Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Recenzje Dragon Ball Z Kakarot – świetna adaptacja anime, ale "tylko" solidna gra

16.01.2020 17:41
Tomaszki
1
Tomaszki
19
Pretorianin
Image

Caly czas czekam az nadzejdzie minuta po polnocy zeby wlasnie odpalic te dzielo

16.01.2020 17:46
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1291595
39
Legend

A na golu będzie recenzja? :>

16.01.2020 18:08
AlexB
2.1
AlexB
82
Frankie Niagara

GRYOnline.plTeam

16.01.2020 18:09
2.2
zanonimizowany1291595
39
Legend

Aaa, dzięki. Nie doczytałem.

16.01.2020 19:36
Shadoukira
3
odpowiedz
Shadoukira
101
Chill Slayer

Czyli recenzje zgadzają się z tym co mniej więcej przewidywałem. Gra broni się zwłaszcza klimatem i główną fabułą, którą wszyscy znają i kochają, a walka, zadania poboczne i rozwój postaci po prostu są. Wielu recenzentów zwraca też uwagę na to, że jeżeli grało się w jakąkolwiek grę o tematyce DBZ, to już tak na prawdę wszystko się wie i nic tutaj nas nie zaskoczy. Czyli tak naprawdę dostaliśmy nie grę RPG a bardziej Adventure, bo po prostu przeżywamy przygody Goku i nie mamy żadnego wpływu na wydarzenia w tym świecie.
Oczywiście i tak bardzo chętnie zagram w tę grę, bo jestem fanem DBZ, ale szkoda, że ta gra nie była jeszcze bardziej ambitnym projektem.

16.01.2020 22:24
4
odpowiedz
Kelebglin
59
Pretorianin

ponoć jakieś patchy w międzyczasie wyszły więc 1 minuta po północy i trzeba będzie 10GB sciagac :D

17.01.2020 08:05
cycu2003
5
odpowiedz
1 odpowiedź
cycu2003
243
Legend

Powiedzialbym że opinie są raczej dobre a nawet więcej. Czyli jednak wyszło coś niezłego, mam nadzieję że większe urozmaicenie niż to co dostajemy od 20 lat identyczne

17.01.2020 08:34
5.1
kesah
47
Pretorianin

Z Dragon Ball właściwie kombinowano już na wszelkie sposoby. Mieliśmy w ostatnim czasie jednak kilka udanych gier, bo nie można jakoś złego powiedzieć o Dragon Ball Xenoverse 2 czy Dragon Ball FighterZ. Obie gry właściwie zostały pozytywnie odebrane, chociaż Xenoverse 2 miało kilka bugów zwłaszcza w rozgrywce sieciowej, ale za to do dziś ta gra dostaje aktualizacje i nowy content w postaci chociażby bohaterów serii "DB Super". Można zapewne domyślać się, że w Dragon Ball Kakarot również zobaczymy dlc jakie uzupełni content o historię z ostatniej serii anime.

Marka ostatnio jest dobrze prowadzona i weźmy pod uwagę, że zarówno Xenoverse 1 jak i 2 oraz Dragon Ball FighterZ przedstawiali podobną historię gdzie ktoś po prostu mieszał w czasie lub tworzył klony tudzież przejmował kontrolę nad pewnymi postaciami i rozpoczynaliśmy walkę o zlikwidowanie zła jaki wprowadza zamęt a tutaj antagoniści byli kreowani od nowa na potrzeby gry przez Troiyamę.

Z tego co widzę Dragon Ball Kakarot nie tworzy jakiś klonów czy grzebania w czasie, tylko prowadzi nas przez oryginalną historię i w sumie w ostatnim czasie tego typu gry z uniwersum DB nie było. Co prawda nadal będziemy walczyć już w opatrzonych pojedynkach z anime, ale przynajmniej nie ubieranych w jakieś dodatkowe i wymuszone historyjki.

Ostatnią grą która tutaj była zbliżona do Kakarota to był chyba świetny Dragon Ball Budokai 3 (nie mówię o Tenkaichi Budokai). Tam mieliśmy możliwość latania po świecie, zbierania kul, wykonywania misji, rozmowy z npc'ami i były na mapie smaczki takie jak np. ukryta walka z Brolly'm jaka z resztą była dość epicka. Jednak Budokai 3 chyba więcej miało z Xenoverse niż Kakarota, ale to zobaczymy.

Mi brakowało na rynku takiego klasycznego rpg'a DB jakim był przykładowo "Dragon Ball Legend of super saiyan" na SNES'a. Ten pikselowy tytuł wrył się we mnie sentymentem i wierzę, że właśnie Kakarot sprawi, że te odczucia wrócą.

Czas pokaże. Mechniki walk w serii Naruto charakteryzowały się wieloma elementami QTE i wierzę, że tutaj jednak bardziej postawiono na samą mechanikę walki niż smashowanie przycisków.

Sam w grę zagram dopiero jutro, bo dziś cały dzień w pracy, ale liczę, na udany weekend z Dragon Ballem.

