Zagrałem w Diablo 2 po raz pierwszy w 2019 roku i jestem pod wrażeniem
Fallout 1-2, Baldur's Gate 2, Arcanum, Heroes 3, Commandos 1-2... Pozycje obowiązkowe.
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/zagralem-w-diablo-2-po-raz-pierwszy-w-2019-roku-i-jestem-pod-wraz/z386e
Skoro nie skorzystałeś z nich ani razu, to i gry nie miałeś możliwości ukończenia, bo jak byś dotarł do duriela ?
Inna sprawa, że nie zapoznałeś się dokładnie na tyle z grą, by odkryć kolejne mechanizmy, które w sobie zawiera i tak z tych klejnotów, gdzie zastosowanie którejś z odpowiednich kombinacji skutkowało podniesieniem jakości danego ekwipunku.
Wystarczy wklepać w google "formuły kostki horadrimów". Jak dla mnie nieco z ignorancją zabrałeś się za temat, ale to tylko moje odczucie.
Slowa runiczne. Nie jestem pewny czy bez google da sie je poznac. Runy robily rowniez za walute w trybie online. Kostka akurat ma sporo zastosowan. Laczenie klejnotow, kompilacja run na inne, usuwanie/odzyskiwanie klejnotow wlozonych w przedmiot itd. Rowniez portal do krowiego poziomu sie otwieralo z pomoca kostki.
Dla casualowego gracza, ktory chcial tylko przejsc gre nie bylo potrzeby ani mozliwosci sie wielu rzeczy dowiedziec. Te mozliwosci byly dodawane w aktualizacjach. Gracze, ktorzy sie bawili w min/max i grali glownie na battle.net mogli robic rozne buildy i zarabiac w online.
PoE to dobry przyklad. Tez mozesz sobie przejsc bez jakiegos szczegolnego buildu i pomyslu na gre, a GGG wzielo i znacznie rozbudowalo pomysly z Diablo2.
Red Alert 2, Icewind Dale, Dark Messiah of Might and Magic, Heroes of Might and Magic III, Gruntz, Crash Bandicoot
Trudnosc w D2 polega na zdobywaniu topowych itemkow w celu wypakowania postaci jak tylko mozna i zabijaniu innych graczy, czy to w legit/bm duelach czy z zasadzki, taki jest ostateczny cel gry, (Diablo to gra o zlu i szatanie), a nie biciu tych samych debilnych mobkow trudniejszych/latwiejszych, ze zmienionymi cechami lub nie po raz 100ny.
D2Vet
BattleNet to co innego. Tutaj jest mowa o singlu. Zresztą wspomniane przez ciebie zbieranie itemów to jest to samo co ubijanie tych samych potworów 100x.
Chodzilo mi, ze end game sam w sobie nie jest tluczenie noobkow w nieskonczonosc bez celu, tylko zabijanie innych.
Poza tym nie do konca, zdybywac przednioty w D2 mozna na wiele sposobow, to nie tylko bez myslna farma, ale tez handel w grze/forum, hazard, zaklad o np duel, a nawet zwykle zlodziejstwo, ktore jest super fun xD
Pzd
He? Redaktor serwisu o grach, piszący o sobie jako "pracujący poniekąd w branży gier wideo" nie grał w Diablo 2?
Czasy się zmieniają, a wiele starych tytułów nie jest tak dobrych jak podpowiada ci nostalgia.
Przecież tu nie chodzi o nostalgię. Wyobrażasz sobie krytyka literatury, który nie przeczytał np. Mistrza i Małgorzaty? Wyobrażasz sobie wielbiciela motoryzacji, który nigdy nie oglądał wyścigu F1? Diablo 2 to klasyk budujący tło na kolejne dziesięciolecia. O czym my w ogóle rozmawiamy?
A wiesz, że sobie wyobrażam? Bo zarówno krytyk literatury jak i motoryzacji, może się specjalizować w innym kręgu tych dziedzin. I tak samo jak gościu nie lubiący z zasady muscle carów i lubujący się w sportowych nie będzie krytykiem tych pierwszych - a na pewno nie rzetelnym - tak samo krytyk gier wideo nie musi ograć każdej gry, by nim być, nawet klasyków. Co jeśli znajdzie się taki krytyk, który nie lubi gier hack'n'slash, ot tak, po prostu mu nie podchodzą? Zjedzie ci ukochane D2 i mu przyklaśniesz, czy jednak oplujesz tak samo jak on opluł Diablo, bo w końcu nie lubi gier tego typu?
