Resident Evil 3 | PC
Poczekam na obniżkę ceny tej gierki ale kupie na pewno . Najbliższe promocje to będą w ostatni tydzień maja i potem 23 czerwca na steamie
Widzę że gra zbiera coraz niższa ocenę, sam grałem w demo ale jak dla mnie po tym co zagrałem to taka kanapka przy RE2, i że za nie całe 5h grania zapłacić 249zł?! szkoda kasy, poczekam z rok, dwa jak gra bedzie kosztować z 20 zł w tedy pomyśle.
elosidzej 20 zł to raczej na steamie w tym roku nie będzie podejrzewam że w listopadzie albo grudniu w promocji to będzie max 80 zł tak około chyba że gdzie indziej kupisz albo poczekasz dłużej.Pierwsza obniżka to będzie pewnie w czerwcu jak będzie promocja 23 czerwca ale na pewno za duża nie będzie obniżka ceny gry
w tedy.... hahahahahahahaahah leże na glebie...
jak można było zrobić z tego taki krótki pasztet...
dopiero ta cześć mi uświadomiła 2 rzeczy po pierwsze seria resident evil powinna być zawsze z widoku statycznych kamer
które budziły odpowiednią grozę tzw. " camera angles "
być może wielu rzeczy by nie wycieli a może nawet rozwinęli inne jak live selection a tak nic specjalnego z tego nie wyszło
w dodatku powycinali cześć lokacji co jest jak dla mnie nie do wybaczenia a druga rzecz to ogólnie w LATACH 90" wydaję się że wszystko lepiej robiono pomimo braku rozwoju graficznego... po prostu z technologi wyciskało się tyle ile się dało oryginał był pod tym względem zdecydowanie lepszy bardziej urozmaicony a nie odchudzony jak ten REMAKE przez ten postęp graficzny widać właśnie jakie jest teraz lenistwo ... gra poza grafiką nic w sobie nie ma nie warta , i na pewno nie jest warta 250 złotych niby za co za tzw. cut scenki to ma być gra czy film.... dlatego między innymi jestem dalej za statycznymi kamerami były bardziej klimatyczne od TPP CZY FPP, TPP było dobrym rozwiązanie odmiennym ale na krótką metę, zdecydowanie lepiej by to wyszło ze statycznej kamery dopiero ta część uświadomiła mi że pewnych rzeczy nie powinno się zmieniać a je urozmaicać i rozwijać dodawać lokacje itp. gra była by bogatsza a nie pusta jak ten wygląd nemesisa... który zamiast straszyć bardziej śmieszy, gdy w latach 90' nemek do nas startował na posterunku czy też wyskakiwał z okna dobre były to ujęcia kamer to było coś aż szło podskoczyć na stołku teraz można co najwyżej z niego spać ze śmiechu...
a co do TPP I FPP nie jestem już za tymi rozwiązaniami bo za DUŻO WPIEPRZAJĄ TZW. CUT SCENKI I IDĄ NA ŁATWIZNĘ..
i to jest ta gra chyba raczej film , równie dobrze można było by to sobie zobaczyć na youtubie....
nawet w latach 90' wydaje mi się że było więcej interakcji niż w tym.
Wspolczesni gracze, a przynajmniej ich zdecydowana wiekszosc oczekuja, ze po uwaleniu sie na kanapie i mashowaniu jednego przycisku ich oczom ukaze sie fontanna wodotryskow swiadczaca o ich wyjatkowosci i zajebis..i. W zyciu juz tak latwo nie jest wiec po co stawiac przed soba jakiekolwiek poprzeczki, wymagania i sie ROZWIJAC nie tylko jako gracz ale jako OSOBA. Posadzilbys obok kogos takiego szympansa, ktory przypadkiem wykreci lepszy wynik to przed oczami pojawia sie bluskrin, a chwile pozniej fala hejtu/agresji, a gra laduje w koszu. Gry sa dokladnie szyte na miare ich odbiorcow bo maja zarabiac pieniadze (nie wszystkie) ale to juz problem zupelnie innego kalibru.
DLC do dwójki w pełnej cenie. Szkoda, że ludzie karmią takich pasożytów, żerujących na nostalgii jak srapcom.
