Forum: CyberAdwent 2019 - Dzień 16

Moja propozycja na złoczyńcy z gier, który podjąłby się próby zrujnowania świąt graczom i nie tylko to Dr. Neo Cortex. Naukowiec, który od zawsze chciał przejąć władzę nad światem. Święta również zrujnowałby na całym świecie, wysyłając na ziemię zmutowane zwierzęta w postaci "Reniferów Nieświątecznych", elfów ciskających w ludzi śmierdzącymi prezentami oraz Wielkiego Świętego Mikołaja, który deptał by dzieci i zabawki. Totalna świąteczna destrukcja od Dr. Neo Cortexa. Takie Święta mógłby uratować tylko jeden bohater - Crash Bandicoot, sympatyczny rudzielec z PSXa!!! Mój najlepszy bohater i heros z gier!!!

Moim zdaniem to Jack Rzeźnik(eng. Jack of Blades) z Fable 1, najpierw chciałby wszystkich omotać prezentami(taki z niego szybki rzezimieszek), pomagał przy gotowaniu, opowiadałby z wujkiem śmieszne" żarty aby potem ukradkiem wszystkich oszukać, zagarnąłby najlepszy smaczek dla siebie, a mówię tutaj o..

którą wszyscy kochają i podziwiają ! dzięki jej mocy świat ogarnąłby chaos i szaleństwo, ale dzielny ja, z pomocą moich znajomych w party pokonalibyśmy go, a łupem czy też ostateczną nagrodą jaką jest sałatka podzielilibyśmy między wszystkich, sytych i głodnych, szczęśliwych oraz tych smutnych, a także naszego tajemniczego gościa który pomógł nam w walce, powiedział o sobie tylko tyle, że pochodzi z Dębowej Doliny.

Asylum demon z Dark Souls.

Skoczyłby i przywalił dupskiem w świąteczny stół, zrzucając wszystko na podłogę, a potem zjadająć.

Majin Bu - ten w przeciwieństwie do innych złoczyńców, przynosiłby ogromne ilości słodyczy. Każdy byłby szczęśliwy, że będzie miał cudowne święta z ogromną ilością cukierków, czekolady i innych pyszności. Nikt nie wiedziałby, że właśnie zjada kogoś ze swojej rodziny.

Złoczyńcą zdolnym do zniszczenia świąt graczom to zdecydowanie Joker. Jest to postać o wysokiej inteligencji która na pewno uknułaby iście diabelski plan.
Jego pierwsza faza zakładałaby zniszczenie smaku wigilijnych potraw poprzez np. dolanie do barszczu octu, dodawanie za dużej ilości (bądź podbieranie składników) podczas przygotowywania ciast przez co wychodziłyby zakalce, polanie karpia ketchupem itp.
W fazie drugiej zająłby się prezentami. Delikatnie otwierając każdy prezent, wyjmował zawartość a na jego miejsce wkładał: kawałek cegły, kostkę węgla, ziemniaka, starego buta bądź jakiegoś innego starocia.
Faza trzecia zakładałaby odcięcie domowników od telewizji i Internetu. Wszystko po to aby po raz kolejny nie oglądać ,,Kevina samego w domu’’ i zepsuć tę tradycję.
Ostatnia faza, kiedy już wszyscy chcieliby usiąść z tej rozpaczy polegałaby na podłożeniu na każdym krześle ,,poduszki-pierdziuszki’’.
Joker świętowałby zwycięstwo a domownicy płakali z tak żenującego żartu.

Pamiętacie jeszcze taki klasyk jak Rayman 3? Reflux to czarny charakter, który spróbuje zepsuć święta 2019!

Reflux jest jednym z Knaarenów. Te potwory przerażały mnie w młodości - ciągłe nazywanie mnie mięskiem brrr - i to one najprawdopodobniej podkradają najwięcej przysmaków ze stołu. Pogoda nie sprzyja - jeden z Knaarenów pytał kolegów o syrop na kaszel, więc może, gdyby święta były mroźne i pełne śniegu, Knaareny siedziałyby w swoich jaskiniach i bały się przeziębienia. Lubią zmuszać innych do wypisywania czeków in blanco, więc zagrożone są nawet świąteczne zakupy.
Reflux ma w sobie te wszystkie potworne knaareńskie cechy, ale jest od swoich kolegów silniejszy. Jaki jest jego plan na zrujnowanie świąt?

