Premiera Dying Light 2 opóźniona
Zespół cyberpunk 2077:nie chcemy konkurować z dying light 2 przesuńmy premierę
Zespół dying light 2: nie chcemy konkurować z cyberpunkiem przesuńmy premierę
XD
No właśnie, wśród tych zaległości mam też Dying Light, warto?
Moim zdaniem jak najbardziej. Biorąc pod uwagę jak długa jest ta gra (wliczając dodatek) i jakie rabaty regularnie dostaje- bardzo atrakcyjny zakup.
Jak na typ gry (bieganie w te i wewte i okładanie zombie gazrurkami) to fabularnie naprawdę daje radę, gameplay jest bardzo miodny, oprawa na najwyższaych ustawieniach nadal robi wrażenie, od premiery wyszło sporo darmowych dodatków +gra cały czas dostaje wsparcie od twórców.
Bardzo duża ewolucja względem Dead Island. Sama mobilność gracza to jak przejście z Assassin's Creed 1 do 2, gdzie można było się wspinać na prawie wszystko.
Ciężko znaleźć powody do nie polecenia, poza awersją do formuły z Dead Island czyli gameplay loop: eksploracja-walka (w 90%) bronia białą w FPP-crafting czy zmęczenie tematyką zombie.
Ubisoft klepnie 5 gier wiecej w tym roku za to i wszyscy beda happy
Najlepiej
To co ostatnio producenci gier odwalają to jakaś kpina. Na prawdę tak ciężko zrobić grę na premierę? Kiedyś zapowiedziano premierę na 1 marca i premiera była tego dnia. Dzisiaj zapowiadają na 1 kwietnia i nagle okazuję się że spóźniony żart mamy i gra nie wyjdzie 1 kwietnia tylko pół roku później.
Akurat DL 2 nie podało premiery ale inni. Skoro mają wątpliwości że nie wyrobią się to po co zapowiadają na ten dzień premierę?
Tle last of us 2 po miesiącu premiera przesunięta, Doom eternal po kilku miesiącach przesunięte, Ostatnio Cyberpunk 2077 i jeszcze można by wymienić kilka tytułów ...
Ja rozumiem że ludzie ciężko pracują nad grą. Jednak lepiej niech nie podają przybliżonej premiery lub daty premiery skoro gra ma wyjść dużo później.
Zapomniałeś o przesunięciu premier Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 i Final Fantasy VII remake.
Ale rzeczywiście sporo tych głośnych tytułów przesunęli:
Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2, The Last of Us 2, Doom Eternal, Cyberpunk 2077, Dying Light 2 i
Final Fantasy VII remake (tu lekka obsuwa, ale będzie tylko pierwszy segment)
Na szczęście data Re 3 remake sprawdzi się. Ogłosili w końcowej fazie produkcji premierę więc pewniak.
Jednak wiesz nie wszystko da się przewidzieć w przód. Nie można mieć pewności że dana mechanika będzie dobrze pasowała do gry, że problemy techniczne na poziomie silnika gry nie zrobią obsuwy na 3 miesiące bo się kod gryzie. Podaje się premierę tytułu na dany dzień z myślą że się na to wyrobią, jednak drugiego dnia się okaże że cały kod się wysypuje na plecy z nie wiadomych przyczyn i trzeba tego szukać z kilka tygodni. Naprawdę aż tak Ciebie to boli że poczekasz trochę dłużej i dostaniesz lepiej dopracowany produkt niż to gówno co nam daje Ubi, Ea czy bethesda gdzie czasami nie da się przez bugi grać normalnie.
Vampire The Masquerade Bloodlines 2 przesunięty
The Last of Us Part II przesunięty
Marvel's Avengers przesunięty
Doom eternal przesunięty
Final Fantasy VII Remake przesunięty
Gods & Monsters przesunięty
Ori and the Will of the Wisps przesunięty
Tom Clancy's Rainbow Six Quarantine przesunięty
Watch Dogs Legion przesunięty
Iron Man VR przesunięty
Cyberpunk 2077 przesunięty
Dying Light 2 przesunięty
Miałbyś rację gdyby to były pojedyncze sytuacje. Jak sam widzisz tak nie jest i tak być nie powinno. Pamiętaj że każdy ma swoje gry które by zagrał. Przykładowo przesuwając Cyberpunk 2077 automatycznie robi się tłoczno na jesień. Jeśli będzie za dużo gier na jesień TO CI CO MIELI JE WYDAĆ W TERMINIE BĘDĄ PRZESUWAĆ PONIEWAŻ Z CYBERPUNK 2077 NP NIE MAJĄ SZANS. Tu o to też chodzi. Na wiosnę 2020 miało być dużo gier a tak na prawdę zostały 3-4 mocne tytuły bo większość przenieśli. I teraz zadaj sobie pytanie co będzie się działo na jesień.
Gertgrooo
Gier i tak zasadniczo nie opłaca się kupować na premierę.
-najbardziej zabugowane
-najmniejsza zawartość
-najmniejsza wydajność
-trzeba mieć często mocny sprzęt do ultra
-brak modów graficznych
-do tego najwyższa cena choć to mnie akurat nie rusza
Cierpliwsi mają najlepsze wersje gier. Niecierpliwi wiele razy natną się i grają w najgorszą wersję premierową.
IIIIIIIIIIIIII
Sporo tego uzbierało się. Najbardziej pewnie wielu żałuje Cyberpunk 2077.
Kurcze ... producenci wydają na czas z bugami, źle, przesuwają by nie było bugów, źle ... weź tu dogódź :D
Pewnie teraz data premiery to wiosna 2021. Taki tam, mały poślizg.
Ci są jeszcze lepsi. Nawet nie podali daty premiery. Lol. Już nastał czas żeby przestawać dawać daty premiery. Ogłosić grę pół roku przed premierą i podać datę premiery. To już jest żart. Zaraz wjedzie jakiś ziomek z ilustracją że gra opóźniona... bla bla. A gry i tak wychodzą zabagowane i tak. No to na gry na PS5 będziemy czekać 6-8 lat. Jedna gra, jednego studia na jedną generację. Komedia.
Najlepsze że pewnie i tak będziemymieć day one patcha
No cóż... Po tych wszystkich obsuwach spodziewam się w pełni dopracowanego produktu z MAKSYMALNIE 1 bugiem (no może dwoma, niech stracę ;)). I tyczy się to wszystkich gier.
Nie będę nawet udawał, że jestem zdziwiony.
Prace nad Doom-em już skończyli, teraz ostatnie szlify optymalizacyjne idą, jeden z kolesi za to odpowiedzialnych napisał że gra już teraz na PC, na konfigach które testowali śmiga od początku do końca jak po maśle, a więcej rąk poszło do portów XB1 i PS4.
Dooma juz nie opóźnią, i gra jest ukończona, zostały ostatnie szlify, a WD3 wraz z R6 i Gods and Monsters zostały przeniesione na koniec 2020.
Panie przeciez WD to juz dawno przesuneli, dobrze chociaz ze Doom i RE3 juz skonczone na 100%, tlou 2 raczej juz tez nie powinni przesunac
Hur dur, przenieśli premierę, hur dur, moje życie legło w gruzach, jak oni w ogóle mogą przenosić premierę, powinni erli akcesa dać jak to Hydro radził hur dur...
A później mamy takie RDR2 na PC, które było niegrywalnym crapem i wielki płacz tych samych osób, jak to dany developer na nich lachę kładzie i wydaje im bubla, zamiast dopracować... gracze to jednak debile, Sapkowski miał rację.
To po co zapowiadają gry 4 lata przed premierą?
Opóźnione, wszystko musi być w tych czasach poopóźniane. Jak nie autobusy, to pociągi, jak nie pociągi to gry.
Komentarze naiwniaków łykajacych fakt dopracowania gry za 3...2....1.....
No dokładnie... Ten kto myśli, że to po to, żeby dopracować to nie wiem... Przecież to oczywiste, że gra jest już gotowa i po prostu przesuwają, żeby zdenerwować graczy...
Ma racje, nikt tu nie mowi o jakosci ala F76 ale takiej typowej, bugi, brak optymalizacji, itd. Pomyscie, nawet jesli gra wychodzi w terminie to na start zazwyczaj dostaje jakis spory patch poprawiajacy zwykle rzeczy, moze nie krytycznie bledy ale uciazliwe.
https://www.gry-online.pl/newsroom/car-mechanic-simulator-2018-tworcy-przepraszaja-za-bledy/ze19a2a
No jak wiadomo, game development to non profit.
Specjalnie nie wydają gry, żeby nie zacząć zarabiać, tylko będą wydawać po kilkaset tysięcy miesięcznie na jej produkcję.
Nie, powody, które mnie przekonuja są każde inne, poza tymi. Dopracowanie gry, to jedyny istniejący powód, który mnie nie przekonuje. Znam co najmniej 3 prawidłowe powody obsuwy ;)
wychodzi na to ze czesc z tych gier może byc tytułami startowymi z roczna wyłącznością dla ps5
Tak DL2 exem na PS5.... To ma sens szczególnie że pierwszy trailer, potem gameplay i wszystko inne było pokazywane u MS.
LOL.