Promocja Steam:
Resident Evil 3 Remake za 164,34 zł - https://store.steampowered.com/app/952060/Resident_Evil_3/
I tak warto, jak podobala sie dwojka, to trojke mozna brac w ciemno - jest gorsza, ale to wciaz swietna gra
W ciemno? Nie sądzę, można brać ale nie za takie pieniądze. Ewidentnie się tu nie przyłożyli jak trzeba, jak się spodziewaliśmy po dwójce. Gra wyszła za szybko i wyszła wykastrowana. Nie jest to warte więcej jak 100zł.
Fakt krótka, mi zeszło ok. 10h, ale bardzo przyjemnie się grało. Szkoda tylko, że nie było więcej starć z Nemesisem i do tego jest oskryptowany, eehh.
Gra nie jest warta żadnych pieniędzy. To jest słaby FPS z słabiutkim trybem multi. Wycięto 40% contentu z oryginalnej gry, dano tylko jedną grywalną postać, obrzydzono twarz mojej crush z dzieciństwa, usunięto elementy RNG oraz tryb Mercenaries.
W tej grze Nemesis jest jednym, wielkim żartem, Jill jest nieśmiertelną babką która przeżywa strzał z rakiety i nigdy nie wchodzi ona do RCPD.
W grze jest problem z pacingiem, jest ona w cholerę liniowa i cierpi na wiele problemów..
Wspólczuję każdemu kto wydął pieniądze na tą grę. Według mnie - to jest gwałt na serii i najgorsza część (tuż obok 5 i 6).
Oryginalny RE3 był moim ulubionym survival horrorem i ulubioną grą na PSX, a ta gra po prostu napluła w twarz fanom.
ukończyłem..Czas przejścia 5h co nie jest absolutnie do przyjęcia..strzelanie w zombiaków po 6 naboi a oni dalej wstają hello ci z Capcom nie oglądali filmów romero czy jak? gra nastawiona na akcje..strachu tutaj nie ma.. carlosem jak sie gra ma karabin trzeba wywalić dwa magazynki w jednego tego stwora w szpitalu..no nonsens..większość z klasycznej gry wycięte..nie wiem co oni chcieli osiągnąc no ale dobra dałem tylko 100zł da sie przeżyć nemesis oskryptowany jak cholera..ogólnie kto lubi krótkie gry i nie patrzy na klasyczne wydanie RE3 to bedzie zachwycony tą grą...ci co szukają coś z klasyki to nie bardzo jest co tu szukać..myśle ze ocena 7 za dobrą akcje to i tak za dużo..czas gry i wyciecie duzo z oryginało nalezy sie 1
jeśli mają zamiar też powycinać zwartość oryginału to niech lepiej sobie darują resztę Remake-ów
ta część to jest po prostu wstyd, a mógł być z tego dobry potencjał na grę w otwartym świecie.
live selection i camera Angel mieli te tryby rozwinąć a nie powycinać zawartość i wpierniczyć pełno cut scenek...
A ja wam powiem tak... Ja gralem w re3 w latach 90tych i remake jest moim zdaniem bardzo dobry. W druga czesc remake tez gralem i nie mam zadnych zastrzezen patrzec na you tube i mowic ze gra jest slaba to jak zobaczyc filmik na youtube jak koles rzezbi predatora i stwierdzic : hej ale to latwe banal... Hehe . klimat jest dobry grafa jest fajna Jill wyglada super, nemesis tak jaknpoprzednio pojawia sie tylko w niekturych lokacjach i zawsze przed nim uciekamy. W orginale byl tylko wybor ycueczki lub walki. Remake to kwintesencja re. Ogralem prawie wszystkie czesci glowne z wyjatkiem 7dmej oraz nowej 8smej po ktura nawet nie siegne bo moim zdaniem widok fpp przynajmniej dla mnie nie pasuje do re
Takze warto w to zagrac ... Po za tym sa nawiazania do dwojeczki i wgl. Jest dobrze sorki za ort. Nigdy nie patrze jak pisze czasem mi sie wkradnie jakis bug
Taka szkoda że gra jest bezczelnie krótka i posiada dużo rzeczy wyciętych z oryginału. Multi nikogo nie interesuje bo już było martwe w dniu premiery. Mimo to cały wysiłek nadal na multi stawiają mimo że nikt nie gra.
... że gra krótka mnie na hard przejście zajęło ponad 8h więc w normie historia ta sama lecz poza tym to zupełnie nowy resident szkoda tylko że powycinali niektóre elementy no i cena przegięcie ogólnie bardzo dobra gra moim zdaniem
Dzisiaj skończyłem grę i powiem jedno,płacić 250 zł na grę na 5 godz. to idiotyzm,nie żałuję że czekałem na cracka.A skąd wzięło się te 7 godz. to nie mam pojęcia.