- uczucie pieczenia w mostku
- puste i kwaśne odbijanie
- zgaga
- ból brzucha
- chrypka
- nadkwasota
- suchy kaszel
- ból w klatce piersiowej

Zwłaszcza w święta jesteśmy podatni na ataki Refluxa, chociaż i normalnie dręczy on ponad 20% dorosłych ludzi w krajach rozwiniętych. Lubi on zakradać się do nas zwłaszcza w święta, kiedy mamy pełne stoły. Jak możemy pokrzyżować jego plany? Przede wszystkim ostrożność i brak zachłanności za stołem. Poleca się także ciepłą wodę i mleko.

Nie dajcie się Refluxowi, zdrowia życzę!

Coś czuję, że Albert Wesker z Resident Evil ma ochotę na pierniki i karpia w galarecie. Plan jest taki. Odwrócić uwagę i dogadać się z Lickerami. One świetnie nadają się do podkradania jedzenie ze stołu. Mogą przyczaić się za choinką, wisieć na suficie maskując się girlandą i gdy tylko Wesker odwróci uwagę to swoim długim jęzorem zwiną świąteczne przysmaki. Albert Wesker w przebraniu Mikołaja ściągnie uwagę na siebie a resztą zajmą się Lickery.

Moją ulubioną grą z dzieciństwa jest Dungeon Keeper, gdzie to właśnie gracz jest złoczyńcą, który niszczy wszystko na swojej drodze ostatecznie zamieniając całą krainę w loch władcy ciemności.
Plan na zrujnowanie Świąt jest bardzo prosty. Instalujemy grę Dungeon Keeper, Dungeon Keeper 2 lub najnowszy fanowski tytuł "War for the overworld" i gramy przez całe Święta nie wychodząc z pokoju. Matka płacze, ojciec chodzi zły, plan zrealizowany w stu procentach.
Reasumując: pamiętajcie, żeby w Święta odkleić się od komputera i posiedzieć trochę z rodziną :) Wesołych!

Joker podjąłby się próby zrujnowania świąt, a jego diaboliczny plan zakładałby podłożenie wybuchowych prezentów pod choinke, gdzie tuż po uroczystej kolacji prezent wybuchałby i niszczył wszystkie prezenty wraz z choinka

Jest tylko jedna postać tak zgorzkniała, że sam jej widok potrafi obrócić wniwecz świąteczną atmosferę. To pan Filch — woźny z Hogwartu. Dzień w dzień snuje się po korytarzach wielkiego zamczyska, polując na co weselszych uczniów, których mógłby powiesić pod sufitem za nadmiar radości z życia… Nauczyciele od lat próbują ukrócić jego ponure działania, ale w tym roku Filch w końcu da im wszystkim nauczkę! Świąteczne stoły w Hogwarcie uginają się od przysmaków, w których przygotowywaniu prześcigają się skrzaty domowe. Co istotne, potrawy pojawiają się na wszystkich stołach magicznie — w kuchni znajduje się stół-master, na którym skrzaty ustawiają nakrycia i jedzenie, które następnie replikują się na stołach w Wielkiej Sali. Czy już wiecie, co planuje Filch? Tak, dobrze Wam się zdaje… chce połączyć ze Stołem Głównym wszystkie wigilijne stoły na świecie, by móc kontrolować (a raczej natychmiast utylizować) ich zawartość i tym samym nie dopuścić do corocznego wybuchu świątecznej radości wywołanej mnóstwem pysznego jedzenia!

Jest tylko jedna postać tak przebiegła a zarazem tak łasa na słodycze. To Buu (Boo) z uniwersum Dragon Ball i z gier np Xenoverse albo Kakarot. Postać tak zła i potężna a zarazem tak słodka i różowa. Uwielbia słodycze a jej diaboliczny plan przysposobienia wszystkich smakołyków ziściłaby w typowy dla siebie sposób. Zamieniając wszystkich przeciwników i ludzi w cukierki lub tabliczki czekolady!! jak to było w Anime - jeden strzał różowego promienia i mniam mniam. W ten sposób zyskałby jeszcze więcej słodkości,przy okazji realizując swój plan na wyeliminowanie ludzkości. Goku, Goku gdzie jesteś?

Shodan z gry System Shock. Jest to zbuntowane SI zdolne do zhakowania każdego urządzenia więc także naszych komputerów,. Manipulacja plikami, wrażliwe osobiste dane wszystko to mogła by wykorzystać przeciwko nam. Jej mroczny plan polegał by na udostępnianiu naszych prywatnych kont publicznie A jeśli by to nie wystarczyło zablokowała by dostęp do każdego naszego PC konsol przenośnych telefonów itp. aby całkowicie odciąć nas (graczy) od gier. Gorszego scenariusza nie ma.

