o której mówimy części TESa w kwestii modów :)
Do Morrowinda używam właściwie tylko/głównie modów graficznych więc modderzy nie ratowali gry. Ona jest w sobie tak dobra. Jeden duży mod questowy z dodatkowymi zadaniami pod legion cesarski.
Do Oblivion mam wgrane głównie mody graficzne plus kilkanaście innych w tym słynny Oscuro's Oblivion Overhaul, który znosi level scalling i robi z tej gry znacznie ciekawszą na wzór modelu G2NK czujemy postępy oraz pewien świetny mod z unikalnymi miejscami. A tak to drobne mody różnej maści prócz tych graficznych. Powiedzmy, że modderzy poprawili tą grę na kilku polach, że gra się lepiej, ale nie tak jak w przypadku SKyrim.
Dopiero Skyrim to przykład TES-a, gdzie warto wgrać mody, by poprawić grę we wszystkim. W tym także mody trudnościowe.
Nawet coś takiego jak mody na lepsze tekstury okładek książek i ładniejszy ciemniejszy papier w książkach, by znacznie lepiej się czytało cieszą. W Skyrim bardzo popularnym modem do operowania ekwipunkiem jest SkyUI, gdzie mamy przedmioty w formie listy. O wiele lepiej się z tym gra. W czystej wersji wygląda to brzydko.
G2NK to natomiast gra sama w sobie b.dobra jak Morrowind, ale z olbrzymim modem R2.0+Dx11 zyskująca na każdej płaszczyźnie. Ale nie dziwne skoro modderzy zajmowali się tym modem od 2005 do połowy 2017 roku i dodaje 31 nowych terenów, 9 gildii + rozbudowuje stare, dodaje ok 300 questów, mnóstwo nowych umiejętności, dużo nowego contentu, o wiele lepsza grafika i podniesiony poz.trudności. itd.
Do Gothic 1 też mamy fajną paczkę modów - System pack, Edycja Rozszerzona, Dx11, Texture pack. Z dobrej gry robimy z niej jeszcze lepszą. Przedłużona żywotność.
Żadna z tych gier nie jest gówniana bez modów. To w większości bardzo wysoko oceniane gry. Ale na modach są jeszcze lepsze. A już zwłaszcza G2NK i Skyrim.
Poza tym do dużego procentu świetnych starszych gier mamy mody, by gry jeszcze poprawić. Pisałem, że mam do ok 230 gier. Oczywiście głównie to mody wizualne. Do nowych też je wygrywamy. Obecnie już w momencie premiery idzie podrasować każdą grę dodając Reshade. Przy niektórych tytułach jest bardzo duża różnica już dzięki temu np: Skyrim, gdy masz dograne nawet ponad 100 modów graficznych dodając ENB+Reshade i tak jest duży progres, Wiedźmin 3, Kingdom Come - Deliverance, Mass Effect 1-3, Obcy izolacja, SOMA, Dead Space 1 i 2, Re 7, RE 2 remake. Na 100% Re 3 remake. Zwłaszcza Reshade potrafi dać zastrzyk wizualny, gdzie powinna być idealna czerń w grach, a jej nie ma. Re 2 remake wygląda wręcz o połowę lepiej z tym.
Jeśli włożą w grę serce jak kiedyś w Morrowinda, Obliviona czy Skyrim to będzie to jedna z najlepszych gier wydana w danym roku. Tylko czy włożą / minęło już tyle lat że teraz potrzeba znowu młodych ludzi z pomysłami.
Żadna firma w branży nie ma tak naiwnego fanbase'u jak bethesda, że od lat bierze wszystkie te ich gierki.
A Starfielda niewykluczone, że już "kończą", mimo iż dopiero w 2018 skończyli preprodukcję. No chyba, że ktoś tam poszedł po rozum do głowy, ale wątpię.