Gra wyróżnia się oprawą graficzną i tyle. Krótki akcyjniak w stylu CODa. Przeszedłem w 5:30 na średnim poziomie, zupełnie się nie spiesząc i zaglądając wszędzie. Ewentualnie powtarzając niektóre sytuacje.
Walki są tragiczne, szczególnie z Nemesisem. Postać nie jest przystosowana do szybkich uników od jego ciosów, po prostu to nie działa zbyt dobrze. Walka przy wieży zegarowej powinna być uwieczniona jako jedna z najgorszych ever - gra w ogóle nie informuje co mamy robić i problem pojawia się, gdy na samym początku wywalimy miny.
Gdyby gra była dwa razy dłuższa, to byłbym zadowolony.
Krotki gameplay to największy plus tej gry, bo przynajmniej jest szansa, że ja przejdę. Jest za dużo gier i za mało czasu
XD? To survival horror,jak gra ma cię informować o tym jak pokonać bossa, Jill podczas walki sugeruje jak go pokonać
Jest ok, co prawda 2 duzo lepsza, duży minus za to ze gra jest strasznie krótka niecałe 4h i koniec gry :(
Ta gra to jakaś kpina, pomijam cenę ponad 200 zł za około 5 godzin gry. Sporo wycieli i nie ma żadnych zagadek, więc dla mnie cały klimat uleciał. A walka z zombie to porażka, połowa magazynka w głowę żeby jednego zabić. Bardziej by to pasowało jako DLC do RE2 niż osobna gra. Gra ładnie zrobiona, dobra optymalizacja ale cała reszta leży.
To zagraj w oryginalną wersje gry. Która nie jest pociętą, nie mającą sensu fabularnie samograjem.
Udało się wyrwać na promocji i jak dla mnie to irytująca gra. 3 strzały w głowę zombi, a i tak po chwili wstanie więc jeszcze trzeba strzelić ten 4-ty raz. Teleportujący się nemezis czyli goni nas, a za chwilę jest przed nami, a do tego wykonuje jakieś 100 metrowe skoki. Betonową scianę rozwali ale przed lichutkie drzwi nie przejdzie albo bramę z blachy.
Wszystko jest strasznie oksryptowane czyli jak odpalimy czynność np zniszczenie kratki wentylacyjnej, a nemezis zadaje cios to załącza się cut scenka, że sobie na luzie wchodzę w dziurę, a potwora nie ma. Do tego strzelanie w wybuchowe beczki i nieśmiertelna bohaterka. Nie czuć tego klimatu zaszczucia, bezsilności tylko takie fifarafy co biorą wszystko na solo.
Na chwilę obecną mam 1h i 16 min, pogram jeszcze z 30 min i leci refund. Już tego RE2 jakoś zmęczyłem ale było w niej coś co powodowało, że fajnie się grało i go skończyłem ale tutaj jak będę miał ochotę to sprawdzę resztę na yt.
Powiem krótko gdy grałem w to zawsze chce mi się srać ... Po 10 min grania ...
Ogólnie jest wiele gier o zombie gdzie klimat dobry ... więcej jest do zrobienia a tu że podobno poziom na poziom głupsza aż do inferno
Znajdą się błędy że od bazuki nie giną zaraz ...
Ogólnie chce mi się po 10 min srać
W obecnych czasach juz taka gra jak klasyczne RE by nie przeszla. Teraz nawet jak jeden quest nie ma nawigacji do celu, ktory jest 10 metrow obok i kieruje nas do niego dialog NPC, mapa skarbow i znaki na niebie to ludzie krzycza o bugach i topornosci rozgrywki ;)
Problemem Re3 remake nie jest to, że jest za łatwa, ale bardzo mocno pocięli tą część. Z oryginalnej trylogii trójka jest najgorsza, bo była takim odrzutem po dwójce więc nie była tak wysoko podniesiona poprzeczka, a i tak remake wypada wyraźnie słabiej. Wygląd Nemesis też do kitu. Re3 z 1999 mimo, że miała mniej horroru od Re2, a zwłaszcza Re1 to i tak lepiej wypada od remaku, gdzie mieli szansę przebić starą wersję, gdyby tylko mocniej przyłożyli się. W Re3 remake gra się ok, ale to gra na raz do której nie wraca się.
