Czy tylko mnie razi w oczy gdy w ogłoszeniu widzę: „użyte max pare razy aby sprawdzić czy działa”, „tylko wyjęte z pudełka w celu sprawdzenia czy wszystko jest”, „nowe nie używane” (po pytaniu czemu naklejone szkło na ekran dostaje odpowiedzi typu: „używane 3 tygodnie ale nie ma śladów użytkowania wiec jest nowe nie używane”) pomijając tych którym słownik by się przydał.
Już nie mogę na to patrzeć...
Tego jest już za dużo. Normalnie 1/20.
O tym zapomniałem. „Wyjęte tylko w celu zrobienia zdjęć” heh
Panie ten rtx 2080 to jest wart teraz 800 zł bo niedługo nowe modele i ps5. Kupujący tez są dobrzy
Dokładnie, na przykład wczoraj gościu się pyta mnie czy w zestawie jest rysik.(sprzedaje NDSi) (W ogłoszeniu jasno napisałem brak rysika). Odpowiedziałem że nie ma, wszystko jest zawarte w ogłoszeniu proszę przeczytać jeszcze raz ogłoszenie. Z oburzeniem odpisał przepraszam bardzo...
Albo laptopa 500zl do małej negocjacji wystawiłem a typ mi ze swoją mała negocjacja wyjeżdża 70zl bo to złom już jest i ogólnie robi mi przysługę zabierając ten złom.
Za 70zl to by klawiatury nie kupił do tego laptopa...
Niestety ogólnie już sprzedałem za 400zł. Był to DELL M1730. Może dość stary. Ale rozdziałka 1920x1080 i 17” to już coś. Głośniki miał naprawdę głośne i dobre. Filmy bardzo dobrze się na nim oglądało. Szło pograć w starsze gry itd. Sprzedawałem bardziej jako jakiś przedmiot kolekcjonerski. Parametry nie takie złe. Głównie cena za bajery i jakość wykonania :)
No i co, życie poznajesz. Nie zdziw sie jak kiedyś ktoś cie w////i w dupke i zapłacisz za coś na słupa i nic nie dostaniesz. Jeszcze lepiej jak ktoś kupi coś od ciebie i zwróci rozpiepszone bo ma do tego prawo. Nie ma lekko. |Przypominam że Allegro i inne serwisy są od 18 lat.
Jeszcze lepiej jak ktoś kupi coś od ciebie i zwróci rozpiepszone bo ma do tego prawo. <- nie ma takiego prawa.
no nie ma, ale ma prawo straszyć sądem jako niezgodność z opisem ;)
To ja w takiej sytuacji życzyłbym jedynie powodzenia kupującemu w dociągnięciu sprawy do końca - jak ma na zbyciu najbliższe 2 lata, to może mu się i nawet to uda.
", to może mu się i nawet to uda."
I sprzedający też będzue ciągany po sądach.
Czyli co, kupujący jest na przegranej pozycji? To nic tylko sprzedawać sprzęt jako wartościowy a wysyłać kartofle.
Polskie prawo jest dziurawe i trzeba mieć te 18 lat żeby cokolwiek zdziałać. tyle. A BartekTenMagik coś pisze ale sam nie wie co.
I sprzedający też będzue ciągany po sądach. <- nie musi się stawiać na rozprawach, o ile się nie mylę, nic za to nie grozi - po prostu kupującemu łatwiej będzie dojść do swoich racji, ale...
Jak sam zauważyłeś prawo jest dziurawe - może nie tyle dziurawe, co niedorzeczne. Przy transakcjach prywatnych kupujący nie ma praktycznie żadnych praw, poza pozwem, na poczet którego trzeba uiścić kilkaset złotych, a rozpatrywanie takich spraw potrafi się ciągnąć latami, tj. nawet dwa lata. Z tymi kartoflami to bym się tak nie rozpędzał, bo wówczas może się to skończyć sprawą karną, a nie cywilną, po wkroczeniu policji. Ale już uszkodzony, wybrakowany lub źle opisany sprzęt - proszę bardzo (sic!). Dopóki wysłałeś "kartę graficzną", to raczej nic ci nie grozi. Witamy w Polsce.
Już pare razy dostałem po portfelu. Nauczyłem się :)
A BartekTenMagik coś pisze ale sam nie wie co. - możesz rozwinąć ? Bo chyba nie zrozumiałem :)
- możesz rozwinąć ? Bo chyba nie zrozumiałem :)
Masz 18 lat? bo teraz gadasz o transakcjach a każdy może cie zrobić jak chce i na nic twoje narzekanie.
Ale nawet jak nie wyślesz to co gość dostanie kuratora czy śmieszna karę ale czy ty za to kupisz coś w sklepie? 2 lata temu kupiłem playstation 4 na olx za 600 pln czyli nie okazja bo to fat był, zdjęcia z podpisem były to mu przelałem kasę, oszukał kilku ludzi sprawa w sądzie była ale czy ja dostałem kasę - nie to co mi po tym ze gość dostał z 2 lata, odpaliłem na tym grę nie , musiałem kupić nowa konsole w sklepie, sprawa w sądzie była była ale co z tego jak kasy nie odzyskałem.
kriskow44 i nie dostałeś zwrotu/zodośuczynienia?
