Black Mesa – remake Half-Life ukończony
remake Half-Life ukończony
Twórcy nie chcą jednak spocząć na laurach i zamierzają nie tylko jeszcze bardziej dopracować wyraźnie rozbudowany względem oryginału rozdział 15, ale także przyjrzeć się całej zawartości, zanim gra opuści Early Access.
Jak widać ukończony to pojęcie względne
remake Half-Life ukończony
Twórcy nie chcą jednak spocząć na laurach i zamierzają nie tylko jeszcze bardziej dopracować wyraźnie rozbudowany względem oryginału rozdział 15, ale także przyjrzeć się całej zawartości, zanim gra opuści Early Access.
Jak widać ukończony to pojęcie względne
"Twórcy muszą przyjrzeć się błędom...."
To raporty setek graczy od... Bóg wie kiedy im nie starczą? Nic nowego.
Komandosi HECU są mega wkurzający zawsze wiedzą w którym momencie się wychylimy, zawsze bardzo celnie strzelają przy użyciu full auto, nawet z bardzo dalekich odległości.
Danie im WH, no recoil i autoaima nie było dobrym posunięciem.
Rozumiem chcieli podnieść wyzwanie względem oryginału, spoko ale nie takimi tanimi głupimi sztuczkami, gdzie zamiast wyzwania jest frustracja, chyba nigdy nie dostaniemy już AI na poziomie tego z gry F.E.A.R
Oby też wydajność poprawili albo silnik zmienili na coś co poprawnie wspiera wielordzeniowość, bo ten wyżyłowany stary Source to porażka szczególnie w etapach Xen.
Uwielbiam gdy w grach lekki obrót kamery powoduje że liczba kl/s spada na łeb... I to nawet po zmniejszeniu jakości.
A wiesz, ze ja gram padem bez autoaima (bo nie działa) i daję rade? Jestem juz na tym
spoiler start
wielkim wieloglowym potworze z dziury pelnej zielonego śluzu
spoiler stop
To chyba jakies 3/5 gry.
Moim zdaniem granie na padzie w strategie, point and click, rpg drużynowe, action rpg na modach trudnościowych czy w FPS jest masochizmem :)
Ale jak ktoś lubi pod górkę biec niech biegnie.
Z drugiej strony na klawiaturze+mysz nie da się grać równie dobrze jak na padzie w bijatyki, nowsze odsłony NBA 2K czy gry From Software.
W FPS-y jak najbardziej da się grać na padzie. Szczególnie te tworzone od siódmej generacji wzwyż. Ale HL / BM ma inną architekturę poziomów niż współczesne strzelanki. Nie ma regeneracji zdrowia, dużo więcej mamy tu sytuacji, gdy przeciwnicy z heat-scanningiem atakują nas jednocześnie z prawa i lewa albo są rozstawieni pionowo w upierdliwych miejscach. Jakby tego było mało BM przesadza z szybkością ataków. Szczególnie Vortiguanty dają tu ostro popalić. W oryginale tego nie było. Nie wiem po co bawić się z padem, ale skoro da się przejść Dark Souls na gitarze od Guitar Hero, to wszystko jet możliwe.
Też tego nie ogarniam.
Grałem na padzie w różne gry (idealne do gier TPP), nawet strategie, turówki czy taktyczne RPGi ale FPSów za cholerę nie mogłem zdzierżyć.
Granie w FPSy na PC na padzie to dla mnie abstrakcja.
Pewnie w Soulsy na PC na klawie i myszy grają...
Nie rozumiem tego BM. Mam tą grę za darmo, od kilku lat. I co? to nie była pełna wersja?:D Pamiętam że zrezygnowałem z dalszej gry, bo nie potrafiłem przejść poziomu, z tym dziadostwem co nas miażdży .Bo wystarczy tego cholerstwa dotknąć i giniemy:/
Gra jest mniej więcej w takim samym stanie, w jakim była kiedy Xen wszedł o open bety. Ładne poziomy, które wymagały mnóstwa pracy. Niestety wciąż bardzo słabo zoptymalizowane. To w żadnym wypadku nie jest "ukończona" gra.
Przechodziłem w 2017 roku wersje z 2012 roku bez etapów Xen. Mi grało się super na najwyższym poziomie trudności w odświeżony Half Life z wyglądem Half Life 2. Nie narzekałem.
Błędów nie spotkałem. Ale nie wiem czy jakieś zmiany zaszły między wersją 2012, a obecną poza dodaniem Xen.
Dla ścisłości: słaba optymalizacja tyczy się wyłącznie nowych poziomów na Xen. Wcześniejsze misje nie sprawiają problemów.
Możesz wybrać Xen z menu głównego. Zaczynasz wtedy od wybranego poziomu.
Ja nie tyle mogłem, co musiałem, mimo że ogrywałem całość po kolei. Powód? Błąd wczytania zapisanego stanu gry.
Moje informacje są prawie z pierwszej ręki, bo korzystając z urlopu przeszedłem całość od początku do końca i skończyłem przedwczoraj. Niby od dziś gra nie jest już w fazie beta, ale wciąż siedzi w Early Access? Czyli jaka to teraz wersja? Gamma?
