Gry jak wiadomo są wrażeniem AUDIO-wizualnym więc oddajmy tej właśnie części audio trochę więcej szacunku.
Moje pytanie brzmi tak:
Jaka gra wywarła na ciebie największe wrażenie swoją muzyką (może być zarówno ścieżka dźwiękowa oryginalna jak i licencjonowana) oraz dlaczego?
Ja od siebie podam Return of The Obra Dinn które właśnie muzyką nadaje mnóstwo klimatu pirackiej łajby (stereotypowej ale co tam) i sama z siebie jest przyjemna do odsłuchania.
Oraz już bardziej licencjonowanych to Mafia 2.
Ja to osobiście wolę muzykę z filmów niż gier, ale jak z gier, to Ancestors Legacy, Wiedźmin
Muzykę filmową mogę słuchać godzinami (tym bardziej że jest jej mnóstwo) ale i gry mają swoje własne utwory więc nie należy ich ignorować, poza tym to jest
GRY-online.pl więc to właśnie te elementy popkultury raczej poruszam tu na forum.
Death Strandings - genialny, klimatyczny soundtrack stanowiący integralną część doznania jaką jest ta gra.
Posłuchajcie sobie na yt soundtracka z Destiny, najlepiej z The Taken Kinga.
Perihellion, Hired Guns, Planescape: Torment, Fallout 1 i 2, Guild Wars - te od lat są moimi ulubionymi.
Żeby docenić lub w ogóle zajarzyć muzę z gier, często trzeba załupać. ;)
Nie mam zamiaru podważać twojej opinii ale czasami muzyka może wzmacniać klimat i rozbudować przedstawiony świat.
Muzyka w Fallout jest z czasów którymi gra jest inspirowana co dodaje trochę do świata gry jako takiego.
Tak samo jak w Wiedźminie 3 nie ma jazzu bo nie miało by to sensu.
Wiadomo, że to była hiperbolizacja ale po prostu coraz częściej słucham jakiś podkastów/własnej muzyki.
W takim razie rozumiem i mogę się do tego odnieść np. jak gram w coś spokojniejszego, albo gdy gram w np. Assassin’s Creed i zbieram wszystkie znajdzki czy coś podobnego
GTA (praktycznie wszystkie części), Battlefield (np. Vietnam, 2), Call of Duty (Modern Warfare 1 i 2), Need for Speed (stare oraz Underground 1/2, Most Wanted), FIFA (tutaj też praktycznie każda część w soundtracku miała coś ciekawego), Tony Hawk's (głównie Pro Skater). Jest tego wiele że ciężko wybrać coś najlepszego i na pewno parę gier bym jeszcze dodał. Powyższe to tak na szybko.
Cała seria Halo, wszystkie motywy poznaje po jednej nutce. Symfoniczno-orgiastyczna uczta.
Mam problem z "symfonicznymi" OSTami. Wszystkie przez te lata zlewają mi się w jedną instrumentalną papkę. To już bardziej pamiętam utwory z 8 i 16bitowców.
Za ten nadmiar symfonii w grach można po części winić Bungie i Bethesdę, to jedne z pierwszych firm mocno stawiajacych na orkiestry w soundtrackach dla większej filmowości doznań. I teraz jest tego tyle, co własnie w filmach. ale Halo poznam wszędzie tak jak motyw z Gwiezdnych Wojen.
Ostatnio jak odpaliłem Reach na PC i zawyłem sobie nieudolnie i szyderczo chórki z menu, to żona patrzyła na mnie jak na idiotę, a kot śpiący na fotelu poderwał się i prysnął do sypialni. N i e n a w i d z ę symfonicznych soundtracków.
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15013131&N=1
Z moich ulubionych:
Fable - https://www.youtube.com/watch?v=c7Axe5wU33k
Gothic 3 - https://www.youtube.com/watch?v=WG3ks2XBS_A
Deus Ex MD, HR - https://www.youtube.com/watch?v=xxcYSEcH8Fk
Wiedźmin 3 - https://www.youtube.com/watch?v=prvAdHXUvbs
Wstawiłem pojedyncze utwory, ale całe soundtracki z tych gier są warte przesłuchania
W ramach edycji będę dodawał to co sobie przypomnę:
AC 2 - https://www.youtube.com/watch?v=FSVHx23ByhM
GTA IV - https://www.youtube.com/watch?v=PvT8Kx1WC64
Max Payne 2 - https://www.youtube.com/watch?v=u116HbMOF_Y
God of War - https://www.youtube.com/watch?v=Q3C14m1Dono
Stare wygi pewnie będą pamiętać:
Red Alert 2
Tiberian Sun
Klepacki robił świetną nutę.
Oprócz tego Death Stranding, Ys VIII, Fallout 3, Persona 4 i 5, Metroid, Nier Automata, Chrono Trigger.
"Freya" The Sword w Burnout Dominator.
No i Fear Factory w Carmageddonie.
Jedyne oryginalne OST, jakich mogę słuchać to pierwszy Mass Effect i Soul Reaver. Pewnie dlatego, że to czysta elektronika i mimo patosu nie są tak "napompowane" jak orkiestrowe aranże. Z tych nie cierpię katuszy tylko przy Kronikach Riddicka: Ucieczka z Butcher Bay.
Było wiele gier w których otoczka audio wywołała u mnie ciarki na plecach. Swoją drogą to dla mnie bardzo ważny element rozgrywki - odpowiednio dobrany i wkomponowany w grę potrafi zwiększyć poczucie immersji ale pierwszą grą która wpadła mi na myśl po przeczytaniu tego wątku jest F.E.A.R z 2005 roku. Może to przez to że mam pewien sentyment do tej gry. Lata 2004-2005 to mój początek jeśli chodzi o elektroniczną rozgrywką :) Mam wielką nadzieje, że może kiedyś w jakiejś niedalekiej przyszłości wyjdzie podobna gra w tym klimacie/uniwersum
https://www.youtube.com/watch?v=uVK480tPjG8
https://www.youtube.com/watch?v=DvJqQUSUDKI
