Ale z punktu widzenia czysto dydaktycznego, w dużych miastach 20 lat temu było były klasy 33-37 osobowe. Teraz są klasy 21-26 osobowe. Mówiąc jako osoba, która byłą w tej szkole 20 lat temu w klasie 36 osobowej, a teraz mój syn jest w 24 osobowej, to powiem że teraz jest normalniej. W sumie optimum pewnie by było jeszcze zejść poniżej 20 osób. Więc abstrahując od aspektów ekonomicznych to teraz jest normalniej.
Sytuacja może wyglądać inaczej na polskiej wsi, gdzie dzieci może być naprawdę mało.
Pare naglowkow z zupelnie typowych newsow.
"Śląsk. Górnicy blokują tory przy Elektrowni Łaziska. "Jest gorzej niż za Tuska, a wiceminister się cieszy" (chodzi o import rosyjskiego wegla i ogromne zapasy polskiego, ktorego nie chce nikt kupowac, bo drozszy).
Ciekawe kiedy gornicy pojada do Wawy i co na to Solidarnosc z Kacperekiem. To juz powoli zaczyna sie na sondazach odbijac...
"Miliony z CBA wypływały od lat? Mogło chodzić o nałóg męża pani Kasi. Trop prowadzi do bukmachera"
Sluzba, ktora ma scigac aferzystow, a sama siebie nie potrafi obronic...
Wolska w calej krasie.
Ale PIS wyciągnął wnioski i pod tym względem bardzo się poprawił - teraz kradnie mniej.
Masz za duże wymagania - służby za kadencji Prawa Dżungli i Sprawiedliwości Kalego wcale nie są od tego, by cokolwiek bronić, tylko od tego, by preparować, wyolbrzymiać i ścigać afery opozycji. Z mizernym skutkiem, zresztą.
Wiecie co to jest "odwrotny egzorcym"? Gdy szatan żąda aby kapłan wyszedł z dziecka.
A tu o ruchach pozornych
Sprawa zniknęła z pasków telewizyjnych - suweren już o tym nie pamięta, więc o co robić halo?
A Ryszard Czarnecki? Jeśli nie dałoby się z ramienia Rzecznika Praw Dziecka, to może chociaż "bez żadnego trybu"?
Nie ma nic o pedofilii wśród totalnej opozycji więc rząd nie jest zainteresowany - jeszcze by nadepnął na odcisk swoim sojusznikom.
Swoją droga - nie jestem przeciwnikiem religii katolickiej, dla mnie mogli by nawet przerzucić się Potwora Spagetti - natomiast polski kościół katolicki powinien z miejsca pójść do zaorania. Albo niech skończą z pozorami, zrzucą sutanny, założą partię ultraprawicową i przestaną udawać bogobojnych.
Ale po co maja zrzucac sutanny i byc zwykla partia, skoro teraz sa poza zasadami finansowania partii, dostaja znacznie wieksze dostacje, maja immunitet na prawo i prawo do krytyki wszystkiego z punktu widzenia wlasnej doktryny, a jednoczesnie nie wolno krytykowac ich poczynan, bo to w najlepszym wypadku "atak na kosciol i religie" a moze i bluznierstwo.
Chcialbym dozyc sekularyzacji Polski chocby do poziomu Czech. By zobaczyc jak ksieza w koncu zaczynaja robic to, co powinni, a nie zmieniac polski w Arcykatolickie Krolewstwo Jezusa Chrystusa (z regencja w wykonaniu swietobliwych biskupow, rzecz jasna).
PiS nie weźmie udziału w "okrągłym stole" dot. sądownictwa. Sasin: Nie widzimy sensu tej inicjatywy"
To juz sie Suwerena nie sluchaja?
Oglądał ktoś wczorajsze wystąpienie Nigela Farage'a w parlamencie UE?
Taka dobra mina, do złej gry. Czuć było do zdenerwowanie, oni już wiedzą że popełnili fatalny błąd, ale pyszałkowatość nigdy nie pozwoli im się przyznać do porażki.
Ciekawe czy Szkocja przeprowadzi referendum niepodległościowe. Brytyjczykom by tyłki popękały ze złości, że ktoś śmie uderzać w ich "imperium" :)
UK skonczy tak jak Norwegia i Szwajcaria. Nadal beda placic do kasy EU podobnie jak do tej pory a w zamian nie beda mieli nic do powiedzenia :)
lifter- chodzilo mi o koneksje gospodarczo-polityczne z EU, nie o dochod na osobe. Zarowno Norwegia jak i Szwajcaria wplacaja sporo kasy do budzetu EU, niewiele wiecej by placili bedac pelnymi czlonkami.
No, chyba wiekszosc krajow swiata by chciala skonczyc jak Norwegia albo Szwajcaria :)
Ale coz, z Imperium brytyjskiego zostalo zjednoczne krolestwo, a za czas jakis zapewne bedzie juz tylko Brytania, i to bez "wielka" w nazwie.
UK skonczy tak jak Norwegia i Szwajcaria
Aż przypomniał mi się wykład pewnego Norwega na mojej uczelni, nie pamiętam już czego dotyczył bo to było z 8 lat temu. Na pytanie dlaczego Norwegia nie jest w UE odpowiedział: dlatego, że UE bardziej potrzebuje Norwegii niż Norwegia UE :)
Myślę, że w przypadku UK jest podobnie.
Tak jak pisze lifter, ja bym bardzo chciał żeby Polska skończyła jak Norwegia. Kraj samowystarczalny, mają wszystko, mają ropę, mają najbardziej rozwinięta eko-eneegie na świecie, nauczyciel zarabia tam tyle co u nas najlepsi prawnicy. No i te fiordy.
A Szkocja to sobie może robić referenda, tak jak Katalonia. Jak ich Londyn nie wypuści (a nie wypuści) to Szkocja im może na kant wiadomo czego skoczyć :) Tak jak większą część historii.
Pokrzyczą pokrzyczą i za chwilę wrócą pasać owce w tych swoich sukienkach.
Yarpen z Morii -> Tak norwegowie dzieki ropie maja ta eko-energie, widzisz tego ile z tej ropy inni zrobia zanieczyszczen nikt nie liczy i to na konto norwegow nie pojdzie :P Cos jak szwecja chwalaca sie recyclingiem plastikow tylko malo kto jest swiadom ze 80+% plastikowych smieci eksportuja do krajow trzeciego swiata.
Mają 80 mln obywateli, i gospodarkę, zdaje się drugą albo trzecią w Europie obok Niemców i Francuzów.
Udawanie, że brexit to nic, jest zabawne.
Możliwe, że Brytole popełnili błąd i na swojej skórze poczują różne trudności, ale tylko wtedy, jeśli UE będzie chciała im się postawić. A skoro UE nawet Putinowi nie umie się postawić (Niemcy i do niedawna UK :)), to o czym my tutaj mówimy?
Chyba, że tutaj zagra inny czynnik - chęć przejęcia roli UK przez Niemcy i Francję (centrum finansowe itp.)
Niestety obawiam się, że UK wcale aż tak źle na brexit'cie nie wyjdzie... Tak dobrze jak mówi Nigel pewnie też nie, ale... no, zobaczymy.
ale co takiego ma GB, czego Unia bardzo pragnie i bedzie chodzic za nia z wyciagnieta reka?
Nie no nic nie ma, w końcu wpłacała do budżetu UE co roku tylko 13 mld EUR.
PS A 13 baniek rocznie latwo zaoszczedzic przykrecajac kurek z kasa dla wstajcej z kolan Polski, dla przykladu.
To juz bardziej argumentacja Herr Pietrusa do mnie przemawia. Ale z drugiej strony - Anglia nie ma przyjaciol, Anglia ma interesy. A w interesie i ANglii i UE jest, zeby sobie za bardzo nog nie podstawiac. A ze UE jako calosc jest ciut wieksza od Anglii, to raczej ona bedzie dyktowac warunki "kohabitacji" niz przyjmowac dyktat GB, ktora z UE wyszla w sumie tak troszke "na zlosc cioci utne sobie ucho".
Poza tym ja nie mowie, ze brexit to nic i wcale Anglii zle nie zycze, choc oczywiscie pewne schadenfreude, jak nagle zaczna lamentowac "ale jak to "paszporty do kontroli" i dlaczego nasze towary obkladacie clem" miec bede. Bo mam wrazenie, ze sporo osob w Anglii nadal nie kuma co w praktyce brexit oznacza.
"Mają 80 mln obywateli, i gospodarkę, zdaje się drugą albo trzecią w Europie obok Niemców i Francuzów.
Udawanie, że brexit to nic, jest zabawne."
Zgadza się Herr Pietrus, jak im dobrze pójdzie, założą swoją Unię i pokażą Europie gdzie jej miejsce..
Herr Pietrus
"Możliwe, że Brytole popełnili błąd i na swojej skórze poczują różne trudności, ale tylko wtedy, jeśli UE będzie chciała im się postawić. A skoro UE nawet Putinowi nie umie się postawić (Niemcy i do niedawna UK :)), to o czym my tutaj mówimy?"
Cała brytyjska strategia negocjacyjna była oparta na kalkulacji, że uda się rozbić jedność UE. Tymczasem w trakcie tych negocjacji ku mojemu zdziwieniu Angole od samego początku odbijali się jak od ściany, a kończyli jak niegrzeczne uczniaki wystawiane do kąta przed dyplomację UE.
ciekawe rzeczy o tym UK piszecie :)
UK ma 65 mln mieszkancow :), ale to nic. Sa obszary w UK, przy ktorych Polska wyglada nawet jak raj na ziemii. Rozwarstwienie spoleczne bywa duze w tych obszarach. Czesto jedynymi inwestycjami strukturalnymi w tych regionach (szczegolnie po demolce jaka im Thatcherowa zrobila) byly doplaty strukturalne z EU. Poza tym, ich doplaty tak naprawde takie duze nie byly jak to Farage i inne malpy wmawialy ludziom.
Fakt, 80 mln to Niemcy
Tak czy inaczej 65 to sporo, chyba przed Francją i Hiszpanią.
w UK, tak naprawde nikt BRexitu nie chcial. Glupia zagrywka polityczna zmianila sie w wielki Problem. Podlapali to przeciwnicy EU i populisci chcacy do zloba i zaczela sie jatka. Jatka w ktora nawet wmieszali sie fianasowo ruscy.
Przecietny zjadacz chleba w UK nei jest madrzejszy od polskiego "ciemnego luda", tak samo lyka glupoty i tak samo latwo jest go omamic. Wiec klastwa w przkazie publicznym (czesto oplacanym przez ruskich) szly na calego. Dzwonili do ludzi aby nastawiac ich przeciwko EU przed glosowaniem, podajac falszywe dane.
W efekcie rzeklo sie to cholerne BREXIT przez brytyjski ciemny lud i nagle sie okazalo ze klasa polityczna jest tak naprawde w ciemnej du...e, bez pomyslu na to co zrobic dalej.
Dlatego tak mizerne byly negocjacje, bo Brytole nie mialy i nie maja nadal pomyslu na UK bez Uni i bladza jak pijane dzieci po ciemnym lesie.
Ludzie z wrazenie oczy przecierali, kiedy Walijczykow tak skolowali, ze jako region, ktory wyciagnel z biedy fundusze EU, w wiekszosci glosowal za wyjsciem. Tam nie ma wiochy, gdzie cos by z funduszy EU nie powstalo.
Swoja droga nie wiem jak mozna byc naraz konserwatysta i reformatorem, bo jakos mi sie to kloci.
PiS to przecież specjaliści od nepotyzmu szeroko pojętego, kolesiostwa, partyjniactwa w najgorszym wydaniu i te cechy im przyświecają gdziekolwiek są.