Widać niektórzy mają problem ze zrozumieniem słowa "część"
może dlatego, że napisałem bez polskich znaków i pomyślał, że się z nim witam ?
może przesadziłem z tym stwierdzeniem ale nie pamiętam już kiedy aż tylu twórców poprzesuwało premiery swoich gier w jednym roku, albo może wcześniej na to nie zwróciłem większej uwagi
To jest naprawdę kiepski moment na przesuwanie premier, bo zbliża się nowa generacja konsol, ale z drugiej strony jak ktoś miałby wypuścić tak zepsutą i zabugowaną grę jak np. F76 to już lepiej niech przesuwają.
Po prostu szykuje się nam burzliwa końcówka tego roku jeżeli chodzi o premiery gier, bo raczej żaden większy wydawca nie będzie chciał wydawać swojej gry po wydaniu PS5 i nowego Xboxa.
A niby dlaczego nie chcieliby wydawać gier po premierze nowych konsol?
Obie mają mieć kompatybilność wsteczną.
To raz.
Dostaną tytuły startowe. Jeden czy dwa? Póki co od Sony zapowiedź była jakiegoś looter shootera. Sorry ale ja z miłą chęcią NIE KUPIĘ takiego czegoś, za to chętnie kupię DL2 tylko po to by mieć krótsze czasy ładowania na nowej konsoli. To dwa.
Trzy - mam dziwne wrażenie, że tyle tych przesunięć, bo gry dostaną patche czy łatki na nowe konsole, a na starych będzie 25fps... Zrobi się afera wśród kilku tysięcy forumowiczów, ale miliony polecą do sklepu bo gry i konsole.
Bo nawet ten felieton naczelnego o W4 tak nisko oceniany i pojechany w komentarzach... Tam teraz jest 250 łapek w dół? A unikalnych wejść pewnie kilka tysięcy. Sorry - ja, ty, my co gadali o grach tutaj i na innych forach jesteśmy pyłkiem i mogą nas olać.
Cztery - szykuje się jakiś growy kryzys...
A z tymi wydawcami to też myślałem w tych kategoriach, że oni by mogli chcieć wydać swoje gry jeszcze raz na nowych konsolach tylko np. z ładniejszą grafiką i płynniejszą rozgrywką czy coś w tym stylu.
A jeżeli chodzi o kryzys growy, to obecnie problemem jak widać jest dowożenie gier na czas, czyli czas potrzebny na produkcje dobrych gier się wydłuża przez to, że są one coraz większe i bardziej skomplikowane. Myślę że ten problem się dopiero rozwiąże jak do użytku developerów zostanie oddana większa ilość narzędzi, które zautomatyzują ich pracę jak np. RTX'y, bo wtedy nikt nie będzie się musiał przejmować oświetleniem w grze, tylko komputer sam je wygeneruje w prawidłowy sposób. A teraz po prostu potrzebna jest dużo ilość osób, która będzie przez długi czas zostawała po godzinach, aby dokończyć grę.
Yyyy, to clip?! ,czy to są jakieś jaja?!
Moim zdaniem, to jest przemyślana strategia i rzucą wszystko na okres wrzesień - listopad, żeby brać gry na start z nowymi konsolami. Nie wierzę, że taki "Cyberpunk 2077" wyjdzie tylko na PC i na stare konsole.
No właśnie ponoć CP2077 wyjdzie tylko na starą generację konsol, a później (czytaj rok lub dwa lata później) wydadzą też wersję na nowe konsole, czyli będą czynić podobne kroki jak Rockstar.
Ogólnie te opóźnienie premiery CP wynika podobno zwłaszcza z tego, że CDPR ma poważne problemy z tym aby ich gra dobrze działała na Xbox One, bo ta konsola po prostu jest za słaba dla ich gry. Wiadomo też, że jeszcze jest sporo błędów i niedoróbek w ich grze, ale możliwe, że do kwietnia by się wyrobili, a tak musimy czekać aż do Września, bo Xbox się buntuje.
No ale cóż podobno nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło jak to mawiają, bo przez to, że premiera została przesunięta, to CDPR przez ten czas ma ponoć dodać do gry więcej modeli samochodów, przechodniów i nawet kilka dodatkowych questów pobocznych, więc faktycznie dostaniemy coś jeszcze lepszego, byle tylko udało im się zoptymalizować grę pod każdy sprzęt do tego czasu.
Ja myśle że każda gra będzie potrzebowała jakiejś "konwersji" by można ją było odpalić na 5
Popatrzcie, ile teraz jest tych gier na drugą połowę - koniec roku:
- Ghost of Tsushima - lato - jesień
- Marvel's Avengers - wrzesień
- Cyberpunk 2077 - wrzesień
- nowy Assassin's Creed - październik - listopad
- Prince of Persja Dark Babylon? - listopad?
- Watch Dogs Legion - listopad - grudzień?
- Gods and Monsters - listopad - grudzień?
- Dying Light 2 - listopad - grudzień?
- Halo Infinite - październik - listopad?
Pewnie coś jeszcze dojdzie.
Założę się, że teraz w CDP i nie tylko pracują już nad jakimiś patchami na nowe konsole.
CDPR przez ten czas ma ponoć dodać do gry więcej modeli samochodów, przechodniów i nawet kilka dodatkowych questów pobocznych
Ktoś z CDPR faktycznie coś takiego powiedział? Masz może jakieś źródło?
A ta informacja o której wspomniałem wynika z wypowiedzi która zaczyna się około 23 min. Ogólnie chodzi tutaj o to, że skoro CDPR przesunęło premierę i ma wolnych ludzi do pracy nad questami i modelami różnych rzeczy, to trzeba ich wykorzystać do poprawiania i dodawania zawartości do gry. Przykład samochodów to bardziej domysł, ale praca nad questami pobocznymi jest bardziej prawdopodobna.
Z jednej strony szkoda, ale z drugiej strony więcej czasu na poprzechodzenie gier które już się ukazały :)
Szczerze to w zaistniałem sytuacji, to by się nawet mogło przydać :D (zwłaszcza wydawcom i developerom oczywiście)
No mogłoby gdyby podstawowe modele PS4 i XONE nie dusiły się pod naporem nowych gier, exy exami, ale gry multiplatformowe jak Jedi Fallen Order, Control czy nawet ten nieszczęsny Anthem się duszą na podstawowej konsoli. Więc jeżeli konsole by zostały opóźnione (oczywiste że nie będa, ale gdyby) to w 2021 niektóre gry by musiały wychodzić tylko na PS4 Pro i tylko na XOne X, bo podstawowe modele łapią zadyszke i to dlatego Cyberpunka przeniesiono, bo gra praktycznie nie działa na podstawowym Xboxie One, i wymagany jest cud optymalizacyjny żeby ta gra tam działała.
Przecież to było pewne, dziwiło mnie to że niektórzy wierzyli, że gra wyjdzie wiosna
Powtorze jeszcze raz, ludzie się jarali że w 2020 tyle fajnych gier będzie, a będzie ich mniej niż w 19
No, ale przynajmniej będzie tlou2 które pozamiata. W zeszłym roku brakowało takiego zdecydowanego lidera
Doom eternal, Re3 i Tlou2 całe 3 gry na pół roku xD takiej biedy ilościowej to dawno nie było
Kto chce to niech sobie doda tego Finala, ale to wciąż malutko
Dziwiło mnie to że ludzie.... ale Tlou2 pozamiata ??? czyli wiesz co wyjdzie a co nie .... gościu z przyszłości ....
Nie oczekuj za wiele od największego fanboja "niegrzecznego pieska" na forum.
Nie trzeba byc fanbojem, to że ta gra będzie mega hitem jest tak samo pewne jak to, że kolejna gra Rockstar nim będzie.
Ostatnie ich duże gry (nie liczę więc lost legacy bo to coś ala dodatek) to jedne z najważniejszych gier ostatnich lat - Tlou / u4, fenomenalna sprzedaz,.oceny od graczy i recenzentów
Pc masterow już widzę dupa boli
Sorry, ale trzeba się kompletnie na grach nie znać, żeby nie widzieć tego że gra bedzie mega hitem
Może jakiś zakładzik niedowiarki ?
Nikt nie twierdzi, że nie, ale zawsze warto się ponabijać z twojego jawnego fanbojstwa do ND i normickiego gustu growego.
adam11$13 dziękuję za mema.
Bez tego nawet bym nie wiedział co to za gra Tlou2 :)
Pc masterow już widzę dupa boli
Pc masterzy mają to w dupie :D
Ghost2P
""Doom eternal, Re3 i Tlou2 całe 3 gry na pół roku xD takiej biedy ilościowej to dawno nie było
Kto chce to niech sobie doda tego Finala, ale to wciąż malutko""
Final Fantasy VII 1997 to gra nie słabsza niż przykładowo - "The Last of Us 1". Podobny status. Podobnie skrajnie wysokie oceny. Nie żebym jakoś bronił tej gry, bo grałem w nią dopiero na pc w 1999 po dwóch latach od premiery Psx1 i nigdy ta seria mnie mocno nie kręciła poza właśnie 7 i 8 częścią, ale oceny robią wrażenie duże dla tej gry sprzed 23 lat. Zwłaszcza na IMDB 9,5 przy blisko 10 tys. ocen. Stara gra narażona na zaniżanie, a jednak ostro się broni jak nieliczne najlepsze tytuły, które tak długo utrzymują oceny powyżej 9,0 po takim czasie. Ale na innych stronach też ta właśnie część ma najlepsze noty choć wielu twierdzi, że też dlatego, bo była pierwszą odsłoną pod rynek zachodni, a już FF IV i VI wcale nie były gorsze.