Sądy są powalone i tyle w temacie. Ale jak ktoś mi wyjeżdża z tematem o januszach biznesu a sam nie ma dowodu osobistego to mnie coś bierze...
Dostałem pisma od prokuratury, zeznania na policji, ta sprawa ciągnęła się z 2 lata i jedynie co dostałem to pisma cały stos papierów.
Przynajmniej w tych papierach masz dane tego osobnika który cie oszukał :) Jedna opcja to pojechać do niego i odebrać co swoje a druga to niech to odrobi na pracach społecznych. Możesz sie też dogadać z nim polubownie ;) i niech chociaż tyle ile ma ci odda, wtedy oddalisz zarzuty. W każdym razie już sam wiesz że na OLX sie nie kupuje(w sensie nie za pobraniem/płatne z góry) No niestety OLX nie jest chroniony żadnymi umowami. Ale czy ja mam małolatów nauczać, że OLX nic nie gwarantuje?
Ale co ma posiadanie dowodu osobistego do istnienia Januszów? Co z tego że nie mam 18 lat? Bo chyba czegoś nie zrozumiałem. Każdy może mnie oszukać tak samo jak dorosłego. Prawo jest dziurawe i sądy też. Nie widzę tu różnicy. Tyle że ja się nie mogę sądzić swoich praw. (Czasem albo się nie da albo nawet nie opłaca)
Ale jak ktoś mi wyjeżdża z tematem o januszach biznesu a sam nie ma dowodu osobistego to mnie coś bierze...- a ktoś kto ma dowód osobisty ma prawo oszukiwać? Ktoś kto ma dowód ma większe prawo do nie bycia oszukiwanym? Nie mam dowodu osobistego i dlatego oni maja większe prawo mnie oszukiwać czy jak? Jak wyżej napisałem ja nie mogę się sądzić.
Już nie zostaje oszukanym bo się nauczyłem czego nie robić i jak sprawdzać wiarygodność i mam swoje sposoby. A dzięki temu doświadczeniu które zdobyłem przez ostatnie 3lata na stosunkowo małych pieniądzach nie dam się oszukać na większych pieniądzach za te pare lat jak będę miał prace i będę robił większe zakupy. (Ale w sumie nie wiem jak to będzie i czy będzie mnie stać na nowe rzeczy czy będę musiał używane). Ja widzę plusy w tym że zdobywam doświadczenie.
na OLX nawet osobiście da się oszukać... niestety.
W sumie myśl co chcesz.
Albo z czasem coś wychodzi panie ta bateria to chiński szrot albo to nie oryginalny wyświetlacz w serwisie wychodzi później przy naprawie, na olx jak dla mnie to max do 300 pln lub jak się znamy sami na temacie.
Na olx jak sprzedawałem grafiki to też miałem pełno januszowych wiadomości typu dawniej chciałem za 980ti 1000 zł, dostawałem wiadomości dam 500 i nikt ci więcej za to nie da ale je ignorowałem, a odpisywałem tylko na te co mnie interesowały.
"Czas uświadomić młodych" HG
Jak masz na liczniku w furze 100k km to co? albo jedziesz i oglądasz sam i podłączasz pod kompa/serwisu albo bierzesz w ciemno i wierzysz że ma 100k km.
tyle
Ostatnio sprzedałem prosiaka na allegro.
Pochwalę się opisem własnej aukcji.
Sprzedawałem części komputerowe oraz samochodowe na olx, fejsie i allegro. W sumie poza jednym przypadkiem nie spotkałem się z januszami.
Wystawiłem na fejsie oryginalną zapalniczkę do Fiata Bravy za 10zł. Pewnego dnia napisał do mnie ktoś zainteresowany, że da 5zł, bo akurat tyle ma. Odpisuję mu, że za 5zł odpada. 10zł. Na to on, że 7,50zł, bo mama mu więcej nie da.
Zaskoczony wchodzę na jego profil, a tu dzieciak 11 letni. Odpisałem mu, że jest to zapalniczka samochodowa. W komentarzach inni zaczęli się śmiać z tego dziecka, ale jego koleżanka zaczęła go bronić. Również 11 letnia. Pisała, że jakim cudem ja chcę 10zł. za używaną zapalniczkę, skoro za mniejsze pieniądze można mieć nową w każdym sklepie czy w kiosku...
Ostatecznie jakiś moderator usunął wszystkie komentarze.
A to można pisać że cena jest ostateczna i nie podlega negocjacji a i tak będą proponowac mniej i żebyś sam pokrył koszty wysyłki.
Za którymś razem dopisałem że nie odpowiadam na próby negocjacji ceny, albo że je ignoruję czy coś. GTX 1070 Xtreme Gaming poszedł za 900zł w ciągu 4 dni.
