Star Wars Jedi: Upadły zakon - Lucasfilm nie chciało gry o Jedi
Szkoda że udało im się dojść do porozumienia akurat w ten sposób...chętniej zagrałbym łowcą nagród z blasterem.
To oczywiste, że Lucasfilm chcą zarobić na hype wokół serial The Mandalorian.
Z drugiej strony, mamy niemało gry o Jedi.
Jedi Outcast, Jedi Academy, Knights of the Old Republic 1-2 i wiele innych. Przyda nam się jakaś odmiana np. łowca nagród z blasterem. Ale co to za Star Wars bez Jedi, Sith i rozpoznawalne biali żołnierzy?
Oby kolejna gra od nich nie okaże się porażka, skoro Respawn Entertainment są zmuszeni do robienie coś wbrew ich woli. Mają gotowe pomysły, ale teraz są zmuszeni do zmiany plany.
Wiadomość odnosi się do wydanej już gry, która wyszła trochę za wcześnie by robić hype w okół Mando.
To fakt. Zagapiłem. Dzięki za zwrócenie uwagę. Niech ktoś da plus dla
Bo niektórzy lubią miecz świetlny i moce Jedi/Sithowie w świecie sci-fi. Taki jest urok Star Wars. ;D
Ale czemu to Cię bawi? XD
Ja nie piszę o tym kto co lubi tylko o tym jakie mniemanie o SW ma LucasArts.
Oni myślą, że ci jedi to są tak wyjątkowi, że trzeba ich chronić przed używaniem gdziekolwiek gdzie wedle nich to nie jest wystarczająco prestiżowe czy coś....
To jest po prostu śmieszne, zresztą widać jak to ogranicza inne media, w tej grze na jakieś rzeczy się nie zgodzili w ogóle, a główny bohater nie mógł być takim do końca Jedi, no bo jak to tak, prawdziwy Jedi w grze, tak to tylko w naszych prestiżowych gniotach w kinie :-)
P.S. A Vaderka to nie mieli oporu dać w gierce VR facepalm.
SW to space opera, a space opera to podgatunek sci-fi. Skąd Ty to fantasy wziąłeś to ja nie wiem...
Po średnim FU2 nie dziwię się, że poszli w klimaty łówców nagród, blastery i osłony z GoW. Echhh, nigdy nie wybaczę im usunięcia 1313, a EA usunięcia tego projektu od babki od Uncharted
Jakiemu EA jak ta cała porażka z umową między firmami na produkcję gier leży prawie na pewno po stronie lucasa i ich tego nie wolno, a tamto zmieńcie. a kanoniczne, a uniwersum...
W sumie to ja też bym wolał, żeby np. kolejna gra single w tym uniwersum byłaby o łowcach nagród. Jedi już są zbyt oklepani, a co za tym idzie nudni.
Jedi już są zbyt oklepani, a co za tym idzie nudni
Nie do końca prawda. Jedi i Sithowie są interesujące, jeśli piszemy dobra i niepowtarzalna historia np. Knight of the Old Republic 1-2. Ale masz rację, ostatnio mamy za dużo gry i filmy o Jedi, że trzeba mówić "dość". Co za dużo, to niezdrowo.
Nawet moce Jedi nie różnią się za bardzo od czary magowie albo znaki Wiedźmin (kontrola umysłu, błyskawice, leczenie, telekineza itd.). Miecz świetlny to samo co magiczny miecz w świecie fantasy. Różnica jest to, że są w świecie sci-fi, a nie fantasy.
Nic dziwnego, że Lucasfilm nie chcieli więcej gry o Jedi. Hype o Jedi opadło po rozczarowanie nowa trylogia Star Wars. Potrzebują coś świeżego do zarobienie.
Potrzebują coś świeżego do zarobienie
Czymś świeżym może być osadzenie Sitha w roli głównej, który do końca gry byłby po ciemnej stronie (a nie jak w np. The Force Unleashed). Mechaniki w przypadku takiej gry mogłyby być trochę jak wszystkie inne gry o Jedi, ale myślę, że gdyby wprowadzili jakieś ciekawe pomysły na przedstawienie potęgi i siania zniszczenia to byłoby coś odświeżającego. Niestety wątpię, że ujrzymy coś takiego w ciągu paru następnych lat, ale chciałbym się jednak mylić.
ahhh gra z łowcą hmmm: Star Wars: Bounty Hunter PS2 , grałem i była bardzo fajna jak na swoje czasy. Nie ma jakiejś odwiezionej wersji może gdzieś :)
Było Star War: 1313 który opowiadał o łowcy nagród ale skończyło się na krótkim teaserze.
dla tych co nie grali: swtor - klasa bounty hunter. rewelacji w fabule jakoś nie ma ale zawsze coś dla fanów
Niech zrobią Republic Commando 2. Też broń palna, a nie miecze. Albo chociaż remake pierwszej części, po 15 latach skok grafiki byłby duży.