Nie wierzę, że remake FF7 ma jakiekolwiek szansę mierzyć się z oryginałem, by zrobić porównywalne wrażenie jak oryginał w latach świetności. Gra będzie miała zbyt dużo z mechanik podobnych do FF XV, a ten moim zdaniem był tylko taką sobie grą, a przechodziłem wersję Royal Edition. Jakoś nie mogę przekonać się do tego remaku. Do tego gra wychodzi na raty. W kwietniu będzie tylko pierwszy segment.
The Last of Us II wątpię, by zbierała tak skrajnie wysokie oceny jak jedynka IMDB 9,8 przy blisko 45 tys. ocen po 7 latach od premiery, ponieważ to najwyżej oceniana gra w tej dekadzie. Ale sądzę, że to będzie jak najbardziej czołówka najlepszych gier roku pod względem solidnego doszlifowania. Pewnie TOP 3. Dla mnie pewniakami do Top 3 są Cyberpunk 2077 i TLOU II oraz BG 3 o ile wyjdzie w tym roku.
Bo jakie szanse matematyczne, że zawiodą CD Project, Naughty Dog i Larian? Małe. Jak z tego co wiadomo wszystko robią te trzy solidne studia i stają na głowie, by ich kolejna gra była ich najlepszą. Spodziewam się wiele zaskoczeń przy tych 3 tytułach i nowościach w gameplayu. Nie wierzę, że TLOU II będzie bezpieczną grą i identyczną jak jedynka. Wtedy bym się zawiódł i byłby to spory minus przy konfrontacji z CD Project i Larian Studios, gdzie też jestem niemal pewny odważnych decyzji, a nie kopiuj/wklej z poprzednich ich gier.
Doom Eternal i Re 3 remake prawdopodobnie okażą się tylko solidnymi naśladownikami Doom 2016 i Re 2 remake bez wielkich zmian w rozgrywce i mechanikach czyli bez zaskoku. Ale po co mają wielce zmieniać coś co nie było złe. Przynajmniej wiadomo z góry co dostaniemy i za co wydajemy pieniądze.
"Pc masterow już widzę dupa boli" boli nas dupa, bo nie zagramy w kolejnego akcyjniaka z dosyc slabym gameplayem?
Akurat gameplay tam jest genialny, taki to kolejny akcyjniak, ze jest uwazany ze jedna z najlepszych gier ever :p
Czyli jednak boli
Musi być jakieś drugie dno tych wszystkich opóźnień.
W ogóle sytuacja jest śmieszna wielkie studia podają daty premier gier , powiedzmy na za kilka miesięcy .... póżniej opóźniają premiere o drugie tyle , przecież to jest żałosne.
To co oni nie są w stanie oszacować ile im zajmię dokończenie produktu ?? Co do Redów to też śmieszna sprawa wychodzi na e 3 wielka gwiazda kinowa i podaje datę premiery ... kilka miesięcy później przesuwają tą datę... to jest niepoważna sytuacja, po co ten cały cyrk skoro nie pokrywa to się później z prawdą.
Na bank to samo zrobiło Ubi , chęć dopracowania gier została spowodowana fatalnym przyjęciem Breakpoint.
Pewnie WD3 wyglądało by tak samo po premierze , masa błędów i syfu więc przesuneli .... Nauczyli się wypuszczać bubel...
My z kolei jako gracze wszystko sobie tłumaczymy , a lepiej później bo będzie lepszy produkt i te inne srele morele.
Nie znam innej branży w której takie zjawiska się dzieją jak przesunięcia premier o pół roku a jeszcze lepiej zmiany daty premiery nie podając kolejnej daty premiery czyli ku*wa mać nie wiedzą dzisiaj kiedy będą mieli gotowy produkt ale pół roku temu wiedzieli.......
tak porównuje sobie to do filmów ,czy seriali z reguły jest data premiery i koniec.
Jak tak dalej pójdzie to doczekam Diablo 4 przed CP i DL2 xD
Zauważyłem śmierdzący pattern z tymi opóźnieniami.
Final Fantasy 7 Remake, The Last of Us: Part II, Cyberpunk 2077, Dying Light 2, Marvel's Avengers.
Wszystkie zostały przeniesione z powodu "chęci dopieszczenia gry i upewnienia się, że wizja twórców dojdzie do skutku"
Czy coś to znaczy? Nie wiem, nie lubię bawić się z czapką foliową na głowię ale coś zdecydowanie śmierdzi.
"śmierdzący pattern" ;) kocham tą współczesną polszczyznę, te zapożyczenia i wytwory językowe :)
"tę"
Opóźnienia związane z premierą ps5?
Możliwe. To się okarze przy premierze ps5, bo potrzeba sporo pracy przy wersji na nowe konsole. Irytujące, zwłaszcza, że ubiegły rok nie ociekał tak sowicie w opóźnienia jak ten.
XDDDDDDDD
Żadnych wszystkie będą opóźnione. Nawet RE3 remake opóźnią by od razu 4 wydać. Będzie dwa w jednym :P
Poniekąd można dzięki takim informacjom dowiedzieć się jak funkcjonują firmy trudniące się produkcją gier. W skrócie..
1. Zakładamy zespół.
2. Wpadamy na pomysł gry.
3. Bierzemy się za tworzenie.
4. Orientujemy się,że mamy..
a) zbyt ambitny pomysł;
b) zbyt skromny zespół;
c) zbyt bliski przewidywalny termin premiery
5. Wkurzamy klientów informując o opóźnieniu.
6. Oczekujemy sukcesu.
Oczywiście są takie firmy jak CDP i dzięki dosłownie JEDNEMU tytułowi pozwalamy sobie na więcej.
Trochę taka... amatorka.
Widzisz, problem w tym, że tworzenie gier to nie jest budowanie domu (które też nie zawsze da się dokładnie określić kiedy będzie oddane), programowanie nie jest czymś prostym i przewidywalnym. Im większe oprogramowanie, tym więcej niewiadomych.
PS. ja widzę właśnie podobieństwa między tworzeniem gry a budowaniem domu. Tu i tu można się "przeliczyć", czego właśnie jesteśmy na początku roku świadkami.
Bez spiny, kolego, ale uwierz mi odrobią sobie w okresie świątecznym - większość tych gier będzie na pewno wkładana do pudełek z nowymi konsolami.
Nie martw się, zbyt dobrze kasę liczą by nie wiedzieć, że premiera nowych konsol + święta = zysk na kolejne lata pracy i willę szefa.
Wkurzamy? Opóźnienie gry to najlepsza wiadomość, jaką można dostać obecnie. I tak brakuje czasu na starsze, a ciągle nowe wychodzą.
Poniekąd można dzięki takim informacjom dowiedzieć się jak funkcjonują konsumenci zajmujący się graniem. W skrócie..
1. Kupujesz sprzęt.
2. Znajdujesz grę, w którą chciałbyś zagrać.
3. Czekasz, aż zostanie wyprodukowana.
4. Orientujesz się, że masz..
a) brak pomysłu na własne życie poza graniem w tą jedną grę;
b) skromną wiedzę na temat jej tworzenia;
c) wymagania, do których wszyscy powinni się stosować.
5. Wkurzasz się, ponieważ twoje życie właśnie traci sens z powodu opóźnienia premiery gry.
6. Oczekujesz, że studio będzie cię przepraszało za to, że nie potrafisz zorganizować sobie życia, a oni okazują się nieudacznikami na skalę kosmiczną.
Od razu widać,z której strony lady stoisz..
1. Tak. Stać mnie. Kupuje drogi sprzęt i z niego korzystam.
2. Kupuje gry, które wpadają mi w oko.
Ad vocem. 1 - sama intencja kupna sprzętu wiąże się z czasem wolnym. Zwłaszcza w kontekście gier.
Ad vocem 2 - gry zwracają na siebie uwagę w różny sposób. Jednym z nich jest znajomość producenta i jego wad.
A najbardziej rozśmieszyłeś mnie punktem 6. Wiesz.. Już podstawy marketingu stanowią o podejściu do klienta. Komunikacji między popytem a podażą. Producentem a konsumentem. Czy chodzi tu o kajanie się? Bynajmniej.. a o pewne części stałe, niezmienne, solidne. Tak choćby dlatego,aby konsument pamiętał.
To logiczne. Żeby mieć jakąś przyjemność z tych gier, trzeba trzymać się zasady First In, First Out, inaczej te starsze gry tak się zestarzeją, że już nie dadzą żadnej przyjemności (po 20 latach będą się wydawać słabe; po 4 byłyby ciągle znakomite). Ja rozumiem, że ktoś nie ma za dużo do roboty albo ma mało innych zainteresowań, to wtedy faktycznie wszystko jedno, bo i tak robi 50 gier na rok.
Będzie miała ping w trybie dla jednego gracza xD
W tytule brakuje "To dobra wiadomość!" Oraz ankiety "Czy to dobrze, że premiera została przeniesiona" na ktora prawie wszyscy zgodnie odpowiedza za tak. W koncu chodzi o jedna z najbardziej oczekiwanych gier polskiego dewelopera, nie nalezy sie?
