Opowiedzcie o najśmieszniejszych inbach jakie widzieliście albo braliscie udział. Mogą być w internecie i w realu (w prawdziwym świecie a nie w tym sklepie).
Ok Boomer
Tez nie wiem
Inby były:
- jak pierwszego dnia szkolnych praktyk w biurze, za czasów techniku, rozwaliłem przez przypadek niszczarkę do papieru...
- jak mnie prawie wywalona z akademika bo cieć zobaczył piwa w plecaku
- jak na studiach, razem z kumplem założyliśmy kondoma na czujnik przeciwpożarowy w akademiku i straż przyjechała
A z sieci to ta:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13838266
To że nie znam określenia "inby" to znaczy że jestem za stary, za młody czy może znowu to jakaś krakowska gwara?
Nie chce nam się. Nie mamy takiego obowiązku. Nie masz racji. Nie kłóć się ;)
ukżół miom w arats ajowT
Faktycznie musiałem użyć google, żeby przetłumaczyć to pytanie na jakiś ludzki język :o
Jeśli "kłótnia, awantura... jakie widzieliście... w internecie" to prosze:
https://www.youtube.com/watch?v=TfVY1ELniHM
Ja tam INBA nie słyszałem, IMBA za to tak, to inaczej OP (Overpowered)
Macie przykład z moich małolackich lat :) 8minuta 44sekunda : https://www.youtube.com/watch?v=a2fAtn7fRJY#t=08m44s
A impra to impra hehe
[9]
Myślałem, że inba to impreza, ale to określenie było modne parę lat temu i rzadko je teraz słyszę. Ciężko jest mi stwierdzić genezę tego słowa, ja to słowo kojarzę głównie z piosenki Wapiesz - hehe papież tańczy. Samo słowo było popularne w złotych czasach memów z Janem Pawłem II i było używane jako synonim imprezy.
https://www.youtube.com/watch?v=2yusdx60_aw
Słowo inba używane w refrenie, oraz raz w zwrotce.
Tańcz z nami, tańcz
Dam Ci pomarańczę
INBA ciągle trwa
Kiedy papież tańczy
Daj ponieść się
Nikt tu się nie zgubi
Bo to jest papież
Jan Paweł II
Mam nadzieję, że rozwiałem wasze wątpliwości.
aha, ktoś pytał czy jest za młody, za stary czy to może gwara. no cóż, przykro mi, ale jak ktoś nie zna to stary pryk, jedną nogą w grobie
cygan się mnie pyta ostatnio po ile jest desperados, mówię 4,50 a ten 'to za dwa ile wyjdzie?'
W ubiegłym roku była taka jedna inba z udziałem moim, Turasa i dwóch Łotyszy. Słowem wstępu Turas miał bardzo słabą głowę, wybił jakiegoś drina i się zaczęło.
Zachciało się mu piwa w puszce, które sobie gdzieś zachomikował. Ułamał kluczyk przy próbie otwarcia. Zastosował od razu agresywną metodę - dużym nożem zaczął dźgać tę puchę - od góry, od boku. Z takiej pociachanej wypił resztę piwa, która pozostała.
Były czipsy. Dużo czipsów. I Turas je jadł jak świnia. Po krótkim czasie jedne czipsy się skończyły, to wspaniały kolega z Turcji (w sumie nie wiem skąd on był, ale wyglądał jak rasowy Turas) wziął nową paczkę czipsów i za cholerę jej nie mógł otworzyć - góra, dół. No nic. Nawet łotewscy koledzy próbowali. No to Turas położył paczkę na ziemi i zaczął nawalać w nią z pięści. Nie otworzył. Zaczął po niej skakać. Okazało się, że 100 kg tureckiego mięsa to za mało by otworzyć paczkę czipsów. Razem z Łotyszami się autentycznie popłakaliśmy ze śmiechu widząc ten cyrk. Ale koniec końców - taka poturbowana paczka czipsów w magiczny sposób została otworzona przez łotewskiego funfla.
Później Łotysze wpadli na pomysł wkręcenia Turasa, że jeden z nich jest bardzo silny i może unieść tureckiego przyjaciela wyprostowanymi rękoma. W praktyce wyglądało to tak - Łotysz nr 1 staje z wyprostowanymi rękoma przed Turkiem i bierze go pod pachy. Za plecami Turka Łotysz nr 2 chwytał dłonie Łotysza nr 1 i razem podnosili Turasa w górę. Kiedy zaś Turas miał podnieść Łotysza nr 1, to wiadomo było, że ten pomysł w drugą stronę nie wypali. Dopiero po kilku próbach zajarzyłem o co w tej całej akcji chodzi (no bo wiadomo, że wódeczka ważniejsza). No kisnąłem srodze.
