Władca Pierścieni (Amazon Prime) - zobacz obsadę serialu
Najdroższy serial w historii i nie ma jakiegoś głośnego nazwiska które przyciągnęło by do serialu? Dziwne. Nowe twarze mi nie przeszkadzają, po prostu mnie to trochę zdziwiło.
Ok, czyli już wiemy, że prawdopodobnie nie mamy na co czekać.
Diversity ponad wszystko...
Czyli co, nici z Gandalfa?
Czekam na ekspertów od genetyki Śródziemia.
EDIT: O, już są, wystarczyły 4 posty.
Dziwie się z perspektywy czasu, że przy trylogii Jacksona nikt nie jęczał, że wszyscy mieszkańcy Śródziemia są biali. Nawet Gandalf.
Najdroższy serial w historii i nie ma jakiegoś głośnego nazwiska które przyciągnęło by do serialu? Dziwne. Nowe twarze mi nie przeszkadzają, po prostu mnie to trochę zdziwiło.
To dobrze, niech kasa zaoszczedzona na xx mln $ dla Znanej Twarzy pojdzie w efekty, scenografie itd.
Bo wolą dać cały budżet na efekty(jeśli jakieś będą) na stroje,statystów itp itd. Głośnie nazwiska, biorą grubą kasę. ZA grubą kasę. Bo jak patrzę czasem na gaże aktorów, to myślę że na głowę upadli,to samo co piłkarze. Ale piłkarz np gra cały rok,i to sporo. A taki aktor ok, tez długo siedzi na planie,ale czasami za krótką rolkę, chcą kupę kasy..chore to jest.
No nie wiem, jak dla mnie duże, głośne nazwisko, zawodowiec, potrafi mocno wzbogacić serial. Nie wyobrażam sobie Westworld bez Hopkinsa ani Gry o Tron bez Seana Beana.
Nie wyobrażam sobie Westworld bez Hopkinsa ani Gry o Tron bez Seana Beana.
A ile go tam było.
Bezi2598
Już sam fakt, że wymieniasz Seana Beana jako najbardziej rozpoznawalnego aktora GOT mówi samo za siebie.
Grał ledwie w jednym sezonie. A poza nim ilu innych aktorów z czołowej obsady było popularnych prócz niego przed serialem ?
Ledwie Charles Dance i Peter Dinklage.
Charles Dance znany najbardziej z Upiór w operze 1990, Obcy 3 1992, Bohater ostatniej akcji 1993. Więc dość dawno.
Peter Dinklage znany z Drożnik 2003. Bo dopiero dzięki jego popularności z GOT zaczął grać w bardziej znanych filmach.
Oczywiście był jeszcze Max von Sydow najbardziej rozpoznawalny aktor obok Seana Beana. Ale on grał zaledwie w trzech odcinkach 6 sezonu. Gwiazda wielu znanych filmów z lat 50', 60' i 70' jak Siódma pieczęć 1957, Tam, gdzie rosną poziomki 1957, Źródło 1960, Jak w zwierciadle 1961, Goście Wieczerzy Pańskiej 1963, Hańba 1968, Godzina wilka 1968,, kiedy grał regularnie u Bergmana w latach 50' i 60' w Europie czy w Hollywood od lat 70' i 80' jak jego występ w Egzorcysta 1973, Trzy dni Kondora 1975 czy Diuna 1984 i wielu innych znanych filmach z jego udziałem z fabryce snów..
Obsada GOT to też były mniej rozpoznawalne twarze.
Aidan Gillen, który grał Littlefingera przy starcie serialu głownie kojarzył się mi z rolą z innego serialu HBO -
"Prawo ulicy" 2002-2008
Diana Rigg jako dziewczyna Bonda w filmie z 1969 :)
Olennę zagrała z klasą.
Ok, czyli już wiemy, że prawdopodobnie nie mamy na co czekać.
Diversity ponad wszystko...
Ja strzelam, że zagrają orków.
A tam, jeden (czy tam jedna) będzie Elrondem, drugi zagra trans Galadriele ku uciesze pewnych grup i zwiększania zasięgu serialu
Jak to jakie, a grupy SJW które usilnie przekonują że coś takiego jest dla dobra tych grup, bo będą miały się z czego cieszyć, do tego jest mega postępowe i zwiększa zasięg? Przecież nawet na tym forum mamy takie głosy...
A w grze o tron to sami znani aktorzy byli co?
I tutaj mości Panowie i Panie, jeżeli chodzi o rasy, ich kolor skóry, budowę itp. mamy ogrom opisów, nie tak jak przy Wiedźminie, więc zobaczymy jak to wszystko wyjdzie.
Osobiście Daniel Weyman pasowałby mi na Amdira lub Amrotha z Lorien (albo może na Orophera z leśnego królestwa?), zaś Morfydd Clark widziałabym w roli Tar-Telperiën - królowej Numenoru z okresu wojny w Eriadorze, do reszty na razie nie mam pomysłu w jakich rolach mogliby być obsadzeni.