W tej serii najmocniej wyróżniają się Re2 1998 i Re1 remake 2002.Obie oceniam na 10/10. Perfekcyjny sequel i najlepszy remake w historii gier video. Można w nie grać po kilkanaście razy i nie znudzą się. Re2 ma znakomite mody graficzne Seamless HD Project do wersji pod emulator Gamecube, gdzie jest najlepszy soundtrack i przerywniki filmowe. Dużo lepsze niż w wersji Psx1 i pc, dlatego też Seamless HD Project modderzy wydali pod tą wersję z lepszymi teksturami i tłami.
Na mocne 9/10 widzę Re1, Re-Code Veronica, Re4, Re7, Re2 remake. Też są kozackie.
8/10 za solidność przy Re0, Re Revelations i Re Revelations 2.
7/10 dla Re5, Re6 i Re3 remake.
5 i 6 są tak przeciętnymi Residentami, że wszystkie spin-offy są lepsze (Code Veronica, 0, Revelations 1 i 2)
Z oryginalnej trylogii wiadomo 2 > 1 > 3
Z remaków 1 > 2 > 3
Re3 to był taki odrzut bliźniak dla Re2 w latach 90'. Re2 produkowano 2 lata, gdy Re3 zrobiono w rok.
Re0 to był odrzut przy Re1 remake. Oba powstały na tym samym silniku.
Re5 opiera się na podobnej rozgrywce jak Re4 i też wyraźnie przegrała piątka.
Re3 remake znów odrzut przy Re2 remake. Tu nie ma zaskoczenia, bo przy Re2 remake Capcom pracował ponad 3 lata, a przy Re3 remake niecałe półtora roku.
wiele razy już opisywałem tą grę i jej wycięcia i błędy tak więc tym razem napiszę w skrócie " oryginał lepszy od tego remak'u "
pomimo lat..
Gra genialna ale krótka bardzo. Dałem stówkę na xbox-one i ładnie wygląda na półce z Resident Evil 0 i 1remaster pack collection oraz Resident Evil2. super horrory akcji. 8/10 dla tej części. Ps. Jill wygląda jak jedna menagerka odemnie z pracy. Pozdro Olcia:).
Myślę, że warto tu napomknąć o tym, iż użytkownik Darknessvaltier na Nexus Mods opublikował modyfikację „The Last of Us Part II - Modpack true ending”, która w interesujący sposób podmienia niektóre postaci. Abby wygląda ciekawie ze swoim nowym, fałszywym rosyjskim akcentem, a dzięki swojej budowie ciała jej męski głos wcale nie wadzi. :)
spoiler start
Na końcu, grając jako Ellie bądź Dina, można strzelić do Abby.
spoiler stop
Wchodzimy na stronę Resident Evil 3 (2020) i albo wyszukujemy po nazwie, albo według kategorii (mod znajduje się w kategorii „Characters and outfits”). Wymaga Fluffy Managera 5000, również dostępnego na stronie Nexus mods (w kategorii „Utilities”).
Ten sam użytkownik z Nexus Mods wykonał też mod umożliwiającą grę jako Abby (nazwa: „TLOU2 Abby”), a także pojedyncze mody dla Ellie z The Last of Us Part II („TLOU2 Ellie”) oraz Joela („TLOU2 Joel”).
Moim zdaniem wszystkie te modyfikacje są dobrze zrobione i godne uwagi.
Totalni deficyt klimatu i calkowicie plaska rozgrywka z uwagi na uposledzona i nielogiczna mechanike strzelania, ktora teoretycznie ponna nas sklaniac do cichego skradania. No ale w tej grze nie da sie przeciez realnie skradac bo gra co chwila zarzuca nas oskryptowanymi do granic absurdu elementami rozgrywki. Ani to interaktywny film, ani to horror, ani to strzelanka, ani to skradanka. Ciezko powiedziec co TO wlasciwie jest ale klimatu oryginalu z pewnoscia tu nie ma.
Tu trzeba robić uniki nie się skradać. Bez uników chyba nie da się w tą część grać.
Gra bardzo dobra. Grana w kolejny dzień po ukończeniu RE2 dobrze smakuje bo zna się mechanikę/oznaczenia i jest się w tym samym uniwersum ponownie :)
Ludzie piszą o braku zagadek nie zgodzę się zagadki oczywiście że są bez myślenia się gry nie ukończy choć są sporo łatwiejsze , nie jest to ten poziom co w poprzedniej części.