To jest norma że ludzie, także ci siedzący w branży gier video, nie grali w wiele starych gier, nieważne jak kultowych czy ważnych dla branży.
Życie jest krótkie i często nie ma czasu na ogranie bieżących premier, a co tu dopiero mówić o starociach.
Na pewno nie na tyle, by nie wyskoczył ktoś z komentarzem „jak mogłeś nie grać w X, przecież to klasyk!!1". :]
Poza tym ludzie się zmieniają i może się zdarzyć, że jakiś gatunek kiedyś nie trawił i dopiero później się to zmieniło.
Diablo II - Ech, pierwsza gra, która ukończyłem w życiu na PC (2016r.). I to multi z innymi graczami oraz elementy systemowe, które stanowią bazę dla gier From Software (utrata dobytku po zgonie, kara po śmierci itd.).
Jednak dopiero po tym odkryłem prawdziwy potencjał pecetowy w postaci nieocenzurowanych gier z gatunku visual novel z rewelacyjnymi scenariuszami i kilkoma zakończeniami wątków głównych. Żadne tam Davidy Cage'y lub Kojimy, usilnie przedstawiani jako najwybitniejsi growi opowiadacze ciekawych i emocjonujących historii.
Niestety ale kiepski tekst co pewnie wynika z niepoświęcenia chwili na zastanowienie się, jak należy grę przetestować. Ukończenie kampanii na normalu nie ma znaczenia. Na koszmarze i piekle również. Żeby zobaczyć jak się kiedyś grało to mógłbym chyba jedynie polecić jakiś programik do generowania postaci, dać jej jakiś (nie pamiętam już) z 8x lvl, odblokować Piekło, dać jakiś tam byle jaki ekwipunek na start oby się dało Mefisto stuknąć i... robić to co kochali gracze kilkanaście lat temu. 100 MF runów pod rząd, Baalruny, jakieś tam Hrabiny po runy, Tristruny, ancientruny(dobrze pamiętam, to po XP?). No i wyobrazić sobie, że to się dzieje na BNETcie. I spróbować cieszyć się tym, co wtedy cieszyło czyli wbijanie XP (pooooowoooolneeee) i upgrejdy ekwipunku. Oczywiście można od początku grać na BNETcie bez generowania postaci, ale wtedy testy będą trwały kilkaset godzin :) A no i można w sumie odpalić sobie maphacka bo co by nie mówić, kiedyś to był standard(chociaż pewnie nikt się nie przyzna :]). Tak samo jak coś można kupić jakieś itemki na Allegro (aukcji było w ciul) :]]]]]]]]]
No i chyba tyle. Nie dropnąłeś SOJa, nie wiesz co to DII xd
Tekst nie jest kiepski - autor nie próbował dopatrzeć się co Ty w D2 widziałeś 20 lat temu, tylko co można w D2 zobaczyć w 2019 roku.
I nie zobaczył tego co Ty - on rozumie dlaczego, a Ty nie poświęciłeś chwili na zastanowienie. ;]
No i dodatkowo ocenia on Diablo 2, nie jakieś wymyślone przez graczy wyzwania, żeby tylko udowodnić, że "To Diablo to jednak trudne jest" czy co tam chcesz.
To tak jakby powiedzieć komuś, kto przeszedł Dark Souls bez większych problemów, że dopiero bez ulepszania postaci i ekwipunku, oraz z klasą startową "Deprived" doświadczysz "prawdziwych" Soulsów...
DII to gra multi z opcją single (przynajmniej w praktyce). To tak jakby oceniać jakiegoś CS:GO po tym, że się zagrało mapkę fabularną z warsztatu, albo W3/SC/SC2 przechodząc fabułę nie tykając multi czy customów (które mają więcej contentu niż kampania x 1000). Co kto lubi (nie ma problemu), ale to NIE byłaby ocena gry, tylko jej wycinka i to wyjątkowo skromnego - warto to po prostu zaznaczyć i tyle.
W DII latami społeczność siedziała w BNETcie, no i gra była zoptymalizowana pod BNET (dropy i xp). Oczywiście ja tak to pamiętam.
Ja cię proszę, przestań pisać głupoty. Porównywanie Diablo do CSGO, gry która NIE POSIADA kampanii w swojej czystej wersji to głupota. Bo fajnie, że mogę sobie coś tam ściągnąć - do Diablo pewnie też, do naprawdę ogromnej ilości gier mogę ściągnąć fanowskie dodatki. To nie zmienia faktu, że autor ocenił Diablo 2 i to jeśli chodzi o singleplayer. I nie oszukujmy się, ale w internecie od lat toczą się burze o to, że taki Path of Exile jest słabizną, bo Diablo 2 to ma fabułę i postacie które warto zapamiętać, nie to co PoE. Czyli jednak ten singleplayer jest ważniejszy. Nie wspominając o tym, że w latach, w których D2 wyszło, wcale nie było takiej dostępności do internetu jak teraz, więc siłą rzeczy ludzie zagrywali się właśnie w Singla, a to multi było tylko dodatkiem. Zresztą w ogóle gry wtedy tak działały.
