W tym wątku będziecie mogli odpowiadać na pytanie konkursowe, które zostanie ujawnione 6 grudnia 2019 na stronie CyberAdwentu - https://cyberadwent2019.gry-online.pl
Szukajcie bombeczki z cyferką 6 :)
Wątek z dnia 5 znajdziecie w tym miejscu - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15082367&N=1
PRZYPOMINAMY - Aby Wasza odpowiedź w konkursie mogła być brana pod uwagę, musicie wyrazić odpowiednią zgodę.
W tym celu logujemy się na Forum, wyszukujemy "Ustawienia" i dalej "Zgody".
Interesuje nas piąte okienko "Chcę otrzymywać specjalnie dla mnie skierowane informacje i promocje oraz brać udział w konkursach."
W związku z obowiązywaniem tzw. RODO nie możemy przetwarzać danych osobowych osób, które tego "ptaszka" nie zaznaczą :)
W mojej ocenie najlepszym pojazdem będą narty z gry Skoki Narciarskie 2002. Są to specjalne narty, które umożliwiają zarówno jazdę, jak i unoszenie się w powietrzu, a wiec działają w sposób analogiczny do sań Świetego Mikołaja.
Ich sposób działania w swoim cosplayu gry Skoki Narciarskie 2002 zaprezentował Pan Adam Małysz
Ps. Narty epizodycznie pojawiły się tez w grach z serii Deluxe Ski Jump
Już po raz szósty możemy się przekonać, że Adam Małysz jest idealnym kandydatem, do każdego zadania jakie przygotowała nasza kochana redakcja.
Adam nie boi się wyzwań co już potwierdził kilkukrotnie podczas trwania tego rocznego adwentu.
A więc, wręczmy wszystkie nagrody dla mohenjodaro za znalezienie człowieka niemal idealnego, pod każdym względem.
Mój wybór to motor z Days Gone. Skoro Deacon podróżował nim po bezkresnych bezdrożach to i ja rozwiózłbym wszystkie prezenty. Taki "Range Rover" w motorowym tylu. Założyłbym ubranie Świętego mikołaja, wziąłbym wór prezentów na plecy, odpalił motor i rozwiózłbym to wszystko!!! Taki Days Gone Christmas Edition ;) Motor to najlepszy przyjaciel nie tylko Św. Mikołaja :) Emocje są nie do opisania, a przyjemność i adrenalina pokazują "pazur".
Nie wiem czy Sama Portera Bridgesa mogę zakwalifikować jako pojazd, dlatego wybrałbym pociąg z GTA V. Nie ma takiej przeszkody, która uniemożliwiłaby mi dotarcie do adresata z prezentem w wyznaczonym czasie. Mikołaju - jeżeli kiedyś zepsujesz swój powóz lub padnie Ci Rudolf - ruszaj na dworzec w Los Santos, a gwarantuję Ci, że prezenty dotrą 5-go grudnia ;)
Wybrał bym statek Mario Odyssey z gry Super Mario Odyssey, bo co
jak nie kapeluszo podobny statek naszego ulubionego Mariana. Przemierza w nim wszystkie odległe krainy świata jak że wspaniałej gry wiec sądzę że nasz odyssey sprostał by zadaniu naszych ulubionych redaktorów.
Do takich zadań wybrałym bym pojazd czołg artylerie amerykańską T92 z gry World Of Tanks. Zalety czołgu to takie że wszytsko się w nim zmieści, dojedzie praktycznie wszędzie i co najlepsze wystrzeli prezenty prosto do komina.
Zacznijmy od tego, że "prośba" w języku siepaczy Mrocznego Dominium Św. Mikołaja oznacza zupełnie co innego, niż w słowniku. Skoro rozważamy przerażający scenariusz, w którym zdołali mnie dopaść i zamiast sprzedać mi od razu kulę w łeb, lub zmusić do pracy przy taśmie w elfiej fabryce broni, dali fizycznie niewykonalną misję (masa prezentów, długość doby, wielkość planety, konieczne przyśpieszenia i czas niezbędny do podrzucenia paczki), to odpowiedź może być tylko jedna: wehikuł czasu. I nie mówimy tu o stacjonarnej maszynie typu brama z Chrono Trigger czy szczeliny z Singularity. Zostaje więc DeLorean z "Powrotu do przyszłości". Wehikuł znaczy wehikuł. Co prawda w grze od Telltale nie latał, ale jestem pewien, że Emmett Brown, na wieść o powadze sytuacji, dałby się przekonać do naprawy tej funkcji i wpadł na genialny pomysł, jak tego dokonać. Potem zostałoby już tylko podzielenie świata na odpowiednie sektory (24h rozwożenia paczek w każdyn) i skoki do nich. Na szczęscie wiem, gdzie Mikołaj trzyma swój pokaźny zapas plutonu, więc przynajmniej paliwo do DeLoreana to nie problem. Oczywiście, rozwożenie prezentów to plan B. W pierszwej kolejności uzyłbym wehikułu do przechytrzenia Dominium, by uniknąć schwytania. Więć jeśli w tym roku prezentów nie będzie, cieszcie się za mnie. Uciekłem i walczę dalej.