Nie grałem w klasyczne wydanie to nie mam odniesienia i to może jest dla mnie + dlaczego nie mam problemu z tą grą.
Historia jest ok. Lokacje też bardzo klimatyczne choć trochę za proste w porównaniu z RE2.
Do wad zaliczył bym to że większość lokacji jest jednorazowa oraz niektóre scenki są niczym z tombraidera naciągane i nie realistyczne co w gatunku horror odbiera klimatu.
Karabiny słabo im wyszły a spora część gry była właśnie z tym rodzajem broni.
Wydaje się mroczniejsza i tu boli brak ręcznego włączania latarki.
Oprawa graficzna nawet lepsza niż w RE2. Poprawione oświetlenie :)
Mogła by być z 3h dłuższa ale ogólnie jestem zadowolony.
spoiler start
Zakończenie to dobry przykład chciwości i ogłupienia ludzkiego z którym coraz częściej przyjdzie się spotykać w tych czasach. Nie ważne ile się zniszczy byle się nachapać.
spoiler stop
Resident Evil 3 dobra gra która ma tylko 2 wady. Pierwsza wada to brak trybu Mercenaries. Druga wada to kampania, mogła być nieco dłuższa tak o jedną lokacje więcej np.: Park. Reszta jest spoko, dodam jeszcze że gra jest łatwiejsza niż RE2 Remake. Jeszcze jedna sprawa. Otóż w momencie premiery wylał się jad że gra jest na 4h i tyle tak jak pisałem to jedna z wad ale wydaje mi się ze piszą to osoby które zbytnio nie znają się na serii. Residenty przechodzi się więcej niż raz i na spokojnie z tej części można wyciągnąć około 40 godzin.
PS: Załączam obrazek z moimi wynikami, grę przeszedłem 10 razy ;)
Jak ty przeszedłeś w godzinę i to jeszcze na hardcore? Masz jakieś porady na takie przejście?
Poważnie to gra na 4-5 godzin? Niewierze. RE3 Nemezis z ps1 był bardzo długą grą. 3/4 gry by wycieli?
Piszę maila to Crapcomu. Co to ma być. Gra na godzinke za dwie stówy. Nieźle golą.
Bardzo dobra część. Nie przeszkadza mi to że jest krótka, ale to że potencjał miasta został zmarnowany. Mogło być go więcej. A Nemezis to jeden wielki skrypt/quick event.
Gra moim jest nie tyle krótka, co za łatwa. Głównie chodzi mi o brak zagadek na których można by się na chwilę zaciąć i ruszyć głową. Przecież RE3 ma więcej lokalizacji i podobnej długości wątek fabularny co RE2 Remake, gdzie raczej nikt nie narzekał na długość. Druga spora wada to nowy Nemesis, który po tyrancie z części poprzedniej pozostawia duży niedosyt. Brakowało mi bycia nieustannie śledzonym i poczucia, że mogę na niego wpaść za każdymi drzwiami. Nemesis mimo, że szybszy, brzydszy i bardziej brutalny niż Mr. X, to robi dużo gorszą robotę, ponieważ pojawia się w zasadzie tylko wtedy kiedy fabuła tego od niego wymaga. Poza tym, kawał dobrze zrealizowanego survival shootera w klimacie zombie apocalypse, którego ze względu na powyższe radzę jednak kupować na promce.
Pojawił się fanowski projekt: Resident evil 3 Remake Fan game
Działa w oparciu o UE4, na razie do zaoferowania ma ok. 30min gameplayu, oferuje kamerę TPP i "klasyczną"
Całość bazować będzie na wersji PS1 i Remake'u od Capcom.