No i kompletnie nie wiem co oni zamierzają zrobić z Ismaelem i Sophią - z Haradu nie mamy żadnych imiennych postaci, a sam Harad w tamtym czasie nie odegrał żadnej roli - ot, Numenorejczycy go skolonizowali i tyle
Ale tego materiału źródłowego nie jest za dużo. To nie jest Władca Pierścieni.
Silmarillion to jest takie streszczenie tego Universum. Sporo fajnych historii ale po pierwsze krótkich, a po drugie dziejących się na przestrzeni wielu stuleci. Nie ma tu takiej historii jak np. we Władcy Pierścieni. Powiedzmy, że wezmą się za Numenor. Ile dokładnie minęło lat od powstania do zniszczenia? Nie pamiętam ale to było parę stuleci. Nie ma też tam takich błyskotliwych dialogów jak są w Wiedźminie więc cokolwiek zrobią nie będzie mnie osobiście tak raziło jak Netflixowy Wiesław.
Kojarzę tylko Joseph'a Mawle'a.
Czekam az postac ktora byla osoba z czarnym kolorem skory, zagra bialy czlowiek.
Huk pekanej dupy bedzie mozna uslyszec na calym swiecie.
https://en.wikipedia.org/wiki/The_Birth_of_a_Nation
Może coś nowszego? Proszę:
https://en.wikipedia.org/wiki/World_Trade_Center_(film)
https://en.wikipedia.org/wiki/The_Human_Stain_(film)
https://en.wikipedia.org/wiki/The_New_Mutants_(film)
W przypadku orków jeśli będą tak samo ucharakteryzowani jak w filmowej trylogii to będzie obojętne jaki mają kolor skóry bo ich nie będzie widać. Mają maski i jeszcze zbroje. A większość komputerowa i tak. W ekranizacji Mrocznej Wieży gunslinger jest czarny a w oryginale biały. Film jest cienki ale nie przez kolor skóry. Zakładam że to będzie coś przeciętnego jak Wiedźmin ale może zrobią coś fajnego. Trzeba czekać.
Szkoda, że akcja nie będzie się odbywać w pierwszej erze. Już oczami wyobraźni bym widział te starcia z Balrogami.
W przeciwieństwie do np. Wiedźmina nie ma tu za dużo materiału źródłowego. Daje to pole do popisu dla scenarzystów.
Czytałem Silmarillion dosyć dawno temu więc niewiele pamiętam co tylko dla mnie jest plusem bo nie będę się wściekał na różnice między serialem i książką jak to miało miejsce w Wiedźminie. Ponadto jakoś bardziej jestem spokojny o Amazon niż o Netflix, który polityczną poprawność wsadzi wszędzie.
Może te luki w informacjach dają większe pole do popisu, ale jest to także większe wyzwanie by odpowiednio przeanalizować to co jest (a mamy Silmarillion, dodatki do Władcy Pierścieni, Niedokończone Opowieści i jeszcze History of the Middle-Earth) i by dopisane rzeczy pasowały do tego... Więc osobiście jestem pełna niepokoju, zwłaszcza po ostatnich oficjalnych kwiatkach jakimi były filmowy Hobbit i growe Shadow of Mordor/War
Z adaptacjami książek zawsze jest ten sam problem, nigdy nie dorównają oryginałowi. Osobiście lubię te universum ale książki czytałem dawno. Silmarilion pamiętam jak przez mglę. Oprócz Silmarilionu czytałem tylko Władcę Pierścieni i Dzieci Hurina. Hobbita nie zdzierżyłem (nie podobał mi się sposób narracji). Pamiętam jak oglądałem Drużynę Pierścienia i nie mogłem przeboleć dwóch spraw: Toma Bombadila i co z tym związane, znalezienia magicznych mieczyków w kurhanie, a to dzięki jednemu z nich udało się w książce zatłuc Nazgula. Pozostałe różnice między książką, a filmem też mnie drażniły ale jakoś mniej.
Jedno mnie też zastanawia. Dlaczego do tej pory nie wyszedł porządny RPG w tym uniwersum? Zwłaszcza w stylu BG2. Kupiłbym go zamkniętymi oczami.
Dlaczego do tej pory nie wyszedł porządny RPG w tym uniwersum?
Ja się zastanawiam od 2006 roku nad tą samą kwestią... Był kiedyś taki projekt o nazwie "White Council" które miało właśnie być czymś takim. Wtedy narzekałem, że ma się pojawić dopiero w 2007- a tu patrzcie- 2020, a do dziś nie otrzymaliśmy tego typu gry. Projekt niestety dość szybko anulowano.
https://www.gry-online.pl/gry/the-lord-of-the-rings-the-white-council/zf9d2
Nie lubię Władcy Pierścieni i lata mi ten serial koło dupy, ale te zamawiające pięć piw posągi to fajne są.
Ci aktorzy są tak bezpłciowi że masakra, tak jak Ci w Wiedźminie, tylko Cavill daje radę.