Będą się zastawiać patriotyzmem ładując sobie, kumplom, rodzinie, do kieszeni.
Zaznaczmy, biorąc kasę i zaszczyty z cudzej kieszeni i z cudzego nadania.
"Konserwatyści" w nepotyzmie, "reformatorzy" w polowaniu na nieswoją kasę..
To wyżej od Morawieckiego, to pewnie w ramach hasła "Bankstery całego świata łączcie się ponad granicami"
nie wiem jak mozna byc naraz konserwatysta i reformatorem, bo jakos mi sie to kloci
Wprost przeciwnie. Konserwatyzm to w polityce mniej światopogląd a bardziej metodologia. Reformy jak najbardziej tak, tylko zaplanowane, ostrożne, staranne i nie demolujące ładu społecznego. Konserwatysta =/= tradycjonalista czy prawicowiec.
Naprawdę nie chciałbym rządzić po PIS. Spalona ziemia.
Widzę, że niektórzy już sobie przygotowują grunt pod wymówki porażek przyszłego rządu KO.
Kamieni kupa.
E tam. Kto by nie rządził, będzie miał przewalone. To nie wymówka, tylko diagnoza.
ciekawe czy dziennikarze tefałenu podejmą ten trop, czy te z zrobią rokicie szlaban :)
https://natemat.pl/298157,jan-maria-rokita-w-faktach-po-faktach-o-pisowskich-zmianach-w-sadownictwie
– W zamkniętych gabinetach politycznych toczyły się debaty o tym, co zrobić, żeby zreformować polskie sądownictwo. Próby podejmowali różni ludzie (…) Pamiętam próby Hanny Suchockiej, które zostały całkowicie storpedowane przez sędziów. Pamiętam rozmowy – to dziś brzmi zabawnie – z profesorem Andrzejem Rzeplińskim, który mówił mi: proszę pana, jak nie wyrwiemy sędziom Krajowej Rady Sądownictwa, to nic się nie da zrobić z polskim wymiarem sprawiedliwości – wspominał.
Jeszcze tego pajaca Rokitę wyciągnęli? No to mają za swoje. :D
Wierzę mu tak samo jak Matouszkowi i Wałęsie.
A zresztą zreformować to nie znaczy oddać w łapy polityków, Manololo.
Skoro ten twój znienawidzony Rzepliński też był za reformą, to zmienisz teraz o nim danie?
Co z bezstronnością Przygłąbskiej i obiadkami z prezesem albo tajnymi naradami z Dudopisem?
niech sprawdzą i popytają Rzeplińskiego i Suchocką, zobaczymy czy taki wariat :) zresztą to i tak lepszy autorytet niż wasz np. przedstawiciel zawodu kuglarskiego - Opania :)
i tak masz rację, PIS chce przejąć sądownictwo, ale powiem ci najlepsze, jak zmieni się władza, to będziecie mogli wzorem takich demokracji jak niemiecka wybierać "swoich" sędziów", tam to działa od 70 lat, czas najwyższy brać przykład z europy.
i tak masz rację, PIS chce przejąć sądownictwo
nie było by to takie złe, gdyby obsadził je ludźmi kompetentnymi, a jak pokazano i wciąż się pokazuje, pis lubi obsadzać ludźmi tzw. "mierny ale wierny" i jakbyś nawet był super psychofanem pisu to bój się dnia kiedy przyjdzie ci się spotkać w sądzie z kimś powiązanym z partią rządzącą bo przepadniesz
Widzisz manololo, ty nie pojmujesz jednej, prostej rzeczy. Reformy sądownictwa są konieczne - przyzna to prawie każdy, przyznaje opozycja, przyznają to sami sędziowie.
Tylko, że pisuar nie reformuje sądów. Pisuar je zawłaszcza dla siebie.
Na stanowiska nominuje miernych, ale wiernych (wiernych głównie ze względu na haki którymi dysponuje względem tych osób), dzięki którym zyska bezkarność, w myśl zasady "sądy sądami, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie".
I to nie chodzi o to, czy dowalą temu czy innemu sędziemu, tylko o to, że w ostatecznym rozrachunku to TOBIE DOWALĄ.
Bo kiedyś na ulicy wjedzie w ciebie jakiś pisowski kacyk, wyprze się winy i sprawa trafi do sądu, gdzie będzie orzekał sędzia, który w tyle głowy będzie miał świadomość tego, że wyrok nie po myśli kacyka będzie oznaczał delegację do rejonówki na drugi koniec Polski.
jak zmieni się władza, to będziecie mogli wzorem takich demokracji jak niemiecka wybierać "swoich" sędziów", tam to działa od 70 lat
Nie masz pojęcia o czym mówisz. Przeklejasz tylko partyjną propagandę, która z prawdą mija się o lata świetlne.
Cyniczny, naprawdę?
W Niemczech orzeka obecnie około 20 tys. sędziów. Zgodnie z konstytucją RFN "są oni niezawiśli i podlegają jedynie ustawie". O tym jednak, kto jest godny sprawowania urzędu sędziowskiego przede wszystkim decydują politycy.
Na przykład 16 sędziów Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe jest wybieranych w połowie przez Bundestag i Bundesrat. W tym drugim przypadku sędziowie są mianowani bezpośrednio większością dwóch trzecich głosów. Bundestag z kolei tworzy najpierw komisję wyborczą złożoną z 12 posłów. Ta z kolei przedkłada propozycje na sesji parlamentu. Ktokolwiek otrzyma większość dwóch trzecich głosów oddanych przez Bundestag, zostaje wybrany.
Przykładem jest kandydatka zaproponowana przez ministra sprawiedliwości Dolnej Saksonii Antje Niewisch-Lennartz (partia Zielonych). Mimo bardzo wysokich kwalifikacji została ona w 2015 r. odrzucona – i to dwa razy. Wybrany został za to kandydat zbliżony do CDU. Jego rywalka zaskarżyła decyzję przed Okręgowym Sądem Administracyjnym w Lüneburgu i mimo, że argumentowała, że konstytucja nakazuje powoływanie najlepszych na stanowiska sędziowskie, przegrała.
poza tym, reformy są konieczne i nikt od 20 lat nie miał odwagi się nimi zająć - dlaczego? - 20 lat wolnej polski i nikt nie miał odwag! kluczem do zmian zawsze była zmiana wierchuszki która trzęsie tym towarzystwem, leśne dziadki w wieku emerytalnym lub tuż przed, zaczynający swoje kariery w prl, którzy np. decydują kto zrobi, a kto nie zrobi kariery.-
A_wildwolf_A, niekoniecznie, ale faktem jest że pis musi wybierać wśród tych którzy mieli odwagę postawić się temu hermetycznemu towarzystwu wzajemnej adoracji, które nawzajem się wybierało i uniewinniało (dlatego tak ich mierzi izba dyscyplinarna) to jest taki zdegenerowany cech rzemieślniczy, który np. nie dał żadnej propozycji reform w trakcie tego konfliktu - to tak jakby wojsko mówiło, że to cywile będą zamiast nich decydować co im jest potrzebne w walce.
wkleje raz jeszcze bo widze pewni ludzie tutaj udaja glupa lub slepego :/
- Byliśmy zresztą zabawnie niekonsekwentni. Gdy chcieliśmy nią (dekomunizacją) objąć członków PZPR, to nasi przeciwnicy szybko się dopatrzyli, że w PC jest kilka osób z taką przeszłością. Tak się jednak złożyło, że byli to poplecznicy Jarosława Kaczyńskiego. Kaczyński wystąpił więc z tezą, że w PZPR byli ludzie lepsi i gorsi, ale najgorsi ze wszystkich w PRL byli licencjonowani katolicy. To uderzało m.in. we mnie, bo byłem w połowie lat 70. działaczem PAX. Ale szybko się okazało, że w gronie tzw. licencjonowanych katolików też są tacy, którzy popierają prezesa PC. Jarosław znalazł się więc w kropce i tak skończyły się pomysły na dekomunizację - opowiada Kostarczyk
Walczy ten Kaczynski i walczy, taki z niego bohater
"A_wildwolf_A, niekoniecznie, ale faktem jest że pis musi wybierać wśród tych którzy mieli odwagę postawić się temu hermetycznemu towarzystwu wzajemnej adoracji, które nawzajem się wybierało i uniewinniało (dlatego tak ich mierzi izba dyscyplinarna) to jest taki zdegenerowany cech rzemieślniczy, który np. nie dał żadnej propozycji reform w trakcie tego konfliktu - to tak jakby wojsko mówiło, że to cywile będą zamiast nich decydować co im jest potrzebne w walce. "
Rzeczywiście zaiste specyficzna to forma oporu była. Oddajmy głos faktom:
"Sędziowie stwierdzili, jak pisze "Wyborcza", że powrót Przyłębskiej na stanowisko sędziego "nie będzie korzystny dla wymiaru sprawiedliwości". Wcześniej negatywnie pracę Przyłębskiej miała ocenić sędzia wizytator, która zwróciła uwagę, że w 1995 r. aż 38,5 proc. wyroków wydanych przez Przyłębską zostało uchylonych w apelacji, w roku następnym zaś 13 spraw było skierowanych do ponownego rozpoznania. Niepokoiły też częste nieobecności Przyłębskiej w pracy - 1995 r. zaliczyła 88 dni nieobecności, w 1996 r. - 56.
Szczegółowa analiza spraw, w których Przyłębska wydała w Poznaniu wyroki w latach 1995-96, wykazała aż 43 błędy. Jakie? "Sąd nie przeprowadził żadnego postępowania dowodowego", "naruszenie przez sąd granic swobodnej oceny dowodów", "ustalenia sprzeczne z materiałem dowodowym", "sąd nie zbadał akt" - wylicza "Wyborcza".
Negatywną opinię na temat pracy Przyłębskiej podtrzymało 2 czerwca 2001 r. Zgromadzenie Ogólne Sędziów okręgu poznańskiego. Nie została przyjęta do pracy, mimo że wydział, do którego się zgłosiła, miał braki kadrowe - podkreśla gazeta.
Do pracy w sądzie Przyłębska wróciła dopiero w 2007 r. Jej nominację zatwierdził prezydent Lech Kaczyński (wcześniej pozytywnie zaopiniowała ją Krajowa Rada Sądownictwa)."
Do pracy w sądzie Przyłębska wróciła dopiero w 2007 r. Jej nominację zatwierdził prezydent Lech Kaczyński (wcześniej pozytywnie zaopiniowała ją Krajowa Rada Sądownictwa).
znaczy się w 2007 pozytywnie zaopiniowała ja pisowska KRS? rozumiem, że budujesz na tym przykładzie teorię, że reszta nominowanych sędziów przez obecnego prezydenta ma tak samo bogatą przeszłość jak przyłebska, że są tak samo mierni ale wierni?
czyli ja mogę na przykładzie tych kilku komunistycznych sędziów w SN budować teorię, że na ostatni werdykt SN mieli wpływ komunistyczni sędziowie skazujący opozycjonistów? albo w ogóle komunistyczni sędziowie?
Ilu sędziom można przykleić łatkę "komunistycznego"? Onet wskazuje trzech, którym udowodniono udział w procesach politycznych w PRL: Józef Iwulski, Waldemar Płóciennik i Andrzej Siuchniński (pierwszego powołał Jaruzelski, kolejnych Kwaśniewski). Większa część sędziów - bo aż 36 - rzeczywiście karierę zaczynała w PRL (urodzili się w latach 1949-1959), ale w dużej mierze po stanie wojennym.
