Zakupiłem niedawno grę na steama "Shadow of Tomb raider" jednak to był pokaz slajdów (była włączona normalna jakość) No tak... Laptop nie pierwszej młodości więc wszystko przełączyłem na najniższą jakość, zmniejszyłem rozdzielczość także na 1366x768 i wszelkie wygładzanie wyłączyłem, laptopa podkręciłem no i w rezultacie:
Góry: ok. 37 fps
Syberia ok. 25 fps
Jakaś inna lokacja?: 29 fps
I pytanie czy warto tak grać?
Będzie ciężko. Najbardziej wymagająca lokacja to dolina geotermiczna I pech taki, że tam spędzamy najwięcej czasu. Ta gra ma duże wymagania pod względem procesora.
Mamy odpowiedzieć za ciebie? Ty chyba wiesz najlepiej czy nie przeszkadzam ci taka gra. 25-30 klatek masz w większości gier na konsole i ludzie nie stękają.
To już zależy od Ciebie, czy tak niskie wartości fps Ci nie przeszkadzają. Osobiście z braku laku, grałbym. Zawsze możesz zjechać z rozdzielczością jeszcze niżej.
Gothica 3 kilka(naście) lat temu, przechodziłem w podobnej płynności.