Dragon Ball: Xenoverse 2 - Chmura Nimbus. Latająca chmurka jest najlepsza do tego zadania, ponieważ nie dostanę mandatu za przekroczenie prędkości oraz nie będę miał problemu ze znalezieniem miejsca parkingowego, a także jest szybka i dotrze do każdego miejsca.
Hej,
ja osobiście wybrałbym znaną i lubianą przez wszystkich Płotkę. Jak już wiemy z serii naszych ulubionych gier (nazwy chyba nie muszę podawać) jest ona niestrudzonym rumakiem. Ponadto jest ona w jakiś sposób do doręczania prezentów przystosowana. Z wielką łatwością dostanie się na każdy dach (trudno tylko będzie ją stamtąd ściągnąć :P ). Ma ona jeszcze jeden ważny atut. Otóż gdy biednego Mikołaja zmęczą już wielogodzinne krzyki na mrozie to Płotka może go zastąpić. Nie zapominajmy bowiem kto użyczył jej swego głosu.
P.S. A dla niewtajemniczonych był to Wojciech Mann, który udziela prima aprilisowego wywiadu na załączonym obrazku :D
Redakcja wybrała temat-rzekę. Pojazd musiałby posiadać dużą moc, ponadto musiałby być wyposażony w prawie nieskończone źródło zasilania czy paliwa, również musiałby osiągać przyzwoitą prędkość. Wskazana byłaby także wysoka bezawaryjność takiego wehikułu. Hm. Spośród wielu ewentualnych maszyn wybrałbym wygodną wersję Chocobo z serii Final Fantasy, który niczym Płotka po gwizdnięciu zjawia się obok.
Wszyscy wiemy że jest to zadanie niemożliwe i Mikołaj ma tysiące pomocników na całym świecie. Dlatego żeby zrobić to samemu trzeba albo posiadać pojazd potrafiący zagiąć czas lub przestrzeń. W moim przypadku jako fanowi podróży międzygwiezdnych do głowy przychodzi SSV Normandia z Mass Effecta. Nie dość że potrafi wejść w tryb lotu nadświetlnego przez co zyskujemy cenne minuty między Europą a biegunem to jeszcze posiada odpowiedni system maskujący. Nic tylko zawisnąć nad dachem domu gdzie dzieciaki wyczekują prezentu i siup ze statku do komina. Dzieki IES mamy pewność że nikt nie wezwie policji widząc wiszący nad osiedlem okręt, mapa galaktyki na pokładzie pomoże odnaleźć odbiorców pakunków, a szybki dostęp do cargo pozwoli wypchać okręt prezentami.
Oczywiście Pojazd z Gry Wacky Races „Rakietowiec”, ten którego podiadaczem jest Dick Dastardly. A Jeśli pojazd mógłbybyć w zestawie z ekipą to świetnie. O ile kundelek Muttley nie będzie chciał medalu to mogło by się to udać :) Bo najlepszym sposobem na zwiększenie prędkości rozwożenia prezentów jest rywalizacja :P
Sądząc po bajce Wacky Races, nic nie przeszkodzi w rozwożeniu prezentów :) pojad jest szybki, pojemny oraz wytrzymały (wyjątek wytrzymałości to Muttley). Worek prezentów to za mało dla całego świata, mógłby się rozpędzić do niewyobrażalnych prędkości (w bajce to chyba na pierwszym biegu xD) i dzięki temu zakrzywił by czasoprzestrzeń co sklonowało by prezenty :) i starczyło by dla każdego, mam nadzieje że i dla mnie :)
Więc o ile Muttley nie będzie miał chęci zepsuć mojego planu to może się udać rozwiezienie prezentów :P
Ewentualnie Pojazd CudTransformer profesora Pat Patenta który potrafi zmienić się w każdy pokjazd co daje sporo możliwości :)
No jasne że Płotka skoro wystarczy, że się odwrócę, a ona już będzie na dachu wrzucać prezenty :D
Do rozwożenia worka pełnego prezentów wybrałbym Interceptora z gry Mad Max. Jest to niezawodny pojazd, który przetrwał nawet nuklearną apokalipsę. Jego niesamowity silnik V8 to klasa sama w sobie, a siła którą dysponuje pozwoli szybko przemieszczać się miedzy miastami. Pomagałby mi lekko zmutowany kumpel Chumbucket w roli elfa wrzucającego prezenty do domów. W radyjku grałyby świąteczne piosenki i pięknie brzmiący silnik w tle. Dzięki Interceptorowi jeżdżenie do kolejnych domów pustymi ulicami miast przez całą noc stałoby się przyjemnością.