"znaczy się w 2007 pozytywnie zaopiniowała ja pisowska KRS? rozumiem, że budujesz na tym przykładzie teorię, że reszta nominowanych sędziów przez obecnego prezydenta ma tak samo bogatą przeszłość jak przyłebska, że są tak samo mierni ale wierni? "
Znaczy się, że przyznajesz właśnie, że w 2007 środowisko to nie było hermetyczne i sam zaprzeczasz teorii właśnie głoszonej?
Oddajmy głos faktom dalej:
"ZAUFANIE DO TRYBUNAŁU
BADANIA OPINII PUBLICZNEJ
Z badania przeprowadzonego we wrześniu 2017 r. przez CBOS wynika, że większość respondentów oceniała negatywnie pracę Trybunału Konstytucyjnego. Dla porównania w 2009 r. proporcja osób dobrze oceniających działania TK w stosunku do tych, którzy źle oceniali tę instytucję, była zgoła odmienna: 44% ankietowanych pozytywnie oceniało TK, przeciwnego zdania było zaledwie 13% respondentów. Tym samym utrzymany został trwający od 2014 r. trend zmniejszającej się liczby osób, które pozytywnie oceniają pracę Trybunału. Z drugiej strony osłabła utrzymująca się od września 2015 r. dynamika wzrostu liczby osób, które wyrażają w stosunku do TK negatywne oceny
Nad badaniem tym można byłoby przejść do porządku dziennego, traktując je jako zaledwie ciekawostkę ze świa-ta nauk społecznych. Za opiniami poszły jednak czyny. Gdy analizuje się wpływ spraw do TK, odnotować można znaczący spadek spraw, z którymi zwracają się wnioskodawcy do Trybunału. W 2017 r. do TK wpłynęła jedna z najmniejszych ilości spraw w historii tej instytucji od momentu wejścia w życie Konstytucji RP z 1997 roku.
Znacznie zmalała ilość każdego rodzaju spraw inicjowanych przed TK. Podczas gdy w 2015 r.65, chwilę przed wy-buchem kryzysu konstytucyjnego, ilość pytań prawnych kierowanych do TK sięgnęła liczby 135, dwa lata później zamknęła się w liczbie 21.
Wykresów niestety nie da się przekleić. Resztą każdy dociekliwy przeczyta sobie we własnym zakresie:
http://www.hfhr.pl/wp-content/uploads/2018/03/HFPC-Pracuje-tak-jak-powinien-raport-TK-2017.pdf
a ty przyznajesz, że budujesz teorię na jednym przykładzie, że reszta tak samo jak przyłebska mierna, ale wierna?
skoro już mówimy o CBOSIE i zaufaniu, rozumiem, że ten brak mobilizacji przeciwko zmianom w sądownictwie to też świadczy o niskim zaufaniu do tej instytucji, dlaczego nikt albo nie wielu nie chce ich bronić? co się stało, że kilka lat temu się protestowało, a teraz praktycznie wcale ?
i taka ciekawostka:
Wchodząc do budynku Sądu Najwyższego można zauważyć ekspozycję portretów sędziów tej instytucji od 1918 roku. Jednak jej ciągłość jest zachowana również z okresem stalinowskim, z tymi najbardziej ponurymi postaciami
ktoś mi wyjaśni dlaczego nadal wiszą portrety tych ludzi ?
https://www.salon24.pl/u/nanofiber/696234,portrety-stalinowskich-sedziow-w-gmachu-sadu-najwyzszego
poza tym, jak się czyta o tych komunistycznych sędziach i aż 36 z 59 którzy zaczynali kariery w prl w resorcie który był ramieniem ówczesnej dyktatury, i każdy głupi w tamtym czasie wiedział czym jest i na co się decyduje stając się sędzią w tamtym czasie, do tego są te portrety w gmachu SN, to można mieć wątpliwości co do intencji tych ludzi? i oni będą nas teraz uczyć praworządności i demokracji?
Oddajmy głos faktom:
Średni czas postępowania sądowego wynosił ogółem 5,4 miesiąca w 2018 r. i był dłuższy o 1,3 miesiąca od średniego czasu postępowania sądowego w 2011 r.
http://ciekaweliczby.pl/sprawnosc_sadow_2018/
Piękna tabelka prosto z Ministerstwa Sprawiedliwości.
Przestań kłamać, Trolololo, ani w Niemczech ani we Francji nie jest dokładnie tak jak łże PiS, poza tym nie wiem czemu twój bolszewicki umysł nie może pojąć, ze ja NIE CHCĘ MOICH politycznych sędziów, chcę niezawisłych i bezstronnych.
Oddajmy głos faktom
Tylko w jakim celu? Przecież twój rozmówca to osobnik całkowicie niewzruszony na wszelkiego rodzaju argumenty czy nawet fakty.
Do pracy w sądzie Przyłębska wróciła dopiero w 2007 r. Jej nominację zatwierdził prezydent Lech Kaczyński (wcześniej pozytywnie zaopiniowała ją Krajowa Rada Sądownictwa).
Tu masz opinię na temat pani Przyłębskiej. Jest całkowicie zgodna z tym, co na jej temat powie KAŻDY z sędziów SO w Poznaniu, orzekający w latach dziewięćdziesiątych.
przedstawiciel zawodu kuglarskiego - Opania :)
Pytanko: też jak Johst odbezpieczasz rewolwer, gdy słyszysz słowo 'kultura'?
dasintra
co ma udowodnić opinia o przyłębskej? to że wszyscy wybrani sędziowie wybrani w okresie ostatnich dwóch lat przez nową KRS są sędziami równie miernymi i wiernymi? ale ok, skoro już mówimy o faktach ,kompetencjach i przeszłości sędziów - czy wy polemizujecie z faktem, wieszania portretów stalinowskich sędziów w gmachu SN,? albo z faktem, że 36 na 59 sędziów SN zaczynało kariery w prl a trzech z nich to komunistyczni sędziowie skazujący opozycjonistów? dlaczego ich przeszłość was nie interesuje?
a co do Opani, wiesz co za bzdury wygadywali obaj stuhrowie? albo holland i ten jej kościół feministyczny? natomiast Opania mówiąc o wyborcach pisu "durnie i wyrachowani łajdacy" dołącza do tego "szlachetnego" grona nienawistników dzielących polaków choć, i tu paradoks, utyskuje na dzielenie polaków :
– Już w 2002 roku powiedziałem, że bracia Kaczyńscy po bolszewicku podzielili Polskę - na biednych i bogatych, wykształconych i niewykształconych. To jest stara metoda populistów. Tym się wygrywa. To, co się dzieje teraz, to jest demoralizacja narodu na pokolenia stwierdza Opania w wywiadzie dla Onetu.
Herr Pietrus, daruj sobie, po prostu zacznij używać jakiejkolwiek argumentacji, a nie tego dziecinnego pitolenia o trolach
"Trudno mówić o niezależności, gdy sędziowie są mianowani przez ministrów sprawiedliwości poszczególnych landów, a ci ministrowie decydują również o sędziowskich awansach. Praca sędziów oceniana jest przez ministerstwa, a sami sędziowie podlegają regulacjom prawnym dotyczącym urzędników" – czytamy w "Kurierze".
Manololo - jak juz, to interesuje mnie przeszłość tych trzech, podobnie jak komunistycznego prokuratora odznaczonego w stanie wojennym, niejakiego Piotrowicza.
Jednak nawet w PRL nie każdy sędzia był polityczny, nie każda sprawa polityczna, i sądy rozstrzygały też sprawy cywilne, rodzinne, gospodarcze oraz karne o prawdziwe przestępstwa.
To wy macie problem z komunistami - no chyba, że to wasi komuniści, tacy jak sędzia polityczny Kryże, syn stalinowskiego zbrodniarza (sądzi Kryże, będą krzyże), swego czasu bardzo lubiany przez PiS.
Ach, Manololo, czytałeś cały ten artykuł?
Owszem, w Niemczech jest politycznie, ale od kiedy to Niemcy są dla PiS i ich moherowego elektoratu autorytetem i wzorem?
Nie widzisz tych himalajów hipokryzji? To nie opozycja krzyczała przez lata, że wszystko co niemieckie jest dobre, tylko wy, ze wszystko co niemieckie to złe i Niemcy chcą nas zniszczyć, zdominować,.
A jednak nawet w Niemczech nie wybiera tych sędziów tylko parlament, ale komisja złożona owszem, z polityków, ale także lokalnych. Niewielkie, ale jednak urozmaicenie.
Poza tym upolitycznione są tam, jeśli już, sądy federalne, czyli odpowiedniki naszego SN, NSA itp. bo już zwykłe sądy to nie w pełni polityczna KRS:
"O tym, kto będzie w Niemczech sędzią w sądach powszechnych decydują kraje związkowe, z reguły ministerstwa sprawiedliwości przy współudziale parlamentów landowych i przedstawicieli samorządu sędziowskiego - w różnych proporcjach, w zależności od landu.
To co, Manololo, źle, że opozycja nie chce powielać niemieckich błędów? Że mieliśmy lepszy system?
Jednak ta ścisła partyjno–polityczna kontrola przy obsadzaniu stanowisk sędziowskich w najwyższych niemieckich sądach rzadko jest publicznie podważana. Ma ona wprawdzie swoje historyczne uzasadnienie. Dla twórców Republiki Federalnej było jasne, że wśród ówczesnych sędziów było wielu nazistów. Jednak ta polityczna kontrola wymiaru sprawiedliwości już dawno się przeżyła.
To jest w ogóle niesamowite - sugerujesz między wierszami, że ten niemiecki upolityczniony system jest zły i dlatego zgadzasz się żeby PiS zrobił sobie jeszcze gorszy! ROTFL
I ska to złośliwie założenie, że my, gorszy sort, przyklaśniemy wszystkiemu co niemieckie? Widzisz, może nie każdy jednak miał dziadka w Wehrmachtcie.
Jakby ktoś był zainteresowany jak wygląda wybór sędziów Niemczech.
Co do domeny proszę się nie sugerować, bo wbrew pozorom już wiele razy wyłapywali pół prawdy w wykonaniu opozycji i raczej się szczycą tym, że ważniejsza dla nich jest informacja "jak jest" niż jak powinno być by nas nie wywalili z pracy.
herr pietrolo
i nie za bardzo was interesuje przeszłość tych sędziów SN bo pisaliście tylko o przyłębskiej, nikt z was nie utyskiwał że w SN są komunistyczni sędziowie, albo że wiszą tam portrety stalinowskich sędziów, nie robiliście problemu że 39 z nich zaczynało kariery w prl, choć jak mówił o tym strzembosz doskonale zdawali sobie sprawę, że będą częścią aparatu represji i to od ich sumień będzie zależeć jak się zachowają (np. w stanie wojennym większe ośrodki np.w warszawie były dużo bardziej skłonne wydawać wyroki uniewinniające dla opozycjonistów(sięgały 50%), ale już w mniejszych miastach, wyroki były wydawane zgodnie z linią PRLu)
i masz rację, pisałem to już dużo wcześniej, taki piotrowicz jest skompromitowany i nie powinien pełnić żadnych funkcji przez sam fakt bycia częścią aparatu represji - i to powinno dotyczyć każdego włącznie z sędziami SN
co do wzorowania się na Niemczech, przez 20 lat wolnej polski nikt nie odważył się podnieść ręki na nasze sądownictwo, które zaczęło żyć własnym życiem i np. nie potrafiło skazać jaruzela czy kiszczyka mimo ewidentnych dowodów - w niemczech wprowadzono ten system, bo inaczej sądzili by ci sami sędziowie którzy sądzili w trzeciej rzeszy - po prostu sami by się na wzajem wybierali, dokładnie tak jak u nas po 89 - dlatego istnieje historyczne i praktyczne uzasadnienie żeby wprowadzić ten system mimo pojawiających się głosów w niemczech, że już tam się przeżył, co nie jest dziwne bo był wprowadzony 70 lat temu - a i tak w kolejnych wyrokach niemieckie sądy stwierdziły, że TSUE może się mylić i nie każdy wyrok bedzie stosowany na terytorium Niemiec, co znaczy tyle, że to oni bedą decydować czy ich system jest właściwy czy nie - u nas każdy wyrok TSUE jest jak głos boga!
