Elderborn | PC
Ukończyłem póki co pierwsze dwa epizody dostępne w Early Acces. Jest przyzwoicie.
Przyjemna siekanina w pierwszym widoku. Ma trochę z Dark Messiah of Might and Magic i serii Souls, natomiast nie widzę żadnych inspiracji z ARX Fatalis. Ogólnie jest to dynamiczna walka, w której trzeba trochę uważać na wrogów, szczególnie z tarczami. Jednak gdy ich nie było wchodziłem w nich jak w masło latając dookoła i siekając ile wlezie, szczególnie w katakumbach. Każdy wróg ma swój charakterystyczny atak nieco urozmaicając rozgrywkę, niektóre wśród różnych przeciwników się powtarzają. Grunt to ciągle być w ruchu. My natomiast mamy atak, blok, kopnięcie, szarżę, mignięcie (unik) i w sumie tyle. W zależności od noszonej broni możemy zadawać ciosy wolniej lub szybciej. Ja grałem mieczem i chepeszem. Ponadto mamy możliwość rozwoju bohatera w 3 skillach: Siła (moc zadawanych obrażeń), szybkość, i żywotność. Ja ładowałem w szybkość, bo dzięki niej łatwiej pokonać pierwszego bossa, który najbardziej napsuł mi krwi i chyba miałem z ponad 50 podejść. Ogólnie:
PLUSY:
+ Przyzwoita siekanina, fajnie eliminuje się wrogów, szczególnie kopniakiem lub szarżą w przepaść
+ Dobrze zbalansowana trudność. Nie jest łatwo i nie jest tez przesadnie trudno. Choć wrogowie się odradzają, to nie jest to tak irytujące jak w serii Souls czy Lords of the Fallen. Jeśli tego się ktoś obawiał, to tutaj jest to wykonanie z głową.
+ Heavy metalowa muzyka
+ Dobrze wykonana technicznie poza mniejszymi błędami
MINUSY:
- Graficznie co najwyżej przeciętnie
- Słabo wykonane lokacje. Szczególnie w pierwszym epizodzie są dość monotonne.
- Mało ciekawych przeciwników
- Mały wachlarz uderzeń bronią - przeważnie jest napieprzanie jak najszybciej przyciskiem myszy (miecze). Brak obrotów, doskoków, nabicia itp.
- Dźwięk
- Drobne błędy
Jest język polski, ale jest kilka błędów, szczególnie przy umiejętnościach twórcy trochę pomieszali. Ogólnie maja dodać jeszcze więcej broni, muzyki i innych elementów na premierę plus kolejna lokacja. Zatem czekam.
Gdyby ktoś miał problem z pierwszym bossem o imieniu Janus, to ja robiłem całkiem inaczej niż jeden gracz na YT. Po prostu przyszpiliłem go do ściany przy wyjściu i jedyne co wtedy mógł to odepchnąć mnie kopniakiem. Owszem, trochę mi zabrał życia, ale podleczyłem się dwa razy zostawiając jeszcze w zanadrzu trzecią. Gdy Janus wszedł w fazę trzecia walki i zaczyna świecić niebieska poświatą wtedy już walczyłem na arenie unikając jego ciosów mieczem zadając ciosy gdy wylądował po skoku. W ten sposób posłałem go do piachu. Ogólnie pierwsza faza jest najtrudniejsza, bo wystarczą trzy jego ciosy by zabrać nam całe życie. Warto mieć co najmniej 7 szybkości, by zadawać szybciej ciosy i odskakiwać. W ostatnim źródle przed bossem, w którym się odradzamy możemy załatwić wrogów z mostu, aby zdobyć esencje potrzebną do podnoszenia umiejętności. Ja tak podniosłem sobie staty o kilka punktów.
Grę wywala mi na początku intra. Pomoże mi ktoś? Sterowniki zaktualizowane, sprzęt daje radę przy wszystkich grach.
Grę przeszedłem w 8h i 45 minut. Niestety znalazłem tylko 70% notatek a badałem wszystkie pokoje i zakamarki. Grałem na poziomie trudnym (2 z 4) bo domyślny poziom elderborn (3 z 4) to przegięcie (giniemy na 2 hity, nawet ds nie był tak trudny).
W grze jest 2 bossów (jeden pojedynczy i drugi - dwóch przeciwników a'la ornstein and smough gdzie drugi wchłania siłę pierwszego gdy go pokonamy - wtedy musiałem obniżyć poziom trudności na normal czyli najniższy 1 z 4). Nie wyróżniają się niczym szczególnym i trzeba unikać ich specjalnych ataków, parować te zwykle i lać po mordzie gdy tylko się da.
Poziom trudności wpływa tylko na otrzymywany dmg. Przeciwnicy cały czas mają tyle samo hp.
Ta gra to dosłownie Dark Souls z widokiem FPP i większą interaktywnością świata. Możemy kopać przeciwników (w przepaść, na kolce lub by psuć im gardę) a także skakać i wspinać się (aczkolwiek nie wszystkich półek da się złapać).
Wady:
- nie pokazuje ile poziomów mamy do wbicia (problem szczególnie na początku gdzie można łatwo nabić 2-3 levele na raz i nie wiemy ile razy jeszcze trzeba będzie levelować)
- nie pokazuje dokładnie w liczbie ile dusz mamy – jedynie pasek zapełnienia nowego poziomu który szybko zapełniamy a później nie wiadomo czy dusz mamy na ledwie ponad 1 poziom czy 10 poziomów
- brak dokładnych statystyk postaci np. siła ataku czy hp. Pokazuje się jedynie o ile zwiększamy atak i hp dzięki skillom, ale nie wiadomo ile wynosi baza.
