Twórcy Gry o tron stworzą film na podstawie komiksu o Lovecrafcie
Wyrazy ubolewania dla wszystkich fanów Lovecrafta. Chociaż może reszta zespołu jakoś to pociągnie.
Zaczyna się. Dlaczego zaraz ubolewanie?
Nie wiadomo, co z tego wyjdzie. Liczę, że będzie to zacna produkcja i się nie zawiodę.
Życzę tego twórcom, fanom i sobie.
Edytka
Może jednak niech Cthulhusia w całości nie pokazują. IMO niech wyobraźnia robi swoje. :)
[1] Jezu już się od nich odwalcie. Adaptacje materiału książkowego GoT, wykonali fenomenalnie (a ci super krytycy zdają się sądzić, że coś takiego to każdy umie. Mało to spartolono super książek w kinie?), ostatecznie się poplątali i faktycznie nie dali rady skończyć jak należy. Ale ta moda na całkowite im umniejszanie jest żałosna, niepoważni jesteście ludzie. Jak motłoch, powtarzacie jeden od drugiego, nakręcacie się jak dzieci.
Ostatni sezon GOTa był chyba najgorszym sezonem serialu który mi się podobał. Spartolono w nim wszytko od A do Z. Gdyby spartolili to już przy pierwszym sezonie to nie byłoby dla mnie problemu. Po prostu widać że nie potrafią zrobić niczego samodzielnie, ewentualnie im się nie chciało co jest chyba jeszcze gorsze.
Czyli fakt, że nie podołali niezwykle trudnemu do zrealizowania, najbardziej wyczekiwanemu zakończeniu serialu w historii, z marszu oznacza, że wszystko spartolą i nic nie potrafią? Z taką logiką polemizować się nie da, a przede wszystkim szkoda na to czasu...
Nie podołać to jedno. Spartolić absolutnie każdy element to już na prawdę trzeba umieć.
Gdyby ostatni sezon poprostu im nie wyszedł to byłby mega zawód, ale mówi się trudno i żyje się dalej. Ale to było miejscami tak tragiczne i zrobione na odwal się, że nie można tego zapomnieć i wybaczyć. Nawet nie chciało im się wyjaśnić wątku nocnego króla, 8 sezonów budowania jego wątku i w końcu staje oko w oko z Branem, świetna muzyka, zwolnione tempo, wydaje się że zaraz coś powie, albo coś się wydarzy, w końcu coś się wyjaśni, no i w tym momencie scenarzyści doszli do wniosku, że starczy tego. Wpada Arya, sztylet w serce. KONIEC. Powierzyłbym im co najwyżej scenariusz do dokumentu o szorowaniu kibli w Meksyku.
Czyli fakt, że nie podołali niezwykle trudnemu do zrealizowania, najbardziej wyczekiwanemu zakończeniu serialu w historii,
Nie podołać to jedno, sezon mógł być słabszy itd. Ale przynajmniej poszczególne wątki i to co robią bohaterowie powinny mieć sens. W ostatnim sezonie GOT położono wszystko oprócz efektów i muzyki. Nie było ładu, składu, sensu, logiki, dialogi leżały (główny bohater który w ciągu 8 odcinkow wypowiada 2 zdania?).
Ja się cieszę z czegokolwiek na podstawie prozy Lovecrafta, tym bardziej jak jest rzadsza szansa na wysokobudżetowy projekt :)
Hypeeee... Aaa... To ci gorsi producenci Gry o Tron... No cóż, może nie najtaniej, ale jako tako.
Najbezpieczniej byłoby stworzyć coś o Nyarlathotepie, bo mnogość form jakie on przybiera zapewnia naprawdę dużą swobodę w kreacji filmu, bez większego narażenia się na krytykę ze strony fanów ze względu na "nietrzymanie się źródeł"