Grałem w DII jakoś w 2001/2 (jeśli pamięć nie zawodzi) i nie pamiętam jak tam było z internetem ale cała klasa w LO nocki zarywała grając w DII, to chyba jakoś to działało. Żeby ktoś grał singla to nie pamiętam. No bo po co w niego było grać, skoro zaraz trzeba by było od nowa postać zakładać na BNET - na którym przecież też samemu można było grać i często tak się robiło przecież.
To może lepszym przykładem będą CoDy czy tam inne battlefieldy. Gram w nich tylko kampanie, multika chyba nigdy nie odpaliłem i w życiu nie pokusiłbym się o ocenę tych gier. Zwyczajnie ich nie znam bo kampania to tam jest jedynie dodatek (nawet wg samych twórców, którzy z chęcią by tych kampanii nie robili). Musiałbym wyraźnie zaznaczyć, że opisuję kampanię a nie grę jako taką.
Dlatego twierdzę, że tekst jest kiepski, autorowi pewnie płacą od sztuki albo coś. Opisanie DII po latach to jest wielka sprawa, na pewno nie do załatwienia "przechodząc" normal (którego w ogóle nie trzeba "przechodzić" - taxi). Autor na pierwszą grę wybrał sobie super trudną grę do opisania i tyle. Może z następną pójdzie lepiej (ale nadal trzeba będzie odrobić lekcję z gry przed napisaniem o niej tekstu).
Inna sprawa, że recenzowanie gier nastawionych na multi kulało, kuleje i kuleć będzie, bo właśnie wymaga o wiele większego nakładu pracy.
Poziom trudności Diablo II spadł o wiele razem z patchami do tej gry. To całkiem inna gra w porównaniu do wczesnych wersji.
Może dlatego jak grałem kiedyś na innej wersji to poległem w akcie pierwszym a teraz jak gram w najnowszą wersję to gra na normalu jest bardzo prosta.
Nie do końca. Pewne elementy stały się łatwiejsze a inne trudniejsze. Wcześniej nie było mini bossów ze swoimi 'minions' ale też starożytni na piekle byli często nie do pokonania solo. Osobiście musiałem zwyczajnie uruchamiać grę od nowa aby mi jakiś z niewrażliwością na fizyczne i magię jednocześnie nie wyskoczył. To co znacznie zmieniło balans gry to wprowadzenie mikstur many u sprzedawców, synergie między skillami, pewne słowa runiczne jak enigma oraz postać młotkowego.
Mi brakuje remastera ale, że Blizzard już potwierdził, że takowy nigdy nie powstanie z braku kodu więc pies pogrzebany. RIP Diablo.
Jestem przyzwyczajony do systemu progresji z obecnych tytułów, dzięki któremu poprzez ulepszanie ekwipunku lub też rozbudowane drzewka talentów czuję, że moja postać z każdą godziną spędzaną w grze staje się mocniejsza.
Przypomniał mi się AC Odyssey gdzie z każdym levelem np 80 postać była taka sama jak na 10 lvlu.
W Diablo 3 możemy nagle ustawić 1 item który z hard robi się very easy. Wiele rzeczy brakowało w D2 i myślałem, że taki remaster sporo nowości mógłby wprowadzić ale i tak nie ma czym się podniecać z czegoś czego już nie będzie.
Poziom trudności w D2 zwiększałem komendą bodajże /players8. Było więcej expa ale też i trudniej. Wyłączałem tylko przed bosami bo takiego Duriela klepałbym chyba 2 dni.
Blizzard niczego nie potwierdził, te słowa padły od ojców marki Diablo, którzy już nie pracują u nich.
>Przypomniał mi się AC Odyssey gdzie z każdym levelem np 80 postać była taka sama jak na 10 lvlu.
Jak nie ulepszyło się ekwipunku wraz ze wzrostem poziomu to mogła być nawet słabsza :D
>Przypomniał mi się AC Odyssey gdzie z każdym levelem np 80 postać była taka sama jak na 10 lvlu.
