mIRC
Rok 1998 albo coś koło tego, miałem ledwo 13 lat i pierwszy modem z TPSA. Wchodziło się popisać. Dla mnie to było coś niesamowitego pogadać z obcymi ludźmi z całego świata. A ten design całego czata dalej wygląda jakoś tak dziwnie, trochę jak Total Commander. Jakie macie wspomnienia z mIRCem? Czym dla Was był? Jakie są Wasze wspomnienia z początkami Internetu i końcem lat 90tych?
Stare dobre czasy.
Nie ma nic lepszego od nostalgii.
Ja na ircu siedze dalej :) wiec dla mnie to nie nostalgia :)
Lepiej wiecznie marudzić niż żyć wspaniałą przeszłością. Liczy się przyszłość a nie jakieś pierdoły.
Lepiej nie marudzić i żyć tak jak się chce :)
Na szczęście te czasy już minęły.
No, w zeszłym roku tak własnie wyglądało Podkarpacie.
b212 Dokładnie, śnieg jest do kitu.
Ja mam śnieg co roku i już mi się rzygać nim chce.
Jak się przeprowadzę do Wrocławia to moje cierpienie się skończy.
Jak się przeprowadzę do Wrocławia to moje cierpienie się skończy.
Nie, po prostu będziesz cierpiał z powodu smogu zamiast śniegu.
W górach ponoć jest śnieg ale w Warszawie to faktycznie dziwna sytuacja :)
Ja lubię teorie spiskowe ale to co napiszę to naprawdę tylko dlatego , że się nad tym zastanawiam. Zmieniający się klimat , czy to efekt jakichś działań wojennych . W dobie takiej technologi , gdzie można wpływać na pogodę to nic trudnego. Inną sprawa są celowe działania mające na celu przyśpieszenie procesu topnienia. O testach nuklearnych nie wspomnę. Jak wiemy ostatnimi czasy tych testów było bardzo dużo i ot nagle mamy taki klimat jaki mamy. Planeta się przegrzewa co mówię tylko na prosty rozum bo nic nie wiem o fizyce.
Teraz znów w TV mówią o jakieś nieznanej odmianie wirusa , który zabija ludzi. Moim zdaniem zbliża się coś i nabiera coraz większego tempa.
Ci co to planują albo żyją sobie gdzieś po czarnej stronie księżyca albo mają specjalne bunkry na ziemi i na pewno nie będzie jak w filmie 2012.
Mam nadzieję , że ta ludzka zaraza jednak wyginie. Zniszczyli jedna planetę i chyba powinno im wystarczyć.
Pamietam czasy początki steama i patchowanie gier ktoś powie standard ale gry AAA ważyły nawet i okolice 20 gb a patche były ponad 2gb czasem, internet często był z limitem a prędkość neta 2 MB, gry na płytach było 6 czy 8 a instalacja zacinała się na 7 i do skutku czyszczenie płyty, na forum były pytania ile mogę grać w wowa na limicie 10 gb a ile będzie sciągał mi się patch 5 gb - zostaw na noc jutro odpal tak było. To był klimat
No to chyba młody jesteś jak wspominasz takie rzeczy, gdzie kiedyś trzeba było dzielić SDI w kilka osób po LANie.
thccc -> No a przed sdi te chwile kiedy wkur.... ojciec wpada ci do pokoju i pyta dlaczego blokujesz linie telefoniczna :D
kriskow44 -> moj pierwszy hdd mial 40 MB :)
No jestem przed 30, w 3 klasie gimnazjum pamietam były newsy o 1 gen iphone ale Nokię na guziki pamietam.
Irca nie używałem, ale pamiętam ściąganie modów do Quake'a przez modem telefoniczny.
ostatnio byłem się troszkę rozglądnąć po IRC'u ale 99% kanałów totalnie martwych. o dziwo "pirackiego" mIRC'a miałem problem znaleźć, gdzie kiedyś to było na porządku dziennym
teraz discord przejął IRC'a, ale klimat modemu oraz wielogodzinnych dyskusji był bezbłędny
Moje największe rozczarowanie, związane z IRCem, to fakt że jak przyszło do spotkania in real to okazywało się, że to same ochleje i narkomani.
Jeśli ktoś nie tęskni za latami 90, najwidoczniej nie widział tego:
https://youtu.be/wYRaXbXvx2A
Ja tęsknię <3
Dziękuję, dobranoc.
Tamtego nie pamiętam, bo nie miałem długo internetu ale ten tak:
https://www.youtube.com/watch?v=SfEjKBPZNYU
Masa tekstu/opisów dziwnego świata, kilka minut czytania jednego dialogu,
albo odpalenie IWD w zimowy wieczór i pozbywanie się orków oraz duchów...
https://www.youtube.com/watch?v=jzPEoM_CE-g
Najlepsze czasy ;)