Skoro nie podali daty, to spory kawałek tego tortu został odkrojony i wywalony do kosza i potrzebują sporo czasu że to pospawać do kupy, od razu mam flashbacki z Watch Dogs gra która do kosza lądowała 3 razy, a 4 projekt skończył jako średniak.
Niech sobie panowie pracują bo DL1 było w miarę ogarnięte dopiero po kilku łatkach, z wersji beta to gra wyszła razem z "The Following"
Wyglądało na pewno lepiej od sajberpanka.
Oto jak pierwszy kwartał 2020, jednym z najbardziej oczekiwanych i obfitych, stał się praktycznie bez wielkich premier, Doom Eternal, The Last of US 2 które dopiero będzie w maju, i RE3 Remake który wyjdzie w kwietniu. I nic poza tym. A miało być Avengers, Cyberpunk, Dying Light, Watch Dogs 3, FF7 Remake, R6 kolejne, Gods and Monsters, w cholere gier przesunęli i zostanie pustka.
Nie widzę problemu.
Przeciez Doom 20 marca. Do tego Ori, HL Alyx...
FF VII 10 kwietnia, więc czemu go dopisałeś
W sumie naszła mnie też taka myśl, że nie podali daty bo gra pewnie nie wyjdzie w tym roku
Jesienią wyjdzie dużo gier i wątpię, żeby gdzieś tam się wcisnęli z DL2
To jest bardzo prawdopodobne, sam Ubisoft sobie narobił troche gier na drugi kwartał 2020, a jeszcze Avengers, Cyberpunk, kolejny CoD, coś pewnie od EA, nie mówiąc o niezapowiedzianych exach na nowe konsole. DL2 może równie dobrze wyjść zaraz na początku stycznia-lutego, jak DL1 wraz z wersjami na stare jak i nowe konsole. Byleby się nie okazało tylko ze gra wyjdzie tylko na next geny po kolejnej obsuwie, jak to było z DL1 na PS3 i X360, bo ta obsuwa może wynikać z tego ze tak jak Cyberpunk, podstawowe modele PS4 i XONE sobie nie radzą, i nie będzie chciało im się tego optymalizowac, ale na pewno tak nie zrobią, takie gdybanie tylko.
a weź się spóźnij do pracy,to oooo...chyba też powiem, że chciałbym przyjść lepiej przygotowany do pracy, to przyjdę za 2 dni.
Zespół cyberpunk 2077:nie chcemy konkurować z dying light 2 przesuńmy premierę
Zespół dying light 2: nie chcemy konkurować z cyberpunkiem przesuńmy premierę
- hey marcin tu paweł chciałem wydać DL2 w tym roku ale załoga się zbuntowała, jak powiedziałem im crunch to powiedzieli mi a takiego wała chyba że im zapłacę ekstra z 200-300%; no chyba ich pogrzało płacić dodatkowo za ... a co oni właściwie robią siedzą klikają i bąki puszczają w moim biurowcu i jeszcze wodę trzeba im dostarczać latem nie mówiąc że podpatrzyli że gdzieś tam inni mają vega bary czy dostają dwa razy w tygodniu sok z marchewki i mówią że u nas też tak trzeba, a jeszcze jedno ktoś z tych ala milionerów nowych to jeszcze daje grać w CSa w godzinach pracy, no psują nam rynek
- nie przejmuj się napisz jakiś ckliwy list do społeczności o tym że gra jest nieziemska, wspaniała i wymaga czasu do wydania i nie zapomnij uruchomić preoderów w końcu jak mówiłem na początku nieziemska i wspaniała podkreśl to z kilka razy
Mi to w sumie wisi. I tak nigdy nie kupuję gier na premierę (zrobiłem to tylko raz). Mam taki zapas gier, że zdążyliby wydać trzecią cześć zanim ja zagrałbym w pierwszą.
Nigdy nie zrozumiem odmawiania sobie przyjemności grania w świeże gry w celu odrabiania starych tytułów.
Nigdy nie zrozumiem odmawiania sobie przyjemności grania w świeże gry w celu odrabiania starych tytułów.
Ja to doskonale rozumiem. Gier jest mnóstwo. Jedni wolą tytuły które można przejść w weekend. Ja osobiście w ulubione gry zagrywam się po kilkaset lub więcej godzin. Nie mam czasu na wszystko co nowe. Po za tym dzisiaj gry na premierę to często optymalizacyjny crap. Lepiej trochę poczekać aż wszystko połatają. Po pewnym czasie gry można dostać za grosze często też w jakimś zbiorczym wydaniu. Ja osobiście na premierę kupuję tylko te najbardziej wyczekiwane, a że zazwyczaj gier, na które czekam z wytęsknieniem jest niewiele w roku to bardzo często kupuję już trochę starsze gry. Teraz to najbardziej czekam na Settlersów i Baldurs Gate 3. Wszystko inne włącznie z Cyberpunkiem może poczekać
Mr. JaQb
Nigdy nie zrozumiem odmawiania sobie przyjemności grania w świeże gry w celu odrabiania starych tytułów.
Powody są bardzo proste.
Ad1) Gier nie opłaca się ogrywać na premierę, bo są wtedy najbardziej zabugowane, mają najmniejsza zawartość, najsłabszą wydajność, trzeba mieć często mocny sprzęt do ultra, brak modów graficznych, a do tego najwyższa cena.
Cierpliwsi mają najlepsze wersje gier. Niecierpliwi wiele razy natną się i grają w najgorszą wersję premierową.
Ad2) Starsze najlepsze gry nadają się do wielokrotnego przechodzenia. Mają coś co przyciąga mega grywalność, gdy nowsze najlepsze gry są na max 1-2. Niby fajnie się w nie gra, ale wraca się do starszych perełek. To samo przecież jest z najlepszą muzyką i filmami.
Ad3) Ja wolę najlepsze starsze gry od najlepszych nowych gier ze względu na przełomowe rozwiązania, znacznie lepszą grywalność, klimat, pomysły, różnorodność, projekt lokacji, który bardziej zapada w pamięć, trudniejsze zagadki, większą swobodę działania nad sterowaniem i naszymi poczynaniami, większą trudność, odkrywanie stopniowe atutów. Możliwość zapisu, kiedy chce. Świetne mody graficzne lub remastery są także bonusem.
Najlepsze nowe gry irytują często tym, że są oskryptowane, zbyt łatwe, z ograniczonymi i okrojonymi mechanikami, gdzie jesteśmy prowadzeni za rączkę, często jedynym zapisem jest checkpoint lub autosave, nie mamy pełnej swobody znanej ze starszych tytułów tylko ograniczenia wkurzające, za dużo scen przerywnikowych, a za mało grania. A już zwłaszcza są te minusy w tytułach pod masowego odbiorcę.
Mogłem dopisać, że świeże gry nie oznaczają w moim rozumieniu gier kupowanych koniecznie w dzień premiery, a równie dobrze kilka miesięcy czy rok po premierze, gdy są już połatane i oferowane w wersji GOTY.
Gry, jak każdy aspekt technologii, starzeją się. Jedne lepiej, drugie gorzej, jednak najlepsze wrażenia z grania będziemy mieli grając w nie nie 5 lat po premierze, a przykładowo rok.
Zaraz Kaczmarek wyskoczy z hurr durr ale ja gram w gry z 1990 które są znacznie lepsze niż dzisiejsze. Kto co woli. Większość gier po latach jest mniej grywalna, deal with it.
Mr. JaQb
Tak mniej grywalne, że ludzie wolą grać po 10-15 razy w starsze gry niż 2 raz w gry z tej dekady mimo, że mają kompy za 10 tysięcy, bo grywalność to miażdżąca przewaga starszych tytułów.
Nie każdy ma tak małe wymagania, że zachwyca się przereklamowanymi nowymi casualami skrojonymi pod 8 latków, które poza grafiką często nic nie mają więcej do zaoferowania.
"Gry, jak każdy aspekt technologii, starzeją się. Jedne lepiej, drugie gorzej, jednak najlepsze wrażenia z grania będziemy mieli grając w nie nie 5 lat po premierze, a przykładowo rok."
Masz rację ale są gry do których się wraca. Dla mnie grafika ma bardzo duże znaczenie i np gry z lat dziewięćdziesiątych to już za duży przeskok (chociaż jakiś czas temu kupiłem na GOGu Sensibile Soccer z bodajże 1996 roku i przez parę godzin bawiłem się świetnie) ale gra pięcioletnia zwłaszcza jak nie jest to gra akcji tylko np jakaś strategia turowa ma zadowalającą grafikę. Np. Europa Universalis 4 wyszła w 2013 roku i gram w nią regularnie i będę grał do premiery piątej części.
Nie neguję, że do gier się wraca i są fajne stare gry, które mimo starzenia się są nadal bardzo grywalne.
Granie w grę po raz pierwszy po roku od premiery a po 5 latach od premiery ma tą różnicę, że po 5 latach ma się porównanie jakie są nowe gry, i jak ta gra, nawet mimo jakichś nowatorskich rozwiązań na swoje czasy już od nich odstaje.
I kiedyś i teraz 90-95% gier to słabe/przeciętne gry.
Ale ja pisze cały czas o tym małym procencie najlepszych gier starszych i najlepszych gier nowszych.
