Age of Empires 4 bez krwi i przemocy, za to z częściową destrukcją otoczenia
Deweloper stwierdził, że w jego produkcji nie pojawią się krew i brutalność
Age of Empires, gra w której prowadzimy wojny, bitwy, zarzynamy przeciwnika... ale krwi i brutalności nie będzie... zabawne.
Deweloper stwierdził, że w jego produkcji nie pojawią się krew i brutalność
Age of Empires, gra w której prowadzimy wojny, bitwy, zarzynamy przeciwnika... ale krwi i brutalności nie będzie... zabawne.
A zamiast mieczy, powinny być kredki świecowe i kwiatki.
Tak, bo mała czerwona plama pod zabitym żołnierzem to coś strasznego... ech dziwne decyzje podejmują ci twórcy. Na szczęście mamy środowisko moderów, którzy ratują dzisiaj nie jedną grę.
Z tego co pamiętam w opcjach gry kiedyś był taki mały element jak pokaż / ukryj krew, ale o tym chyba zapomnieli.
To jakby teraz wyszło GTA VI i twórcy obwieszczali wszem i wobec że będzie można tylko legalnie zarabiać pieniądze w grze - a na broń trzeba będzie wyrobić zezwolenie.
Parodia.
Weź nie kracz, bo jeszcze GTA VI zrobią nam cukierkowe i przyjazne rodzinie gdzie zamiast narkotyków będziemy grzecznie sprzedawać balony przy ulicy :D
Ale faktycznie jak tak im przeszkadza ta krew to jaki problem dodać do opcji możliwość jej wyłączenia?
To jakby teraz wyszło GTA VI i twórcy obwieszczali wszem i wobec że będzie można tylko legalnie zarabiać pieniądze w grze - a na broń trzeba będzie wyrobić zezwolenie.
Ej, ej, ej. Misje taksówki, policji, karetki, straży pożarnej czy rozwożenie pizzy zawsze były spoko w GTA i szkoda że zaczęły z serii znikać.
"To jakby teraz wyszło GTA VI i twórcy obwieszczali wszem i wobec że będzie można tylko legalnie zarabiać pieniądze w grze - a na broń trzeba będzie wyrobić zezwolenie."
W Mafii II miało być takie rozwiązanie... Wiele świetnych pomysłów zostało wyciętych niestety.
Czyli co? Jak ktoś zbuduje budynek, to ty możesz go zniszczyć? Cóż za oryginalny pomysł (chyba że chodzi o to że np. strzała wystrzelona w drewniany budynek w nim utkwi, co by było fajne bo nie wiem jak rozumieć częściowe zniszczenie.
Podejrzewam, że będzie coś jak w trzeciej części. Jak łupnie armata to odpadnie kawałek muru itd.
Bez krwi i przemocy, to może zamiast wojsk dajmy tylko małe dziewczynki które przed walką usiądą w kółeczku i będą sobie zaplatać włoski i śpiewać piosenki...bo jakiś prezesik dla wyciśnięcia JESZCZE większej kasy zażyczył sobie gry dla dzieci od lat 2+, jakieś kpiny.
Jaki jest sens robić grę skoro krew jest nieodpowiednia dla młodszych ale starcia, napadanie na wrogie wioski i zabijanie cywili.... to już jest ok. O.o
Destrukcja otoczenia będzie widowiskowa, ale raczej wpłynie na rozgrywkę
Zabrakło "nie" :).
To jest próba przypodobania się ludziom, którzy nigdy nie zagrają w tą grę.
Ma rację. Jakby LoL albo DotA były 16+ to by nawet nie osiągnęły połowy obecnego sukcesu.
Czemu porównałeś do gier, które od początku były robione pod daną kategorię. Age of empires 2 krew była (Nawet mała) i nikt problemu nie miał. Poprzednie części mają krew, nawet w odświeżonych edycjach. Nie mówię tutaj o hektolitrach krwi, ale o zwykłą plamę.
Jedynie z pełnoprawnych to Age of Empires 3 się wyłamał. Seria total war bez krwi już staje się taka jak by pustawa (Części bez udostępnionego dodatku).
Uproszczenia, ugrzecznienia, upolitycznienia.. Coraz gorsze te czasy się robią, coraz bardziej robi się z ludzi debili..
Przecież nigdy w takich grach nie było wiader posoki i latających flaków, zwykle martwy ludzik leżał zozplasknięty kilka sekund, po czym przenosił się do pixelowego nieba.
Mój poprzedni komentarz się rozpłyną nie wiedziałem że tu nie można napisać że gry dzisiejsze są pełne (poprawność politycznej) i ugrzecznione w innych odsłonach jakoś krew była.I dziećmi się jakoś nikt nie przejmował a tu nagle problem mają.
|edytowano|
Czyli wychodzi na to, że Age of Empires IV będzie dokładnie taką samą grą jakie były poprzedniczki. Nie wiem o co chodzi komentującym. Age of Empires to zawsze była miła stylistycznie, z subtelnym humorem serią gier strategicznych i to nawet nie hardcorowych. Gra umilająca czas z prostym systemem, przyjemną dla ucha muzyką i miłą dla oka grafiką. Nawet ta seria była od zawsze klasyfikowana jako gra od 12 roku życia.
