Łzy fanboya. Wrażenia z 3. sezonu serialu Chilling Adventures of Sabrina - felieton
Czyli tak: 1 sezon był dobry, drugi lepszy,ale te wszystkie LGBT i Feminizm, jakie to kobiety uciskane, dostawaliśmy tym w twarz. Było to pokazane w obrzydliwy sposób na chama .Ale ogólnie sezon był b.dobry. A teraz dostajemy mniej nachalną poprawność, ale za to średniaka..oprócz 7 odcinka ,serio?
Mnie tam 2 sezon zmęczył. Już nic ciekawego nie miał do zaoferowania po tym jak sabrina przegrała i poddała się złemu. Ot taka obyczajówka. Trzeci sezon zapowiada się mocno na siłę.
Tak jak pisze ktoś wyżej - dla mnie cały ten feminizm itp. wątki były wadą serialu bo były wpychane na bezczela i były bardzo słabe. Np. jedyną zaletą dziewczyno-chłopaka było to, że.... jest dziewczyno-chłopakiem. Poza tym był płaską postacią która nie miała nic do zaoferowania ale była cool, spoko i w ogóle fajna tylko dlatego, że uznała, że jest z nią wszystko w porządku, zrobiła coming out itp. itd. Jasne, że to dla nich ważne ale niech to będzie element ich osobowości - a nie całość...
Oglądałem pierwszy i drugi sezon i nie porwały mnie muszę przyznać. Cały czas miałem wrażenie że jest to pozycja dla zbuntowanej 15letniej amerykańskiej nastolatki - fun fact, nie jestem nią. Bardzo lubiłem swojego czasu ten oryginał z lat90 i bardzo się zawiodłem bo nic tu z niego nie zostało. Nie pomaga też masa skrajnych mizoandrycznych wątków których słuchanie sprawia że człowiek dostaje tylko drgawek z zażenowania. No cóż, dzięki za ostrzeżenie.
"Papka idealna do zagłuszania ciszy podczas mycia garów." - właśnie przy zmywaniu oglądam połowę seriali, więc to jest poważna sprawa :D
Ale Sabrina totalnie nie mój klimat, plus jeszcze jak widzę Kiernan Shipkę to przypomina mi się, jak bardzo nienawidziłem jej postaci w Mad Menach i zwyczajnie nie mogę na nią patrzeć :)
W serialu najbardziej boli nielogiczność i niespójność świata. Raz można się teleportować jakby nigdy nic innym razem jest wielka tragedia bo nie zdążymy na czas.
Jednak scenografia dla mnie genialna. Bardzo miło się na ten serial patrzy jak na obraz. No i dla mnie Sabrina bardzo urocza.
"Siódmy odcinek – serio
Odcinki 1-6 i 8 – serio
Zachowawczość scenariuszy (z wyjątkiem… wiadomo)"
Co za poziom.
Pamiętajcie, żeby oglądać z napisami. Nie wiem czy jest lektor, ale oglądając z duppingiem, myślałem, że oglądam jakiś słaby serial dla dzieciaków.
Co nie oznacza, że dorośli nie będą oglądać ;)
https://youtu.be/-6r2_kalocI?t=79 Chodziło mi bardziej o tę mroczność, której z dubbingiem nie uświadczysz.
Obejrzałem 3 sezon i jestem załamany głupotą większości bohaterów. Szczególnie Sabrinka zabłysnęła w przedostatnim odcinku. Feminizmu było mało i zazwyczaj był on w miarę uzasadniony.