Będzie segment "Clock Tower" ;)
https://ranj.itch.io/resident-evil-3-remake-fan-game
widzę właśnie ten PROJECT OŻ TO ZDUMIEWAJĄCE CZEGO POTRAFIĄ DOKONAĆ FANI CAPCOM WEŹ ZATRUDNIJ TE OSOBY WIELU RZECZY BY WAS NAUCZYLI TO TYLKO WERSJA APLHA ALE ROBI WRAŻENIE LEPSZE OD tego co dało nam CAPCOM lol
jestem wielkim fanem serii Resident Evil. Dwójka remake to u mnie 10/10. Jedynka remake mimo upośledzonej kamery 8/10. Revelations 1, 2, kod Veronica, resident 4, nawet 5 i 6 są wszystkie super. A remake 3??? Bo to nawet w tylule niema Nemezis. Cóż:/. Gra skończona w 4 godziny i 20 minut a czytam każdą notatkę i exploruje wszystko na maxa. Każdy jeden budynek. Poza tym nieśmiertelna Jill co bierze na ryj pocisk z rakiety Nemezisa. Co gorsza z tych 4 i prawie pól godziny około godzina to chyba same skrypty były. Czułem się czasem jakby gra się sama przechodziła. Tylko musiałem brać udział w scenach jeden wielki skrypt. Skrypt na skrypcie skrypta pogania w tej grze. 5/10. Te Residenty z Ethanem nawet to przy tym mistrzostwo. Na plus tylko efekty, animacje i klimat bo on jest. I super muzyczka w save room. Ten mod wyżej co jest na linku. To jest resident evil 3 Nemezis. Tylko finalnie jeszcze ogarnąć i mamy to.
Jako fan serii muszę jeszcze coś dodać bo nie wytrzymam:
Nemezis taki koks że w grze jedną ręką rozwala betonowe ściany, ale pierwsza walka z nim jako bossem już nie straszna bo przez drewniane palety się nie przebije. Oj Capcom, Capcom:).
Nemesis w rimejku to popierdółka, nie straszna i denerwująca. I walki z nim są słabo zaprojektowane. Mr X w rimejku dwójki o wiele lepszy, nieraz mi serce mocniej zabiło.
Re3 remake wypadł najgorzej, bo wycięli duży fragment z tak króciutkiej gry jak trójka z jednym scenariuszem, ale i Re2 remake też nie jest idealny. Najlepszy okazał się Re1 remake, bo jako jedyny przebił oryginał i właściwie nie stracił żadnej zalety jakie posiadał oryginał co jest niebywałą sztuką.
W Re2 remake poza MrX nic nie straszy. Zwyczajnie kamera TPP nie działa w survival horror tak jak statyczne kamery więc wymyślili bossa, którego nie idzie ubić, bo za każdym razem wstaje i nie warto na niego tracić amunicji.
Re2 w 1998 roku dużo większe wrażenie zrobił na premierę niż Re2 remake i stał się mega kultową grą z kilku kluczowych powodów.
1) Statyczne kamery najlepiej sprawdzają się w horrorach, a kamera TPP najsłabiej.
2) Filmowość. Intro jak i pozostałe przerywniki filmowe w oryginale wypadły znakomicie.
3) Genialny początek w scenariuszu Claire po intrze i początkowa droga przez miasto do komisariatu. W remaku to wycięli.
4) Kapitalny soundtrack. Ten w remaku wypada słabo, ale idzie załączyć z oryginału.
5) Fajne postacie Claire i Leon. Remake na szczęście nie popsuł ich charakteru.
6) Kultowa lokacja komisariat, która mocno zapisała się w historii gier. Remake powiedzmy dał radę w tym aspekcie kopiując gotowca, ale powątpiewam, że bez oryginału ta lokacja z samego remaku stałaby się tak kultowa.
7) Kilka świetnych jump scares, a w remaku część z nich wycięli. Zwłaszcza odczuwalne jest, że zabrakło tego najlepszego z krukami na piętrze komisariatu.
W oryginale więcej jest Birkina, a mniej MrX. W remaku niespodziewanie na odwrót. Wiedzieli, że kamera TPP słabiej sprawdza się i zombiaki nie będą tak działać jak w klasycznych częściach z lat 1996-2002 więc dali bossa na zasadzie tych z Re7, który przeszkadza w eksploracji, bo nie idzie go ubić do czasu co ma swoje zalety jak i wady.
MrX z Re2 remake i tak zrobił lepsze wrażenie niż Nemesis z Re3 remake, który wygląda słabiej niż w pierwowzorze moim zdaniem.
wyobraźcie sobie że już drugi raz po pól rocznej przerwie przechodzę od nowa Leonem i Claire, tylko teraz już na hard i nigdy niegram infinite ammo, tylko normalnie z amunicją. Bo infinite ammo to jak na kodach. I wiedząc że aby zapisać teraz muszę mieć tusze do maszyny, i wiedząc że jak mnie dorwie mr.x to mogę mieć dużo cofania, to gra wieczór na słuchawkach i tak serce bije że szok. Takie emocje wywołuje już naprawdę niewiele nowych produkcji. Podobne emocje ma ReVillage ale tylko na maxymalnym stopniu-Shadow of Village i bez infinite ammo. Skończyłem tak:). Ale męczarnia była okropna i omijałem duże wilkołaki bo były za mocne. Nie walczyłem też z tymi gigantami z młotem, szkoda było amunicji. A Tego bossa w maszynie Heisenberga pokonałem tylko dzięki takiej wieży czy słupie co dawało dużo ochrony. Był filmik na You Tube.