Do tego zadania wybieram samolot Venom z serii C&C. Cichy, szybki i niewidzialny co pozwoli dostarczyć pełno prezentów nie zostając wykrytym. A niegrzecznym dzieciom zniszczyć kominy ostrzałem z lasera ;)
Biorąc pod uwagę szybkość i precyzję dostarczania paczek, mój wybór padłby na samolot przeznaczony do zrzutów zaopatrzenia z MGS'a 5, połączonego z D-Waklerem.
Plan jest taki:
1. Namierzam miejsce zrzutu na IDroidzie
2. Zrzucam paczki z D-Walkerem i mną
3. Dostarczam paczki w okolicy na D-Walkerze.
4. Zbieram D-Walkera i siebie przy pomocy Fultona
5. Przenoszę się w kolejną okolicę i powtarzam.
Zaletą D-Walkera jest również to że gdyby ktoś jednak postanowił nakryć mnie na zostawianiu paczki, czy podjadaniu ciasteczek mogę potraktować go strzałką usypiającą. ;)
Skoro ma to być pojazd a nie samolot, czy helikopter - to nie widzę innej opcji niż Nomad z Mass Effect Andromeda , jest szybki ma napęd na wszystkie 3 ośki - wszędzie wjedzie, chroni przed niskimi i wysokimi temperaturami (w Afryce też mają święta) a poza tym ma na tyle duży bagażnik, który zmieści masę sprzętu.Wiadomo że zamiast ekwipunku może tam wejść masa dużych worków.I ma miejsce na min 3 osoby wiec to dodatkowe sloty na prezenty. Oczywiście można go wszędzie zrzucić za pomocą statku matki.
Zacząć trzeba od tego, że pytanie jest nieprecyzyjne - jeśli chodziłoby o zwykły worek, to nie trzeba byłoby wcale wymyślnych pojazdów. Tu sprawdziłoby się cokolwiek - choćby czerw z Dune (1992). Jeśli byłby to jednak worek św. Mikołaja, to zachodzi obawa, że nie wystarczyłby nawet wspomniany wyżej DeLorean DMC-12 z Back to the Future: The Game., ponieważ trzeba byłoby odwiedzić inne planety, galaktyki, może nawet wszechświaty. W tej sytuacji warto byłoby więc połączyć przyjemne z pożytecznym i pojeździć na Ciri z Wiedźmina 3. ;-)
Rozdać tyle prezentów w ciągu jednej nocy? Trzeba by było złamać czas i przestrzeń. Zawsze można prosić o pomoc naszego Doktora. Doktora Who i jego najlepszy statek Tardis. Trzeba będzie tylko znieść wiecznie rozgadanego doktorka bo Tardis słucha tylko jego. Istnieje szansa, że przez niesfornego doktorka zgubimy prezenty i zanim je odzyskamy oraz dostarczymy wszystkie na miejsca pewnie przez przypadek niejeden raz uratujemy świat od zagłady, obejrzymy Wielki Wybuch Wszechświata, zobaczymy gaśnięcie ostatniej gwiazdy, poznamy masę interesujących dobrych i złych istot i co najważniejsze - dopilnujemy jeszcze raz aby nic nie stanęło na drodze do założenia serwisu Gry-Online!
(Gra Doctor Who: The Adventure Games)
Wybrałaby M35 Mako z Mass Effect, gdyż jest bardzo dobrze uzborojonym pojazdem dzięki czemu nikt nie odbierze nam prezentów i będziemy mogli je bezpiecznie dostarczyć. Oczywiście trzeba pamiętać o jego zwrotności ;)
Jako człowiek wybitnie leniwy a jednocześnie przedsiębiorczy skorzystałbym z Epoch'a, z gry Chrono Trigger. Nie dość że Epoch lata, więc korki na drogach(zwłaszcza w święta) mam już z głowy i nie muszę martwić się o zmianę opon na zimowe(a jak wiadomo zima co roku zaskakuje kierowców) to jeszcze mógłbym podróżować w czasie.
Tą jedną noc mógłbym powtarzać wielokrotnie, przez co jakiekolwiek spóźnienia wynikające z mojego lenistwa nie miały by miejsca.
Jedynym potencjalnym problemem mógłby być przymus zatłuczenia przerośniętego jeża znajdującego się obecnie w jądrze ziemi, który sprowadzi na nasz świat apokalipsę, ale to są mało istotne detale.
Coś się wymyśli po drodze.
Zdecydowanie DeLorean z Back to the Future (od Telltale Games) Posiadając wehikuł czasu żadna noc nie jest zbyt krótka.
No i do komina tak jakby łatwiej podlecieć niż podjechać.
Nie mam wątpliwości.