17.01.2020 08:26
McPatryk1995v2
6
1
odpowiedz
McPatryk1995v2
43
Umbrella Corporation

Cieszy mnie to, moja paczuszka z grą już do mnie jedzie, więc dzisiaj będę podnosił ręce do góry, aby dać Goku swoją energię :D

17.01.2020 09:16
7
odpowiedz
geohound
129
Generał

Meh, Cyberconnect jest już kopią samego siebie. Wszystko wali tu Narutem na kilometr (ok, NSUNS3 było świetne), nawet pasek ze znacznikiem aktualnego zadania.

Jako że fabuła jest już znana bardziej od biblijnej czy Titanica nie spodziewam się po tej grze absolutnie niczego. Xenoverse też miał te pseudo-otwarte misje paralelne, gdzie można było polatać, powalczyć i zbierać itemki/kule.

Będzie za grosze na wyprzedaży, to się zobaczy, ale żeby celowo kupować na premierę czy w preorderze - nope.

21.01.2020 08:42
8
odpowiedz
kesah
47
Pretorianin

Jestem w połowie gry i w sumie zastanawiam się skąd te zachwyty, dobre recenzje itd.

Zaczynając od otwartego świata - co z tego, że oddano nam kilka otwartych lokacji, skoro nie ma na nich co robić. Twórcy nam na mapie dali obiekty do niszczenia, ulepszonych przeciwników i znajdźki z których opłaca się jedynie zbierać żarcie, bo to daje jakiś sensowny profit, ale z kolei jest mega nudne i żmudne. Kuli Z nie opłaca się zbytnio z mapy zbierać, bo dostajemy ich więcej za pokonywanie przeciwników, w tych ulepszonych, spamowanych na mapie.

Zadania poboczne to tragedia, wyglądają jak tworzone przez najprostszy losowy generator przeciętnej gry mmo. Idź zabij to i wróć, lub przynieś.

Sama linia fabularna świetnie opowiada wydarzenia, ale umówmy się, jeśli fabuła jest do przejścia w 40h, to grania tej fabuły jest godzin może z 10-15 a reszta to cut-scenki jakich jest ogrom. Znam fabułę DBZ na wylot oglądając wielokrotnie anime, czytając kilkukrotnie mangę i grając w inne gry jakie tą historię opowiadały - więc na dobrą sprawę dla kogoś kto zna tak dogłębnie fabułę, to te przerywniki są niezbyt ciekawe, ale poza nimi gry jest znacznie mniej.

Brakuje mi tutaj jakiś mini gier, jest tylko łowienie ryb, które jest zrobione słabo, bardziej uprościć się tego nie dało. Już w One Piece Unlimited World Red mieliśmy łowienie i tam zrobiono to ciekawiej, bo przewijał się pasek przycisków do naciskania jak w grach muzycznych i poprawnie je naciskając, mogliśmy zadawać "obrażenia" rybie, im więcej było przycisków a ryba wytrzymalsza, to wiedziałeś, że czeka Cię solidny połów.

W Dragon Ball można było dać znacznie więcej, konkurs jedzenia Saiyan, wyścigi w lataniu itd. itd. Co by ubarwiło rozgrywkę by oderwać się do monotonni.

Gra jak wspomniałem oferuje długą linię fabularną, ale nawaloną po brzegi cut-scenkami. Wolałbym, aby to było robione tak jak w pierwszych Ninja Stormach, czyli historia była opowiadana w slajdach a twórcy bardziej skupili się na rozgrywce i jej contencie a co mam tu na myśli? Przykładowo można by było wdrożyć wydarzenia z filmów w "przerywnikach" między sagami. Czyli pojawienie się Talesa, Bojacka, Brolly'ego, Janemby czy ew. nawet Lord Slug i Cooler - Ale nie ma nic z filmów a szkoda i wątpię by dlc tutaj coś zmieniło, szybciej pojawi się content z Dragon Ball Super w dlc'kach.

Ogólnie Dragon Ball Kakarot to bardzo dobra gra, nie mówię, że nie, jednak jest to bardziej opowieść z dodatkiem grania niż gra w której poznajemy opowieść. Gdyż więcej jest tu oglądania niż grania a cała reszta jest wrzucona jakby na siłę, nudzi i odpycha.

To tylko połowa gry za mną, więc jestem w sadze androidów. Ale na tą chwilę jakbym miał grę oceniać, to dałbym jej takie 7,5/10. Gra trzyma poziom ostatnich Naruto Ninja Stormów - nic więcej. Można było do tematu podejść lepiej, no ale jest jak jest. Nie wiem czy na koniec gry odblokowuje się jakiś tryb walki typu Tenkaichi Budokai - jeśli nie, to słabo. Bo w Naruto Ninja Storm po przejściu fabuły, można było chociaż bawić się w trybach turniejowych.

Wiadomość Recenzje Dragon Ball Z Kakarot – świetna adaptacja anime, ale "tylko" solidna gra