Becia jest teraz w dość trudnej sytuacji. Wyszedł Wiesiek 3, teraz RDR2, a oni są dalej w światku Fallouta76, z silnikiem, filozofią robienia gier, grafikami robiącymi u nich assety oraz coraz zabawniejszym, pinokiowatym Toddem. Ciekawe czy przynajmniej ogarną się i spróbują powalczyć.
Morrowind, Oblivion i Fallout 3 były w porządku. Skyrim znudził mnie po ok. 20 godzinach, a Fallout 4 to kupa, podchodziłem do tej gry chyba z 10 razy i za każdym razem nie chciało mi się do niej wracać. Patrząc na to co robią z Fallout 76, domyślam się że TES VI to będzie porażka.
Zgadzam sie, tez sie odbilem od Fallout 4, w F76 nie zagralem, choc Skyrim mi sie bardzo podoba. Sam mam duze watpliwosci co do TES V, ale "I want to believe" :D
Ciekawe za jak długo usłyszymy zapowiedź "wypasionego" modułu sieciowego w TES6, który jest tak bardzo wyczekiwany przez graczy
spoiler start
xD
spoiler stop
Serio ktoś jeszcze czeka na gry od tego gównianego studia?
Zbyt surowy jesteś i nie obiektywny. Mówmy o faktach. Morrowind nie był słabszy od G1 i G2 pod względem całokształtu. Te gry wychodziły na remis. Połowę rzeczy ma lepszych G1/G2NK, a połowę Morek. Z tym, że jest od nich o wiele mocnie rozbudowany, większy i popularniejszy na świecie. Ma więcej rpg w rpg. Jedna z najlepszych gier rpg w historii. Mitologią świata, ilością gildii i różnorodnością magii oraz ilością czarów je niszczy. System złodziejstwa ma lepszy. W końcu w R2.0 kopiuje pewne rzeczy z tego systemu do G2NK. Oblivion i Skyrim to też wysoko oceniane gry z ogromem zalet. Skoro to gówniane studio to co powiedzieć o Piranha Bytes i ich grach z lat 2006-2017. Morrowind nie przegrał walki z Gothic 1 i 2. Oblivion łatwo wygrał walką z Gothic 3.
Skyrim nawet nie miał konkurencji w postaci gier PB. To moja opinia na temat czystych wersji tych gier bez modów.
Morek na wielu polach jest lepszy niż G1/G2. Sam fakt, że R2.0 kopiuje z Morka wiele świetnych rzeczy i sprawia, że G2NK jest o wiele lepszym rpg. W drugą stronę Oscuro's Oblivion Overhaul robi z Oblivion grę bardziej podobną do G2NK. To samo pewne mody trudnościowe do Skyrim.
No tak, ale to dawne czasy. Od czasów Morrowinda każda ich gra była słabsza od poprzedniej, czego apogeum mamy w F76. Nie licząc Gothica 3 Piranha Bytes nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Owszem, może obecnie nie tworzą wybitnych gier, ale przynajmniej da się w nie grać bez modów i nie są takimi nudnymi wydmuszkami jak gry bugthesdy.
W ogóle mi się nawet Morrowind nie podobał. Co z tego, że ma bardzo duży świat i fajny klimat, skoro jest on pusty, a postacie stoją jak kołki. Gothic przynajmniej potrafił symulować żyjący świat. Kolejną i chyba największą wadą są technikalia gry. Grałem w wiele gier z tego okresu, ale żadna z nich nie była tak toporna jak Morrowind. System dialogów chyba wzorowali na wikipedii, dziennik nie działa, a system walki jest tak tragiczny, że narzekają na niego nawet najwięksi fanboje tej gry. A no i nie ma dubbingu, co jeszcze bardziej potęguje uczucie, że cały świat to pusta makieta ze stojącymi kołkami.
No sa to twoje osobiste odczucia. Jedni wola TLoU inni Skyrim, takie zycie. Bardzo duzo ludzi czeka na nowego TES. Ja rowniez. Mam nadzieje ze go nie zepsuja jak F76.