A co do Nemezisa to zero strachu. Naprawdę. Nawet w nocy na słuchawkach. Czułem od tej gry taką Hollywoodzką paradę efekciarstwa, a nie żadnego strachu czy lęku. Nemezis robił wrażenie i kojarzył mi się z takim Bane z filmu mroczny rycerz powstaje. Koks demolka, co chce wzbudzać strach, ale efekt końcowy był jaki był.
Ogólnie gra wypas, czasami serce potrafi mocniej zabić. Audiowizualnie gra wygląda porządnie, takie remake'y to ja rozumiem. Duży minus za 6 godzin gry. Gra nie warta więcej jak 50zł takie jest moje zdanie. PS. Nie grałem w oryginalną trójkę a przynajmniej jej nie pamiętam, ale dużo osób pisze że gra strasznie okrojona i wycięto z niego dużo zawartości. Zapraszam na serię, pokazuje wszystkie sekrety i znajdźki. https://www.youtube.com/watch?v=OYlzeF31Sss&list=PLVYHO_RNJKKgyk5LbqfnhwebWnhEXznjD&index=1
Gorsza niż remake dwójki. W sumie jakaś tam frajda była na 2/3wieczory ale bez szału. Widać że twórcy spoczeli na laurach. Ten tytuł to takie zadanie domowe pisane na szybko przed lekcją od kolegi. Mogli się panowie z Capcomu bardziej wysilić...
Bardzo dobra gra akcji, czas gry jest odpowiednio wyważony z lizaniem ścian całość zajęła mi 7 godzin. Klimat miasta i grafika super. Pomimo mniejszej ilości zawartości od 2 (ale nie oszukujmy się w dwójce inne historie to praktycznie to samo, tylko postać się zmienia), tempo jest dużo lepsze. Gra na raz, przynajmniej dla mnie.
Na minus nemezis:
- gonitwa - Jill jest mega drewniana i nie umie szybko biegać, uniki też nie są jej specjalnością i wykonuje przy tym paralityczne ruchy.
- walka z bosem - jest bezsensowna i mecząca (nietrudna - wystarczy że się wpasujesz w zamysł twórców).
Ogólnie cały koncept antagonisty nie trzyma się kupy np. nie potrafi zniszczyć blachy falistej a przebija betonowe ściany wtf? Jill potrafi przetrwać strzał z rakietnicy w plecy, a sam potwór jest bardziej wytrzymały od t-1000 z terminatora, ogólnie ostatnia walka z nim pozostawia niesmak.. Twórcy wymyślili potwora którego nie można zabić i potem mieli problem jak się go pozbyć więc odwalili kawał fuszerki, wymyślając byle jaki sposób jak się go pozbyć. Ten sam problem miał King w powieści "To".
Tak czy siak gra jest naprawdę dobra i polecam, o ile złapiecie ją max za 140 zł ;P
Ogrywam wszystkie Residenty chronologicznie i ta część jest według mnie lepsza od 2! Nie rozumiem narzekań. Mamy tu wszystko to co w 2 części plus dodano troche więcej filmowości.
Zwiedzamy więcej lokacji niż w 2, gra jest bardziej zróżnicowana. Tempo akcji jest wyższe, przez co jest ciekawiej, nie jesteśmy uwiązani w jednym miejscu przez wiele godzin (jak posterunek policji w 2).
Według mnie idealny Resident łączący wszystko to co najlepsze.
Rozumiem twoje zdanie. Ale 4 i pól godziny??? Senua jest jakieś 4 godziny dłuższa. Niemniej jednak na końcu ten sklep i nowy stopień trudności zachęcają do ponownej gry. Mi się lepiej grało w 3 też. Dwójka trochę za wolna była.