Póki co najlepsza gra ze świata sw to Republic Commando.
Zdecydowanie KotoR-y na dzień dzisiejszy. Chociaż może jakieś wcześniejsze tytuły robiły w momencie premiery większe zamieszanie czy wprowadzały rewolucje.
Republic Commando zabrakło rozgłosu. Ta niedoceniona gra była bardzo dobrym średniakiem, ale ciągle liniowym i oskryptowanym średniakiem.
A jednak kotory mnie zanudziły na śmierć prawie. Republic Commando, a potem Jedi Academy+Dark Forces.
Kotory, a w szczególności część pierwsza to najlepsza gra singleplayer SW, ale multi te jakie jest teraz w star wars battlefront 2 to jest istnym spełnieniem marzeń,gameplay i immersja są miodne :)
Zamiast tego zaproponowali oparcie go o łowców nagród i walce za pomocą blasterów.
Poważenie? I to by było to! Ta gra aż się prosi, aby to była walka dystansowa. Pominę fakt, że chętnie pograłbym coś z mechaniką solsów, ale właśnie z bronią palną.
Z walką przy pomocy blasterów, a dodatkowo może jeszcze innych gadżetów, plus nieoskryptowane sytuacje, lub zadania, które wynagradzały by cwaniakowanie z growymi mechanikami.
Jeszcze jeden (nieco pokręcony) pomysł: wyobraźcie sobie możliwości, które dał by nam protagonista będący ... droidem na wzór tych z wojen klonów należących do separatystów. Dodać do tego szerokie możliwości wyposażania się w różnego rodzaju części i dostosowywanie się pod tym kątem do zadań, w których sukces zależałby od odpowiedniego przygotowania się.
Miecze świetlne - powód nr 1 dlaczego cała marka i uniwersum są takie popularne.
Jakiś geniusz w garniaku: NIE RÓBMY GIER Z MIECZAMI ŚWIETLNYMI
Ośmielę się stwierdzić że najlepsze fragmenty SW miały mało lub nic wspólnego z mieczami świetlnymi i mocą.
Dlatego właśnie rozsądni ludzie w garniakach, nie pozwalają, żeby wtryniać wszędzie, zawsze i do wszystkiego miecze świetlne - bo to się po prostu przeje i znudzi. Spróbuj jeść same batoniki przez tydzień i daj znać czy dalej tak je lubisz.
Szkoda że udało im się dojść do porozumienia akurat w ten sposób...chętniej zagrałbym łowcą nagród z blasterem.
Z newsa można wywnioskować, że Respawn miał konkretną wizję już przed rozpoczęciem produkcji. Gdyby zrezygnować z mieczy, pewnie wszystko wywróciłoby im się do góry nogami i powstałby jakiś FPS. Nie widzę strzelanki w mechanice soulsowej.
Chyba u Wonzia, tę grę widziałem. Mimo wszystko musiałbym zagrać i sam sprawdzić. Po prostu trudno mi sobie wyobrazić, jak w tym wypadku miałoby mi sprawiać frajdę przeniesienie jednej formuły do innej mechaniki. Wyżej o Immortal: Unchained ktoś wspominał. Grałeś w ogóle w którąś? Rozgrywka nie przypomina bardziej jakiegoś Desiny niż soulsowate?
Wszyscy chcą nowego Jedi Academy, Kotora, Republic Commando albo by dokończyli 1313. A ja siedzę sobie cichutko w kącie i chciałbym kolejne Rouge Squadron, jakieś odświeżenie Episod I Racer, albo strategię, która pozwoli nam sterować flotą Imperium (Empire at War lub może coś na wzór Homeworlda lub Battlefleet Gothic Armada) oraz walczyć na powierzchni (może starcia w stylu CoH?).
Jeszce parę lat i może marka trafi do kogoś z ambicją i pomysłami. THQ Nordic to byłby spoko wydawca dla SW.
Całe szczęście, że jednak udało się zrobić właśnie taką grę. Gra była świetna. Chce więcej historii z Jedi w rolach głównych.