PlayStation Plus na styczeń: Uncharted: The Nathan Drake Collection i Goat Simulator
Symulator kozy dali, nie wierzę
No w tym miesiącu konkretny rozstrzał jakościowy :).
Jedna z najlepszych growych trylogii ever doprawiona zabugowanym bezsensownym indykiem o kozie z kilkumetrowym jęzorem :D.
Właśnie kończę tą trylogię i jestem nieco rozczarowany. 70% gry to siedzenie za oslona i strzelanie + monotonna wspinaczka ale wszystko nadrabiaja postacie i fabuła. Gry bardzo nierówne
U1 - 7/10
U2 - 9.5/10
U3 - 8/10
A co do plusa to gdyby nie granie na Multi byłby całkowicie bezsensu
W porównaniu do Gearsów to są mega urozmaicone
3 najlepsze gry z PS3 w jednym pakiecie. Nieźle. W dodatku w jedynkę po polsku mało kto grał.
Koza mnie nie interesuje. A trzy części U przeszedłem już dawno. Świetne. To były jedne z moich pierwszych gier na PS4 i jedynka na klimat filmu z Indianą, dwójka moim zdaniem nawet lepsza i piękna jak 4, a trójka trochę słabiej niż 4 ale też bardzo dobra.
Trylogię przeszedłem jednym tchem podczas tygodnia urlopu, gdy samochód miał serwis i nie było gdzie tyłka ruszyć.
Co więcej U4 w zasadzie nic nowego nie wniósł poza grafiką. Dlatego po trylogii niż nie wywarł takiego wrażenia. Dopiero po 3 latach go ukończyłem przy okazji dodatku.
Tym razem więc płytka z trylogia pójdzie na handel choćby za te parę zł, a za Kozę dzięki - nie :) mnie mój klimat.
Uncharted: The Nathan Drake Collection to bardzo fajne pozycje, ale pewnie każdy posiadacz ps plus ma już je ograne, mogli by dać jakieś bijatyki dla odmiany, Tekkena czy jakieś Injustice.
Dla mnie spoko oferta. Symulator Kozy mnie kompletnie nie interesuje ale Uncharted: The Nathan Drake Collection bardzo chętnie łyknę. Jedynkę i dwójkę mam ograne po kilka razy ale trójkę jakoś zacząłem i potem pojawiły się inne tytuły i tak wyszło, że gra poszła w obieg. Będzie okazja nadrobić.
Tragedia starocie i jakas koza
Dobrse ze napisaliście ze za darmo są te gry bo bym nie wiedział.
Ehhh, każdy już zdążył kupić tę kolekcję a symulator kozy to nieporozumienie xD
Kolejny miesiąc z niczym dla mnie.