Ja proponuję Billa Williamsona z Red Dead Redemption. Podczas wigilijnej uczty jego koń staranowałby drzwi, a on sam chwilę po tym wbiegłby i zacząłby strzelać do wszystkich.
(Plan ten działałby pewnie tylko przy domach jednorodzinnych, ponieważ trochę ciężko byłoby wpuścić konia chociażby na trzecie piętro w bloku)

Mimo że Trevor nie jest złoczyńcą to jest psychopatą, który z chęcią zniszczyłby święta innym. Razem z Franklinem i Michaelem wykorzystaliby swój genialny plan z napadu na bank aby dostać się do stołu z jedzeniem i prezentami. Franklin stałby na czatach a Trevor z Michaelem zajeliby się obrabowywaniem graczy.

Zdecydowanie największy potencjał do zepsucia świąt ma Kronika z Mortal Kombat 11. Wszyscy wiemy, że czekanie jest najgorsze, zarówno na załadowanie gry jak również na pierwszą gwiazdkę. Pani Czasu mogłaby wydłużyć w nieskończoność wigilijną kolację, tak, że na prezenty można by było tylko popatrzeć, a jedzenie karpia nie miałoby końca. Niech rzuci kamieniem ten, kto lubił karpia za dzieciaka

Bowser już od Wielkanocy knuje jak by tu zepsuć święta. Ciągle spotykają go same porażki. Z księżniczką Peach mu nie wyszło, Zając Wielkanocny znalazł swoje pisanki, to teraz (o zgrozo!) spróbuje ukraść wszystkie upieczone pierniczki. Święta to dla graczy czas intensywny, bo wiadomo, że tyle gier jest do ogrania a tak mało tego wolnego… Tę właśnie okazję wykorzystałby Bowser. Wysłałby swoich małych pomagierów z podrobionymi ciasteczkami, które niepostrzeżenie zostałyby zamienione na te właściwe. Zapracowany gracz nie zwróciłby uwagi, że ciasteczka zostały zamienione na tekturowe podróbki… Nastrój Świąt prysłby w jednej chwili, bo co to za Święta bez pierniczków

Idealnym kandydatem na świątecznego Grincha jest Scarecrow z serii gier o Batmanie. Strach po raz kolejny mógłby spróbować wprowadzić totalną anarchię w święta, doprawiając kompot z suszu toksyną strachu. Jak wiemy fanów tego trunku w Polsce nie brakuje, więc byłby to pomysł tak genialny w swojej prostocie i wykonaniu, jak wirus na banknotach w The Division. Po wypicu kompotu wszystkich ogarnąłby strach i paraliż, dając tym samym Strachowi mnóstwo czasu na kradzież wszystkich prezentów świątecznych. Sytuację mógłby uratować tylko Batman... gdyby Alfred nie upoił go pysznym kompocikiem :)

Święta są idealnym czasem dla przemierzającego światy Eredina, podróżującego ze swoim orszakiem. Wszak wigilijny, suto zastawiony stół i ciepła atmosfera mogą być dla niego okazją, by wypocząć i urządzić ucztę w zasadzie bez jakiejkolwiek trudności. Ktoś pamięta jak w Kaer Morhen zamrożono wiedźminów i ich sojuszników? Tutaj byłoby tak samo. Dziki Gon pojawia się niespodziewanie, niczym gość, z którym według tradycji należy podzielić się posiłkiem, skuwa lodem wszystko wokół i przystępuje do jedzenia. Z resztą zapasów, których nie zmiesci w swoim elfim brzuchu ucieka przez portal. A my, powoli rozmrażamy się dzięki ciepłu bijącemu od kominka, wolni od świątecznego obżarstwa.

Pierwszy lepszy wampir wyższy by mi pewno barszcz wypił, do tego jeszcze by powiedział, że myślał, że to krew, a do tego mógłby udawać niespodziewanego gościa

Jednym z tych, którzy by chcieli zepsuć Święta graczom, są Saren i Suweren.
Saren mając „dobre” zamiary w swoim mniemaniu, chciałby, aby wszyscy gracze spędzili Święta z dala od ekranów komputera.
Jego planem jest zaatakowanie dostawców prądu w newralgicznych punktach przesyłu; chce tego dokonać z pomocą armii Gethów.