W ogóle mi się nawet Morrowind nie podobał. Co z tego, że ma bardzo duży świat i fajny klimat, skoro jest on pusty, a postacie stoją jak kołki. Gothic przynajmniej potrafił symulować żyjący świat. Kolejną i chyba największą wadą są technikalia gry. Grałem w wiele gier z tego okresu, ale żadna z nich nie była tak toporna jak Morrowind. System dialogów chyba wzorowali na wikipedii, dziennik nie działa, a system walki jest tak tragiczny, że narzekają na niego nawet najwięksi fanboje tej gry. A no i nie ma dubbingu, co jeszcze bardziej potęguje uczucie, że cały świat to pusta makieta ze stojącymi kołkami.
Postacie stoja jak kolki? Grales ty w to wogole? Morrowind mial duzo realistyczniejszy swiat niz Gothic i duzo ciekawsza fabule/questy. I do tego byl duzo bardziej rozbudowany. . Gothic mial tak samo toporny system walk jak morrowind o ile nie gorszy. Nic dziwnego ze morrowind sie sprzedal duzo lepiej niz Gothic do ktorego sentyment maja tylko polacy i niemcy.
Jak na swoje czasy byla to gra wibitna choc faktycznie zestarzala sie slabo.System walki faktycznie przez swoja losowosc byl dosc irytujacy. System dialogow nie gorszy niz w innych grach RPG i mnie bardzo sie podobalo jego rozbudowanie. Z dziennikiem nie wiem jakie miales problemy. Dubbing mial ale nie wszystkich dialogow, co jest dosc popularne w grach RPG (sczegolnie jRPG).
Tak, ja czekam? No i?
No nic, tak tylko się pytam. Po prostu mnie to dziwi patrząc na obecną formę tego studia. Na razie jesteście raczej w mniejszości.
Postacie stoja jak kolki? Grales ty w to wogole? Morrowind mial duzo realistyczniejszy swiat niz Gothic i duzo ciekawsza fabule/questy. I do tego byl duzo bardziej rozbudowany.
Tak, grałem niestety i straciłem tylko czas.
Ja mam całkowicie odwrotne zdanie. Morrowind mnie wymęczył i zanudził przydługimi dialogami oraz tragiczną mechaniką. Gothic to natomiast kompletne przeciwieństwo. Wsiąknąłem w niego bez reszty i do dzisiaj ukończyłem go 8 razy. Byłoby więcej, ale parę razy miałem pecha i straciłem zapisy :/
Jak na swoje czasy byla to gra wibitna choc faktycznie zestarzala sie slabo.System walki faktycznie przez swoja losowosc byl dosc irytujacy. System dialogow nie gorszy niz w innych grach RPG i mnie bardzo sie podobalo jego rozbudowanie. Z dziennikiem nie wiem jakie miales problemy. Dubbing mial ale nie wszystkich dialogow, co jest dosc popularne w grach RPG (sczegolnie jRPG).
System dialogów był męczący i nieintuicyjny. Żeby chociaż pokazywał on na jaki temat porozmawiało się z NPC, to może dałoby się jakoś grać, a tak to w oknie dialogowym panuje straszny chaos.
Dziennik natomiast nie spełniał swojej funkcji. Zamiast grupować questy zapisywał jedynie pojedyncze informacje z różnych dialogów dotyczących różnych questów, co bardzo utrudniało grę.
No dubbing był szczątkowy, ale to za mało ja na taką grę. Poza tym to nie jest jRPG, tylko podobno jeden z najlepszych action RPG w historii, a takie gry powinny być całe zdubbingowane.
No nic, tak tylko się pytam. Po prostu mnie to dziwi patrząc na obecną formę tego studia. Na razie jesteście raczej w mniejszości.
10k ludzi gra obecnie w Fallouta 4, 16k gra w Skyrima, można powiedzieć, że to krzykacze krytykujący Bethesdę są w znacznej mniejszości.
Tak, grałem niestety i straciłem tylko czas.