Ciężarówki z Euro Truck Simulator 2 i American Truck Simulator będą najlepszymi możliwymi środkami transportu. Dzięki niebywałej pojemności naczep zmieści się 2 razy więcej prezentów.
Co prawda może być problem ze szybkością doręczenia przesyłki niczym w Poczcie Polskiej, ale dzięki rozbudowanej sieci transportowej ja i moi Mikoła... pracownicy rozwieziemy to wszystko na czas.
W końcu Mikołaj nie działa w pojedynkę i też ma swoich pracowników. Gdyby tak nie było, to nie istniałby Gwiazdor, Dziadek Mróz itp.
Jak dla mnie to sprzęt musi być koniecznie fruwający i koniecznie bezgłośny. Wybrałbym maszynę latającą Leonarda Da Vinci, którą w AC2 z gracją oblatuje Ezio Auditore. Świetna maszyna, która szybko i niezauważalnie przemieści się dachu na dach, a stamtąd droga do komina jest już krótka. Żadnego budzącego całe osiedle silnika, żadnych rakiet i pocisków, po prostu niezauważalne przemykanie z punktu do punktu. Poza tym Mikołaj też może się podpisać pod asasyńskim "We work in the dark to serve the light" :)
Zdecydowanie płotka, pozwala ona nie tylko jeździć do góry nogami ale także latać co znacząco ułatwiło by wrzucanie prezentów przez komin prosto do zaskoczonych dzieci które spodziewały by się renifera
Dobra, troche naginam zasady, ale koń to też środek transportu i taki trochę pojazd, prawda? Po prostu, wszelkie pojazdy się do tego słabo nadają, a z zadaniem poradzi sobie... Płotka. Jedno gwizdnięcie i pojawia się za plecami. Chcesz dostać się do domu przez komin, jak przystało na porządnego Mikołaja? Nie ma problemu, Płotka i tak jest już na dachu. W razie nudy można sobie pogadać. W końcu w świąteczny czas zwierzęta mówią ludzkim głosem, ale tylko niektóre głosem Wojciecha Manna.
Odpowiem nietypowo i rzucę dosyć niespodziewanym przykładem, ale moim zdaniem idealnie w roli mechanicznego zaprzęgu sprawiłaby się taksówka Axel'a z gry (właściwie serii) Crazy Taxi. Wizja zawalonego prezentami żółtego krążownika z dudniącymi na cały regulator kawałkami od Bad Religon i The Offspring mknącego przez zaśnieżone hopki San Francisco (choć raczej ciężko o zimę w Kalifornii) od razu jakoś wprowadza nieco ciepła (i adrenaliny) do serduszka. Co prawda pewnie każdy dostałby Dreamcasta pod choinką... ale czy jest w tym coś złego?
Moim zdaniem do tego zadania najlepiej spisalby się x-wing z Star Wars Battlefront 2, ponieważ jest on bardzo szybki i zarazem pojemny aby pomiescic w sobie bardzo dużo prezentów, pojazd ten posiada równiez działa obronne dzięki którym prezenty bylyby bezpieczne i nikt nie mogl by przechechwycic dostawy :)
Na siodle Płotki z Wiedźmina. Jak wiadomo w święta zwierzęta przemawiają ludzkim głosem. A osoby, które grały w dodatek 3ciej części zapewne wiedzą, że ma ona głos Wojciecha Manna! <3 Tak więc, czując się niczym słuchacz radiowej Trójki miałabym takiego speeda, że załatwiłabym sprawę na grzbiecie Płotko-Manna w mig!
Turismo z GTA San Andreas. Wpisałbym kod na latające auto, wymalował samochód w świąteczne kolory. Zachowałbym klimat świąteczny i szybko dostarczył prezenty pozdrawiam.
Użyłbym Batwinga :) szybkość, precyzja oraz pewna doza niewidzialności. Wszystko dzięki WayneTech :P.
Tylko najszybszy pojazd świata jest w stanie podołać temu zadaniu... Aperture Science Handheld Portal Device, czyli rękawica z Portala :)
Moim pojazdem byłby Bus Bojowy z Fortnite - wyrzucałbym z niego prezenty tak jak wyrzucani są gracze. Prezenty miałyby zamocowane specjalne balony, jak zrzuty zaopatrzenia, żeby się nie uszkodziły. Od siebie dodałbym tylko technologie GPS. Na swojej świątecznej mapie stawiałbym znaczniki i to byłyby docelowe miejsca, gdzie lądowałby "zrzut prezentowy"!
Uważam, że trzeba celować w pojazdy rudolfopodobne, a nikt tak dobrze się nie sprawdzi jak.... Płotka! Czemu? Otóż nasza kochana klacz, jak dobrze wiemy, ma niesamowitą zdolność do niespodziewanego pojawiania się właśnie na dachach domu. Geralta (i nas) to może irytować, jednak w świąteczny czas żaden skill nie będzie tak przydatny jak właśnie magiczne zdolności Płotki!
