Na pewno wielu tez ma to wrazenie, ze nowa muzyka elektroniczna ktora sluchacie brzmi jakby gorzej niz kiedys i nie chodzi o to ze kiedys taka muzyka byla lepsza ale chodzi o brzmienie.
Odkad zainteresowalem sie tworzeniem muzyki, dowiedzialem sie pare rzeczy na ktore kiedys nie zwracalem za bardzo uwagi ale teraz po zdobyciu pewnej wiedzy moje uszy bardziej niz kiedys przysluchuja sie brzmieniu danego utworu.
Otoz muzyka elektroniczna tworzona jest za pomoca syntezy dzwieku (fala sinusoidealna, trojkatna, piloksztaltna id, modulacji, filtrow, nakladania roznych efektow jak reverb, delay, distortion itd)
Ale dlaczego przewaznie uwazamy ze ta stara muzyka elektroniczna z lat 80 tych i jeszcze 90 tych brzmi dla nas lepiej?
Odpowiedz na to pytanie jest dosc proste! Otoz ta muzyka byla tworzona na syntezatorach analogowych a nasze uszy a dokladniej sluch lubia brzmienie analogowe! Nasz sluch uwaza brzmienia analogowe za bardziej cieplejsze i atrakcyjniejsze od cyfrowego.
A wspolczesna muzyka elektroniczna opiera sie glownie na syntezatorach cyfrowych czyli tych ktore istnieja tylko w komputerach jak Serum, Massive itd.
Zaden syntezator cyfrowy nie potrafi oddac w pelni tego cieplego brzmienia analogowego pomimo ze trwaja nieustanne proby doskonalenia emulacji analogowych brzmien na syntezatorach cyfrowych.
I wydaje sie ze takiej wiernej emulacji analogow nie uda sie uzsykac jeszcze dlugo!
Otoz ta muzyka byla tworzona na syntezatorach analogowych a nasze uszy a dokladniej sluch lubia brzmienie analogowe!
Bzdura. Z tego co pamiętam bardzo popularne chipy FM od Yamahy stosowane w keyboardach, czy najróżniejszych komputerach/konsolach/automatach 8 i 16-bitowych, były w pełni cyfrowe.
Cała klasyczna muzyka lat 80 i 90-tych to cyfrowe brzmienia.
Jedyne co robiło różnicę, to może analogowy proces nagrywania w studio? Analogowe technologie mają to do siebie, że sygnał staje się taki wygładzony. Trudno mi powiedzieć.
W każdym razie bez problemu można to symulować technikami cyfrowymi. Dziś mamy tak wysokie częstotliwości próbkowania i to w 24-32-bitach, że tego nie idzie odróżnić.
Poza tym jest jeszcze to:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Twierdzenie_o_próbkowaniu
Co dowodzi, że przy ograniczeniu ludzkiego słuchu nawet płyta CD zapewnia maksymalną możliwą jakość dźwięku. Jedynie można spierać się o to, czy 16-bitowe próbki wystarczą, czy potrzeba 24, lub 32-bitowych.
Niemniej jest to bez znaczenia, bo teraz każdy nawet amatorski sprzęt może nagrywać w 192 kHz i 32-bitowymi próbkami, co jest totalnym overkillem, chyba że chcemy nagrywać muzykę np. dla nietoperzy.
Także to sentyment i wspomnienia płatają nam figle, ewentualnie to niedoskonałości dawnych technik nagrywania w studio robią taką różnicę.
Myślę że trafiłeś w sedno. Teraz za sprawą pełnej cyfryzacji można kombinować przy muzyce ile wlezie bez najmniejszego wysiłku przez co często ma to odwrotny skutek od zamierzonego. Był nawet taki krótki okres w muzyce kiedy wiele zespołów rezygnowało z masteringu utworów, bo ludzie za to odpowiedzialni mieli manię głośności co było skutkiem wojny głośności. Największą ofiarą tego zabiegu jest chyba całkiem niezły album Death Magnetic, który został przez to zniszczony i ciężkostrawny do słuchania. No i kiedyś trzeba było się trochę namęczyć. Ręczne cięcie i łączenie taśm czy manualna zabawa suwakami. Teraz to wszystko zrobi komputer, niby prościej i wygodniej ale czasami jakby mniej duszy w tym było. Ale możliwe że to tylko złudzenie przeszłości.
Likwidator +1
Ja do tej pory uważam, że dźwięk odtwarzany na analogowych urządzeniach ma nieporównywalnie lepsze brzmienie, dla mnie dźwięk cyfrowy zawsze wydawał się zbyt czysty i sterylny, nigdy mnie to wrażenie nie opuściło.