- natomiast u nas nie chodzi tylko o rok 2020 , ale od 89 sądzili ludzie powiązani z tamtym systemem, to oni decydowali kto zrobi kariery, a kto nie, wybierając się między sobą (na wzajem się uniewinniając) np. jest ogromna nadwyżka kandydatów na sędziów gdzie nimi zostają referendarze i asystenci i tu uwaga! kandydata na sędziego opiniuje kolegium i zgromadzenie ogólne sędziów danego sądu - dlatego sędziami z zawodów poza sądowych takich jak prokuratorzy czy adwokaci tylko 6% z nich zostaje sędziami - praktycznie nie maja szans być pozytywnie zaopiniowani. Po co jakiś egzamin? praktyka zawodowa? - trzeba mieć opinię! poza tym, jak zmieni się władza, wasze partie będą mogły wzorem starej niemieckiej demokracji urządzać sądownictwo po swojemu.
Aż żałuję że spojrzałem na twoje wypociny. Przestań walić propaganda. Tylko trzech sędziów brało udział w procesach politycznych. A Ty tępa dzido ciągle walisz tą propagandą z TVP w stylu stalinowskim, że to sędziowie prlowscy. Dla przypomnienia twój guru (tak, tak nie glosowales- baju, baju) Szczerbosław Wspaniały urodził się w 1949 i studia i dyplom z prawa robił za prlu.
Moderacja: Prosimy uczestników dyskusji o uspokojenie emocji i zaprzestanie wzajemnego się obrażania. W przypadku niedostosowania się do tej prośby Administracja lub Moderacja podejmie przewidziane Regulaminem Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2 działania.
Ryokosha,
pomijam jaką ty jesteś dzidą, ale żeby nią nie być, polecam przeczytać nie tylko ostatni post, tylko cały kontekst, całą wymianę zdań, wtedy zrozumiesz dlaczego użyłem ich jako przykładów np. o tych trzech sędziach pisałem wyżej, a twoje uświadamianie mnie, że było ich trzech dowodzi, że nie przeczytałeś niczego powyżej! (wołami tam o tej trójce piszę! 281.8 i post 281.14)
Manololo, przestań jak mantrę powtarzać te wrzutki, większość tych sędziów szła na studia za Gierka, a do orzekania trafiła po stanie wojennym.
Poza tym to wasz problem, dlatego wszyscy wtykać wam będą Kryżego czy Piotrowicza, przez lata to nie był problem, bo nie tylko prawnicy kształcili się w czasach PRL. Także lekarze, także inżynierowie, także twój guru Jarosław w zbrodniczych czasach PRL poszedł na prawo, godząc się, ze być może zostanie częścią zbrodniczego systemu (w domu pewnie ten system określano inaczej, skoro ojciec był po stronie partii, a na stronę komuchów przeszedł w najmroczniejszych czasach stalinowskiego terroru tuz po wojnie) , który w dodatku szczyci się skrajnie polityczną pracą doktorską, a nie musiał wcale pisać takiej, jaką napisał.
Z tymi portretami to ma być jakiś merytoryczny argument?
Wiesz, że w moim mieście wiszą w jednej z sal ratusza wszyscy prezydenci, także ci z PRL-u, i za kadencji prezydenta z PiS nikt tych portretów nie zdjął?
Powtórze - w Niemczech chodzi tylko o obsadę sądów Federalnych, wybieraną spośród sędziów nominowanych wcześniej przez rady na poziomie landów, rady składające sie z polityków i sędziów, tak jak składała się z nich nasza poprzednia KRS.
Tymczasem PiS upolitycznił nie tylko wybór sędziów SN, ale także sędziów w ogóle.
Co powiesz o dyscyplinarkach za treść wydanych wyroków? To jest niezawisłość, to nie jest wywieranie nacisku? Przecież od kontroli merytorycznej jest apelacja, właśnie po to, by uchylać tak żenujące wyroki, jak te autorstwa Przygłąbskiej.
Co powiesz o Zerze, który w kampanii wyborczej mówił, podając przykład sędzi, która uniewinniła lekarza leczącego jego ojca, ze z niektórymi trzeba będzie porozmawiać inaczej?
Albo jesteś ślepy, albo...
mi też wiele rzeczy się nie podoba (pielgrzymki przyłebskiej do kaczora) i budzi to słuszne obawy o niezawisłość, tak samo jak izba dyscyplinarna może nadużywać swoich uprawnień, nowo wybrani sędziowie co prawda w momencie wyboru nie przestają być sędziami i cieszą się niezawisłością, ale mogą czuć się "wdzięczni" tej partii która ich akurat wybrała, sympatie polityczne mogą decydować o karierze - z drugiej strony jakie mamy wyjście by rozbić ten układ ? w jaki sposób zreformować to towarzystwo, skoro ani nie wysuwa żadnych propozycji i nie chce żadnych zmian!
natomiast skoro wy piszecie o przeszłości przyłębskiej to dlaczego ja nie mogę pisać o przeszłości sędziów SN? poza tym jeśli mowa o upolitycznieniu ostatnio zadano takie samo pytanie TSUE i brzmi ono :
czy sądem niezawisłym i bezstronnym oraz mającym odpowiednie kwalifikacje w rozumieniu prawa UE jest organ, w którym zasiada osoba powołana do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego przez polityczny organ władzy wykonawczej państwa o totalitarnym, niedemokratycznym, komunistycznym systemie władzy - Radę Państwa PRL.
jeśli chodzi o obrazy w SN, problem w tym, że to są zbrodniarze stalinowscy jak to ujął Strzembosz po siedmiu klasach szkoły podstawowej i nie było by problemem kariera sędziów rozpoczęta w prl, ale nie słyszałem, żeby ich uwierało wydawanie wyroków razem z tymi trzema komunistycznymi sędziami - skoro pis jest obarczany przeszłością piotrowicza, to dlaczego nie stosować tej samej zasady wobec SN?
Na taki prymitywny szantaż to możesz łapać wyborców PiS.
Chcesz nam wmówić ze istnieje tylko jedna alternatywa - zawłaszczenie sądów przez polityków PiS i uzależnienie od nich sądów albo brak reform?
Z takimi tanimi chwytami wracaj na Niezależną.
No i dlaczego znowu próbujesz stworzyć wrażenie, że wszyscy w SN to komuniści? Przecież nikt nie pisze, że wszyscy w PiS to ci dawni komuniści, a Piotrowicz wytykany będzie dlatego, że PiS wprost deklaruje nienawiść do komuny. Himalaje hipokryzji, nie przeszkadza wam Piotrowicz ale przeszkadzają sędziowie SN?
Własnie dla was przede wszystkim przeszłość tych sędziów powinna być bez znaczenia.
Zresztą patrz cytat Draculi jak to Kaczyński walczył z komunistami w PC.
ja nie jest rzecznikiem pisu, piszę za siebie, i o piotrowiczu wołami pisałem wcześniej w poście 281.18, zacytuję się:
i masz rację, pisałem to już dużo wcześniej, taki piotrowicz jest skompromitowany i nie powinien pełnić żadnych funkcji przez sam fakt bycia częścią aparatu represji - i to powinno dotyczyć każdego włącznie z sędziami SN
nie wiem skąd te teorie o podwójnych standardach, jedni i drudzy są dla mnie tak samo skompromitowani
Trudno uwierzyć, że ktokolwiek z własnej nieprzymuszonej woli wciąż usprawiedliwia deformę sądownictwa w wykonaniu PiS-u, czyli walczy o to, żeby partia rządząca mogła lepiej ukrywać swoje przekrętasy. Widać niektórzy lubią kopać na cmentarzu dół dla samego siebie. Albo brać pieniądze za propagandowe szczekanie.
Tylko skończony matoł może czemuś takiemu przyklaskiwać.
Nieco prywaty: wątek mocno zyskał, kiedy zignorowałem Manolito:). Wreszcie można dyskutować na poziomie, a nie po raz setny tłumaczyć rzeczy oczywiste i "kopać się z koniem". Także szczerze polecam, choć nie ukrywam początki są trudne, kusi żeby odsłonić i zobaczyć, co tam troll znowu nakłamał;-). Jednak, kiedy się wytrzyma, to dalej jest już lepiej- świat jest piękniejszy bez tych jego antypolskich tyrad, bez tej jego nienawiści do Polaków i ciągłej chęci szkodzenia Polsce. "Ignoruj" - warto!
Oj nie piszta ludziska nic zlego o fanach PiS, toz w ten sposob ich obrazacie i nigdy nie przekonacie aby zmienili poglady! To mowa nienawisci, nie wypada i w ogole.
Co do brexitu, bo wątek o tym pojawił się w dyskusji. Wiem, że gdy Tusk był przewodniczącym Rady Europejskiej przyjęto taktykę, by Brytyjczyków potraktować przykładnie, tak by żadnemu innemu krajowi unii nie przyszło do głowy myśleć o podobnym scenariuszu. Wydaje mi się, że liderzy unijni nie zmienili w tej kwestii zdania. Przebąkuje się nawet o tym, że za jakiś czas renegocjuje się umowy z Norwegią i Szwajcarią, by na te kraje wywrzeć presje i pokazać im, że trwałe pozostawanie poza unią nie musi być opłacalne.
Nie jestem ekonomistą, nie wiem jak dalej potoczą się losy UK, jaką cenę przyjdzie im zapłacić za brexit, ale tam jest jeszcze kwestia Szkocji. W UK istnieje zupełnie inna kultura polityczna niż w Hiszpanii i uporczywe odmawianie Szkotom zorganizowania kolejnego referendum nie wchodzi w grę. Kiedyś trzeba się będzie z tym znowu zmierzyć. A Szkoci to naród, który wszystko powoli przetrawia, każdą ideę polityczną. Jak wiadomo, w latach 70. gdy zaproponowano Szkocji poszerzenie autonomii i przywrócenie po wiekach szkockiego parlamentu narodowego, ci w referendum powiedzieli temu pomysłowi "nie". Musiało minąć dwadzieścia lat nim im się w głowach poukładało.
Podobnie jest z tematem niepodległości. W referendum zwolennicy pozostania w unii wcale nie wygrali z miażdżącą przewagą, okazuje się, że już teraz ogromna część Szkotów jest gotowa podjąć wyzwanie związane z odtworzeniem własnej państwowości. Często mówi się tam, że skoro Eire może być osobnym państwem, mimo braku bogatych złóż surowców naturalnych, to Szkocja tym bardziej.
Przy czym rozwód nie byłby bezproblemowy, bo na przykład mieszkańcy takich Orkad Szkotami się nie czują i zagrozili, że jeśli Szkocja zlikwiduje Zjednoczone Królestwo, to oni przeprowadzą własne referendum o odłączeniu się od Szkocji. Miałoby to przykre konsekwencje, bo Szkocja utraciłaby prawo do części swoich złóż na Morzu Północnym.
Niemniej temat niepodległości Szkocji nie zaniknie, a jeśli Wielka Brytania zapłaci wysoką gospodarczą cenę za brexit, to w pewnym momencie naprawdę większość Szkotów tej niepodległości zapragnie.