Gry starsze się starzeją, ale mają coś co sprawia, że do nich się wraca. Do gier z ostatnich 10-12 lat mało kto będzie tak chętnie wracać. Są wtórne do bólu i nudne na tle starszych odpowiedników. Są przestarzałe już przy premierze, bo niczym nie potrafią się wyróżniać.
Cała topka najwybitniejszych gier każdego gatunku to dominacja starszych gier. W tym także strategii, gdzie masz najwięcej dobrego z lat 1985-2005. Kopalnia różnorodnych miodnych strategii, gdzie każda się czymś wyróżniała np:
Defender of The Crown 1986, North & South 1988, Civilization 1991, Dune II 1992 itd.
Grafika dla mnie to tylko jedna z wielu składowych. Max 1/20
Mocniejsze poprawienie wizualne genialnej gry z lat 90', którą się uwielbia, bo ma mnóstwo elitarnych atutów daje o wiele więcej radości niż poprawienie trochę grafiki nowej gry, która niczym specjalnym się nie wyróżnia. Niby gra się dobrze, ale po przejściu już nigdy się do niej nie wraca.
Sensible soccer 1992 to TOP 5 pod względem grywalności z wszystkich gier o piłce nożnej w jakie grałem, a znam wszystkie gry z serii FIFA i Pro Evolution.
Microprose Soccer 1988, Sensible Soccer 1992, Sensible World of Soccer 1994, World Cup 98 Hard, Fifa 99 Hard. Nigdy później żadne piłki nie dawały mi takiej frajdy. Natomiast Sensible Soccer 1992-1996 to dziś miażdżą wszystkie gry z serii FIFA. Każdy to potwierdzi kto grał w te gry w latach 90' na porządnym Joysticku na Amidze/Pc. A potem przeszedł na serie FIFA. W grze Sensible soccer każdy mecz był zupełnie nowym przeżyciem. W Fifie żadnej nie było tak byś rozegrał 200 meczy i każdy był zupełnie innym przeżyciem.
Przykładowo:
System Shock 2 1999 > Bioshock 2007-2013
Deus Ex 2000 > prequele Deus Ex z 2011 i 2016
Settlers 2 1996 > pozostałe części
HoM&M 2 1996 i HoM&M 3 1999 śą najlepsze z Heroesów
Tomb Raider 1-4 1996-1999 miażdżą pozostałe części 2002-2018
Thief 1 i 2 1998-2000 > Thief - Deadly Shadows 2004 > Thief 4
Syberia 1 i 2 2002-2004 > Syberia 3 2016
Monkey island 1-3 1990-1997 > 4 i 5 część z 2000 i 2009
Broken sword 1 i 2 1996-1997 > Broken sword 3-5 2003-2015
The Longuest Journey 1999 > Dreamfall:The Longuest Journey 2006
Mafia 2002 > Mafia 2 2010 > Mafia 3
Max Payne 1 i 2 2001-2003 > Max payne 3 2012
Gothic 1 i 2 2001-2002 > pozostałe gry PB 2006-2017
Morrowind 2002 > Oblivion i SKyrim 2006 i 2011
Silent Hill 2 2001 > Silent Hill 1 i 3 > pozostałe części
Re 2 1998 i Re remake 2002 > pozostałe części
Half Life 1 i 2 1998-2004 > Prey 2017
Planescape Torment 1999 i Baldur's gate II 2000 > Pillars of Eternity 1 i 2 2015-2018
Jest to mocno zauważalne.
I to wyróżnia starsze gry ta grywalność, pomysłowość, przełomowe mechaniki, rozbudowanie, swoboda, klimat, lokacje.
Jasne, ze sie starzeja, a powraca się do nich z sentymentu.
Zaraz ktos wyskoczy, ze ciagle o Naughty Dog, ale trylogia Uncharted jest swietnym przykladem, dzisiaj te gry nie robia juz takiego wrazenia jak 10 lat temu.
Nowa czesc Uncharted, a stare pod wzgledem gameplay'u to przepasc, duzo lepsze animacje, a co za tym idzie bardziej realistyczne sterowanie, fizyka, model strzelania, skradanie, ai itd.
Taki pierwszy Deus Ex dla kogos kto bedzie w niego gral po raz pierwszy, bedzie malo grywalny, samo to ze jak sie widzi jak tam sie postacie poruszaja, czy jak porusza sie nasza postac odrzuca od razu
Czas płynnie nieubłaganie, cos co robilo wrazenie 5 lat temu nie zrobi takiego wrazenia juz dzisiaj, dlatego czasem mnie bawi, ze ktos ocenia stara gre przez pryzmat nowej
Pierwszy Max w swoim czasie byl mega, ale tez sie zestarzal bardzo pod wzgledem mechaniki, za to trzeba przyznac ze 2 trzyma sie niezwykle dobrze
Nigdy nie zrozumiem odmawiania sobie przyjemności grania w świeże gry w celu odrabiania starych tytułów.
W moim przypadku powodów jest kilka.
1. Przez wiele lat miałem słaby sprzęt, więc nie mogłem grać w nowe gry (miałem tak podczas całej generacji PS3 i w pierwszej połowie obecnej), dlatego narobiły mi się bardzo duże zaległości. Ja już tak mam, że jak jakaś gra mnie zainteresuje, to muszę w nią zagrać choćby minęło kilkanaście lat od jej premiery. Dobrym przykładem jest seria Uncharted, w którą zagrałem dopiero w zeszłym roku na PS3, a obecnie po przejściu czwórki gram w Zaginione Dziedzictwo.
2. Z tego też względu, że miałem dostęp do małej liczby gier często wielokrotnie przechodziłem swoje ulubione tytuły, więc czas, który teoretycznie mogłem przeznaczyć na coś nowego, przeznaczałem na to, co już znałem.
3. Kolejnym powodem jest to, że nie lubię grać w niepełne gry, dlatego praktycznie zawsze czekam na wersję GOTY. Dodatkowo po premierze pełnej wersji, gry zazwyczaj są już połatane, dzięki czemu ominęło mnie wiele problemów, z którymi zmagali się gracze grający w okresie premiery poszczególnych gier.
4. Kolejnym i chyba najważniejszym czynnikiem jest kasa. Nigdy nie dam 250 zł za jedną grę, bo jest to zdecydowanie za dużo. Wolę poczekać aż mocno stanieją. Na PS4 (które mam dopiero od grudnia) mam 6 gier i dałem za nie łącznie ok. 300 zł. Jakbym kupował je w cenie premierowej, to kupiłbym zaledwie jedną. Oprócz tego w ciągu ostatniego roku kupiłem ok. 50, a może nawet i 60 gier na PS3 za dosłowne grosze, więc nawet jak skończą mi się gierki na PS4, to zawsze mam te z PS3 i peceta.
Jeśli chodzi o granie w gry wiele lat po premierze, to ja mam takie szczęście, że potrafię czerpać z nich radość niezależnie o od tego, kiedy w nie zagram. No i nie porównuję ich do obecnych gier, tylko do tych, które wyszły w podobnym czasie.
ghost2P
Z jakiego sentymentu ja powracam do starszych gier Pc ?
Sentyment mam tylko gier z C-64 i AMIGI.
Wiele starszych świetnych gier ogrywam pierwszy raz w ostatnich latach więc nie tylko powracam, by zagrać w jakieś lubiane tytuły z modami graficznymi, bo wiem, że mają to coś czego nie mają nowe gry, ale wiele tytułów to jednak pierwsze zderzenie z legendami. I dużo lepiej się bawię niż na nowych grach, które są przereklamowane. Gdybym to był tylko ja i moi znajomi po 30stce, którzy mają podobne zdanie, ale każde forum z rpg, przygodówkami, modowania pokazuje jak wielu ludzi to najbardziej docenia. I zawsze te same odpowiedzi dlaczego uwielbiają pewne starsze gry.
Wolę grać o wiele bardziej w starsze pozycje, bo wygrywają z miażdżącą przewagą na tych polach o jakich pisałem:
Przede wszystkim:
1) GRYWALNOŚĆ
2) KLIMAT
3) MECHANIKI
4) PROJEKT LOKACJI BARDZIEJ ZAPADAJĄCY W PAMIĘĆ
5) BRAK PROWADZENIA ZA RĄCZKĘ I WIĘKSZA TRUDNOŚĆ
6) CIEKAWSZE ZAGADKI
Nowa czesc Uncharted, a stare pod wzgledem gameplay'u to przepasc, duzo lepsze animacje, a co za tym idzie bardziej realistyczne sterowanie, fizyka, model strzelania, skradanie, ai itd.
Uncharted porównując to jedynie mnie zachwyciła 4 część. No i jeszcze 2 część.
Uncharted 4 ma w sobie pewne cechy Tomb raiderów 1-4, które wkleił do swojej gry znacznie lepiej niż Crystal Dynamics do Tombów z lat 2006-2018.
Pisałem, że mnie Uncharted 4 zaskoczył, bo daje mi podobne odczucia na 2016 rok jak Tomb raider na 1996 czy Tomb Raider II na 1997.
Atuty TR 1-4 - GRYWALNOŚĆ, klimat, projekt lokacji, sekwencje zręcznościowe, zagadki, trudność, satysfakcja
Atuty Uncharted 4 - grywalność ma świetną, ale mimo to przegrywa mi z Tomb raiderami 1-4, klimatem przegrywa, sekwencjami zręcznościowymi przegrywa.