Suweren ma swój ukryty cel jak zatrzymać wspólne świętowanie. Brak prądu to nie tylko ciemne ekrany komputerów, ale również brak świecących światełek i innych świątecznych ozdób; również brak prądu spowoduje brak możliwości przygotowania jakichkolwiek dań na świąteczny stół (można użyć gazu, ale jaki to komfort gotować po ciemku).
Taki wyrachowany plan wymaga działania, my gracze nie możemy na to pozwolić, ale to już opowieść na inną okazję.

Ten charakterystyczny dźwięk niesie się w przestrzeni,
gdy Lord Ciemności z Overlord podejmuje się przygotowań świątecznych,
nie wypowie nawet słowa, a już w domach graczy błyszczą świąteczne kolory,
czerwony, żółty, niebieski i zielony - każdy pędzi w swoją stronę, to nie światełka, to złowrogie miniony
mają one konkretną strategię, spełniając wolę swoje Pana, by popsuć graczom Święta.

Pędzą one poprzez śnieg, gorączkę, niepogodę do każdego z miejsc świątecznych gier uciechy,
one w tym roku sprawią sobie świąteczne prezenty, znajdą je w Waszych domach, wejdą bez pukania
i gdy rano gracze wstaną i popędzą, by zastać nowy prezentów poranek, tak niespodziewanie
zabraknie ukochanych padów, joysticków, klawiatur, myszy, komputerów i konsol, sprzętu ukochanego
Overlord jak Mikołaj w Boże Narodzenie nie próżnuje, na własnej liście graczy odfajkowuje.

Najbardziej niebezpiecznym przeciwnikiem gracza, który mógłby zrujnować święta (a na pewno zrujnował już niejedną grę) są mikrotransakcje.
Wigilia składająca się tylko z 2 dań i możliwością rozszerzenia na dodatkowe 10 za opłatą.
Święta spędzimy z naszymi bliskimi tylko jeśli znajdziemy ich w loot boxie.

Krushak czy też znany pod imieniem Śniący, demon z pewnością podjąłby się próby zrujnowania świąt graczom. Jego plan byłby banalnie prosty, lecz jakże skuteczny, uśpić wspomnianych graczy na czas świąt. Co stałoby się po zapadnięciu przez nich w sen, łatwo można sobie wyobrazić.

Któż lepiej by się sprawdził podczas próby rujnowania świąt graczom jak nie sam pan ciemności i zniszczenia czyli Diablo we własnej osobie, a jego plan byłby niezwykle innowacyjny mianowicie tym razem to nie sam Diablo niszczyłby wszystko i wszystkich ale to sami gracze walczyliby między sobą, a stałoby się to po tym gdyby pan ciemności przeniósł za pomocą magi graczy do Nexusa znanego z gry Heroes of the Storm i byłby to prawdziwy poziom trudności pod tytułem piekło bo może i fajnie się gra w gry z gatunku MOBA ale już samo wyobrażenie każdego gracza na myśl, że sam musiałby brać udział w monotonnych na dłuższą metę rozgrywkach w jednym i tym samym świecie to już prawdziwe piekło, a ze świąt zostałyby już same wspomniane no chyba, że podczas jakiegoś świątecznego wydarzenia w HOTS.

Siedzieliśmy sobie spokojnie przy świątecznym stole, pełnym przeróżnych świątecznych pyszności.
Wydawałoby się że nie mogło być lepiej, wszyscy bliscy s jednym miejscu gotowi na świętowanie. Aż tu nagle telewizor jakby ożył, zaczął wydawać dziwne dźwięki i przeraźliwie mrygal na żółto. W tej jednej chwili z telewizora wyleciał nie kto inny jak Pac-Man. Mknął wprost ku naszemu biesiadnemu zgromadzeniu i wszyscy jak jeden mąż zaczęli martwić się nie o swoje życie a o pyszności, które były na stole.
Pac-Man coraz szybciej mknął w stronę stołu, z każdą sekunda tragedia była corsz bardziej realna, jednak w ostatniej sekundzie Pac-Man zniknął i ni z tad ni z owąd. Pojawił się z drugiej strony pokoju jakby w jakiś portal wlazł.
Gdy wszyscy odetchnęli z ulgą, z telewizora wyleciały kolejne stwory, tym razem były to duchy zwiazane z naszym wcześniejszym nie zapowiedzianym gościem.
I wtedy zaczął się pogrom duchy zostawiły żółtego żarłocznego jegomościa w spokoju i rzuciły się ja nasza choinkę i prezenty, rozszarpały wszystkie skarpety które miałem dostać, ba nawet mi perfumy wypiły z paczki nazwanej już chyba kultowo "nie śmierdzi", a z racji że te perfumy były z dolnej półki, a raczej ziemi pod najniższa półka. Duchy zwiariowaly po wypiciu perfum (pewnie po prostu podziałały jak jakiś mocny jabol w końcu cena podobna). Szalone duchy zburzyły ścianę domu i wyleciały na dzielnice plądrując kolejne domy jeden za drugim, ich apetyt nie został zaspokojony przez co przez całą wigilijną noc terroryzowały wszystkich, przy ich wigilijnych stołach i w ten oto sposób święta zniszczyły duchy z Pac-Mana.

