Dlaczego po, a nie o? Bigos się tu gotuje, mróz szczypie w palec u nogi. Jebla idzie dostać.
Bo najpierw jest toast i życzenia.
spoiler start
O północy strzelają korki od szampanów. :)
spoiler stop
Nie strzelamy. W ogóle chyba powoli dociera gadanie o stresie zwierząt, bo u mnie we wsi w tym roku było jakby mniej wystrzałowo.
U mnie w mieście też było strasznie mało wystrzałów. W porównaniu do poprzedniego sylwestra teraz była bieda.
W dużych miastach psy w blokach ujadają bez powodu przez 365 dni w roku i jakoś wtedy nikomu nie jest szkoda psów.
Kiedy się wezmą za buców, co trzymają psy w zamknięciu na 40 metrach i zostawiają je na cały dzień ujadające?
Już pomijając to, że posiadanie psa w bloku, to jakieś przyzwyczajenia ze wsi, bo każdy w domu miał psa, żeby strzegł posesji....
Co racja, to racja.
Ale upraszczasz z tą wsią. Ludzie po prostu lubią, jak ktoś im bezwarunkowo kadzi. Pies to plaster na chore ego. No i lek na samotność.
Poza tym psy w domach zwykle kogoś mają, kto je trochę ochroni. A kanonada to też terror dla ptactwa i innych dzikich zwierząt.
Barbarzyństwo.
U mnie bylo jak na wojnie. Biedne zwierzaki
xD
U mnie o dziwo było więcej fajerwerków niż rok temu.
A niby tak się mówiło, że z powodu biednych zwierząt ograniczą wystrzały.
Bieda z tym strzelaniem, mieszkam na górce i zawsze miałem świetny widok z okna w sylwestra. A w tym roku gdzieś o 70% słabiej. Smutne.
Moze wreszcie banda idiotów odpalających fajerwerki i petardy się ogarnie.
https://twitter.com/ATPLPOLAND/status/1212349237268242432
LOL, jakby ludzie kochali gołębie i wrony :) Jak bocian nie dostał to jest ok :)
Poza tym - "jak ludzie zobaczą ludzkie ofiary/zwłoki to wojen na świecie nie będzie" :)
A ty się nie skasztań z tymi fajerwerkami.
Dla osób, które się nie przejmują zwierzętami: sam poziom wydatków na służbę zdrowia i straż pożarną związana z odpalaniem fajerwerków w sylwestra powinien wpłynąć na próbę ich ograniczania.