Bardzo dobrze pamietam oburzenie MANOLITO i jego komentarze w tym temacie. Nie chce mi sie szukać postow, ale az mnie korci. I jak to czesto bywalo - tym razem tez dal siemnabrac manipulacji. Ogorek w Sadzie vs Ogorek n twiterze:
https://twitter.com/gibon102/status/1223664210846109698?s=21
Często mówi się tam, że skoro Eire może być osobnym państwem, mimo braku bogatych złóż surowców naturalnych, to Szkocja tym bardziej.
Bycie rajem podatkowym dla korpo jest obusiecznym mieczem i może mieć opłakane w skutkach konsekwencje gdy jakieś korpo może być zamieszane w afery polityczne u któregoś z "sojuszników".
Niemniej temat niepodległości Szkocji nie zaniknie
Zniknie ponieważ nie ma siły politycznej w Szkocji która podjęła by tak duże ryzyko polityczno/gospodarczo/militarne obecna premier Szkocji tylko głośno krzyczy, a sama chciałaby zmienić nazwę partii ponieważ ma ogólne problemy z nacjonalizmem.
Tak więc jasne partia co krzyczy o niepodległości, a boi się nacjonalizmu co jest bez sensu ponieważ partie budowane na tożsamości narodowej muszą bazować w jakiejś części na nacjonalizmie.
https://www.telegraph.co.uk/news/2017/08/18/nicola-sturgeon-wish-could-change-partys-name-problems-nationalism/
https://www.scotsman.com/news-2-15012/nicola-sturgeon-admits-national-in-snp-could-be-problematic-1-4535913
Edit:
Zresztą samo logo to nic innego jak stryczek dla samobójcy więc tak to się pokrzykiwanie może skończyć.
Do porownywania roznych panstw w wymiarze gospodarczym lub ekonomicznym warto uzyc globalnych, prestizowych benchmarkow. Tutaj nowe zestawienie od PWC i Banku Swiatowego nt. „Płacenia podatkow”:
https://www.pwc.com/gx/en/services/tax/publications/paying-taxes-2020/explorer-tool.html
Polska na miejscu 77 na 190 panstw. Niestety tylko Nowoczesna i Konfederacja „głośno” tym tematem sie zajmuja. Ta druga w sposob dosyc naiwni, przyprawiony nacjonalizmem i checia wyjscia z UE. Slabiutko :(
Dlaczego PIS nienawidzi zwyklych ludzi? :(
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,25649946,pis-zatrzymuje-tory-mazowsze-straci-miliony-z-ue.html
Nie zwykłych ludzi, tylko kanalii z gorszego sortu.
Zresztą chyba zapomniałeś, że tory będą do Rzeszowa, na nowe lotnisko dla Warszawy.
A już za 10 lat CPK! :D
Mnie zupełnie nic nie dziwi, jeśli chodzi o pisowców. Czasem zadaję pytanie czy jest jakieś łajdactwo, którego oni nie byliby gotowi popełnić. Widać wyraźnie, że ta sekta polityczna nie liczy się z nikim i z niczym. Państwo przeobrażają wyłącznie pod siebie, nie myśląc o konsekwencjach długofalowych.
Ale nadal cieszą się gigantycznym poparciem. Kiedy je kiedyś stracą tej władzy tak po prostu nie oddadzą. Będą mieli wszystko w swoich rękach, służby, organy śledcze, sądy. Co może im grozić?
Dodajmy do tego ich pomysly na latanie dziury budzetowej - tu damy, tam zabierzemy , pewnie nie zauwaza.
https://twitter.com/konradberkowicz/status/1223732082230382603?s=21
Sakiewicz prowadzi konto na Twitterze Morawieckiemu. Wtf
https://twitter.com/pszubartowicz/status/1223730111251435520?s=21
chyba kto inny prowadzi, po ostatnim błędzie fb dało się to zobaczyć
https://twitter.com/szachmad/status/1215678899901947904
Bardzo trafna analiza.. aż łza mi ściekła po policzku (nie jestem tylko pewny po którym policzku, prawym czy lewym ;)
https://natemat.pl/298311,portret-kaczynskiego-oczami-migalskiego-smutny-obraz-prezesa-pis-analiza
Ciekawe ile w tym prawdy.
Nigdy nie uprawiał seksu, nigdy nie wyjechał za granicę, nie ma konta w banku, nie ma prawa jazdy, ot taki przeciętny Polak, nic dziwnego, że taki nami rządzi.
nic dziwnego, że taki nami rządzi.
Nic dziwnego?!
I mała korekta - nie wyjeżdżał za granicę na wakacje ;) Korekta należy się także co do seksu i jego formy wraz z analizą na ile to było przyczyną niezałożenia rodziny.
Co do reszty - jest powiązana przede wszystkim z brakiem własnej rodziny i dzieci. ;)
Co za rozkoszne, wyborcze, mruganie oczkiem do L.G.B.T. ;)
Jędraszewski i spółka będą zniesmaczeni, takim okazywaniem łaski:
I kto nie powie, ze ciemny lud wszystko kupi?
Pytanie, czy się mylą, co do tego społeczeństwa?
Prezydent rozważyłby podpisania ustawy, gdyby dotyczyła osoby bliskiej? Nic dziwnego, że zwyke podpisuje bez rozważania.
Zaczyna się, ciekawe jak wielu tym razem da się nabrać. W 2015 r. pewien aktywista LGBT Krystian Legierski pochwalił się, że głosował na Dudę. Ciekawe jak się później czuł, kiedy był nazywany zwierzęciem, bydlakiem, zboczeńcem rozpasanym seksualnie. Pedofilem. Deprawatorem dzieci. Ciekawe jak się czuje dziś, w pisowskiej Polsce, gdzie samorządy (te, w których PiS wygrało) wprowadzają w życie uchwały o "strefach wolnych od LGBT". Wszystko za cichym (a nieraz głośnym, z przytupem!) przyzwoleniem rządzącego Polską gangu i prezydenta Dudy, który się z tego gangu wywodzi i z tym gangiem współpracuje.
No ciekaw jestem, czy "mądry Polak po szkodzie"? Czy jednak i "przed szkodą i po szkodzie głupi"? Czy Duda znowu znajdzie wielu staropolskich przedstawicieli samobójczego powiedzenia "na złość mamie odmrożę sobie uszy" (w świecie zwanego też "syndromem sztokholmskim")? Byłoby to raczej smutne, w końcu: "fool me once shame on you fool me twice shame on me"...
Duda wygra nie dlatego, że nie ma dobrego kontrkandydata (bo dla konserwatystów jest nim chociażby Hołownia), ale dlatego, że lud polski jest dokładnie taki, jak go przedstawia Ahaswer (i Jacek Kurski).
Bukary na dobrego kandydata konserwatystow musza jeszcze zaglosowac inni, zycie nie jest takie proste, do tego od kiedy beton pisowski to konserwatysci?
Tylko jak tak obiektywnie patrzec, czy Polacy zasluguja na lepszego prezydenta? Czy Polacy beda potrafili docenic lepszego prezydenta? Jaki musi byc przydent aby dla Polakow byl lepszym prezydentem? Jeszcze bardziej taki "amerykanski"? A moze Polakom potrzeba kopii Putina?
Stop hejterom i przemyslowi pogardy!!!
Ale na szczescie prokuratura czuwa i interweniuje
Andrzej Duda, prezydent RP, otrzyma tytuł doktora honoris causa Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku?
Gdańska uczelnia wyróżniła w ten sposób już 11 osób. Ostatnio w 2018 roku tytuł doktora honoris causa Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego otrzymał prof. Ferid Murad - noblista, badacz na skalę światową, wynalazca viagry.
Doktorzy honoris causa to również m.in. profesor Juri D. Kropotov - światowej sławy specjalista w zakresie badań nad ludzkim mózgiem, prof. Enrico Bertoli - wybitny specjalista w dziedzinie biochemii i żywienia człowieka czy Irena Szewińska - powszechnie uznawana za najlepszą polską lekkoatletkę wszech czasów. Trochę by się "wyróżniał" wśród tej grupy...
No ja nie wiem jakie zasługi dla sportu i Gdańska ma Adi. Ciekawe kto jest pomysłodawcą...
Dziennik Gazeta Prawna" wyciągnął takie właśnie wnioski przeprowadzając analizę pozycji Polski w kilku światowych indeksach - m.in. rankingu wolności gospodarczej, prowadzonym przez amerykańską Heritage Foundation, "Prosperity index" fundacji instytutu Legatum, czy indeksie Transparency International. Na podstawie tych danych stworzył "ranking rankingów". Pod uwagę wzięto pozycję Polski z roku 2015 i 2019.
W tym zbiorczym zestawieniu Polska sporo traci. W przypadku konkurencyjności przesunęliśmy się z 41 na 37 miejsce. W kategorii "prowadzenie biznesu" spadliśmy z pozycji 25 na 40. Zwiększyła się też korupcja przesuwając nas z pozycji 29 na 41. Nawet pod względem poziomu życia nasza sytuacja jest gorsza - w 2015 roku zajmowaliśmy 30 miejsce, w 2019 tylko 36. Zyskaliśmy w kategorii "wolność gospodarcza" - przesunęliśmy się z miejsca 50 na 46.
"Parę lat temu bylibyśmy w takim podsumowaniu przed Francją i Łotwą, a teraz jesteśmy za nimi. Jeszcze bardziej do myślenia powinno dać to, że parę lat temu wyprzedzaliśmy również Makao i Mauritius. Dziś one są wyżej. Wysokie wskaźniki optymizmu nie powinny mydlić nam oczu. Stan portfeli daje nam powody do zadowolenia. Ale jeśli chodzi o poprawę potencjału gospodarki, po prostu tracimy czas" - stwierdza w swoim komentarzu "DGP"
^^Jeśli, nie daj Boże dojdzie do kolejnej tragedii, to (tego jestem absolutnie pewien) reżimowi funkcjonariusze z TVPiS jako pierwsi będą lać krokodyle łzy. Na razie, od lat coraz bardziej nakręcają atmosferę, w której opozycyjnych parlamentarzystów się odczłowiecza. Ziarno pada tutaj na podatny grunt...
Tymczasem "manolita i belerty z tej ziemi" wciąż będą twierdzić, że zwolenników partii rządzącej nie można obrażać, nie można im wytykać głupoty i hipokryzji :). Nazywać rzeczy po imieniu, takimi jakimi są. "Bo sondaże" :). Łukacijewska powinna sobie usiąść "na herbatce" z tym zaczadzonym psychopatą, który grozi jej śmiercią i spokojnie, merytorycznie wytłumaczyć mu, że nie ma racji :).
Bardzo sie uaktywnili politycy PiS odnosnie pani K-B, a i trolli masa powtarza przekaz dnia toczka w toczke.
Ciekawe czy to efekt wewnetrznych sondazy, czy reakcji na zewnetrzne, czy obu?
To Małgorzata Kidawa-Błońska ma największe szanse, by wygrać wybory prezydenckie z Andrzejem Dudą - wynika z opublikowanego w poniedziałek sondażu Instytutu Badań Pollster, przeprowadzonego na zlecenie "Super Expressu". Wicemarszałkinię Sejmu wskazało 49 proc. ankietowanych.
Pewnie obu, a sama reakcja dość przewidywalna - nie bardzo można się czepiać przodków (ba tych wypadałoby wręcz chwalić!), to zaczynają się jakieś podjazdy odnośnie inteligencji pani wicemarszałek. A że robi to ugrupowanie, które na pokładzie ma takich "tuzów intelektu" jak Suski, Terlecki, Sasin, Jurgiel, Błaszczak, Kaleta, Czarnecki, Kempa, Tarczyński, Jaki to rzecz jest całkiem zabawna ;-).
Mam tylko nadzieję, że w KO ktoś wyciągnął lekcje z kilku poprzednich wyborów, także tych, które zapoczątkowały "lawinę porażek", czyli przegranej Komorowskiego. Trzeba "robić swoje", nie dać się wciągnąć w przepychanki i pilnować pisowskich trolli na spotkaniach, bo na pewno się na nich pojawią.