Ja mam całkowicie odwrotne zdanie. Morrowind mnie wymęczył i zanudził przydługimi dialogami oraz tragiczną mechaniką. Gothic to natomiast kompletne przeciwieństwo. Wsiąknąłem w niego bez reszty i do dzisiaj ukończyłem go 8 razy. Byłoby więcej, ale parę razy miałem pecha i straciłem zapisy :/
Widzisz a ja mialem odwrotnie. Morrowinda przeszedlem z 7 razy a zadnego z gothicow nie ukonczylem bo mie strasznie meczyly. Kiepska grafika, drewniane animacje, slabe rozbudowanie swiata i elementow RPG.
System dialogów był męczący i nieintuicyjny. Żeby chociaż pokazywał on na jaki temat porozmawiało się z NPC, to może dałoby się jakoś grać, a tak to w oknie dialogowym panuje straszny chaos.
Dziennik natomiast nie spełniał swojej funkcji. Zamiast grupować questy zapisywał jedynie pojedyncze informacje z różnych dialogów dotyczących różnych questów, co bardzo utrudniało grę.
No dubbing był szczątkowy, ale to za mało ja na taką grę. Poza tym to nie jest jRPG, tylko podobno jeden z najlepszych action RPG w historii, a takie gry powinny być całe zdubbingowane.
Jak dla mnie bylo zupelnie odwrotnie. Wszystkie tematy rozmow byly z prawiej strony okna, i cala historia rozmowy sie wyswietlala. Duzo bardziej rozbudowny niz w gothicu z ich prostym systemem dialogow.
Co do dziennika to zapisywal wszystkie informacje chronologicznie i latwobylo sie w nim polapac. I widac ze nie grales bo mial zakladni na questy i tematy wiec moznabylo wszystko latwo znalezc. Przykro mi ze gra nie pokazywala ci na mapie co masz robic.
No wg ciebie powinny xD ja sie nie zgadzam. Fajnie jakt jest dubbing, ale juz wole bardzo rozbudowany sytem dialogow jak w morrowind czy Baldurs Gate niz takie uproszczenia ja w Gothicu czy wiekszosci "dobrych" action RPG.
Wierni fani grają, ale reszta raczej chłodno patrzy na kolejne gry bethesdy.
Widzisz a ja mialem odwrotnie. Morrowinda przeszedlem z 7 razy a zadnego z gothicow nie ukonczylem bo mie strasznie meczyly. Kiepska grafika, drewniane animacje, slabe rozbudowanie swiata i elementow RPG.
Nie ma to jak fan Morrowinda zarzucajacy Gothicowi słabą grafikę i drewniane animacje. Uśmiałem się xD
Jak dla mnie bylo zupelnie odwrotnie. Wszystkie tematy rozmow byly z prawiej strony okna, i cala historia rozmowy sie wyswietlala. Duzo bardziej rozbudowny niz w gothicu z ich prostym systemem dialogow.
Fajnie, tylko, że to nic nie dawało, bo przy rozmowie z kolejnym NPC pojawiały się te same tematy, na ktore już rozmawiałem i wprowadzało to taki chaos, ze odechciewało sie grac. W Gothicu nawet jak pojawiała sie ta sama kwestia w oknie dialogowym, to NPC i tak odpowiadali inaczej. Choć przekaz był ten sam, to mowili to w inny sposob, dzięki czemu nie było to w żaden sposob nużące.
Co do dziennika to zapisywal wszystkie informacje chronologicznie i latwobylo sie w nim polapac. I widac ze nie grales bo mial zakladni na questy i tematy wiec moznabylo wszystko latwo znalezc. Przykro mi ze gra nie pokazywala ci na mapie co masz robic.
No i kto tu sie wypowiada o grze, w ktora nie grał. W Gothicu nie ma zadnej mapy ze znacznikami ani nawet minimapy. Mape kolonii mozna kupic u kartografa i pokazuje ona jedynie, gdzie stoi nasza postac, reszty musisz domyślić się sam. Wszystkich informacji, gdzie mamy iśc dowiadujemy sie wyłacznie z dialogow.