Znów ma równie dobry projekt lokacji co rzadko się zdarza w nowych grach, by tak wyróżniały się gry terenem.
No i ma fajne postacie i dobrze sklejoną fabułę.
Niby podobnie, ale nie do końca. Ostatecznie przewagi Uncharted 4 są , gdy patrzymy, a Tombów, gdy gramy.
Co z tego, że na przykład w grach Tomb raider 1-4 czy Gothic 1 i 2 poruszasz się postacią ciężej z żartem jakbyś miał worek z węglem na plecach skoro mamy tak, że wszystko zależy od umiejętności naszych, gdy w nowych grach tego nie ma. Niewielka różnica między wyjadaczem, a słabeuszem, bo gry nowsze nie pozwalają popełniać błędy. Idziesz jak po sznurku. Samo szukanie półek, gdzie mamy się wspiąć oraz wykonywanie sekwencji zręcznościowych daje o niebo lepsze doznania w starszych tombach do dziś niż w nowych Tombach czy Uncharted. Więc wrogiem dla mnie są te ułatwienia, casualowość. Gry tworzone, by każdy przeszedł bez wysiłku.
Mnie się przestało podobać w jakim kierunku szła branża gier wysokobudżetowych już w okolicach 2006-2008 roku. Ale nie tylko mnie. Moi rówieśnicy często o wiele mocniej krytykowali to upraszczanie gier, a jak już pojawiły się kompasy w grach, białe półki (oznaczenie, gdzie mamy skakać) czy automatyczne chwytanie przy sekwencjach zręcznościowych to niektórzy całkiem przestali grać w nowsze gry. Na forach klasycznych gier nie przypadkowo zawsze podaje się te same powody co robią gorzej nowsze gry. A tu często podaje się to za atut, że gra sama się przechodzi, bo tłumaczy się to sterowaniem. W starszej grze szło przejść bez zgona grę, a ktoś słaby jej wcale nie był w stanie przejść choć chciał lub zginął miliard razy, bo był kiepski.
A progres - grafika, animacje. O rozwijaniu SI, fizyki, mechanik nie mowy, bo to jest dobre w nielicznych grach i jest wręcz identyczne do tego co było w pewnych grach i 15 lat temu.
@ MR. JaQb Kwestia pieniędzy- raczej mało kogo siedzącego wyłącznie na etacie stać na kupowanie samych świeżych gier, na które ma tylko ochotę. Powiem więcej, w świecie gier panuje akurat takie bogactwo tytułów, że nikogo kto ma obowiązki, jakąkolwiek odpowiedzialność nie stać czasowo na ogranie wielu gier. Dochodzi też kwestia innych dziedzin rozrywki, którymi można się interesować. Same gry akurat są najbardziej czasochłonne z takich mainstreamowych rozrywek, spędzaniu czasu z nim. Przejście linowej gry to przynajmniej te 10, 12 h. Jak się weźmie pod uwagę tendencje rynkową do wrzucania otwartego świata do masy tytułów to nagle wyjdzie przynajmniej 100-150 h na jedną grę. To są bardzo duże zasoby czasowe. Czasem człowiek nie ma czasu, ochoty a wolny czas poświęca na inne hobby i może. Sama gra nic na tym nie powinna stracić do pewnych granic czasowych-ale tu też zależy bo jak kogoś nie odstraszają bardzo stare gry to można stwierdzić, że dla tej osoby gry na dacie produkcji nie tracą nic.
"Gry, jak każdy aspekt technologii, starzeją się. Jedne lepiej, drugie gorzej, jednak najlepsze wrażenia z grania będziemy mieli grając w nie nie 5 lat po premierze, a przykładowo rok."
To się odnosi do tego co wyżej. Rozumiem do czego pije to zdanie, ale moim zdaniem jest troszeczkę inaczej. Jasne, że gry się starzeją, ale trzeba brać pod uwagę do czego dziś przykłada się w mainstreamie dużą wagę. Nie chcę tutaj wyjść na janusza, że kurła gierki były tylko na amigę i commodore a dziś nie ma gier, ale de facto dziś w wielu grach dopracowuje się głównie grafikę, a mechaniki, gameplay zeszły u części devów na dalszy plan, dużo studiów poszło w casualizację- a jednak to decyduje o tym czy gra dobrze się zestarzała nie tylko silnik graficzny, czy dynamiczne cut scenki. Wystarczy spojrzeć na serię TES, gdzie mechanicznie Skyrim jest cieniem Morrowinda i rozumiem, że sama animacja walki dla wielu w TESIII jest słaba, ale nadal bogactwo mechanik leży po stronie Morrowinda.
Dobra gra pozostaje dobra grą. Faktem jest, że biorąc na warsztat konkretne przykłady, to po 5 latach od premiery Wiedzmina3, nie znalazłem w nowszych mainstreamowych action rpgach tak fajnie owiniętych otoczką fabularną side questów- wszelkie pillarsy, nowego tormenta nie biorę pod uwagę, bo izometryczne rpgi a bardziej uproszczone action rpgi to jednak inna konwencja gier- seria akrham to nadal najlepsza growa seria super-hero, dużo lepiej zresztą przenosząca klimat świata człowieka nietoperza niż jakikolwiek film i do dzisiaj nie pojawiła się równie złożona skradanka o tylu możliwościach co MGS5.
Ba graficznie gry do dziś są ładne, bo Redengine i Fox Engine korzystały z grafiki na wysokim poziomie w roku premiery, która naprawdę ciężko się starzeje. Ba są ładniejsze od nowszych gier Bethesdy czy innego Bioware, gdzie silnik u podstaw ma albo obleśne, bądź nijakie, przestarzałe modele postaci i dziwne animacje.
Nigdy nie rozumiem odmawiania sobie przyjemności grania w nieco starszą grę, bo świat ma na ustach obecnie co innego. Gram w to co mnie interesuje, a wcześniej mogłem o danej grze nie wiedzieć, jeżeli leżała w niszy indie, mieć inne priorytety niż wydatki na sprzęt, który udźwignie daną grę, czy przykładać wagę do innego hobby aniżeli gry.
Polega to na tym, że nic lepszego niż Persona 5, akurat w tym gatunku, zagrać dziś nie można, a skoro jej się jeszcze nie zagrało lub nie ukończyło, gdzie kosztuje coraz mniej, to należy się nad nią nareszcie mocno zastanowić i pochylić.
Poza tym skoro już mowa o Personie 5, to właśnie doczeka się ona wkrótce swojej wersji Royal, więc choćby dlatego warto dziś będzie w nią zagrać, aniżeli w samym dniu jej premiery.
Może to dopiero będzie tak naprawdę jej premiera.
Piotrek1982
Co do kupowania gier na premierę zgadzam się w zupełności. Dalej jednak, wydaje mi się że trochę poplynaleś. Ja rozumiem nostalgia, " kurła, kiedyś to było..." No ale bez przesady. Przedstawiasz stare gry w takich superlatywach jakby to były jakieś ideały. Po części zgadzam się z tym co napisałeś, ale czy przypadkiem wół nie zapomniał jak cielęciem był?
Wielekrotnosc przechodzenia to już sprawa indywidualna, co kto woli. Równie dobrze mogę napisać że stare gry są na góra dwa razy, a nowe mogę przechodzić wielokrotnie.
Klimat, lokacje, pomysły itd. to też rzecz gustu. Ja akurat nie uważam że wszystkie starsze gry biją pod tym względem nowe, no ale ok. Ale swoboda działania???? Gdzie ty w starych grach miałeś lepszą swobodę niż teraz??? Zależy też co przez to rozumiesz, bo to dość szerokie pojęcie.
Do starych gier można równie dobrze przyczepić się tak samo jak ty do nowych. Rozwiązania, toporne mechaniki, kuriozalne sytuacje. BG 2. Wyżynka z beholderami. Połowa mojej drużyny ledwo zipie, a Aerie mi wyskakuje " a pamiętam jak wujcio chujcio...." coś tam coś tam jakieś farmazony z jej dzieciństwa. No to se moment wybrała. Fajnie że dali taką interakcję z drużyną, szkoda tylko że to czasami nie pasowało ni w pięć ni w dziewięć. Pod względem drużyny nowe gry biją stare o głowę.
Mój kumpel myślał że sobie uszy odgryzie, kiedy spadając w przepaść Larą zamiast quickload wcisnął quicksave. I kupa i od nowa, z pewnością by wtedy nie pogardził check pointem.
Byłem dumny jak paw z mojej armii szkieletów w D2. Taaa, dumny jak paw.. dopóki nie spotkałem Duriela, który moją armię rozgniótł oddechem, a ja byłem na dwa hity. I nie ma zmiłuj, zaczynamy od nowa bo źle przydzielilem pkt.
Te wspaniałe cudowne przygodowki point & clik. Boże, jaki to był koszmar. Przecież tego bez solucji się przejść nie dało. Pamiętna sytuacji z gumową kaczuszką w TLJ albo wspaniały BS, gdzie czasami to już tylko starczało klikać wszystko na wszystkich. Wujek Google nie pomagał trzeba było ślęczeć godzinami w jednej lokacji bo się pikselka nie zauważyło. Mieć nadzieję że może solucji będzie w nowym numerze SS czy tam innego świata gry. I tak jest, cóż za radość.... trwająca pięć minut bo druga część solucji za kolejny miesiąc.