Jak nie ulepszyło się ekwipunku wraz ze wzrostem poziomu to mogła być nawet słabsza :D
Ta bzdurna mechanika tak mocno mnie odrzuca od gry, że nie potrafię przebrnąć przez pierwsze akty. Origins skończyłem, z przyjemnością eksplorowałem każdy zakątek Egiptu. W Odyssey nie ma to żadnego znaczenia, bo cały świat leveluje z tobą, więc żadnego postępu nie czuć.
Blizzard niczego nie potwierdzil, a kod gry zaginal na etapie tworzenia gry jeszcze przed premiera w 2000. Od czasu zlikwidowania Blizzard North w ~2003 (tworcow Diablo 2) Blizzard "South" wydal szereg patchy do Diablo II, ostatni w 2016 roku wiec jak by chcieli cos zrobic to by zrobili, ale w D2 nie ma sensu juz inwestowac bo mechniki zbyt oporne, gracze i tak graja Na Glide 3dfx, a jak cos dodadza czytaj, znowu spieprza to wiecej ludzi odejdzie niz przyjdzie wiec lepiej nic nie ruszac. Poza tym kod gry jest juz tak przestazaly, ze jest jak otwarta furtka dla roznego rodzaju hakerow i botterow.
Istnieje jeszcze coś takiego jak reengineering oprogramowania :) nadzieja zawsze umiera ostatnia (:
niestety kolega redaktor nie sprobowal zagrac w diablo 2 tylko gral w diablo 2 singleplayer.
prawdziwe diablo 2 odbywalo sie na battlenecie w grze ze znajomymi, baalruny, farmienie przedmiotow, sam leveling postaci robilo sie w pare minut 80lvl na cow level a potem w uber realm
opisz 2019 jak wyglada :
trading,
cow level,
baal runy,
pindle runs
community graczy na battle.net
itp
to wszystkoi tworzylo niesamowita atmosfere nie do podrobienia do dzisiaj
Jeśli jakaś gra "prawdziwa" jest dopiero w wersji multiplayer, to nie warto w nią grać. Lepiej zwyczajnie iść na boisko, to jest faktyczne wyzwanie.
Ball runy i mef runy są były wynikiem błędu agro si przez to były większe rozdzielczości niż fabryczne przy rodzielczości 720p widzimy więcej i takiego mefista można uwalić bez agrowania go tak samo balla gdyż ich agro meter jest dostosowany do rodzielczości 640na480
Czytanie tekstów osób które zmagały się ze starymi klasykami to fajna sprawa.
Te starcia czy kolizje ze wspomnieniami starych wyjadaczy którzy grali inaczej niż ludzie, którzy nie maniaczyli w drugiego diabełka, heh.
Jestem przyzwyczajony do systemu progresji z obecnych tytułów, dzięki któremu poprzez ulepszanie ekwipunku lub też rozbudowane drzewka talentów czuję, że moja postać z każdą godziną spędzaną w grze staje się mocniejsza.
Takie uczucie miałem w Path of Exile i Grim Dawn ale patrząc na to jak grałeś w D2 nie wiem czy byłbyś w stanie korzystać z dostępnych możliwości.
Co do propozycji - noooo, trochę tego będzie.
Z RPGów:
-Arx Fatalis
-VtM Bloodlines
-Star Wars KOTOR 1 i 2
-Deus Ex
z innych seria STALKER (tylko niech autor nie wgrywa modów Complete bo tylko psują grę, ZRP do Cienia oraz SRP do Czystego Nieba).
Grim Dawn widziałem, że potrafi być na fajnych promocjach. Jest to zdobycia za ~20 złociszy. Oglądałem nawet jakieś wideo w Necie. Świat wydaje się ogromny i widziałem, że kooperacje można grać. Na pewno będę chciał ograć, ale gierka ma też wymagania sprzętowe, np. taki procek.
Zauważyłem też, że Path of Exile cieszy się sporą popularnością, ale z tego co widziałem to gra tylko multi, co nie? Jest bezpłatna, więc nie spodziewam się fajnego singla za free.
Path of Exile jest owszem popularny choć nadal nie ma takich liczb jak Diablo3 i nowsze, które nieważne jak słabe to zawsze sprzeda się w milionach :]
No jest to tytuł multi wymagający połączenia sieciowego, do tego F2P. Jak ci się spodoba to kupujesz większą skrytkę i tyle.
Możesz też grać bez interakcji z innymi graczami jeśli olejesz handel w tej grze. Ale to musisz dużo studiować, testować i próbować.