Dziennik w morrowindzie to porazka. Co z tego, ze była zakładka questy, skoro informacje zamiast być pogrupowane questami, były pogrupowane chronologicznie. Ta gra nawet nie potrafi rozpoznac, ktory dialog nalezy do jakiego questa. W efekcie mamy taką sytuację, ze pierwsza informacja o danym quescie pojawia sie np. na 2 stronie, druga na 5, trzecia na 8, a czwarta na 12 xD
No wg ciebie powinny xD ja sie nie zgadzam. Fajnie jakt jest dubbing, ale juz wole bardzo rozbudowany sytem dialogow jak w morrowind czy Baldurs Gate niz takie uproszczenia ja w Gothicu czy wiekszosci "dobrych" action RPG.
Te "uproszczenia" to nie są uproszczenia. Brak dubbingu w takich grach wpływa negatywnie na immersję i jest to ogromny minus. Poza tym wiele gier action RPG z pełnym dubbingiem ma bardziej rozbudowane dialogi niż morrowind, a nawet jeśli nie ma, to i tak są one dużo ciekawsze, bo nie są tak sztucznie rozwleczone.
No i właśnie z tych powodów co wymieniłeś gothic miał wyższe oceny i dużo lepiej się sprzedał. A nie czekaj, było dokładnie odwrotnie xD
Ale morrowind miał dużo lepsza grafikę, która na tamte czasy mało który komputer mógł uciągnąć. Do tego morrowind był dużo bardziej rozbudowany.
Jaki chaos dają co te same odpowiedzi? xD okno rozmów było przejrzyste, można było łatwo zobaczyć co ci npc wcześniej powiedział i prześledzić cała rozmowę nie to co w gothicu gdzie dialogi były proste jak budowa cepa.
Porażka bo ty tak uważasz? Po za tym nie pogrążaj się, bo jak wybrało się w dzienniku odpowiedni quest to ci pokazywało informacje tylko z tego questa, wcale nie musiałes szukać.
Widzisz tobie to niszczy immersje, innym immersje psują krótkie nie rozbudowane dialogi, więc mniej możesz się wczuc w grę i poznać świat tak dobrze. Naprawdę twierdzisz że gothic mial tak samo, bądź bardziej rozbudowane dialogi niż Baldurs albo morrowind? xD
No i właśnie z tych powodów co wymieniłeś gothic miał wyższe oceny i dużo lepiej się sprzedał. A nie czekaj, było dokładnie odwrotnie xD
Od kiedy sprzedaz oznacza jakość? Rozumiem, ze według ciebie najlepszymi grami w historii są tetris i minecraft? xD
Ale morrowind miał dużo lepsza grafikę, która na tamte czasy mało który komputer mógł uciągnąć. Do tego morrowind był dużo bardziej rozbudowany.
Ciekawe, w ktorym miejscu miał ta dużo lepsza grafike. Pzreciez tekstury w tej grze wygladają załosnie. Morrowind miał duży swiat i to stąd bały sie duze wymagania.
Rozbudowany to moze i był, ale jego wykonanie było fatalne. Nie znam gorszej gry pod wzgledem mechaniki.
Jaki chaos dają co te same odpowiedzi? xD okno rozmów było przejrzyste, można było łatwo zobaczyć co ci npc wcześniej powiedział i prześledzić cała rozmowę nie to co w gothicu gdzie dialogi były proste jak budowa cepa.
Lepsze ciekawe, krotkie dialogi, niz rozwleczone do granic mozliwości nudne opowiastki. Czytając dialogi z morrowinda można było zasnac.
Porażka bo ty tak uważasz? Po za tym nie pogrążaj się, bo jak wybrało się w dzienniku odpowiedni quest to ci pokazywało informacje tylko z tego questa, wcale nie musiałes szukać.
Chyba tylko na modach. Normalnie dziennik nie działał prawidłowo.