Nasz prezydent odleciał i lata sobie w oparach absurdu.
https://tvn24.pl/polska/andrzej-duda-we-wprost-o-nieujawnionych-listach-poparcia-do-nowej-krs-3737991
Po co listy, skoro prezydent decyduje. Zechce mianowac kota prezesa sedzia, to mianuje!
Moja znajoma ma rodzinę w Lublinie, trudno powiedzieć, że są wyborcami PiSu, ja raczej bym ich określił wyznawcami. W ten weekend przyjechała do nich i przy okazji rozmowy stwierdziła, ze już są spore podwyżki prądu bo właśnie dostała nowy cennik od Inogy, który ma ceny wyższe o jakieś 16%. Jej matka stwierdziła, że kłamie, bo w TVPiS powiedzieli, ze nie będzie podwyżek prądu i basta. Nawet przedłożenie konkretnego dokumentu informującego o zmianie cen w żaden sposób nie było wstanie zmienić jej zdania - to kłamstwo "totalnej opozycji" i już...
Wygląda na to, ze ten rok będzie baaaardzo ciężki dla wyznawców PiSu i niektórym może otworzyć klapki na oczach...
To podatek opozycyjny, na ich miejscu nie płaciłbym tego, w ramach patriotycznego protestu.
niektórym może otworzyć klapki na oczach..
Niektórzy może zmienią "klapki na oczach" na "blindy", przez które co nie co widać, reszta bez "klapek" żyć nie potrafi.
Eee.. w Lublynie wszyscy w PGE, a oni mieli chyba... najwyższe podwyżki, hi hi.
lubelszczyzna to praktycznie województwo najbiedniejsze względem innych nie mówiąc już o niższym ilorazie inteligencji, dlatego pis miał tutaj przewagę w głosach
PiS będzie musiał stworzyć Fundusz Upadłościowy ;) Takie upadki będą się mnożyć.
No tam to od 3-4 lat zle sie dzialo, jak niemcy uciekli powinni poprostu zamknac powoli i hajs odzyskac. Oni nie potrafili sie poprostu wbic na rynek i bez zamowien poprostu uschli. Niemcy dali noge, a cebulaki pakowaly hajs przez 4 lata reanimujac trupa ktory comiesiac przynosil straty.
Radzik -> Problem taki ze w polsce rzadza od zawsze ludzie ktorzy zadko widza dalej niz do konca kadencji. Mamy technologie, moze nie takie jak niemcy i moglibysmy stawiac 100% polskie wiatraki, przy okazji rozwinac ten fragment przemyslu, ale po co jak lepiej kupic od kogos innego :P Wiadomo ze na starcie koszty bylyby wieksze, ale dlugofalowo na bank by sie to oplacalo.
To PGE nie będzie już tych farm na Bałtyku budować?
Co z nową strategią Taurona?
https://www.youtube.com/watch?v=Xm6RwbAZTlM
W sumie pięknie obrazuje dlaczego myślenie PiSu w kontekście ich reform, w tym sądownictwa, ale nie tylko, nie jest konserwatywne a bliżej mu do podejścia wojującej lewicy.
Trzymając się ściśle definicji pojęć politologicznych, PiS to partia skrajnie lewicowa czyli lewacka. W kwestiach gospodarczych prowadzi politykę mocno socjalistyczną, nie ma tutaj nic wspólnego z partiami prawicowymi. Pod względem filozofii działania jest zbieżna z bolszewizmem, zresztą z ideologii bolszewickiej czerpie pełnymi garściami. Jest partią niszczącą zastany porządek i dążącą do zmian rewolucyjnych, również na płaszczyźnie ustrojowej. Czyli kompletne przeciwieństwo konserwatyzmu, który rewolucją się brzydzi a jednym z jego podstawowych etosów jest szacunek dla istniejącego prawa, które trzeba korygować, ale ewolucyjnie, stopniowo, powoli. W tym wykładzie konserwatyzm słusznie został zestawiony ze słowem "ostrożność". Tam powinno być jeszcze słowo "pokora". Wiemy, że gdy coś robimy, to popełniamy błędy, bo nie popełnia błędów tylko ten, co nic nie robi. Działajmy więc ostrożnie, nie idźmy na żywioł, uzbrójmy się w całą masę narzędzi pomiarowych, do zbadania skali naszych błędów, by w porę wycofać się z działań, jeśli przynoszą one zbyt wielkie szkody.
PiS osiąga sukcesy wyborcze w warunkach demokratycznych, podobnie jak kiedyś NSDAP, po to by demokrację zdemontować i przejąć pełnię władzy. Pisowcy wielokrotnie sugerowali, że wszelka opozycja jest niemile widziana; często nazywają ją "antypolską" albo "zdradziecką", analogicznie do retoryki NSDAP z lat 30. formułowanej wobec niemieckich partii socjaldemokratycznych i liberalnych. Mamy inne czasy i inne uwarunkowania, po terror pisowcy sięgnąć nie mogą, więc przede wszystkim inspirują się innymi "miękkimi dyktaturami", teoretycznie funkcjonującymi w realiach demokratycznych. Powielanie schematów działania autorytaryzmu putinowskiego z pewnością nie jest przypadkowe. Tam też są wybory, też jest tzw. demokracja, ale caluśka władza jest w jednych rękach. Demokracja pluralistyczna jakoś nie chciała się w Rosji przyjąć, my, jak magnes, jesteśmy teraz przyciągani w tę samą stronę.
Społeczność polska ma jeszcze coś do powiedzenia, jeszcze nie wyczerpały się możliwości oddziaływania na władzę jedynie słusznej partii, ale te środki się kurczą. Jeśli wybory prezydenckie zostaną przez pisowców wygrane, to realne narzędzia oddziaływania na władzę pisowską ograniczą się do interwencji instytucji unijnych oraz, ewentualnie, jakiegoś rodzaju nieposłuszeństwa ze strony pojedynczych organów samorządowych. Słabo.
jak zwykle, jak nie bolszewizm to faszyzm, no moglibyście się wreszcie zdecydować, albo to albo to, a do tego te bzdury o demontażu demokracji, powiedzcie mi jak wy z takimi teoriami chcecie wygrywać wybory? kto ma was traktować poważnie?
to przecież pisowi udało się zmobilizować do wyborów ludzi którzy nigdy nie głosowali w rekordowych frekwencjach obojętnie czy w wyborach do UE czy parlamentu, macie karnawał demokracji, a oni mówią o jej demontażu. Musicie w końcu zrozumieć, to, że nie potraficie wygrać wyborów nie oznacza końca demokracji.
O jakiej mobilizacji ty piszesz? Sypnęli pieniędzmi to i "niezdecydowani" się zdecydowali.
po części jest to prawda, udało im się to co planowała zrobić endecja przed wojną, czyli upolitycznić masy poprzez poprawę ich bytu, i powiem ci najlepsze, że głównym czynnikiem był stan gospodarki, rekordowo niskie bezrobocie, co przekładało się na poprawę płac - wy to oczywiście ignorujecie z lubością podajecie transfery socjalne, ale i one wynikały ze stanu gospodarki, bo rząd nie ma własnych pieniążków i mógł i je przekazywać tylko dlatego, że miał z czego!
Kandydat na prezydenta:
Tak, należę do tych, którzy pięć lat temu dali się okłamać Andrzejowi Dudzie
Ktoś jeszcze chciałby to przyznać? Jak wielu ludzi zauważy w końcu, kim jest Andrzej Duda i kim na pewno nie jest?
Zasłona dymna po tym jak wyciekły setki fejkowych artykułów o sukcesach polskiej gospodarki i państwowych "czempionów GPW".
Tak, należę do tych, którzy pięć lat temu dali się okłamać Andrzejowi Dudzie
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały jak to się skończy, a mimo tego pan Hołownia dał się "okłamać". No cóż do polityki i na prezydenta to on się nie nadaje.
No jeszcze tego by brakowalo zeby politycy spelniali obietnice wyborcze :) istny koniec swiata :D
No jeszcze tego by brakowalo zeby politycy spelniali obietnice wyborcze :) istny koniec swiata :D
A co ma bycie naiwniakiem (żeby tego dosadniej nie nazwać) do spełniania obietnic wyborczych?
Trael -> widzisz uczciwi ludzie czesto sa naiwni, bo patrza na innych przez pryzmat samego siebie. Zycje jednak uczy ze do politykow trzeba podchodzic jak do najgorszych, latwiej osadzic co zrealizuja, a co jest tylko wyborcza kielbasa :) W wypowiedzi holownia widze "wyznanie wyborcze" zeby przekonac ludzi do nie glosowania na dude :) ale pewnie sporo naiwnych uwierzy ze tak bylo :)
Kilgur - > To, że ktoś jest głupi nie znaczy, że uczciwy i na odwrót. Bawią mnie ludzie, którzy kręcą się w tematach około politycznych i dali się "nabrać" Dudzie i Jarkowi. Teraz jeszcze jedna z tych osób na prezydenta startuje. Powodzenia...
Trael -> dla mnie ta wypowiedz to kampania wyborcza, zeby sie jakis polityk w naszym kraju do bledu przyznal, to jak bialy kruk :D
Zgodnie ze staropolską tradycją, która wywodzi się jeszcze od księcia Popiela, Andrzej Duda podał swojemu gościowi truciznę:
Stracił okazję na podanie Macronowi lepszej trucizny czyli jakiegoś tytułu o Wielkiej Lechii naszych przodków ;) W tej prawdziwej wersji historii, Lechici wynajdują koło, uczą Europę jeść widelcem i biją legiony Cezara..I jakże pięknie te dzieła korespondują z wielką polityką zagraniczną PiS.
Odnośnie tego bycia przez PiS partią lewicową to nie jest do konca prawda, jest to zbyt duze uproszczenie wynikające z przyjecia dwubiegunowej klasyfikacji (lewica - prawica).
Lepiej byłoby trzymać się podziału uwzględniającego kombinację dwóch kryteriów: sprawy obyczajowe, sprawy ekonomiczne i wtedy mamy:
1. Wolność ekonomiczna i obyczajowa - liberalizm (oryginalnie libertynizm).
2. Wolność ekonomiczna ale konswerwa obyczajowa - liberalni konserwatysci np. konfederacja
3. Kontrola gospodarki ale wolnosć obyczajowa - lewica, socjaldemokracja
4. Kontrola gospodarki i brak wolności obyczajowej (kulturowej) - partie autorytarne->totalitaryzm.
PiS jest partią socjalistyczną gospodarczo ale konserwatywną (wg mnie nawet ultra) obyczajowo a więc ugrupowaniem autorytarnym dążącym do totalitaryzmu (dokładnie tak jak NSDAP).
Właśnie ty bardzo uprościłeś.
1. Podejście do gospodarki, tutaj wiadomo PiS to socjaliści, więc lewica
2. Podejście do administracji, tutaj też wiadomo PiS dąży do centralizacji, więc lewica (prawica jest decentralizacyjna, widać to na przykładzie Niemiec, UK, USA, Szwajcarii itd. dużym państwem centralizacyjnym w UE jest Francja, która historycznie jest ewidentnie lewicowa)
3. Podejście do trójpodziału władzy, PiS tez ma pogląd lewicowy czyli powiązanie władz silne ze sobą. Dla prawicy niezależność choćby sądów od władzy wykonawczej to podstawa państwa prawa
4. Kwestie światopoglądowe, tutaj faktycznie PiS to konserwatyści, choć głównie na papierze bo jacy konserwatyści prowadzą burdele?
