https://tvn24.pl/poznan,43/turek-rodzinna-tragedia-nie-zyje-dziewiecioletni-chlopiec,996905.html
19-latek zabija nożem swego 9-letniego brata prawdopodobnie pokłócili się o dostęp do komputera. Jednym słowem dramat i tragedia. Po raz kolejny gry komputerowe źródłem niepohamowanej agresji zbierającej żniwo :( Niech mi nikt nie mówi, że szeroko pojęty komputer (gry komputerowe etc) nie są źródłem agresji bo tylko się ośmieszy.
A czytałem o tym wczoraj. Nie wiem dlaczego ale historia mnie rozśmieszyła.
(co nie znaczy, że wyrazy współczucia rodzinie itd itd itd)
Ale wiesz, dzieci mogą pokłócić się o lizaka, dorośli o mieszkanie, a skutki wychodzą na światło dzienne i później się oczernia komputer, gry itp. Tak samo ten człowiek mógłby zabić kłócąc się o lizaka czy o mieszkanie, tu nie chodzi o przedmiot kłótni ale o posiadanie, nastolatek prawdopodobnie był chory psychicznie lub miał problemy
lub poprostu chciał zagrać w gierkę, a młodszy brat mu blokował stanowisko....
I co z tego? Ludzie się nie o takie pierdoły zabijali, a to że media cherrypickują te zabójstwa, które aktualnie wzbudzają największe kontrowersje (czytaj- klikajo się) nie jest tajemnicą poliszynela.
motyw muzyczny wątku:
https://youtu.be/N3472Q6kvg0
Na Polsat News ktoś napisał pod tym artykułem, że to wina nowoczesnych rodziców. Oto ten wpis:
spoiler start
Wina nowczesnych rodzicow... No przeciez co ja sasiadce powiem ze moii synowie nie maja nowoczesnego komputera i najnowszych gier na czasie? A nie daj Boze w szkole sie pochwalą ze rodzice zabraniają i każą... To od razu nauczyciele dzwonią do opieki... I macie smierc i to nie jedną jeszcze z wlasnej glupoty rodzice i durni nauczyciele....
spoiler stop
Selekcja natutalna, kiedyś się zabijali za ofiary z krzaczków i świnek, czy tam baranków, teraz za innych bogów... ot norma dla ludzkości.
No właśnie te złe gry, jak miałem 13 lat już grałem w GTA Vice City, teraz 13 lat później boję się wyjść na ulicę bo nie wiem czy nie zacznę robić tego samego co robiłem wtedy w grze...
To jest nic! Gram od 7 roku życia, ja grałem z kolei w commandosów, chciałem zostać zielonym beretem, coś poszło nie tak i skończyło się na tym, że zielono mam pod beretem bo nie poszedłem na studia, co te gry robio ze mno zrobiły :(
Informacji tych na razie nie potwierdza ani policja, ani prokuratura. ( [link]
Dziękuje dowidzenia może zrobił to bo mu coś napisał na Facebooku do dziewczyny może nie pozwolił mu grać w cs go może sprzedał mu kosę w cesie może usunął konto w fortnite może 9 letni brat kupił futpointsy za tysiaka z jego pensji powodów może być masa
i ty uważasz, że to są powody do usprawiedliwienia morderstwa w tym przypadku zadźgania brata? normalny jesteś, bo na to wychodzi z twojego posta...:/
Dziękuje dowidzenia.
Ze z newsa wynika ze to tylko przepuszczenia prawdziwy powód jest nie znany nie znam sprawcy powodem może być konto na Facebooku nie oceniam sprawy w której nie znam sprawcy to ze sasiadka powiedziała ze spokojna rodzina nic nie znaczy może ojciec bił go w nocy albo były problemy rodzinne nie wiem co było 15 minut wcześniej.
Przecież to jest wymysł mediów. Oni na razie to ustalają co się stało naprawdę.
Gry nie są źródłem agresji.
To co? Ośmieszyłem się?
Tak samo można powiedzieć, że książki maja wpływ, filmy, seriale... Dlaczego akurat gry mają jakiś magiczny wpływ... A nie chcę nic mówić, ale kiedyś nie było giereczek :).
To co powiecie na ten artykuł:
http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,24565442,10-letnia-zosia-jest-na-odwyku-psychiatra-powiedziala-mi.html
Wpisuje się w temat wątku.
Dodam, ten artykuł był dla mnie zaskoczeniem. Tam pisze o jakiejś nowej dla mnie rzeczywistości jaką zafundowano dzieciom. Czy tak jest?
Mamy całą kolekcję Disneya. Jej ulubione bajki to był "Aladyn" i "101 dalmatyńczyków". Zawsze jej czytałam przed snem.
No i mamy winowajcę, była uzależniona od alladyna i dalmatyńczyków.
KucharKM..znaczy muszę się pocieszyć artykułem "Scientific American", gdzie autorka "neguje większość badań"? Znaczy były jakieś badania i zjawisko?
I jak rzeczywistość tej autorki, ma się do naszej rzeczywistości? Co z tymi naszymi szpitalami psychiatrycznymi, wyładowanymi dzieciakami? To jakieś bicie piany na poczytność? Prowokacja którą niepotrzebnie zawracam sobie głowę?
Uff, dobrze wiedzieć, będę spokojniejszy o wnuczkę ..