Gierka dobra, ale gorsza niż poprzednia część. Po pierwsze jest sporo krótsza i nie zachęca do ponownego przechodzenia, RE2 wydaje się mieć dużo więcej contentu.
Ta część jest bardziej nastawiona na akcję niż na klimat grozy i samotnego eksplorowania, lokacje ciągle się zmieniają. No a Nemesis to gorsza wersja Mr. X
Mr. X odkąd się pojawił w RE2 chodził sobie po komisariacie, można było usłyszeć jego kroki, robienie hałasu przyciągało go do gracza. Nemesis jest całkowicie oskryptowany, pojawia się w określonych momentach gry i nie da się go zgubić, trzeba po prostu zaliczyć kolejny etap gry.
Za to da się wejść do sklepu, a Nemesis grzecznie czeka na ulicy albo "odteleportowuje się" z mapy i wraca dopiero, jak opuścimy sklep.
Nie zgodzę się, jestem świeżo po ukończeniu obu i o ile w środku gry był świetny to finalna walka z Mr. X to była padaka w porównaniu z Nemesisem.
Ukończyłem Resident Evil 3 Remake i najlepsze jest to że zarówno RE2 i RE3 toczą się w tym samym mieście i praktycznie w tym samym czasie. Obie gry przeplatają się ze sobą jeśli chodzi o niektóre lokalizacje. RE3 zaczęło się trochę wcześniej czasowo od RE2 (czyli przed nadejściem Leona i Claire do tych lokalizacji jak na przykład siedziba policji), ale za to skończyło się później niż RE2, czyli już po ucieczce Leona i Claire i zakończeniu tamtej gry.
W RE3 główną bohaterką była 24 letnia Jill, a sama gra jest w znacznie większym stopniu grą akcji niż horrorem jak to było w RE2. Chociaż trochę horroru też się pojawiło w RE3.
Świetne w RE3 były końcowe walki, czyli pod tym względem lepsze niż dwójka. Samo zakończenie niestety dosyć smutne, bo
spoiler start
całe miasto zostało zniszczone za pomocą ataku rakietowego.
spoiler stop
Teraz uważam że po RE4 twórcy powinni odnowić RE Veronica bo to znowu młoda Claire tuż po akcji w Raccon City.
8/10 bo głównie akcja zamiast horroru, ale gra i tak świetna.
Kolejny świetny Remake. Widać, że ktoś tu się przyłożył a nie był to najzwyklejszy skok na kasę.
Gameplayowo podobnie jak poprzednik top (headshoty pieknie siadaja na zombiaki) natomiast brakowało troche więcej elementów grozy jak na ten gatunek gry, a tu de facto poza krótkimi momentami z Carlosem który zwiedza lokacje znane z poprzednika to mamy totalny akcyjniak. Nawet niezniszczalne monstrum odcinka chociażby połowicznie nie budziło takiego strachu jak mr x. Tamten był obecny we free roamie gdzie słyszałem jego kroki gdzieś z oddali i bałem sie że nagle na niego wpadne, a tutaj jak trafiamy na Nemezis to po prostu musimy niczym w uncharted uciekać “na ostatnia chwile” w pełni oskryptowanych sekwencjach bo tuż za nami potwór sieje zniszczenie. Plus ludzki villain to totalna sztampa z kina klasy B. Gra troche krótka nawet jak na standardy korytarzówki - przeszedłem w 5:50h liżąc ściany.
Jak dałem 8/10 za RE2 to tu tam 7.5, aczkolwiek bliżej 8 niż 7.
Bardzo dobra gierka podobała mi się.
Długość gry była ok, walki z bossami lepsze niż w RE2
Przejście zajęło mi ok. 8h. Trochę mniej niż w 2 gdzie mam ok. 20h po dwóch przejściach.
Jak za niecałe 65zł za obie części jestem zadowolony.
Bardzo dobry remake, dla mnie gra świetna pod każdym względem poza Nemesisem bo szczerze wolę postacie typu Pan X które faktycznie potrafią przyśpieszyć bicie serca. Natomiast Nemesis to taki przerośnięty Rambo który wszystko rozwala dookoła i ciężko się jego w ogóle bać. Jest ta irytujący że z automatu w niego nawalam licząc na to że może jakoś zdechnie. Oczywiście w sekwencjach gdzie jest to możliwe
Jako prześladujący nas przeciwnik to Mr X faktycznie był lepszy ale jako boss to finalna walka z nim była słaba, ta z Nemesisem była lepsza.