5. Nastawienie do warstw społecznych, od zawsze lewica była pro-robotnicza a prawica za klasa średnią głównie. PiS jest ewidentnie przeciwko klasie średniej, więc lewica.
6. Podejście do elit, konserwatyści się na nich opierają, lewica je kontestuje, co robi PiS atakując sędziów, prawników, nauczycieli, lekarzy itd.
7. Podejście do zmian, prawica i konserwatyści dokonują ich powoli, poprzez ewolucję, lewica poprzez rewolucję. PiS ewidentnie dokonuje ich w sposób rewolucyjny, z pominięciem obowiązujących norm prawnych.
Tak więc 6/7 punktów PiS spełnia z lewicą. Tyle, że jak spojrzymy historycznie, PZPR też był konserwatywny światopoglądowo dosyć, fakt, przeciwko religii występował, ale tez przeciwko homoseksualizmowi, pornografii, liberalizmowi seksualnemu, promował kulturę chłopską, tradycyjną itd.
Ergo - PiS jest partią około-komunistyczną (do pełnej komuny trochę im brakuje w kwestiach gospodarczych).
XIX w. myśl polityczna w dyskusji w XXI w. I zarzut uproszczeń.
Ale część ma sens. PiS partią konserwatywną nie jest.
Choćby z powodu braku szacunku do prawa i obyczajów.
Oczywiście, że to uproszczenia, ale są one przeciwwagą wobec pisowskich, nie tyle uproszczeń, ile absurdów językowych. I nie, do pisowców słowo "konserwatyzm" pasuje tak jak do Putina. Radykalizm w kwestiach obyczajowych czy religijnych jest tylko jednym z narzędzi uprawiania polityki przez populistów o zapędach autorytarnych, którzy muszą narzucić ludowi jedynie słuszną narrację w każdej dziedzinie. I musi to być narracja wyrazista, z bardzo jasnym podziałem na przyjaciół i wrogów.
W narracji pisowskiej wrogami są opozycja, Unia Europejska, ze wszystkimi swoimi instytucjami, Zachód ze swoim systemem wartości, LGBT, imigranci, uchodźcy, elity, intelektualiści, w podtekście także Żydzi, masoni i cykliści, "ekologizm" oraz wszelkie niezależne organizacje pozarządowe, które nie chcą podlegać kontroli dyktatury neobolszewickiej. Wszystko działa w myśl bolszewickiej zasady: "kto nie z nami, ten wróg".
U takich populistów nie odbiera się odcieni szarości. Różne środowiska opozycyjne, o bardzo różnym zabarwieniu ideologicznym, wrzuca się do jednego worka, co jest niezwykle charakterystyczne (w polityce wewnętrznej) dla wszystkich autorytaryzmów i totalitaryzmów.
O ile my tutaj widzimy różnice programowe, ideowe pomiędzy SLD a PO, pomiędzy PSL a Unią Wolności, pomiędzy KPN a ZChN, o tyle pisowcy absolutnie nie mogą sobie na to pozwolić. Zawłaszczając kraj dają do zrozumienia, że istnieje tylko JEDNA właściwa polityka, JEDNA właściwa partia, JEDNA właściwa władza. I ta władza musi posiadać wszystko, natomiast pluralizm, jak mówili naziści, jest polityką "wrogów narodu".
Nie trzeba znać dogłębnie historii XX wieku, by rozumieć z jaką "mentalnością polityczną" mamy tu do czynienia.
Tracicie Panowie czas na niepotrzebne dywagacje. Pis to ani lewica, ani tym bardziej partia konserwatywna. To klasyczna bolszewia i tyle, wdrażana w modelu węgierskim. Ale nie mam tu na uwadze Orbana lecz Rakosiego.
PIS jest partią narodowo konserwatywną, nie żadną bolszewią, nie ma w niej żadnego marksizmu, dialektyki materialistycznej, żadnego darwnizmu, heglizmu, monizmu - czyli tego co było istotą bolszewizmu, zakonotujcie sobie wreszcie, że wasi przeciwnicy nie są bolszewikami, ani faszystami - w kwestiach gospodarczych, nie jest aż tak socjalistyczna jak wam się wydaje, bo jakim cudem przyjęliśmy ponad milion ukraińców? co jest przecież cechą gospodarek liberalnych, w stosunkach pracowniczych też nic się nie zmieniło, a zapowiadane podwyżki pensji minimalnych okazały się kiełbasą wyborczą PIS nie buduje tu socjalizmu, ani bolszewizmu czy faszyzmu, nikt nikogo nie zamyka w więzieniach za poglądy, a konflikt w sądownictwie nie definiuje państwa. - nie ma żadnego diabolistycznego planu zabicia demokracji - mordują ją już drugą kadencje i nie potrafią zamordować, a fakt że wszelkie protesty ustały znaczy tyle, że zagrożenie dla demokracji nie jest tak wielkie jak próbujecie je odmalować, gdyby faktycznie tak było, mielibyśmy nieustanne protesty, a te najzwyczajniej wygasły, bo ileż można walczyć z wiatrakami?
PIS jest partią narodowo konserwatywną
nie jest, bo nie jest konserwatywny. To, że przypochlebia się hierarchii Kościelnej i mówi sporo o wartościach tradycyjnych to za mało by uznać kogoś za tradycjonalistę.
Brak tutaj jak już wielokrotnie wspominaliśmy uznania dla autorytetów, trójpodziału władzy, PiS reprezentuje inny model wprowadzania zmian (rewolucyjny vs. ewolucyjny) itd.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Demokracja_totalitarna
Ale przecież Talmon to Żyd, a Mill to co najwyżej pseudoelita.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ochlokracja
Grzebanie w życiorysach Rousseau i starożytnych Greków pozostawiam forumowym zapaleńcom ;-P
PIS jest partią narodowo konserwatywną, nie żadną bolszewią
Jasne :)
To może oddał głos profesorowi, który przed rokiem 2016 był gorliwym zwolennikiem Kaczyńskiego i jego minionów.
Profesor Jadwiga Staniszkis nazwała działania PiS "antykomunistycznym bolszewizmem".
Zapytana o motywację osób, które biorą udział w marszach Komitetu Obrony Demokracji stwierdziła, że "ludzi zmusza do udziału w demonstracjach to samo, co zmusza mnie do krytykowania poczynań PiS-u." - Z jednej strony TK jest kotwicą demokracji, jego mit niezależności jest fundamentem, a po drugie jakiś kompromis jest potrzebny bo to obija się o jakąś szarą strefę konstytucji - tłumaczyła nazywając działania PiS "antykomunistycznym bolszewizmem".
- Powoływanie się na wolę narodu, a nie na prawo, mówienie, że 18 proc. społeczeństwa, które głosowało na PiS, daje prawo przejmowania innych instytucji. To jest nie do przyjęcia i jest żenujące - tłumaczyła socjolog. - Te małe pieski - od Kuchcińskiego przez Asta do Piotrowicza - robili brudną robotę, ale mieli gwarancję ochrony. Jeśli byłby kompromis, to musieliby zapłacić cenę - stwierdziła prof. Staniszkis.
Gwoli przypomnienia dodam, że jest to wypowiedź z 2016 roku. Śmiem twierdzić, że wówczas nikt nie uwierzyłby, że pis odważy się na realizowanie pomysłów, które mieliśmy okazję oglądać prze kolejne 4 lata.
można używać różnych pojęć, ale nie znaczy, że są właściwe - jeśli ktoś jest nacjonalistą to od razu jest nazistą? no nie, musi być jeszcze ksenofobem, biologicznym rasistą, darwinistą i antysemitą, dokładnie tak sam jest z faszyzmem czy bolszewizmem - jeśli pis zacznie szerzyć darwnizm, marksizm, dialektykę materialistyczną, monizm i heglizm wtedy będzie partią bolszewicką
natomiast pis jest partią narodowo konserwatywną i za wikipedią:
Narodowy konserwatyzm – polityczny termin używany przede wszystkim w Europie w celu określenia rodzaju konserwatyzmu nastawionego na promowanie narodowych wartości, jak również podtrzymywanie kulturowej i etnicznej odrębności danej grupy narodowej. Wspólnymi ideami, które jednoczą narodowych konserwatystów w Europie są: eurosceptycyzm, pragnienie zachowania tradycyjnych wartości oraz (w największym stopniu) silny sprzeciw wobec imigracji.
To, że kwadrat jest czworobokiem, nie znaczy, że nie można doprecyzować definicji, o ile tylko nie jest się ślepym na niewygodne fakty, które się wypiera tylko dlatego, że "czworobok" brzmi dumnie, a "kwadratem" być hańba.
problem polega na tym, że nie rozmawiamy o figurach geometrycznych - pis ma tyle wspólnego z bolszewizmem, co socjalizm z komunizmem, albo nacjonalizm z nazizmem, niby podobne, a jednak jedno i drugie dzieli przepaść - zresztą niech ci będzie - użyję odwróconej analogii - trapez też ma cztery boki, ale nie jest już kwadratem.
Problem polega na tym, że za grosz nie rozumiesz analogii, albo z premedytacją udajesz głupszego niż jesteś. Kiedy mówię Ci, że figura spełnia wszystkie warunki po temu, by ostatecznie bardzo precyzyjnie nazwać ją kwadratem, Ty ograniczasz się do dostrzeżenia tylko tych cech, które wygodnie pozwolą Ci nazwać coś zaledwie czworobokiem. Kiedy mówię, że to kwadrat, raczysz dostrzec jedną parę boków równoległych, czego przecież nie neguję - ba, próbuję Ci uświadomić, że te pary są dwie, a gdy zaczynasz śpiewkę o rombach, zwracam Ci uwagę, że ma przy tym wszystkie kąty proste, ale tego Ci nie wystarczy, żeby zaakceptować fakt, że masz do czynienia z kwadratem. Chcesz w figurze widzieć tylko czworobok i nic ponadto i będziesz mi wmawiał, że to tylko czworobok, bo tak.
nie wiem na jakiego głupka ty wyglądasz, ale zwyczajnie przestań pieprzyć o kwadratach w odniesieniu do partii politycznych, być może wtedy nie będziesz miał problemów z określeniem jaki nurt reprezentuje.
Sęk w tym, że to nie ja mam problemy z określeniem, bo tego dokonałem w 306.10. W nadziei, że poskutkował mój wcześniejszy apel o czytanie podawanych przeze mnie linków, dla ułatwienia posunąłem się do analogii na poziomie podstawówki - czworobok (demokracja) i kwadrat (demokracja totalitarna). Spieranie się, czy ten kwadrat jest czerwony, brunatny czy sraczkowaty jest w naszej sytuacji politycznej rzeczą śmiesznie czwarto, wróć, nie utrudniajmy, drugorzędną. Przeszacowałem - mój błąd, przepraszam. Niniejszym dołączam do zdrowszej i radośniejszej części bywalców wątku - ignorowanie argumentacji przez jedną ze stron czyni dyskusję stratą czasu.
Prezydent niezlomny i samodzielny...
Krotko mowiac Nie podskakuj, Adrian, Sasin wie lepiej na co ci pozwola.
Jeszcze śmieszniejsze, że KPH wydała oswiadczenie, które można zamknąć w jednym krótkim "Andrzej, nie pier..."
Przypomniano między innymi o tym, że prezydent ma inicjatywę ustawodawczą oraz, że pierwsze weto Dudy dotyczyło projektu ustawy o uzgadnianiu płci, który m.in. miał zakończyć chorą konieczność pozywania własnych rodziców, żeby można było zmienić odpowiednią adnotację w dokumentach. Strefy wolne od LGBT też Dudzie nie przeszkadzają.
Co właściwie Andrzej próbował ugrać? Tęczowi tego nie kupili, brunatni tylko się wkurzyli. A partia matka dała pstryczka w ucho.