Można mówić o Diablo III różnie, ale liczby zawsze świadczą za siebie :) wprowadzenie nowego Sezonu serwery wyraźnie odczuły, ilość aktywnych graczy jest nadal wysoka, a w moim osobistym przypadku to już łącznie 1500h, z przerwami oczywiście :P
Jakoś nigdy mnie żaden H&S nie wciągnął i Diablo 2 nie jest tu wyjątkiem.
Wartych polecenia staroci, które z przyjemnością mogę ogrywać nawet dziś, trochę będzie.
RPG:
Icewind Dale 1-2
Baldur's Gate 2
Planescape Torment
Fallout 1-2
VtM Bloodlines
Deus Ex
NVN 2 + Maska Zdrajcy
KoToR 1-2
Gothic 1-2 + NK
Arcanum
Akcja/strzelanki/skradanki/zręcznościówki:
THPS 3-4
NOLF 1-2
Splinter Cell 1-3
Thief 1-3
Soldier of Fortune 1-2
Half Life 1-2
Unreal
Dark Messiah of Might and Magic
Strategie/taktyczne:
Jagged Alliance 2
Silent Storm + Sentinels
Warcraft 3 + Frozen Throne
Przygodówki:
Serie King's Quest, Space Quest, Leisure Siute Larry, Broken Sword, Gabriel Knight, Monkey Island, Myst, Runaway
Syberia 1-2
Najdłuższa Podróż + Dreamfall
i wieeele innych.
Już drugi raz polecacie Arcanum, a ono było już przestarzałe w dniu premiery. M.in. system walki, grafika już drzewiej męczyły. Dziś są to aspekty kluczowe dla komfortowej rozgrywki. Z drugiej strony jak ktoś się przezwycięży, otrzyma wolność wyborów i rozwoju postaci według własnych planów. Nikogo z marszu na tak głęboką wodę bym nie rzucał. Jeżeli laik ogra wszystko co bardziej strawne w pierwszej kolejności i będzie miał ochotę na więcej, to sam sięgnie po Arcanum, lecz będzie to efektem naturalnego progresu poznawczego.
Błędy? A gdzie ich nie ma, za to wskaż jedną dzisiejszą grę z tak porytym klimatem jak Arcanum :-D
Diablo 2 jest nawet trudny ale na starych wersjach bo na tych nowszych aktualizacjach to się prawie nie da umrzeć.
Polecam zagrać w czystego Diabo 2 na startowych wersjach bez żadnych aktualizacji, wątpię aby ktoś kto grał w okolicach premiery w Diablo 2 nie czytając żadnych poradników nie umarł podczas starcia z Durielem, Mephisto czy też Diablo, a nawet Andariel gdy użyje swoich toksyn wtedy zdrowie szybko schodziło prawie do zera.
Potwierdzam, nowe patche zniszczyly tylko fun z gry :/
Niby Enigma+Teleport i IMBA RW's, ale stare patche do 1.09 i CL byly fajniejsze.
D2vet
Ja pierwsze co robiłem wchodząc na diablo to "/players 8", ale ja to inne pokolenie
Jestem prawie pewny ze nawet nie znałeś tej komendy przy pierwszej rozgrywce.
Teraz kazdy taki kozak, ale gdy Diablo 2 wyszlo, wszyscy gralismy na Normal fabule ;)
Przy pierwszej nie było szans jej znać, bo wprowadzili w 1.09 dopiero. Ależ to była zmiana... ;)
W ogóle początkowo można było wpisać nawet 64.
Taaa /p8 w singlu gdzie ai is gorsze niz bn i patchu 1.10+ gdzie poziom norm rozgrywki jest jak pierwsze trzy poziomy Mario lol, piza tym /p8 daje szybszy exp i lvl, wiec statystyki i skill pointy LOL
Gdy Diablo wyszło to się grało pełnym składem najpierw po kafejkach, później jak już powszechniejszy stał się internet ISDN to zaczęliśmy grać na BNecie... Wspomnień czar...
Ja od 2004r mam nie przerwanie zainstalowane Call of Duty + dodatek United Offensive. Jeszcze dwa lata temu grałem regularnie multi. Teraz okazjonalnie bo co raz mniej serwerów. Ale będę grał do końca ;)
niestety kolega redaktor nie sprobowal zagrac w diablo 2 tylko gral w diablo 2 singleplayer.
Rzecz gustu. Nie lubię multi choć w Diablo 2 spędziłem wyjątkowo kilkaset godzin. Ale w singlu spędziłem TYSIĄCE. Zdecydowanie wychowałem się i preferuję singlowe Diablo.