- ataki się kolejkują. Parowanie sprawia, że jesteśmy bezbronni przez kilka sekund, więc jak jest ostra walka to łatwo wypaść z rytmu i atakować razem z przeciwnikiem (dostając po mordzie) i jednocześnie parować kiedy przeciwnik nie atakuje (marnując szansę na tak). Przy czym to nie nasza wina tylko kolejki ruchów. Widzisz, że przeciwnik się odsłania, ale twoja postać nadal paruje. Zaczynasz w końcu atak, ale przeciwnik skończył się już bronić i sam zaczął atakować więc dostajemy w twarz
- standardowy problem gier typu ds czyli brak celu i minimapy. Gra jest dosyć liniowa ale czasem się zacinałem, szczególnie w mieście.
- dwie bronie zajmują jeden slot. W trakcie gry znajdujemy razem bodajże 10 broni – po 2 każdy slot (jest ich 5). Czasem „podstawową” bronią jest lepsza a czasem gorsza. Nie można wybrać domyślnej broni, która ma wchodzić jako pierwsza z danego slotu. Więc jak chcemy np. używać lepszej włóczni to musimy wciskać 2 razy przycisk 2. Ale jak chcemy użyć dobrych szpikulców to wciskamy klawisz 4 tylko raz, bo domyślne są te lepsze…
- przeciętna grafika
- powtarzalność, w 1 lokacji nuda wynika z powtarzalnych pokojów a'la piekło dooma, a w 2 (miasto) nudzi nas zabijanie setek przeciwników by aktywować 3 wieże
- wada wynikająca z powyższej tj. tylko 2 lokacje :(. Druga na początku mi się bardzo podobała koncepcją i wyglądem, ale potem mnie znudziła bo spędziłem stanowczo za dużo czasu w podobnych do siebie uliczkach miasta szukając dróg do kolejnych wież.
Zalety:
- mimo wszystko ogromna frajda z gry. Pomimo tak wielu drobnych minusów grę przeszedłem praktycznie jednym haustem w dwa dni. Żałowałem, że była tak krótka.
- Przyjemnie uczyło się nowych przeciwników i metod walk z nimi.
- Przyjemnie odkrywało się zalety i wady nowych broni a także szukało ulubionej (aczkolwiek nawet od ulubionej czasem trzeba odejść w pewnych walkach, np. na tłum lepszy jest ciężki miecz niż długa włócznia czy szybkie kłujki).
- przyjemnie levelowało się postać i odkrywało nowe skille np dekapitacja która robi tutaj za łuk z dsa tzn pozwala łapać aggro przeciwników.
- podobała mi się mechanika estusa. Tzn. przez całą grę mamy tylko 3 (z czego mamy gwarantowany 1 podczas odpoczynku przy fontannie, ale jeżeli mamy ich więcej to ich nie stracimy) ale możemy je uzupełniać zabijając wrogów. Do tego dochodzi łatwo odblokowywalny skill regeneracji do 50% hp i możemy powolutku się przebijać przez piekło nawet bez estusa.
- bardzo fajne wykorzystanie muzyki która zmienia swoje brzmienie (jakbyśmy głuchli) gdy hp spada poniżej połowy. Mogłem ocenić swoje hp bez patrzenia na pasek, a czasem właśnie przez to ginąłem w DSie.
Moim zdaniem bardzo oryginalna (jak na klon dsa) gra. Oby takich więcej.
W stosunku do early access zmiany są jak najbardziej na plus. Grę od tego czasu rozbudowano, dodano broń, zmieniono nieco wygląd przeciwników, w tym niektórym zwiększono obrażenia, miejscówki zmieniono kosmetycznie, głównie w epizodzie drugim. Tylko szkoda, że po wejściu w portal jest krótko. Liczyłem na coś dłuższego. Lepiej by było, gdyby miejscówki były zróżnicowane. Wolałbym tak z 5 krótszych niż te dwie tak rozbudowane.
Ogólnie podtrzymuję swoje wrażenia z pierwszego posta z EA, choć już nie dałbym minusa z wachlarzu uderzeń bronią, której dodali więcej i każda ma swoje uwarunkowania jak i na poszczególnych wrogów trzeba zmieniać dzierżoną broń, aby zadawać więcej obrażeń. Dodano również mini wyzwania dotyczące odnajdywanych broni lub nowych umiejętności.
Niestety musiałem zaczynać grę od nowa i to ostatecznie zniechęciło mnie korzystania z tytułów w early access.
Gra zrobiona na silniku Unity co widac po specyficznej grafice która nie jest zła.Klimat,muzyka,swiat całkiem fajne.Sama walka,bronie i przeciwnicy tez niczego sobie.Gra dosc trudna,zwłaszcza pierwszy boss Janus mocno wymagajacy(trafia nas mieczem nawet gdy zrobimy unik).Brakowało mi mocno jakiejs broni dystansowej(np.łuku lub kuszy).Gra niezbyt długa,tylko dwie dosc spore lokacje.Ogolnie jak ktos lubi wymagajace gry w stylu Dark Souls z bronia białą to warto zagrac.
Świetna walka, fajny projekt poziomów, grafika artystycznie i jakościowo OK, fabuła nie przeszkadza :) Bawiłem się bardzo dobrze, nie za długa, sporo broni, każda wymaga innego podejścia, grałem na normal i nie było jakoś super trudno. mogła by być lepsza fabuła, fajniejsze lokacje itp, ale cena jest niska (sporo kluczy z bundla jakiegoś) więc ok. Czekam na więcej gier, bardziej rozbudowanych w tym klimacie.