Najlepszym i sposobem dostarczenia prezentów będzie użycie "szybkiej podróży", choćby takiej jak w grze Fallout 4.
Nasza planeta to otwarty świat, a Mikołaj jako fachowiec i 5 razy majster od eksploracji wszystkie lokacje na świecie ma już odkryte, więc dotarcie do nich nie będzie żadnym problemem :)
Sprawa jest oczywista. Mikołaj jest technologicznie mocno zaawansowany. Już dawno temu będąc w domach pozostawiał tzw. "pinezki teleportacyjne" . Obecnie korzystając z dobrodziejstw wynalazku Instytutu przenosi się w dowolne miejsce danej lokacji w mgnieniu oka :)
W moim odczuciu pojazd to coś na kołach. Tu widzę konie,statki kosmiczne i inne wynalazki . Definicja pojazdu na wiki:
Pojazd – urządzenie do transportu ludzi lub towarów, w różnych środowiskach: na kołach, gąsienicach, płozach, w przestrzeni kosmicznej (wynoszony rakietą nośną), w głębinach morskich. Pojazd może być napędzany własnym źródłem napędu (zasilanym z własnego lub zewnętrznego źródła energii), ciągnięty lub pchany. Pojazdy poruszające się w wodzie, powietrzu lub kosmosie określa się jako statki (statek wodny, statek powietrzny, statek kosmiczny).
Art. 2 pkt 31 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym definiuje pojazd jako środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane[1].
Ale przeciez to tylko zabawa. Pozdrawiam.
Jak tylko jeden worek to wybrałbym Żuwacza z Horizon Zero Dawn. Wygląda jak renifer? Jak najbardziej. Szybki jak strzała? Nawet szybszy! W razie opóźnień nitro na zadku? Nawet dwa :D
Po co pojazd? Wystarczy Portal Gun. Czy jakiś pojazd pozwoli przekazać rdzeń AI czy inną paczkę z Ziemi na księżyc w 1,5 sekundy?
Portal Gun to marzenie każdego kuriera. Życie Sama Bridgesa byłoby dużo prostsze gdyby miał taki gadżet. Portal Gun pozwala przemieszczać się niepostrzeżenie, wprost idealnie, by dostarczyć prezenty, nie zakłócając świątecznej ciszy i spokoju. Korki na drogach, płoty, cieki wodne, okna czy wiele innych przeszkód przestaje być problemem, gdy przemieszczasz się portalami.
Do tego takie podróżowanie jest całkowicie neutralne dla środowiska*, żadnej emisji CO2 czy innych szkodliwych substancji. Zaleca się jedynie, by nie spoglądać ani nie dotykać świecącej części urządzenia.
spoiler start
* - Aperture Science nie odpowiada za długoterminowe skutki promieniowania wydzielanego przez urządzenie. Średnia długość życia obiektów testowych była zbyt niska, by uzyskać dane dotyczące wieloletnich zmian w komórkach organizmów żywych z powodu promieniowania wydzielanego przez portale jak i samo urządzenie.
spoiler stop
Moim zdaniem najlepszym wyborem w tym przypadku byłby koń z Red Dead Redemption, a dokładnie Wojna. Jest to mityczny, ognisty koń, którego grzywa, ogon oraz kopyta rozświetlałyby mroki nocy oraz zostawiałyby cenne ogniste ślady, które pomagałyby mi w określaniu lokalizacji, w których już się pojawiłem
Jego niezawodna szybkość oraz nielimitowana kondycja sprawiałyby, że docierałbym w każdy zakątek świata bez najmniejszego problemu. Plusem byłoby również to, że noc jak to noc, lubi być chłodna, a ja nie musiałbym się przejmować, gdyż ciepło bijące od Wojny byłoby wystarczające aby ogrzać mnie podczas tej misji :D
Potrzebne mi coś mocnego, szybkiego i zwrotnego. Czyli w sumie pojazd idealny. Jeśli rozwinę odpowiednią prędkość, to będzie się poruszał po wodzie. Ale i tak lepsza opcja to lot...
Wybór był ciężki, ale jako najlepszą opcję widzę Paladyna z Splinter Cell: Blacklist. Dlaczego? Jest to szybki, niewykrywalny samolot, stanowiący mobilne centrum dowodzenia. Mamy zatem pojemną ładownię na prezenty, a jak dowodzi sama gra, bez problemu jestem w stanie zrzucić mojego agenta który ten prezent dostarczy szczęśliwemu dziecku. Paladyn wyposażono w najnowszą technologię, zatem cóż innego nam pozostaje jak nie skorzystać z opcji? Pytanie tylko jak przekonać rząd USA żeby mi go pożyczył...