Już drugi raz polecacie Arcanum, a ono było już przestarzałe w dniu premiery. M.in. system walki, grafika już drzewiej męczyły. Dziś są to aspekty kluczowe dla komfortowej rozgrywki. Z drugiej strony jak ktoś się przezwycięży, otrzyma wolność wyborów i rozwoju postaci według własnych planów. Nikogo z marszu na tak głęboką wodę bym nie rzucał. Jeżeli laik ogra wszystko co bardziej strawne w pierwszej kolejności i będzie miał ochotę na więcej, to sam sięgnie po Arcanum, lecz będzie to efektem naturalnego progresu poznawczego.
Racja, Arcanum jest arcydziełem, ale ma wysoki "próg wejścia", podobnie jak pozostałe gry Troiki, nie mówiąc o takich seriach jak Wizardry czy Might and Magic albo Ultima. Aczkolwiek laik polegnie na relatywnie "świeżych" tytułach takich jak Lords of Xulima, Legend of Grimrock czy Blackguards równie łatwo jak na Arcanum ;)
Ja grałem zaraz jak wyszło i przy jedynce to był krok w stecz (np. graficznie) skończyłem raz i tyle - nigdy bym do tego nie wrócił
To ogólnie jesteś młot.... Ja gram w te grę od początku kiedy powstała mam już 39lat policz ile to lat grania od kad gra powstała.
Po 1wsze nie przeszedł byś gry bez użycia kostki horadrimow... Czy transmutacji 3 przedmiotów. Po 2gie jesteś młot bo ta gra jest bardzo dobrze zrobiona.
Po 3 cie jesteś poprostu młot i już nie opisuj gier RPG.
Jak na 39 lat to masz ubytki w wychowaniu i znajomości języka polskiego.
Niektórym po prostu słoma z butów i chamstwo wyłazi. Poza tym grać w D2 tyle lat i nie wiedzieć, że to nie RPG?
Pierwsze dwa Fallouty, Dark Messiah of Might and Magic , Outcast (raczej w wersji Second Contact), Black Dahlia, Dark Earth, Hexen 2, Heretic 2, Blade Runner, Project IGI, Operation Flashpoint.
A jeżeli ciągle uważasz, że gry boomerów po 30stce są proste, jeżeli lubisz być zniszczony, poczuć się jak totalny, beznadziejny, nic nie potrafiący noob to proponuje multi w Quake 3 Arena bądź Quake Live xD. W zasadzie to na początek spróbuj Quake Champions. Jest bardziej przystępny ale jeżeli to twój pierwszy raz w arenówkach to i tak poczujesz się bardzo niekomfortowo ;)
A co do Diablo - ta seria to równia pochyła w dół. Jedynka była świetna a każda kolejna część gorsza.
Gothic 1, Gothic 2 Noc Kruka, Risen 1, Wiedźmin 1, Prince of Persia Piaski Czasu, Far Cry 1, CoD 4 Modern Warfare, BF Bad Company 2 (wyszedł w 2010 roku, ale co tam, świetna gierka), Twierdza Deluxe, Twierdza Krzyżowiec, Splinter Cell 1, Splinter Cell Pandora Tomorrow, Kangurek Kao :D
Dla mnie to nic dziwnego. Jeszcze bardziej mnie dziwią posty jak ktoś wręcz przeprasza w postach, że ma coraz większa kupkę wstydu. Za dużo tego wszystkiego wokoło i ogólnie za dużo pracy, aby móc wszystko ogarnąć. Tylko chyba kompletne nieroby mogą być całkowicie na bieżąco ze wszystkim, bo i tak nic innego nie mają do roboty. Na mojej liście jest mnóstwo klasycznych filmów czy seriali których nie oglądałem. Pełno albumów muzycznych, których jeszcze nie przesłuchałem. Cała masa książek, które na mnie czekają czy gier których jeszcze nie miałem okazji przejść. Wiele z tych wymienionych są już nawet bardzo stare.
Dlatego że ktoś zagrał dopiero teraz w Diablo II nie jest dla mnie niczym dziwnym.
Szczerze to ja też nie przepadam za Diablo. Kilkakrotnie próbowałem raz z jedynką, raz z dwójką, ale coś mnie nie wciągało.
Głupio mi się aż przyznać, ale nigdy nie grałem w The Elder Scrolls. Jakiś czas temu nagle dostałem ochotę na RPG-i i postanowiłem zagrać w Morrowinda. Niestety się nie przekonałem i odpuściłem sobie. Jednak postanowiłem spróbować ze Skyrimem. Tak się wciągnąłem, że nie mogę się oderwać. Polubiłem Elder Scrolls i jak tylko skończę Skyrima, to od razu biorę się za Obliviona. Jak wyjdzie szóstka, to też zagram. Spróbuję też jeszcze raz spróbować z Morrowindem.