Nawet ostatnio odtworzyłem sobie starą kasetę magnetofonową, i o wiele przyjemniej słuchało mi się muzyki, niż na nowoczesnych i wysokiej klasy urządzeniach audio. Dlatego jestem w stanie zrozumieć ludzi trzymających stary adapter i stosy płyt winylowych, choć sam w domu takiego rupiecia nie trzymam :)
Dzieje się tak w każdej muzyce a to z powodu trendów w procesie masteringu. Otwórz sobie utwór z lat 60-80 w jakimś programie z analizą spektum i otwórz jakiś utwórz współczesny, a odpowiedź nasunie się sama. Obecnie używa się w piosenkach małej ilości głośnych instrumentów, gdzie cały utwór jest normalizowany do poziomu 0dB, żeby było jak najgłośniej. Dawniej używano wiekszej ilości instrumentów, a utwory były po prostu cichsze, przez co zachowywana była dynamika każdej ze ścieżki. Tutaj należy upatrywać słabego brzmienia dzisiejszych nagrań, bo liczy się głośność, a nie niuanse w artykulacji.
dzięki za przypomnienie tego hitu
https://www.youtube.com/watch?v=p1WfTyZ4j_E&list=FLYAPZm5Y5ZIHTFeL65tKueQ&index=538&t=0s
Cosmic Gate rules: https://m.youtube.com/watch?v=A09K00OfeF8
https://m.youtube.com/watch?v=b0Hj4TytZ9M
https://m.youtube.com/watch?v=CF15gb4z7LE
Czy: https://m.youtube.com/watch?v=MaBNM1aOX_w
Jeden z moich ulubionych zespołów muzyki elektronicznej.
coś w tym może być. pomijając kwestię tworzenia muzyki to w odsłuchu też ma to znaczenie. mój stary wzmacniacz analogowy umarł i mimo że chwilowo mam wysoki model cyfrowy to nie wszystkie moje płyty są słuchalne. albo analog albo jak dobrze słońce wpadnie w porfel to lampa
Kiedyś liczył się talent,
Dziś liczy się głównie hajs. Większość na akord, sprawdzone, sprzedające się patenty i jazda. Praktycznie większość muzyków, którym udaje się przebić to obliczeni na sukces ludzie, trafiający w nijaki gust szarej tłuszczy. Ci, którzy naprawdę są wartościowi giną w tłumie.
To nie różnica sprzętu, to różnica czasów.
Ta ja dlatego z nowszej muzyki elektronicznej wole posluchac retrowave, synthweave, retro electro, wydaje mi sie ze ci ludzie bardziej skupijaja sie na tworzeniu muzyki niz na robieniu na niej hajsu.
Dla mnie każda muzyka elektroniczna brzmi jednakowo źle. W mojej hierarchii wartości muzyki znajduje się nisko. Pod nią jest tylko polski hiphop i Zenek Martyniuk.
zastanawia mnie to gladius, co za powód narodził się w twojej głowie, by oprócz wejścia w ten wątek, postanowiłeś też opluć to miejsce wraz z osobami uczestniczącymi w dyskusji
nie szanujesz nas, nie szanujesz to forum. po co tu jesteś? to twoja jedyna misja?
Strolował cię, zachęcił do emocjonalnej odpowiedzi, wygrał najstarszą internetową grę. Ty przegrałeś odpisując.
DanuelX -> ta wyimaginowana anonimowosc internetu daje niektorym z automatu +100 do prostaka bez szkoly i wychowania :)
https://www.youtube.com/watch?v=Mzf2RNUcwWc
Nie chodzi o "anonimowość" tylko o nie branie na poważnie tego co się przeczyta oraz kogoś kto to napisze w internecie.
DanuelX -> zadziwiajace jak na kogos kto nie bierze na serio tego co w internetach pisza, co czasami wypisujesz :) Skad te oburzenie w watkach o wiesku, jak ktos napisal cos o doborze aktorow :D
Ooo kurde. Gladius napisal, ze nie lubi elektroniki, a Tygrysek zachowal sie jakby mu rodzine obrazali :)
hopkins -> ta tylko po co o tym ludzi informuje? Jak przykladowo nie lubie legi warszawa to nie wchodze do ich watku cyklicznego i ich o tym nie informuje :P
skąd taki wniosek hopkins? zupełnie bez emocji podchodzę do podziału ludzi w internecie na tych z którymi można porozmawiać, na tych którzy są zwykłymi hejtetami i nie sensu pisać oraz na stańczyków* których można ignorować bądź się z nich pośmiać, zależnie od nastroju
* dziś nad ranem przeczytałem, że ten post gladiusa to był żart i nie mam brać go na poważnie, więc zadałem pytanie z przekąsem o byciu błaznem ale moderacja aktualnie tnie tutaj wszystko co leci ad personam
Jeśli chodzi o porządną muzykę elektroniczną to dla mnie jest tylko jeden "Król" :)
https://www.youtube.com/results?search_query=jane+michele+jarre