Myślę, że czołg z GTA:SA będzie dobrą opcją. Nikt mi nie będzie przeszkadzał, a nawet jeśli ktoś spróbuje to nie na długo. Czołg jest pojemny w środku i nie straszny mu ciężar prezentów. Do tego prezenty będą chronione grubym pancerzem. Mimo, że nie jest najszybszy to dzięki jego tajnemu napędowi tj. strzelaniu za siebie może nabrać niezłej prędkości.
Zakładając, że wór jest wieeelki, a odbiorcy prezentów rozrzuceni po całej planecie, mój wybór pada oczywiście na nową Normandię z Mass Effect 2 (Oczywiście z Jokerem i EDI za sterami). Statek podróżuje z prędkością nadświetlną, więc jest szansa wyrobić się w jedną noc (oczywiście Efekt Masy gwarantuje, że nie trzeba się przejmować zjawiskiem dylatacji czasu). Systemy maskowania zapewniają niewykrywalność, a na wypadek kontaktu wzrokowego i wzięcia mnie za jakieś UFO, ulepszone tarcze i pancerz doskonale ochronią przed każdą konwencjonalną bronią przeciwlotniczą. Dodatkową korzyścią jest dostępny transporter Mako, dzięki któremu dostarczanie prezentów w co bardziej zapalnych punktach globu staje się znacznie bezpieczniejsze.
Oczywistym wyborem jest słynna Płotka z Wiedźmina 3. Oprócz niezwykłej prędkości Płotka potrafili w mgnieniu oka przeteleportować się w miejsce(w tym dachy) niewidoczne dla użytkownika. Zamknąłbym oczy i poczekał aż mój kwantowy rumak przenieść się w pożądane miejsce od Nowego Jorku przez Góry Sine aż po tak legendarne, niedostępne i przerażające lokacje jak Sosnowiec. Nawet tajemnicze zamknięte drzwi w redakcyjnej piwnicy niestanowiłyby dla niej problemu. Jeśli doliczymy do tego możliwość przechowywania dowolnej ilości ładunku Płotka jest niepokonany w dziedzinie transportu. Chyba że przebije ją samochód V z Cyberpunk 2077
Mój typ to Rhino z GTA SA + kod CHITTYCHITTYBANGBANG i lufa strzelająca do tyłu jako dopalacz
Wielki worek z prezentami,
tylko jedna noc przed nami,
na pokładzie Hyperiona - ja Jim Raynor i załoga,
prześliźniemy się przez forty wroga,
każdy patrol ominiemy,
jak to robić dobrze wiemy.
Prezent dla grzecznego gracza,
bycie grzecznym się opłaca.
Oczywiście wybrałbym "Najszybsza kupę złomu w Galaktyce" czyli Sokoła Millenium. Niedługo premiera mojej ulubionej sagi i tak mi się jakoś skojarzyło. Szybkość to nie jedyny atut tej maszyny. Używany był z powodzeniem do przemytu więc świetnie sprawdzi się w roli transportera prezentów nawet prosto z Chin. No i nie straszne mu są dziury na polskich drogach, smog i korki w dużych miastach.
Jeden worek - jedna noc
choćby nawet gruby i wypchany był po szczyt, ja znajdę na niego sposób, znajdę w sobie MOC.
Wiem jaki pojazd do tego zadania nada Mi się.
Oburzą się obrońcy zwierząt, jednak w tej grze tak właśnie jest.
Wskoczę na zwierzątko pomarańczowe poprzecinane czarnymi cętkami.
Pamiętacie TYGRYSA-Crash Bandicoot 3 na chińskim murze w aurze zimowej popędzi jeszcze szybciej.
Już bryka, już skacze, doczekać się nie może.
Bodziesz go w pas, ryk jego słychać i w mig przyśpiesza.
Wsiadasz na grzbiet, trzymając worek w rękach, noc nie mija, a już każdy prezent u adresata czeka.
Według mnie najlepszym pojazdem do roznoszenia prezentów byłby plecak odrzutowy z gta san andreas. Fakt, że pozwala on nam latać dodaje nam przewagę nad innymi pojazdami. Jego szybkość ułatwiłaby nam wykonanie zadania jakim jest dostarczenie worka prezentów.
Jakbyśmy nie kombinowali, jedna grupa pojazdów będzie przy tym zadaniu uprzywilejowana: potężne TIRy z ETS2 i ich nieoceniona zdolność dźwigania po 60+ ton bułek, wędlin... ekhm, tzn. prezentów xD Czym jest jednak taki pojazd bez kierowcy którego doświadczenie na drodze pozwoli uwinąć się z tak cennymi ładunkami w jedną noc! I tutaj wkraczam ja, cały na biało... a nie, czekaj, do tej roboty to chyba czerwony kożuszek dali. Dżizas, usmażę się w tej kabinie... Halo mobilki, jak tam droga z Bieguna Północnego?... :D
Ja osobiście wybrałbym Płotkę. Nawet nie chodzi o to, że specjalnie szybko się porusza, choć co prawda jest w stanie w mgnieniu oka pokonać dzielące dwa kontynenty morze. Bardziej chodzi o jej wspaniałe zdolności do lądowania na dachach, co znacznie ułatwi dobranie się do kominów :).