Kultowy tytuł ? Hmm...
Heroes (zwłaszcza 3)
Worms
Age of Empires
Lomax
Rayman
Gothic
Baldur's Gate
GTA
Syberia
Half-life
Crash Bandocoot
Sherlock Holmes
Gruntz
Splinter Cell
Prince of Persia
Assassin's Creed
Tomb Raider
Far Cry
Just Cause
Zainteresuj się stand-alone modem do Skyrima, Enderal. Świetna historia, dużo lepszy niż Skyrim.
Podchodząc do Obliviona, polecam podejście, w którym masz świadomość, że to najbardziej memiczna gra we wszechświecie, a Todd Howard był członkiem klubu szachowego. Do twojej listy natomiast dodałbym Metal Gear Solid i (skoro ma być do 2010) to jeszcze takie oczywistości jak pierwsze RDR i pierwszy Wiedźmin, czemu nie
Diablo 2 tylko online. Single miał słaby loot. Pamiętam walka w UberTristram z uberdemonami, lootowanie najlepszej tarczy dla palladyna . Ech.
Loot jest taki sam dla single i mp, wyjatkiem sa przedmioty, w tym slowa runiczne dostepne tylko dla postaci ladderowych :)
Najlepsza Tarcza dla Paladyna jest slowo runiczne "Spirit" lub "Exile" NOOBku :D
D2Vet
Jezeli masz spore zaległości w klasykach to polecam mafia the city of lost heaven. Grafika się zestarzała ale w 2002 roku ta gra rozwaliła mi umysł. Historia godna scorseze, fantastyczna mechanika i fizyka jazdy pojazdami z 1930 roku, model zniszczen samochodów tez lepszy niz w dzisiejszych grach. Tylko gta iv bylo lepsze pod tym względem. Polecam, przeszedłem z 20 razy, raz na jakies 2 lata musze to przejsc i przypomniec sobie jak genialna byla ta gra. Daniel vavra to mistrz, kingdom come deliverance tez jest genialne
Ja w tym roku (pierwszy raz od 2012 r.) zagrałem w Diablo III wraz z dodatkiem i stwierdzam, że jedyna przewaga, jaką Diablo III ma nad Diablo II to rozdzielczość, która w Diablo II jest niestety na tyle mała, że na większych monitorach oczy łzawią.
Tak tylko wrzucam screena z kilkoma modami do D2 :X
Ale czy taka rozdziałka to nie jest czitowanie? Moby w DII chyba mają zasięg widzenia w pikselach.
Nigdy nie spędziłem w tej grze więcej niż 3 godziny :v Co do ostatniego zdania, będąc w temacie tego typu gier, polecę zdecydowanie pierwsze Sacred z 2005, dużo lepiej się tam bawiłem i lubię wracać do tej gry. Ogólnie co do klasyków to, tak jak wielu wyżej, polecam zagrać w Icewind Dale, obie części, szczególnie kiedy za oknem śnieg :)
Ogolnie Diablo II jest nie do przyjecia w dzisiejszych czasach, nowsze patche (w gwoli scislosci stare bo z 03-05) zrobily z D2 gre bardziej casualowa z powodu przepowerowanych slow runicznych jak np "Enigma", "Grief", "Hoto", "Spirit", "Infinity", czy "Exile", ktore to daja mase statystyk, w tym takich dzieki, ktorym latwo osiagamy kolejne progi szybkosci czarowania/atakowania/ruchu itp (fcr/ias/fbr/frw ect), maksymalne odpornosci, aury Paladyna czy maksymalne odpornosci, i ktore sa dosc "latwe" do "zdobycia" (z wyjatkiem Eni i Infi), a zarazem dosc uciazliwa z powodu strzasznie sparpanego moim zdaniem ogolnego dropu przedmiotow, w szczwgolnosci tych pod PvP, takiego przepowerowanego "Spirita" czy "Hoto" jestesmy w stanie wyfarmic w 1-pare dni, podczas gdy takiego randomowego nawet "crap" Griffona, Death Fathoma czy inne CoA, ktore sa bezuzytene pod PvM, ale Top End pod PvP trzeba by farmic z miesiac lub wiecej..., nie bede wspominal o topowych rzadkich przedmiotach bo juz juz farma wchodziw lata ;D, dalej... synergie (patch 1.10+) powoduja, ze gra staje sie nudna, ograniczona i wymuszajaca konkretne budowanie postaci, wiec rozgrywka staje sie monotonna bo uzywamy ciagle tego samego skilla z czesto slabymi synergiami, w tym m.in. za bardzo uproszczona i faforyzujaca "magow" - postacie walczace na dystans i uzywajace zaklec. Taki mix: OP RW's i OP synergii robi z mety D2 dosc mala skomplikowana sieke co bylo nie do pomyslenia w starych patchach kiedy to nie bylo mozna kupic nawet many u sprzedawcy :O.