Widzisz tobie to niszczy immersje, innym immersje psują krótkie nie rozbudowane dialogi, więc mniej możesz się wczuc w grę i poznać świat tak dobrze. Naprawdę twierdzisz że gothic mial tak samo, bądź bardziej rozbudowane dialogi niż Baldurs albo morrowind? xD
W Baldury nie grałem, a dialogi z Morrowinda mnie strasznie wynudziły. Jakbym chciał czytac długie opowiesci, to wybrałbym książke.
Porównywanie dialogów z Baldura do encyklopedycznych wpisów z Morowinda to jakiś dowcip. Samego morka lubię i grałem w niego z przyjemnością, ale bronienie systemu dialogowego z tej gry to jakieś nieporozumienie. Nie bez powodu Becia się z niego zaraz wycofała.
Ale wlasnie o to chodzi, ktos woli Morrowinda inni Gothica, to ty sie dziwisz ze ktos moze lubic gry Bethesdy a ktos nie. Ja po prostu uzywam twojej pokretnej logiki ze niby gothic lepszy xD Dajmy jednym lubic jedna gre innym druga. Po za tym fanii Skyrim to inni ludzie niz fani F4 i F76 wiec nie wrzucaj wszystkich do jednego worka i pewnie obie gry sa robione przez inne teamy (ale tego nie wiemy). Dla ciebie Beth jest gowniany a dla innych SIE Santa Monica.
A w jaki inny obiektywny sposob wyznaczysz jakosc? Oceny? (tez morrowind mial lepsze). Czy twoje subiektywne odczucia. Jesli pominiesz oceny i sprzedaz to ja tez moge twierdzic ze nowy GoW jest slaby i jak mi to udowodnisz ze nie mam racji?
U mnie dziennik dzialal i nie mialem problemow i nie musialem modow uzywac. Ale skad ty mozesz wiedziec jak nie grales duzo?
W Baldury nie grałem, a dialogi z Morrowinda mnie strasznie wynudziły. Jakbym chciał czytac długie opowiesci, to wybrałbym książke.
I znow jedni wola dlugie opowiesci inni krotkie. Tez moge pisac, jakbym wolal dubbing i krotkie "filmowe" dialogi to bym obejrzal film.
Porównywanie dialogów z Baldura do encyklopedycznych wpisów z Morowinda to jakiś dowcip. Samego morka lubię i grałem w niego z przyjemnością, ale bronienie systemu dialogowego z tej gry to jakieś nieporozumienie. Nie bez powodu Becia się z niego zaraz wycofała.
Jedynie napisalem ze oba sa duzo bardziej rozbudowane niz to co miales w np. Gothicu czy np. Fallout 4. Nie napisalem ze system z morrowinda jest tak dobry jak ten w BG xD I znow jak napisalem wczesniej, jedni lubia jablka inni pomarancze. Komus sie podoba ten system innnym nie. Mnie tak bardzo nie przeszkadzal a wolalem go od systemu dialogow w gothic, bo moglem sie duzo wiecej dowiedziec i sledzic cala konwersacje. Dharxen wynudzilby sie na BG, ty (i ja) nie. Mysle ze raczej sie wycofali bo chcieli uproscic wszystkie systemy tak samo jak z rozwojem postaci. Pozniej w Skyrim masz jeszcze wieksze uproszczenia odnosnie obu systemow.
No własnie problem polega na tym, ze kazda gra stworzona przez bethesde została zrobiona przez to samo studio. Teraz pewnie cześć została oddelegowana do nowego tesa, ale to nadal są co sami ludzie, ktorych szefem jest ten sam gościu.
Oceny i recenzje z założenia sa subiektywne.
Jesli chodzi o samą popularność, to popularnosc morrowinda wzieła sie stad, ze to gra amerykanskiego studia, gdzie w tamtym czasie nie miał on praktycznie zadnej konkurencji, bo Gothic zawedrował tam bardzo poźno (jeśli w ogole). Gothica natomiast robiło malutkie niemieckie studio, gdzie nad gra od poczatku pracowało tylko 6 osob, a w trakcie prac doszło drugie tyle. Dodatkowo związali się z wydawca, ktory nie był nie wiadomo jakim graczem na swiatowym rynku, więc mieli malutki rozgłos. No i tak zostało do dzisiaj.