Jak mam dalej z Tobą dyskutować, skoro z góry negujesz tekst bez czytania? Zadajesz pytanie, dostajesz odpowiedź ze wskazaniem artykułu i z góry zakładasz, że to bzdury.
Jeszcze odnośnie wywiadu powyżej, jeden fragment zwrócił moją uwagę:
spoiler start
Ile godzin dziennie spędzała w ten sposób?
Właściwie cały czas po szkole.
spoiler stop
Klasyczna sprawa, brak czasu dla dziecka, brak wszczepienia mu zainteresowań i opieki a potem płacz i szukanie winnego dookoła. Kiedyś wszystkiemu winne były filmy, teraz gry i internet. Wszystko, tylko nie my sami.
Nie zakładam że to "bzdury", dobry człowieku, zakładam że jak każdy artykuł specjalisty, w dodatku z innych uwarunkowań społecznych, niewiele wnosi do naszej rzeczywistości społecznej.
I nie zamierzam dyskutować o opiniach specjalistów tylko ciekaw byłem opinii zwykłych graczy z naszego kraju. Co zresztą już się stało i czemu Ty dałeś wyraz zdaniem:
Kiedyś wszystkiemu winne były filmy, teraz gry i internet. Wszystko, tylko nie my sami.
Dziękuję.
Tak boli nas, że nasze hobby jest od dobrych 20 lat chłopcem do bicia dla mediów publicznych w takich przypadkach.
Dzieciak był agresywny i zrobił komuś krzywdę? Grał w komputer, to wina gier. Mógł też grać codziennie w piłkę albo w pasjansa, nie ma to znaczenia, tylko gry wideło rodzą przemoc.
Dobrze, że w skostniałej Polsce coś się rusza dzięki takiemu CDP przynajmniej.
Pewnie będę okrutny, ale kebab usunął kebaba. A na poważnie - współczuję rodzinie, że wychowali bratobójcę. Musi mieć naprawdę nierówno pod kopułą, że zabił za dostęp do pc, choć w tym wieku powinien mieć nieco poważniejsze cele w życiu. Albo mógł odreagować jakieś zdarzenie typu kłótnia z rodzicami albo kosz od laski.
Od dziecka gram w Super MARIO, teraz skacze każdemu po głowie w Nadziei że zginie i będę mógł mieć księżniczkę dla siebie!
To od kiedy gry z normalnego człowieka zrobią psychopatę? Trzeba mieć już na początku coś nie tak. Ja grałem w gry tyle że ohoho. Każde dziecko w tych czasach gra w gry (ok są wyjątki) i jeśli brat zabije brata to na gry zwalają? Przecież szansa na to ze nie grałby w gry to 0%. Wiec to nie ma sensu. A jak posiadam telefon jak inni i sobie używam messengera oraz zrobię coś złego to zaraz będzie przez messengera bo go używałem?
19lat to rąbnięty gość był. Brata zabić. No przecież prawie każdy kto ma młodsze rodzeństwo wie jak to jest i jak to małe wkurza co chwile a jakoś jesteśmy w stanie to wytrzymać na luzie i sobie odreagować w inny sposób jeśli trzeba. Ja przestawiłem się na totalny spokój wobec brata. Mam gdzies co on sobie mysli i robi. Zabierał mi kompa to mu kupiłem własnego. On szczęśliwy bardzo i ja zadowolony. Pracowałem na niego sporo czasu ale Można? Można. A ten gościu ma 19 lat. Może pracować i mu kupić kompa do tego majkrafta w tydzień. Ja mając 16lat nie mam zbytnio możliwości. Dlatego handluje w miarę możliwości.
Tak naprawdę nie wiadomo co się stało, a wy już niestworzone rzeczy wymyślacie.
Do cholery no. Zginęło dziecko zabite przez własnego pełnoletniego (co nie znaczy dorosłego brata) a tu wiele wpisów to żarty i głupie uwagi. A gdzie empatia? Przecież najważniejszy jest człowiek .... A tu mamy dramat wielu ludzi.
I znowu to samo. Wszyscy którzy pełnili jakiekolwiek zbrodnie z grami komputerowymi w tle, mieli jakieś zaburzenia psychiczne, które gry komputerowe pogłębiały, ale nie były ich bezpośrednia przyczyną. Ale chwytliwe nagłówki i ludzie dający się łatwo manipulować to standard
Równie dobrze mogliby się pokłócić o pilota do telewizora...
To nie wina gier, tylko problemów z głową. Sam spierałem się kiedyś z 7 lat młodszym bratem o dostęp do kompa (kiedy np. za długo grał i nie chciał zejść), ale nigdy nie dochodziło do rękoczynów. Wszystko załatwialiśmy w cywilizowany sposób.
Muszkiety, szpady czy patyk z kupą?
Zwykle kończyło się ostatecznym umówieniem, kiedy robimy zmianę. Oczywiście, jak to w rodzeństwie bywa, czasem słowne sprzeczki się zdarzały, ale nie było to nic poważnego. Pojedynki nie były potrzebne :D
Wiele razy prałem się z bratem o dostęp do kompa i chęć pogrania w Diablo 2. Wszystko latało w powietrzu ale raczej nigdy nie zrobilibyśmy sobie większej krzywdy przeważnie kończyło się na podbitym oku albo rozciętej wardze.
Oczywiście, że to wina gier. Ktokolwiek w ogóle ma wątpliwości? Gry to wymysł Szatana.