Brak przemocy w grze w której jednostki walczą również wręcz? To czym one będą walczyć? Doprawdy komiczne rozwiązanie, a mocno liczyłem na ten tytuł.
Wiadomo w grze strategicznej najważniejsze są flaki i hektolitry krwi. Nic więcej się nie liczy!
Ojoj ile stękania w komentarzach, bo nie zobaczą kilku czerwonych pikseli przy jednostkach wielkości mrówki, jakby to cokolwiek wnosiło do rozgrywki. AoE 3 jakoś się obeszło bez krewki, graficzka była ładna a piechota ładnie latała od strzału z armaty i też było fajnie.
Nie wiem czy czytaliście artykuł, ale to jest celowy zabieg żeby zachęcić młodszych graczy i ich rodziców żeby im ta grę kupili, a oznaczenia PEGI są tam jakimś wyznacznikiem dla rodziców
Ta gra i tak już wygląda na przyjazną dzieciom dzięki swojej grafice, a z zresztą w grach strategicznych przemoc nie jest na tym samym poziome co w grach akcji typu Doom czy GTA.
Jak dla mnie gry strategiczne są dosyć otwarte dla wszystkich grup wiekowych, a jedyne co ogranicza możliwość grania w nie to indywidualne zdolności gracza, bo tych trudniejszych gier dziecko może po prostu nie ogarniać.
Jakaś szczątkowa ilość krwi w momencie zabicia żołnierza w strategii to nic strasznego i traumatycznego więc po prostu większość zwykłych ludzi nie widzi tutaj problemu.
Ogólnie dzisiaj jakoś wszyscy są przewrażliwieni na punkcie przemocy w grach, to chyba wpływ USA i tych idiotów co urządzają im krwawe sieczki w szkołach czy gdzie indziej (chociaż nie wiem jaki to ma związek z grami).
Ja też jako 8 latek grałem w GTA, Mortal Kombat, Serious Sama i jakoś nie mam zapędów morderczych. Jedyna różnica jest taka, że teraz grafika się znacznie poprawiła i dzisiaj ta cała przemoc jest bardziej widowiskowa i faktycznie nie kupiłbym dziecku dzisiaj takiego Mortal Kombat gdzie się wyrywa kręgosłupy i robi inne brzydkie rzeczy, bo to może źle na nie wpłynąć, ale gdzie takiemu AoE do MK? Dzisiaj rodzice mają dostęp do internetu i jak będą chcieli to sobie sprawdzą jak wygląda dana gra i wtedy zdecydują sami czy ta gra jest w porządku czy nie, a PEGI to pic na wodę i właściwie nikt na to nie patrzy.
Ogólnie dzisiaj jakoś wszyscy są przewrażliwieni na punkcie przemocy w grach, to chyba wpływ USA i tych idiotów co urządzają im krwawe sieczki w szkołach czy gdzie indziej (chociaż nie wiem jaki to ma związek z grami).
Ogólnie to ludzie są dziś przewrażliwieni na każdym punkcie. Ty piszesz o przemocy grach, a spójrz sobie reakcje wyżej komentujących na brak przemocy w kontynuacji serii, która od początku była pozbawiona przemocy. Co to za gra dzisiaj, która nie ma w sobie hektolitrów posoki i dekapitacji na każdym kroku.
A reakcja graczy na brak brutalności wynika z tego, że wiele gier się dzisiaj ugrzecznia, a grafika w nich jest często cukierkowa, więc ta "dojrzała" część graczy chciała by dostać coś w mroczniejszych klimatach, gdzie nie idzie się na żadne ustępstwa, a dzisiaj takich gier jest bardzo mało, bo gry z każdej strony są atakowane przez media i twórcy muszą być bardzo ostrożni.
Shadoukira
Nie zgodzę się że stwierdzeniem, że nikt nie patrzy na oznaczenia PEGI, co więcej akurat w większości przypadków jest to wyznacznik dla rodziców którzy kompletnie nie mają pojęcia o grach i tych oznaczeniach i jeżeli np widzą znaki na pudełku jak np brutalność wulgarny język +18 to już wiadomo że raczej takiej gry swojemu dziecku nie kupią. Ja raz miałem sytuację tego typu jak chciałem sobie wiedźmina kupić parę ładnych lat temu, a było oznaczenie PEGI 16(ja wtedy miałem 14) i sprzedawca w empiku do mnie żebym mu legitymację pokazał i mi nie sprzedał, bo nie miałem tych 16 - wtedy nie wiedziałem że PEGI nie jest unormowane prawnie i mogłem typa wyśmiać, ale co zrobisz jak nic nie zrobisz