No nie wiem ja za tym cholerstwem nie tęsknię i uważam że stare gry nie były takie oh i ah.
Trudność gry owszem masz rację, szkoda tylko że nie dawali nam wyboru jak w większości jest teraz. Mogę wybrać czy chce się męczyć z przeciwnikiem dwie godziny czy na dwa hity. Czy mieć znaczniki czy nie, wiadomo że nie we wszystkich grach, ale przynajmniej jest jakiś wybór.
Ja cieszę się że to wszystko poszło naprzód i jest wiele udogodnień dla gracza.
Problem z ocenianiem starych gier wynika też z sentymentu. Ja już nie pamiętam wad, zresztą to co w tedy mi nie przeszkadzało teraz pewnie by mnie bardzo irytowało. Np. Diuna 2, gra która w mojej pamięci zajmuję bardzo wysokie miejsce ale jakbym miał teraz przesuwać każdą jednostkę oddzielnie to by mnie szlak trafił. Pamiętam za to, że grając w Diunę 2 miałem ciągły banan na gębie. Teraz o wiele trudniej jest mnie zadowolić. W latach dziewięćdziesiątych byłem nastolatkiem i ogólnie wiele gier z przeróżnych gatunków mi się bardzo podobało. Teraz kiedy jestem już starym prykiem jestem też bardzo wybredny.
Co do poziomu trudności to fakt gry były trudniejsze ale teraz też można sobie podbić poziom trudności modami. Wiele osób traktuje gry tylko jako sposób na przyjemne spędzenie czasu. Takie osoby nie chcą się męczyć i ja to rozumiem. Osobiście we wszystkie gry wymagające zręczności gram na normalnym poziomie trudności. Za to w strategie zawsze tryb ironman i często najwyższe poziomy trudności bo daje mi to olbrzymią satysfakcję
Po wiadomości o opóźnieniu cyberpunka cieszyłem się że chociaż DL2 wychodzi... Lipa. Coraz mniej gier które mnie interesują.
Cykl wydawniczy gier jest coraz gorszy, w następnej generacji wyjdzie np jedna gra z zaplanowanej trylogii..
Widzę wieku z Was jak chorągiewka na wietrze... Teraz płacz bo przesunięcia, "firma jest be", a jak wyjdzie to zachwytów nie będzie końca. Macie aż tak nudne życie, że nie będzie czym "zabić" czasu do jesieni?
I co ci wszyscy twórcy myślą, że pod koniec roku będziemy mięli na wszystko czas i na wszystko pieniądze?
Właśnie sami zgotowali sobie efekt wąskiego gardła.
Spokojnie, DL2 na pewno nie wyjdzie jesienią tego roku, jeżeli opóźnienie nie jest do okresu wakacyjnego, tylko dalej, to oczywiste że gra wyjdzie na początku 2021, może i nawet początkiem stycznia lub lutego jak DL1 ale w tym roku nie wyjdzie, a gier w ''sezonie ogórkowym'' się nie wydaje, więc nie ma co się nastawiać na tę grę w 2020 (o ile nie wyjdzie np. w czerwcu, w co wątpie) Na jesień będzie Cyberpunk, Avengers, kolejny CoD, kolejny Asasyn, kolejny R6, Gods and Monsters, Watch Dogs Legion, startowe gry na nowe konsole, pewnie jakaś duża gra od EA, może coś od Beci wleci, tak samo Witchfire, nie wcisną tej gry pod koniec 2020, a wiadomo że w pierwszej połowie nie wyjdzie.
Szkoda, dobrze że są zaległości bo jakby tak i Cyberpunk i DL2 miałyby się w jednym terminie pojawić to masakra żeby to w ogóle ograć. A gdzie tam The Last of Us 2.
Spodziewałem się tego. Eee, tam! Po prostu pogram w inne gry do tego czasu i po problemie. Niech wydają dopracowane gry nawet kosztem opóźnienia premiera.
Nigdy nie będzie w 100% dopracowana. Bez patchy się nie obejdzie. Wiosna bez nowych gier.
Polecam to:
https://www.youtube.com/channel/UCylVqS5Hk_i175AyCeYKT2w/videos
https://www.youtube.com/channel/UCCd3jyJmOFzkJEMj5Bp89rw/videos
Szukaj, a znajdziesz coś dla siebie. Miłego grania.
Kurcze, mimo iż na DL2 jakoś specjalnie nie czekam to źle to wygląda. Techland kiedyś robił grę Project Hell(Hellraid). Projekt skasowano, bo nie pasował im kierunek który obrali i nie zgadzało się to z ich wizją(mniej wiecej takie było tłumaczenie). Teraz też mówią coś o tym, że twórcy chcą, aby produkcja była jak najbardziej zbliżona do ich wizji. Oby nie była to wizja skasowania projektu ....
Coś ty, DL2 nie skasują xD
Pierwsza część okazała sie dużym sukcesem, i do tej pory sporo osób w to sie zagrywa, a Techland ciągle tam dodaje jakieś małe rzeczy, co jest oczywiście bardzo fajną rzeczą.
Hellraid o ile się nie myle miał być przebudowany, i później to dalej je**o, i część mechanik została użyta w pierwszym DL (aczkolwiek mogę się mylić, bo wydaje mi sie że kiedyś dawno temu był tu o tym news) a (także nie mam pewności) był news że Techland ma zamiar wrócić do Hellraidu, ale nie pamietam juz szczegółów
Dobrze że jeszcze połowa death stranding mnie czeka może coś wyjdzie do czasu aż skończę. Chociaż jak będą kontynuować przekładanie to nawet coda zaliczę.
A ja skłaniam się ku teorii spiskowej, że poszli śladem RED'ów, którzy poszli śladem Rockstar. Czyli sprzedaać grę, dwa razy. Wstrzymać się z premierą do czasu bliskiego wypuszczenia nowych konsol, by sprzedać grę jeszcze na stare konsole, a po kilku miesiącach sprzedać podrasowaną grę na nowe generacje konsol. Czysty zysk, przy odrobinie pracy przy trochę lepszych teksturach/modelach/itp. ;)
Też myślę że będzie cała plaga obsuw że względu na next geny. Będą chcieli się załapać na next geny.
Kiedy by nie wyszła gra to w Polsce i tak większość zakupi od Januszy za piątaka ;) Tak będzie i z Cybperpunkiem. U nas koszty życia idą w górę, wszystko drożeje bo rząd musi odzyskać kasę z 500+ więc co ma zdrożeć to zdrożeje. Mało kogo stać na wydanie 200zł na grę wiec oferty Januszy są jedynym wyjściem którzy chcą szybko pograć bez czekania aż gra stanieje.
No niestety. Dlatego jestem przeciwnikiem PC jako urządzenia do grania.
Ja wiem że z tego powodu konsole decydują o kształcie gier i branży ale to i tak generuje mniejsze przychody co równa się mniej gier.
Poproszę moderatorze chatu o BAN dla KUBA1550, Vamike i futureman16 za celowo prowokacji i znieważenie innymi. Oraz usunięcie te zbędne posty.
Wstydźcie się i nie chcę czytać waszych wymówki typu "to nie obraza, lecz fakty".
Drogi użytkowniku forum. To nie miejsce na zgłaszanie tego typu postulatów. Proszę udać się do stosownego wątku w dziale administracji.
To że Ciebie stać na gry po 200zł nie znaczy że każdego stać. Mnie nie stać.
Nie należy szydzić z tych, co mają mniej powodzenia w życiu, ani obrażać sklepu GOG, STEAM i Humble z promocji za pomocą słowa "Januszy". Proszę o zachowanie dystansu. Dziękuję.
^Chyba nie za bardzo rozumiesz. On mówi o ludziach, którzy kupują grę a potem współdzielą konto, udzielając innym dostępu za piątaka.
Czyli ogólnie szkodzą developerom.
Dlatego trzeba uczyć się cierpliwości. Gry już po kilku miesiącach, potrafią wchodzić na spore promocje, ostatnio też coraz więcej wpada do Gamepassa. Przy wykupieni dostępy, można też liczyć na to, że taki koleś stwierdzi "w sumie fajna gra" i po czasie ją kupi (w sumie, piractwo działa podobnie, jak gra jest naprawdę dobra, to tych kilku złotych w promocji piratowi nie szkoda). No i na szczęście, patrząc na ilość wydawanych gier na PC i ich sprzedaż, można stwierdzić, że (przynajmniej na ten moment) nie jest to taki problem.
Jak ktoś chce wykupić ten "dostęp u Janusza", to niech się powstrzyma i już lepiej grę spiraci. Twórcy mają z tego tyle samo.
No, a ja jestem przeciw konsolom, jako urządzeniom do gier, bo ktoś może sprzedać używaną kopię gry i szkodzi to twórcom, bo nic nie zyskują.
SirXan chcesz być fajny ale czasami przesadzasz i wychodzi lipa.
Co oderwany od rzeczywistości czy co? Myślisz że piraci to nie problem PC. To bardzo poważny problem.
A tak ogólnie daj ludziom wyrażać opinie tym bardziej że ta Kuby jest trafna. Tak będzie większość zagra na lewo.
