Wyczekiwany remake Soul Reavera
Mała adnotacja do tekstu - w sieci można znaleźć komentarze fanów Blood Omen, którzy uważają, że Soul Reaver bardzo brzydko potraktował ciekawe założenia otwarcia serii. W swoim felietonie fabułą SR się zachwycam, ale od razu dla wyjaśnienia dodam, że samo Blood Omen leży u mnie jeszcze na kupce wstydu, więc patrzę na historię z innej perspektywy niż najwięksi fani cyklu. A jak z tym jest u Was?
Historia Soul Reavera 1 w stosunku do Blood Omena 1 czy też kolejnych odsłon wypada słabo. W tej części jest też zdecydowanie najmniej dialogów.
A mimo to nadal potrafi zaciekawić. Jeśli miałby powstać remake - obowiązkowo z większym naciskiem na rozwinięcie postaci i wątków, które aż się o to proszą.
„ Nie wiem, czy ta opinia spotka się z uznaniem, ale wolałbym nawet remake na 7-8 godzin, bez sztucznego wydłużania, niż zbudowaną w podobny sposób, co oryginał, produkcję na 15 godzin.”
Nowy God of War idealnie zademonstrował, jak powinien wyglądać nie męczący a satysfakcjonujący backtracking. Innym przykładem jest oczywiście seria SoulsBourne. Sposobów na urozmaicenie rozgrywki we wcześniej odwiedzonych lokacjach trochę jest. Większy obszar do eksploracji za tajnym przejściem a w nim quest poboczny, nowi przeciwnicy do pokonania czy zmiana otoczenia samych lokacji. Kluczem do sukcesu w takich grach są właśnie lokacje i interesujący świat do zwiedzania. Świat w którym nie kierujesz się mapą a samym jego wyglądem i punktami, które wpadają ci w pamięć i chcesz do nich wrócić i je zbadać.
Ja osobiście w remaku zmieniłbym wszystko, oprócz fabuły, postaci, narracji i przedstawionego świata. Wszystko inne jest do napisania od nowa. Tu jest potrzebna całkowicie nowa gra, jak Resident Evil 2 a nie stara gra na nowym silniku.
Tak czy inaczej tyle z tych rozważań, bo taki projekt ma małe szanse na ukazanie się. Powiem więcej - niech zostawia te serię w spokoju.
Pełna zgoda. Nosgoth ma potencjał, by zachwycać, ale kluczem do sukcesu jest wspomniane przez Ciebie właściwe zbudowanie tego świata.
Czemu wolałbyś, że zostawiono tę serię w spokoju? Wiadomo, jest ryzyko, że remake okazałby się skokiem na kasę, ale być może dostalibyśmy produkt dopracowany, jak nowe RE2.