Dzień bez wiedźmina to dzień stracony więc moja odpowiedź to dziki gon. Przez białe zimno nawet największym tradycjonalistom zbrzydły by białe święta. Chyba że byłaby gra w której samemu można zniszczyć święta na przykład jako pijany wujek zaczynający rozmowę o polityce wtedy to sam bym chętnie wcielił się w tego złoczyńcę.
Albo nie jednak zmieniam zdanie przypomniało mi się że jest jeden bohater który pasuje idealnie a mianowicie koleś z postała. Nasikał by na stół, a później podpalił choinkę i poszedł szukać kotów na tłumiki.

Leszy z Wiedźmina 3
Ostro się wkurzył za kradzież choinki z lasu więc wparuje na wigilię i zniszczy stół, spuści wilki aby rozgoniły towarzystwo oraz by przy okazji zjadły potrawy. Następnie zabierze choinkę z powrotem tam gdzie jej miejsce. Prezenty też zabierze jako rekompensatę za straty.

Myślę, że Joseph Seed z gry Far Cry 5 jest idealnym kandydatem do tytułu niszczyciela świąt i dziecięcych marzeń. Bezwzględny i okrutny gotowy jest skazać na śmierć wszystkich tych, których uważa za grzeszników, niezgodnych dostąpienia prawdy i zbawienia. Co może być gorszego od płaczu dzieci, gdy zamiast prezentów pod choinkę, znajduja pod nią ciała zamordowanych rodziców i płonący salon? A wszystko to Seed czyni z niezmąconym opanowaniem i spokojem, wierząc, że wypełnia on tylko bożą misję. A czy nie oto chodzi w ten niezwykły, świąteczny czas? Joseph życzy udanych świąt i pamiętajcie, nie znacie ani dnia ani godziny, gdy "Ojciec" zdecyduje odwiedzić wasz dom.

Do tak niecnego czynu jest skłonny dopuścić się jedynie największy wichrzyciel i mąciwoda kroczący po tym smutnym jak rzyć świecie. Mowa tu oczywiście o Panu lusterko (możecie znać go pod innym imieniem). Jest to czart bezwzględny i chytry. Posiada moce piekielne i niejeden się o tym na własnej skórze przekonał. On to czając się gdzieś pod waszym stołem, w sienniku, czy na strychu, wypatruje momentu w którym mógłby podwędzić racuchy, pierogi albo i nawet co lepszą nalewkę (choć czasem jej zniknięcie przypisuje się szklanemu człowiekowi niesłusznie).
Niech uważają tedy na siebie tak proste chłopy jak i szlachcianki najpiękniejsze... Zło, czy to mniejsze czy większe, zawsze czuwa...

Myślę że Joker z Lego jest na tyle cwany wraz ze swoją bandą, tak że byłby w stanie wykonać swój diaboliczny plan i wyłączyć wszystkim prąd.... apokalipsa murowana, tym bardziej dla graczy...

Myślę, że tutaj odpowiedź oczywiście....... oczywista nie jest, otóż moim zdaniem, złolem, który próbowałby zepsuć nam święta byłby oczywiście Crawford Starrick z Assassin's Creed Syndicate. Główny antagonista, którego plany jak widać wcale nie były aż takie diaboliczne (w przeciwieństwie od jego wąsa) i dla niektórych byłyby po prostu głupie. Starrick jak wiemy kontrolował niegdyś cały Londyn, a więc i teraz użyje resztek swoich sił, aby powstrzymać transport pierniczków i angielskiej herbatki na nasze wigilijne stoły :D