Nie wiem jak to jest, ale zawsze najlepsze inby są z obcokrajowcami i to ze wschodu Jewropy.
bad trip po kwasie w mlodosci :) Z nowszych to ten filmik
https://youtu.be/J_zsD7Xyf5E?list=PLOq833YTwvh2c4vP2c-fi7URF6seqt8aN
Hmm nie to to easy :P Jak skwaszony z ziomkiem bylem swiadkiem jak innemu typowi tabsy (zarl juz po 10 dziennie) rozpierd....... glowe i dostaje schizofrenii. Zaczyna rozmawiac ze soba, robic dziwne rzeczy, bylo calkiem zabawne do momentu jak mu sie agresor wlaczyl na swoje drugie ja, zaczal bic glowa w sciane, sam sie dusic, pozniej zaczal rozgladac sie za bronia..... dobrze ze byl ktos kto ogarnial, zadzwonil po jego ziomka zeby go zgarnal :P No pozniej niestety flashback byl, jak sie dowiedzielismy pare miesiecy pozniej ze dostal 25 lat za zabicie kogos nozem.
Jeezes, Kilgur, z kim Ty się zadawałeś? :) Ale jakoś ciężko uwierzyć, żeby takie odpały to była wina kwasa. Wiele eksperymentów "naukowych" dowodzi, że LSD to niezwykle niebezpieczny narkotyk, nawet mała jego ilość potrafi wywoływać niekontrolowany pacyfizm. :)
spoiler start
Mimo przyjęcia LSD dowódca oddziału próbował realizować wyznaczone cele, ale po tym, jak jeden z żołnierzy wspiął się na drzewo by nakarmić brzydkiego ptaka, dał sobie spokój. :D
spoiler stop
https://www.youtube.com/watch?v=KWodyapGNxI
Pixy to nie kwasy. Pixy masz na mdma albo na fecie i działają pobudzająco. Btw, szkoda, że typ zabił kogoś a nie siebie.
O proszę, nomenklatura zmienną jest, a za moich czasów kwas wrzucało się pod powiekę (tu Najphilek zaczął pokasływać, drapiąc się po sztucznym biodrze ) , a Pixy wraz z Dixy co najwyżej biegały po ekranie czarno-białego telewizora spierdzielając przed kotem ;)
NajPhil -> Melanz byl ostry i spory, ponad 20 osob i niejednolity pod wzgledem tego co kto bral, pare osob skwaszonych, byly osoby po grzybkach, tabsach, sporo palenia bylo :) Jest tez pozytywny akcent calego zajscia ci ktorzy byli naocznymi swiadkami ostro zaczeli sie hamowac jesli chodzi o twarde drugi :)
Pixy masz na mdma albo na fecie i działają pobudzająco.
Nie do końca. Wymieniłeś zaledwie dwie substancje, jest ich więcej jak np 2C-B, a jest tego jeszcze więcej.
No dobra, nie znam się na tych wszystkich prochach, chciałem tylko odczarować że to nie LSD jest winne.
nie tylko
https://sjp.pl/inbusowy
Zapytajcie się jeszcze 10 razy co to inba OJEJ JAKI JESTEM DOROSŁY I DOJRZAŁY I NIE WIEM CO TO ZNACZY
https://sjp.pwn.pl/mlodziezowe-slowo-roku/haslo/Inba;5899757.html
To działa tak:
Trzeba skleić ze sobą dwie lub więcej przypadkowe sylaby i wychodzi nowe słowo które rozumiesz tylko ty i ziomale.
No mi też inba zawsze kojarzyła się z imprezą, ale widać, że przez ostatnie parę lat wykopowicze znaleźli sobie nowe znaczenie dla tego słowa.
Sylwester z dziwkami za pieniądze babci i ognisko, podczas którego laska obciągnęła swojemu psu.
Kiedyś były czasy, teraz nie ma czasów.
Ja pierdziuuuuuuu, ludzie to się potrafią bawić. Szkoda ze mnie tam nie było, przebrałbym się za psa
Slang nastolatków. Stąd pewnie nie wiedzieliśmy, o co kaman.
Bo przecież tu siedzą sami dorośli. Zwykłe czepianie się młodszych i tyle.
inba
Wyraz wieloznaczny, który może być rozumiany jako:
1. impreza, melanż, biba
2. niespodziewane wydarzenie, zwykle o wydźwięku negatywnym, wywołujące duże emocje, inaczej np.: masakra
3. sytuacja, w której grożą nam nieprzyjemne konsekwencje działań, inaczej: przypał
W niektórych slangach synonimem inby jest słowo "inbix".
Czyli jw.
NIECH KTOŚ JESZCZE ZAPYTA CO TO INBA ZAMIAST SPRAWDZIĆ W INTERNECIE ALBO PRZECZYTAĆ WĄTEK
IMBA?