Zdecydowanie Płotka z wiedźmina 3 skoro pojawia się na każde zawołanie potrafi wejść na dach A nawet galopować do góry nogami to myślę że z lataniem i roznoszeniem prezentów też sobie poradzi a wielki wór to nie problem bo wszyscy dobrze wiemy ile potrafi unieść.??
Wybór może by tylko jeden - dostawca idealny - helikopter z GTA do sterowania banalny.
Wraz z Mikołajem w komin każdy trafi - radość w domach mają dziś dzieciaki !
Aby rozwieść cały worek prezentów w jedną noc wybrałbym Rogue Shadowa z The Force Unleashed.Jego zaletami są napęd nadświetlny który byłby przydatny w szybkim przemieszczaniu się,czarny kolor który uczni go niewidzialnym w nocy oraz mały rozmiar utrudniający jego wykrycie.Powyższe zalety czynią go idealnym środkiem transportu.
Chmurka z Dragon Ball'a
Shockwave z Transformers Fall of Cybertron nadałby się do tego zadania idealnie.
Inteligentny, pomysłowy robot, który potrafi zmienić się w samolot,
bez żadnego problemu przemierzyłby cały glob.
Prezenty dostarczyłby do dzieci,
nie obawiając się śniegu, ni zamieci.
Szybciej uwinąłby się niż przyszłoby Ci to do głowy,
w tym czasie Geralt nie wybiłby dla Płotki ani jednej podkowy.
Sądzę, że do tego zadania najlepiej nadałby się Batwing. Nie po to, żeby usiąść za jego sterami, lecz żeby krążył nad okolicą i wrzucał prezenty wprost przez komin. Chociaż chyba najlepiej byłoby połączyć to rozwiązanie z balonami Fultona, bo inaczej skrzynka pocztowa Świętego Mikołaja zostanie zasypana nie śniegiem, ale skargami odnośnie do wątpliwej jakości tych prezentów po upadku z 200 metrów.
Oczywiście wybrałabym Płotkę, potrafi nie tylko się teleportować, ale również jest niesamowicie sina (w końcu nie byle koń może wozić na swoim grzbiecie samego Białego Wilka). Jedyne moje zastrzeżenie to wszelkiego rodzaju płotki, drzewa i kamienie, ale skoro każdy ma swoje ograniczenia..
Pryznajcie sie ze nie znacie szybszych pojazdów poruszających sie po ziemi -->
Tym sprzętem rozwiózł bym wszystkie prezenty w 2 godziny i jeszcze na wyścig zdążył
Ja użyłbym autobusu z Fortnite jest to latający pojazd który wygląda na szybszy niż grze a na dodatek jest duży ,więc zmieściłyby się wszystkie prezenty . Uważam że jest to najlepszą opcją bo prezenty by wylatywały do swoich odbiorców ,a przy okazji nie jedna osoba ucieszyłaby się na widok latającego autobusu niczym z filmu.
Do rozwiezienia worka prezentów w jedną noc wybrałbym pojazd Tuk Tuk z Far Cry 4. Przy obecnych cenach benzyny pojazd ten będzie idealny na każdą kieszeń. Niewielki rozmiar pozwoli wcisnąć się w każdy zakamarek najbardziej zatłoczonego miasta,a oryginalny kształt i odgłos silnika zapewnią podziw i zdziwienie każdej mijanej osoby na ulicy. Dodać należy również,że pojazd posiada miejsca z tyłu co pomoże nam zabrać ze sobą kilku elfów pomocników. Samochód idealnie nadaje się do tego typu misji.
Ze swojej strony bym wybrał pojazd z Carmageddonu. Jego kompaktowość i małe rozmiary pomogą zmieścić się do nawet najmniejszych kominków a dodatkowe gadżety pozwolą na nieprzerwaną jazdę bez zbędnych postojów na pasach.
Hmm jedna noc .. Jakby na to nie spojrzeć zadanie niemożliwe dla większość pojazdów i ich kierowców. Ale sytuacja ulega zmianie gdy usiądziemy za sterami DeLorean'a DMC-12 z gry Powrót do przyszłości. Nie jest demonem prędkości ani nie weźmie za dużo paczek jednocześnie ale nadal to jedyny pojazd który byłby w stanie rozwieść paczki po całym świecie w jedną noc. Bierze się paczki na jakaś przyczepkę przymocowaną solidnie do DMC-12 ,załaduje do niej tyle ile się da prezentów i paliwa ,leci w przyszłość gdzie są lepsze drogi i połączenia między miejscami na świecie i cofa się w czasie w danym miejscu by doręczyć konkretne paczki(najlepiej jak się je posortuje miastami).