Nie bede juz przynudzac bo i tak pewnie prawie nikt tego nie zrozumie, ogolnie jest wiele rzeczy, ktore trzeba by wprowadzic/poprawic w Diablo 2 zeby gra byla grywalna w dzisiejszych czasach, zaczynajac od wiekszego inwentarza i skrzyni, a konczac na przebudowanej Staminie w "Sprint" jak w Medianie lub cos podobnego i wiekszym zoomie oraz paru innych "QoL", albo w ogole cofnac gre do patcha 1.06, dac dodatek, dac Unikaty z wersji 1.07-8, dac Enigme i inne przepowerowane slowa runiczne z 1.10+, wtetdy bylby balans: przepowerowane slowa runiczne z 1.10+, najsilniejsze wersje unikatow, oraz najlepsze wersje rzadkich i magicznych przedmiotow z dobrym droptem dwoch ostatnich :D
D2Vet
Nie bronię liniowosci produkcji, ale na prawdę nie ciekawilo ciebie do czego służy kostka? Grając ze znajomymi w diablo (na single) pierwsze co to rozkminialismy kostkę, laczylismy klejnoty, problem był z runami bo nie wiedzieliśmy jak się do tego zabrać. Kurde jak dziś pamiętam jak się licytowalismy kto jakiej wielkości już uzyskał klejnoty??
Jak ja bym chciał móc przejść Diablo 2 jeszcze raz od nowa nie mając z tą grą wcześniej styczności xD zazdroszczę i sam na święta chyba obadam sobie ponownie 5 aktów na normalu jakąś nową postacią :)
Siła DII to late game. Idź na BNET (względnie jakieś tam Mediany), przejdź normala dla fabuły, poproś kogoś o taxi przez koszmar i piekło i ciesz się gierką. Levelowanie postaci i progres w itemach są naprawdę bardzo satysfakcjonujące mimo grindu. Klimat robi swoje i gra potrafi wessać.
Szczerze to zagrasz w SW: KOTOR 1 i 2 i w Neverwinter Nights i już będziesz wiedział jak bliskie perfekcji RPG powinno wyglądać. To co teraz się tworzy to jakieś badziewia są bez ciekawych systemów. Czekałem na Kotor 3 bo fabuła i moc w Kotorach ma sens i jest poniekąd zgodna z SW Legends, które uznaję za Canon, bo nowa trylogia SW jest bardzo cienka.
DO AUTORA TEKSTU: Może oryginalne FFVII? Niebawem (miejmy nadzieję) premiera remake'a. Warto zagrać w jeden z najlepszych jRPG wszechczasów :)
Całkiem niedawno wróciłem do pierwszej części Disciples: Apostołowie Święte Ziemie. Udało mi się w to pograć na win 7 bo laptop już wiekowy.Ukończyłem 3 kampanie, Imperium i Legiony na najwyższym stopniu trudności oraz Klany na trudnym(ze względu na wybór gildii złodziei). Co do 4 kampanii Hordami niestety zrobiłem połowę kampanii ponieważ po 2 misjach gra zwariowała np. zamiast wczytać 3 misje wczytywało 4 misje filmiki podsumowujące były pomieszane no po prostu nie dało się tego ukończyć.Posiadam złotą edycję tej gry w pełni spolonizowaną. Wiele razy gra się wieszała przesz co musiałem robić restart systemu bo inaczej się nie dało.Pomimo tego wszystkiego dobrze się bawiłem.Jeśli ktoś chce wrócić do tego tytułu to polecam wybrać najwyższy stopień trudności dla każdej kampanii.W moim odczuciu najgorzej gra się gildią złodziei dlatego tak jak wspomniałem wyżej Klanami grałem na trudnym poziomie ponieważ nie znałem dodatkowych umiejętności złodziei.
Ja długo po premierze ograłem Fallouty i szczerze mówiąc dwie pierwsze części to majstersztyk. Do tego dochodzą jeszcze super mody, spolszone i dające nową fabułe. Grać nie umierać.
Zabawa w Diablo 2 na singlu zaczynała się dopiero na Piekle. Pierwsze dwa poziomy do przejścia. Ale na Hellu trzeba było już ważyć każdy krok :)