Adrian "cnotę stracił, a rubelka nie zarobił" ;-). Przez swoich (Sasin) został potraktowany jak upierdliwy cieć. Ekspresowo wskazano mu miejsce w szeregu - głowa opuszczona, ręce przy ciele, waruj i nie podskakuj!
Z reakcji lewicy i osób LGBT na twitterze (wiem i biorę pod uwagę, że to pewne uproszczenie) - nikt lub prawie nikt się nie dał na te bajki z mchu i paproci nabrać. Legierski (sprzed pięciu lat) pozostał odosobnionym przypadkiem "syndromu sztokholmskiego" ;-).
Za to "twardy" elektorat Adriana zaskoczony i oburzony: "jak to panie, łon miał nas przed tęczową zarazo chronić, a tero puszczo do nich oko? Za chwile to panie, kunie bedo się cielić, krowy źrebić, a chłop z chłopem bedzie?" Wśród "najtwardszych z twardych", którzy z nienawiścią do "obcych" (zwłaszcza mających korzenie żydowskie) są za pan brat, powróciły wątpliwości czy prezydent reprezentuje Polskę czy Polin ;-).
Realiści zwracają uwagę (o czym pisze Matysiak G), że przecież prezydent ma inicjatywę ustawodawczą, że miał pięć lat czasu na to, żeby taką ustawę zaproponować. Tymczasem... - patrz post
Ot, Adrian pokazał, że jest hipokrytą. Do tego mocno nieudolnym.
wy naprawdę wzięliście tą deklaracje na poważnie? ludzie, przecież idą wybory prezydenckie i będzie regularnie puszczał takie sygnały w stronę centrowego elektoratu, przed wyborami pis obiecywał minimalną pensję 3 koła i co? spełniło się?
Odnośnie Legierskiego:
Czytałem kiedyś ten słynny wywiad, w którym mówi o swoim głosowaniu i motywach, jakimi się kierował. I uważam, że w 2015 były to argumenty do przyjęcia, choć wiara w Andrzeja była IMO już wtedy naiwna. Prawdą jest, że z perspektywy geja i działacza społecznego, PO, ze swoim odpornym na rzeczywistość wolnorynkowym dryfem i kryptokościółkowością mogła być postrzegana źle.16 mln na świątynię opatrzności bożej pamiętacie? A zarzuty dla biskupów za ukrywanie pedofilii?. Nie bądźmy hipokrytami. Andrzej mógł taki projekt zacząć, ale mógł to też zrobić Tusk. I jestem przekonany, że za Tuska i Komorowskiego miał większe szanse niż za Kaczyńskiego i Dudy.
Jestem przekonany, że tym razem Krystian podobnego błędu nie popełni.
Manolito
Andrzeja? Poważnie? HA HA HA HA HA
Chyba jeszcze się nie całkiem obudziłeś.
biorąc pod uwagę listę wpadek Kidawy i jej prostą drogę do własnej japoni, Duda zdaje się, nie ma żadnej konkurencji.
Matysiak G
prezydenta wybiera się w innych kategoriach niż partie polityczne, chodzi oto czy on może nas reprezentować? czy my go widzimy jako prezydenta? czy ma charyzmę? czy da się lubić? czy popełnia gafy? cechy osobiste decydują, a nie obietnice wyborcze.
Manolito, poddany nowego króla namiestnika PiS? Właśnie inny nominat królewski niejaki sędzia Mitera odsłania tajniki i podstawy władzy PiS i Dudy:
Cieszcie się poddani że oprócz króla Dudy, macie jeszcze "zwykłego" Prezesa z Żoliborza oraz przewspaniałego władcę wszelakiej Sprawiedliwości, Ziobro wraz z tajną policją polityczną CBA, podległą mu Prokuraturą i montowanymi pod niego Sądami..
Trza te zaranie wspaniałego jutra Polski uczcić nowym godłem:
https://www.biznesinfo.pl/godlo-040220-pm-zmiana-symboli-narodowych
Poddany Manolito na dokładkę szydzi sobie z nas:
prezydenta wybiera się w innych kategoriach niż partie polityczne
prezydenta wybiera się w innych kategoriach niż partie polityczne, chodzi oto czy on może nas reprezentować? czy my go widzimy jako prezydenta? czy ma charyzmę? czy da się lubić? czy popełnia gafy? cechy osobiste decydują, a nie obietnice wyborcze.
I ludzie wybierają dukającego po angielsku, mówiącego o sobie w 3. osobie kłamcę, którym pomiata byle poseł, i który dostaje orgazmu na dźwięk własnego głosu?
Czy może jednak, bo jest żołnierzem dobrej zmiany?
A może wybrali Gajowego, bo taki był sympatyczny, charyzmatyczny i reprezentatywny?
Swoją drogą jakby kontrkandydat Adriana chciał go upokorzyć w debacie prezydenckiej pierwsze pytanie jakie powinien mu zadać to czy Prezes pozwolił mu już zorganizować referendum.
Matysiak G
Dudzie daleko do doskonałości, ale gra się tak jak przeciwnik pozwala i używając paraleli chcesz prezydenta, która ciągle zaznacza swoją płeć, nieustannie popełnia gafy, wyciągnął ją z kapelusza schetyna i nawet nie duka języka obcego?
https://www.youtube.com/watch?v=apE-wq6k2U4
Jacek "chodzący deficyt intelektualny" Sasin zdobył się dziś na trochę szczerości u Mazurka, kiedy ten go "orał" w przyjaznej, wręcz rodzinnej atmosferze ;-). Polecam odsłuchać sobie całą rozmowę (tekst to skrót, bez części internetowej):
Wala w Juszczyna
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/sedzia-juszczyszyn-zawieszony-w-obowiazkach/rvp6v0b
Zadaniem sędziowskiego rzecznika dyscyplinarnego jest obrona interesu poniżanych a nie "kasty"
Podkreślił jednocześnie, że sędziowski rzecznik dyscyplinarny musi stać po stronie poniżanych obywateli
Biedne te pisiory, takie ponizane obatele przez tego kasty
Ale pamiętajcie: jest dobrze i nie ma żadnej neobolszewii, bo co prawda rządzący stosują w różnych sprawach zasadę "dajcie człowieka,a paragraf się znajdzie", ale jeszcze nie zamykają ludzi z ulicy bez wyroku w więzieniach. Tak przynajmniej twierdził kiedyś pewien użytkownik, który - założę się - dalej swoje naiwne bzdury powtarza.
No i nie zapominajmy, że za PO-PSL było tak samo, Tusk miał sędziów na telefon, a Kopaczowa stutysięczną armię trolli i jakoś wtedy nie protestowaliście ;-). No i wciąż używacie tego języka pogardy, a w ogóle to nie potraficie się pogodzić z tym, że zostaliście, świnie, oderwani od koryta!
O to, to... To przecież normalne, że nęka się i wiele godzin przesłuchuje pracowników prywatnej firmy, która nie upilnowała, żeby wiadomości na temat "prywatnych" spotkań Wodza i Żony Agenta nie ujrzały światła dziennego. To normalne, że sędzia, który postępuje zgodnie z wytycznymi Trybunału Sprawiedliwości, jest szykanowany. To normalne, że działa Sąd Inkwizycyjny, który w myśl prawa nie jest sądem. Itd. Itp.
I po raz kolejny, i przede wszystkim: nie ma neobolszewii, bo nie zamyka się ludzi w więzieniach. A nie zamyka się, bo... No cóż, reforma sądów idzie jak po grudzie, bo wraże siły reakcyjne ciągle wkładają kije w szprychy koła dziejów światłej myśli rewolucyjnej, więc na razie tylko prokuratorzy ujrzeli w całej krasie piękne oblicze Postępu i próbują inicjować procesy pokazowe, które otwierają oczy Suwerenowi. Ale spokojnie, przyjdzie i czas na sędziów. A kiedy już wszyscy zrozumieją, czym jest Jedyna Prawda i kto jest tej Prawdy depozytariuszem, wówczas wreszcie będzie można kierować niektórych przeciwników Postępu na stosowne leczenie. Dla ich własnego dobra.
Jeśli zatem w chwili, gdy władza ludowa nie przejęła jeszcze w pełni sądownictwa, głównym argumentem na poparcie tezy, że nie ma neobolszewii w naszej ojczyźnie, jest fakt, iż ludzie wciąż swobodnie chodzą po ulicach, to gratuluję przenikliwości w rewolucyjnym myśleniu. A tymczasem w świecie rozsądnych ludzi:
- OBWE uznaje po raz pierwszy wybory w Polsce za wolne, ale nieuczciwe (z powodu braku pluralizmu w TVP).
- Wedle słynnego rankingu w "The Economist" Polska znalazła się w grupie państw z "wadliwą demokracją", za Węgrami i Bułgarią.
- Według Indeksu Bertelsmanna jesteśmy wśród państw (takich jak Turcja czy Wenezuela), w których szczególnie źle się dzieje z demokracją.
Ale dodajmy przypis: wszystkie organizacje, które przeprowadzają tego rodzaju badania, są na usługach Merkel, a to we Francji biją ludzi na ulicach. :P
No i, rzecz jasna, uwagi polskich ekonomistów, polskich prawników, profesorów uniwersyteckich, ludzi kultury itd. na temat stanu demokracji w Polsce ignorujemy i odrzucamy, jako przejaw czkawki zgniłych elit albo totalnej zdrady. A już szczególnie oburzające są apele jakichś gówniarzy mających czelność zwracać się do osoby, którą - jak wiemy z pewnego transparentu - nosiła w łonie osoba błogosławiona obdarzona błogosławionymi piersiami:
Według nieoficjalnych informacji akcja skompletowania brakujących podpisów zaczęła się jeszcze tego samego dnia na korytarzach i biurach Ministerstwa Sprawiedliwości, gdzie Łukasz Piebiak chodził od jednych drzwi do drugich i podsuwał listy poparcia kolejnych kandydatów do podpisu sędziom delegowanym do Ministerstwa Sprawiedliwości. Część list natomiast została wysłana do rejonu podkarpackiego, celem zebrania hurtowych podpisów poparcia.
Do tego dochodzą jeszcze własne podpisy, które sędzia Nawacki przyznał, że złożył pod swoją listą poparcia, popierając siebie samego.
Kabaret.
http://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/komunikat.xsp?documentId=486B833C01604946C125850300567FD8
Ani kabaret ani neobolszewizm czy konserwatyzm ;) To draństwo i hucpa dobrze opłacana ;)
Żeby skończyć z kastą i elitaryzmem, należy zmniejszyć ilość wymaganych podpisów poparcia do jednego - własnego.
Przecież sędziów powołuje Adrian i może powołać kogo chce i jak chce i jak go powoła to wszystkie wymagania tracą znaczenie a błędy ulegają konwalidacji. Żoliborz locuta causa finita, ale to trzeba znać konstytucję żeby o tym wiedzieć!
w sumie tak to wygląda, cieszcie się, że nie wprowadzili wzorem starożytnych proskrypcji :)
Tak, Manololo, tak to wygląda, właśnie tak... Ciemny lud to jednak wszystko kupi.
nie, po prostu omnia vincit accipit
PiS "zreformował" edukację ;)
Warto więc zwrócić uwagę czym zajmuje się Kuratorium w Krakowie wraz z jego przedstawicielem, kurator Nowak:
https://tvn24.pl/polska/malopolska-kurator-oswiaty-barbara-nowak-atakuje-gdanski-program-edukacji-seksualnej-3789606
Jak widać w ramach upolitycznionej edukacji PiS, pani Nowak dzieli ludzi, podjudza i sieje nienawiść na całą Polskę..Edukuje ;)