Widziałem finałową walkę i czuję się rozczarowany. W podstawce wyszło o wiele ciekawiej, pomimo znacznie brzydszej oprawie wizualnej.
Ostatni boss jest zrobiony o wiele lepiej w Black Mesa. Walka jest dynamiczna, wymaga spostrzegawczości, zręczności, ale też dostosowywania się do reguł. Nie chcę od razu wyjeżdżać z oklepanym porównaniem do Soulsów, bo to nie ten poziom, ale filozofią zbliża się na pewno bardziej do soulsowych rozwiązań niż tego drewna z HL, którego nawet luzie z Valve nie pochwalają.
Moja opinia na temat nowych poziomów:
Xen - Wspaniała oprawa podkreślająca obcość świata i ustanawiająca, że Black Mesa prowadziło tam badania na większą skalę. Konstrukcja poziomów imponująca jak na mod, ale przekombinowana w miejscach, gdzie wstawiono nowe zagadki. Nie są wymagające intelektualnie, a tylko zabierają mnóstwo czasu przez przymus powtarzania trzy razy tego samego w trochę odmienny sposób. Jakby Crowbar Collective bardzo chciało stworzyć osobną grę, a nie remake Xen.
Gonarch's Lair - Ulepszono absolutnie wszystko. Piękny styl wizualny, lepiej zaprojektowane poziomy, po pierwszym pojedynku z Gonarch znajdujemy się w patowej sytuacji, gdzie możemy tylko uciekać przed nią niczym przed Nemesisem w RE3. Stałe odczucie napięcia. Ostatni pojedynek mocno zbliżony do HL, ale lepiej wykony ze względu na lepszy long jump, który można w sensowny sposób wykorzystać w walce.
Interloper - Łączy w sobie największe zalety i największe wady poziomów z Xen, ale tutaj wady przeważają. Wszystkiego jest za dużo, mapy zbyt rozwlekłe, zagadki zbyt powtarzalne, a walki zbyt nużące ze względu na zbyt dużą ilość przeciwników. Plus za rozszerzenie lore i pokazanie relacji między Vortiguantami i Controllerami.
Nihilanth - Odebrano mu atak teleportujący nas do innych lokacji. Zamiast tego dodano nowe bezpośrednie ataki. Zniszczenie kryształów generujących jego pole siłowe wymaga o wiele większej siły. W końcu walka z bossem stanowi 100% czasu, a nie 25%, bo zdecydowano się na wyrzucenie mobków. Long jump znowu czyni starcie bardzo dynamicznym. Sam Nihilanth w końcu jest bossem z prawdziwego zdarzenia, a nie śmiesznym dzidziusiem, którego w walce wyręczają przydupasy.
Czyli 2 poziomy na plus, 1 pół na pół i 1 na minus. Nie jest źle, ale gdyby nie kilka głupich decyzji byłoby fantastycznie. Chyba już niestety tego nie poprawią, bo musieliby wyciąć kawał poziomów. Interloper mógłby zostać bez problemu skrócony o połowę i wyszłoby mu to na plus.
Walka z NIhilanthem w Black Mesa przypomina walki bossów z wielu innych gier. Natomiast ta z HL jest jedyna w swoim rodzaju. Ta wygląda dynamicznie, ale i standardowo, a nie o to chodzi w tej marce. Ona zawsze się czymś wyróżniała, a nie kopiowała rozwiązań.
Pełna zgoda. Moim zdaniem walka z Nihilanth jest chaotyczna i za długo się ciągnie. Autorzy chcieli stworzyć wyzwanie, ale zrobili to poprzez intensyfikację i wydłużenie walki, co zupełnie nie jest w stylu Half-Life'a. Powstała bezmyślna naparzanka, jakich wiele w innych strzelankach.
Najlepszy jest początek Xen, bardzo klimatyczny, nastawiony na eksplorację. Gonarch mógłby być w zasadzie finalnym bossem, bo do tego momentu gra trzyma wysoki poziom. Później niestety robi się nużąca i frustrująca.
Mam nadzieję że to już ostatnia droga do tego, aby gra miała status pełnoprawnej produkcji.
A jak jest z poziomami wcześniejszymi? Grałem w BM w 2012, kiedy jeszcze była rozdawana za darmo, zostały one w jakiś sposób poprawione czy tylko lekka kosmetyka?
Głównie graficzne usprawnienia, lepsze cienie, inne oświetlenie itp. Dodano jeden brakujący poziom i usunięto kilka bugów, lecz level design pozostał bez zmian, a jest on niestety nierówny (miejscami lepszy, a miejscami gorszy niż w oryginalnym HL).
Zagrałem wiele lat temu w betę, już wtedy poziom techniczny gry stał na wyższym poziomie, niż w ukończonych produkcjach EA/Ubisoftu.
Nie wiem co oni tam jeszcze majstrują, bo gra wymagała niewielu poprawek.
Etapy w Xen --> To po prostu przechodzi ludzkie pojęcie - zrobili to tak fantastycznie. Jestem bardzo zadowolony. Mega to wygląda i świetny gameplay. Zmienili chyba 90% rozgrywki.