Nie grałem dużo w morrowinda, bo mnie wynudził swoimi przydługimi dialogami i zmeczył tragiczna mechanika. Najdalej zaszedłem chyba do Balmory i wykonywałem tam jakiegos questa. A no i byłem tez w jakimś niedużym bastionie, czy coś w tym stylu xD
No widzisz, ciebie wynudzil morrowind, mnie gothic. Co to udowadnia? Nic xD
Oceny i recenzje z założenia sa subiektywne.
No sa. Ale z zalozenia statystycznie (jako zbior recenzji) sa bardziej obiektywne niz opinia pojedynczego gracza. Bo idac twoja logika ktos moze twierdzic ze gry z kosza (chodzi mi o program na TVgry) to obiektywnie lepsze gry niz GoW czy TLoU. A watpie ze sie z nimi zgodzisz.
Co do popularnosci morrowinda vs gothic to to jest bardzo skomplikowany temat. Moze byc tak ze byl bardziej popularny bo to gra amerykanskiego studia, a moze dlatego ze jest po prostu duzo lepszy. Jaki ma wplyw kazdy parametr, nie wiemy. (choc to morrowind mial wyzsze oceny)
Jaki bedzie TES VI. zobaczymy, moze to byc crap na miare F76 a moze byc gra dekady. Pozyjemy zobaczymy.
Jeśli TES 6 będzie robiony na tym samym silniku, to na nic więcej, niż zabugowanego średniaka bym nie liczył.
Ja natomiast (jak sie przyloza) to licze na tak swietna gre jak Skyrim.
Szkoda tylko, ze ostatnio jest z tym u nich bardzo duży problem.
Bo wydali kiepska gre multi i trochego slabszego Fallout 4? Zawsze jest szansa ze naucza sie na bledach i gra bedzie duzo lepsza. Pozyjemy zobaczymy.
No nie tylko. Każda ich gra po morrowindzie to zwyczajne, zabugowane średniaki, ktore musza naprawiać za nich modderzy, Ich brak doświadczenia w dopracowywaniu gier widac przy okazji F76, do ktorego nie potrafia wydac patcha, ktory czegoś nie zepsuje xD
Jeszcze kilka lat temu uznałbym, że to jedna z najlepszych wiadomości ze świata gier. Dziś... ani mnie to ziębi, ani grzeje. Choćby ze wszystkich materiałów promocyjnych wyłaniała się gra na miarę "Morrowinda" czy "Skyrima", nie uwierzę w nic, co opatrzone jest znaczkiem Bethesdy. Tym bardziej że nie zanosi się na zmianę starego silnika produkcji z serii TES na cokolwiek nowego. A grę zakupię (lub nie) dopiero po zapoznaniu się z recenzjami sprawdzonych dziennikarzy.
To autorzy Fallout 4 i Skyrim. Wynika z tego, że nie są w stanie zrobić dobrej gry, co najwyżej shit dla mas. Dobrą grę robi wizjoner, nie spece od tabelek.
Wielu ludziom Skyrim i Fallout 4 sie podobal wiec jednak byly to dobre gry. Po za tym zdefiniuj "dobra gre", kazdy woli co innego wiec nie ma jednej definicji. Kazda gre robi sie dla zysku.
patrząc, że w F76 wciąż ludzie grają to mogą to wydać jako DLC do Skyrima i tak sporo ludzi się na to rzuci bo w większość fanbase ty "gier" to ludzie z niższym iq
Bardzo lubię mieć niższa iq , naprawdę. To jest fascynujące doznanie ... Panie wełnioku ;)
Dzisiaj uruchomiłem Skyrima na PlayStation 4, to się w głowie nie mieści, jaki to bubel.
Jeden wielki pokaz slajdów, bo gra w ma chyba ustawiony limit 15 klatek na sekundę, a przeciętnie działa w 10 fps. Masochizm to mało powiedziane...
But, It just works.
Więc nie klamal