I to mi się nie podoba w PC. Bo lubię gry a żeby było ich więcej i lepszych trzeba je kupować.
Bo lubię gry a żeby było ich więcej i lepszych trzeba je kupować
Jesteś bardzo naiwny. Jeśli piractwo przestanie istnieć, to nie oznacza, że wszystkie gry będą mieli dobre wyniki sprzedaży. Rezultat pozostanie ten sam. To kwestia zasób portfeli klienta i przede wszystkim czas wolny. Wystarczy popatrzeć na książki.
chcesz być fajny
Nigdy nie spróbuję być fajny. Po prostu nie lubię ludzi takich jak ty, co celowo obrażają innymi na forum dla własnej satysfakcji. Lepiej zmień hobby.
Nikogo nie obrażam. I żadne pesymistyczne podejście tylko realistycznie. Ogólnie życiowo pozytywne. Ale patologie tego świata zauważam i mówię o nich nie udaje nie przechodzę obojętnie brak znieczulicy.
Z tym brakiem szkodliwości piractwa to nieprawda to propaganda żeby usprawnić piractwo bo część po prostu piraci bo tak taniej. Albo np. Młodzież gra masowo bo nie mają pieniędzy a PC rodzice kupili do nauki. Albo Rynek PC z tymi steamami jest dla pełnoletnich i nie dla biednych. A graczy spełniających te wymogi nie jest 100%. Itd itp. Albo albo.... I wychodzi większość piratow.
Z tym brakiem szkodliwości piractwa
Nigdy nie stwierdzam, że piractwa nikomu nie szkodzi. Ale nie szkodzi w takim stopniu jak było w przeszłość wbrew twojej obawy, na razie. To zależy od ilość zwolenników piractwo, co wolą piracić niż kupować, a nie tylko brak pieniędzy. W tej chwili większy szkód wyrządzili sklepy Janusze, co sprzedają tanie klucze do STEAM z nielegalnych źródeł, czego dowodem są przykładowe oświadczenie twórcy Darkwood, którzy prosili nam, by lepiej jest pobierać piracki grę niż kupować nielegalny klucz. Do tego stopnia, że udostępnili Darkwood na piracki strona z torrenty. Oczywiście, też kupiłem Darkwood w sklepie GOG.
Nie zapominaj, że na konsoli też możemy odsprzedać gry pudełkowe na Allegro, czego wydawcy i twórcy gier tego nie popierają. Tylko na PC nie możemy odsprzedać gry cyfrowe przepisane do konto.
Twój problem polega na tym, że nie jesteś Bogiem, który widzi wszystko. Jesteśmy tylko ludźmi, co widzimy w zasięgu oczy, a media nie zawsze mówią prawdy. Nigdy nie wiemy, co dokładnie robią wszystkich ludzi w całym świecie. Wielkie korporacji często kłamią co do piractwa, bo są zdenerwowani, że ich gry nie sprzedali tak dobrze jak Wiedźmin 3. To ich wina, że gry nie do końca spełnili nasze oczekiwanie. Dlatego wizje pesymiści często są wyolbrzymione, więc proszę zachowuj zdrowy dystansu.
Młodzież gra masowo bo nie mają pieniędzy a PC rodzice kupili do nauki
Znowu jesteś w błędzie. Nigdy nie widziałeś, ile młodzieży mają dobre PC i kupili gry do PC. Wystarczy popatrzeć na newsy GryOnline, gdzie firmy chwalą wysokie wyniki sprzedaży gier oraz TOP STEAM.
Albo Rynek PC z tymi steamami jest dla pełnoletnich i nie dla biednych
Pudło. Na STEAM znajdziesz mnóstwo gier, co mogą być dla małoletnich np. Sonic the Hedgehog, Shovel Knight itd. Nie dla biednych? Ile było promocji, gdzie niektóre gry kosztują tylko po 1-5 zł? Każdy znajdzie coś dla siebie. O darmówki nie wspomnę (w tej chwili rozdają wszystkie gry Half-Life za darmo).
Ale jeśli nadal nie zmienisz zdanie co do PC, to kończę dyskusji i nie przeszkadzam. Miłego dnia.
Tu się nie zgodzę. Ja każdą nową grę zakładam na nowym koncie steam oraz na nowym adresie email. Jak gra mi się znudzi to sprzedaję konto z grą. Odzyskuję tak kasę na inne gry zamiast kisić 20 gier na jednym koncie. Jak raz przejdę grę to już nie mam zamiaru drugi raz jej przechodzić więc zostaje tylko sprzedaż. Mam też jedno prywatne konto i na nim trzymam wszystkie gry które kosztowały do 50zł gdzie sprzedaż jest nieopłacalna.
Nie powiem ze mi to zwisa bo jestem naprawdę wkurzony, bardziej liczyłem na dl2 niż na cyberpunka, a ten news brzmi jakby gra miała się nie pokazac w tym roku.
To małe studio nie jestem zdziwiony. Niech pracują spokojnie dalej nad tym tytułem. W przeciwienstwie do CDR U nich nie ma presji czasu. Nie nawarzyli tyle hype'u co redzi.
Developerzy są jak politycy, powiedzą wszystko żeby sprzedać to co akurat mają, gorzej kiedy przychodzi do rozliczeń z obietnic.
I tak buduje się hype i to mi się nie podoba. Łatwiej się jarać grą, która wychodzi za kilka miesięcy, niż za półtora roku.
C2077 początkowo miał wyjść w 2019 roku, wyjdzie rok później.
Oni doskonale wiedzieli kiedy zrobią grę, a te daty to tylko mydlenie oczy.
Gra nr 2 na którą najbardziej czekałem w tym roku, zaraz po TLOU2. Ale skoro nawet nie było dokładnej daty premiery to aż tak nie boli ;)
Znowu jakby miała być mała różnica w czasie premier na obecną generację konsol i nadchodząca to nawet lepiej bo wtedy poczekam i szarpnę się na PS5 z DL2.
Powiedzieli że data premiery na wiosnę. Czyli mogli by wydać nawet 15 czerwca w końcu to też wiosna nadal :) A jak przesunęli to na 100% nie wyjdzie do końca sierpnia.
Nawet nie liczę, że by to miało się stać do końca kalendarzowego lata. Myślę listopad/grudzień lub nawet luty 2021.. Poczekam, mam tonę tytułów do ogrania, 95% moich gier mam ukończonych w maksymalnie 10%, taki ze mnie GRACZ ;)
Ze mnie też słaby gracz, a już bym chciał kolejne tytuły. W nowym Assasynie zawiesiłem się gdzieś w połowie i nie chce mi się grać, a miesiąc temu kupiłem RDR2 na PC i nawet jeszcze 1mb nie ściągnąłem. W sumie może i lepiej że przełożyli datę premiery. Trzeba nadrobić zaległości. A jeszcze z pół roku temu zakupiłem CODa WW2 i jak steam wyrzucił że ponad 100GB do pobrania to od razu mi sie odechciewa. Kiedyś założę światłogody to nadrobię wszystko :)
To jakaś gra na giełdzie gdzie budowany jest hype przez 2 lata, akcje idą w górę ludzie kupują po czym ogłaszają, że gra nie wyjdzie i bum ludzie potracili trochę pieniędzy.
Lepiej niech grę opóźnią i żeby została stworzona najlepiej jak tylko Techland potrafi, niż by mieli kasować zawartość i wypuszczać grę niedopracowaną. I tak, wiem, że będzie patch Day-1, ale na to akurat opóźnianie premier nie ma wpływu, bo nie po to są premiery przesuwane. Patche Day-1 są przygotowywane w czasie procesu certyfikacji, bo po prostu tak jest twórcom łatwiej, zamiast siedzieć i czekać na premierę gry.
Oprócz oczywiście łatania gry, mogą już pracować nad DLC lub robić jedno i drugie.
Bla bla bla z tym dopracowywaniem itp. to wielka bzdura chodzi jak zwykle o hajs mają w tym jakiś interes że przekładają dlaczego rdr 2 nie przełożyli mimo iż w dniu premiery i sporo czasu po niej gierka była ledwie grywalna,bo doskonale wiedzieli że w hooj ludzi kupi w ciemno
I tak mam masę zaległych fabularnych gier do przejścia.Są to m.in. Spiderman na PS4(wczoraj zacząłem),Death Stranding, Dishonored 2 death of the outsider , Horizon zero dawn , Days gone,Disco elysium(jak wyjdzie polska wersja) i kilka innych mniejszych gier na PC plus gry online Cs go,Pubg , Fifa 20 i Gran Turismo sport.Jest w co grać.
Ja też.
Jestem przerażony, że tak opóźnia się premiera.
Oby jak najszybciej, bo mój 2 letni synek nie może się doczekać.
Oczywiście odkupie na Allegro za "psią kasę", gdyż jestem rozrzutny ... i stąd właśnie to przerażenie, jeśli chodzi o przekładanie premier.
Osobiście, subiektywnie i prywatnie, daję mocne 8/10 ... wręcz 9 !!!
Obecnie tłuczemy w Far Cry New Down ...
dobrze że nie chcieli przenieść na wrzesień bo CDP musiałby wtedy przenieść na styczeń w końcu co jak co polak z polakiem nie będzie konkurował :)