Jak to dobrze się zaplanuje to ta "noc" nigdy się nie skończy (przynajmniej dopóty musimy dowieźć te paczki) więc misja jest możliwa do wykonania. A fakt że moglibyśmy przybyć do przyszłości otworzyłby nam możliwość na gadżety w celu dostania się do danego domu ,dostarczenia prezentu pod choinkę i ukrycia przed potencjalnymi świadkami.
Właśnie dlatego uważam że DeLorean'a DMC-12 to jedyny pojazd którym własnoręcznie mógłbym (albo moglibyśmy w końcu w grupie raźniej) dostarczyć tyle prezentów w jedną noc.
Mój wybór padł na BRDM-2 z PUBG. BRDM-2 jest kuloodporny i znieś może wiele ( posiada aż 2500 hp lol ) tak więc mogę być spokojny o prezenty na lądzie jak i na wodzie, tak BRDM-2 potrafi pływać po wodzie. Należy dodać że pojazd jest ładowny dlatego znajdzie się miejsce na 3 pomocne elfy :) Tak uniwersalnym pojazdem opancerzonym można dojechać wszędzie i zawsze bez obawy że się coś złego stanie prezentom i elfom pomocnikom.
Oczywiście na "Płotce" po pierwsze to nasz narodowy towar eksportowy ( swoją drogą ciekawe czy ma gdzieś znaczek z biało czerwonym Q) :D po drugie jest piękna jak kasztanka mości pana Piłsudskiego:P a co najważniejsze wykonując obowiązki św. Mikołaja mógłbym się zacząć nudzić a tak to będę miał do kogo gębę otworzyć a do tego co za głosss....:DD
Love U Płotka:*****
Myślę że odpowiednim sprzętem byłaby płotka! 1 koń mechaniczny! Nowe superszybkie siodło i te pojemne juki! Jedna noc to aż za dużo! Niestety każdy sprzęt ma swoje wady... Płotka lubi z niewyjaśnionych przyczyn teleportować się do wymiaru bugów...
Ten najbardziej wkurzajacy ,irytujacy i lamiacy analogi w metalowych nawet padach HELIKOPTER z Vice City
Za te przelane litry potu,za ten krzyk budzący sąsiadów -wybrał bym do tego zadania własnie ten zlosliwy maly helikopterek.
Niech się namęczy sam rozwoząc paczki i uderzajac w kazdy mozliwy komin i choinke po drodze.
Masz za swoje za te wszystkie godziny spędzone w misji .
Dosyć egzotyczny pojazd, ale pojazd Big Dump z Carmagedona II.
Jest to ogromna żółta ciężarówka która kończyła wyścigi na pierwszym zakręcie, gdzie rozbijaliśmy wszystkich przeciwników.
I dlatego idealnie nadaje się do tego zadania. Masz ogromną ilość miejsca na prezenty i nie musisz przejmować się korkami na drogach, bo po prostu jedziesz przed siebie :)
Po dłuższym namyśle związanym z wyborową zmieniam Nomadada na The Picard Piranha is driven by the game's protagonist: Groove Champion. Before it was handed over to him, the car belonged to his sister Jade. The Piranha is the only car available during the TRIP (with the exception of the final mission).
While not as famous as the Palomino or the Cavera (Mustang, Camaro), the Piranha is a fine example of the muscle-car breed. It's quick off the mark and handles well - important when you're fighting creepers in the desert. As a mid-sized car, it can carry a decent amount of armor and weapons. Jade's is orange
with two broad black stripes on the hood and narrower ones along the sides, and has a Texas vanity plate: "CHAMP". The number 432 spray-painted on the rear fenders refers to the engine's size in cubic inches.
The Picard Piranha
Jesto to najlepsza bryka w hisorii gier samochodowych- do dzisiaj posiadam koszulke z tej gry, oraz niebieską płytę.
FEISAR z WipeOut. Piekielnie szybki, zwrotny i nie poddający się grawitacji. Jeden worek na bank by się zmieścił :)
Ja bym użył runy teleportacji z Gothica.
Moje skrzaty zakładają firmy budowlane i mam monopol na budowę kominów.
W ten sposób mam sekretnie aktywowane teleporty we wszystkich kominach świata.
Muszę jeszcze tylko na święta "pożyczyć" od Saturasa górę rudy magicznej by mi many starczyło, na pewno się nie obrazi...
Ebon Hawk z Kotora. Czym lepiej zastąpić sanie, niż najszybszym statkiem w galaktyce swojej ery? Jeden skok w nadświetlną i już jesteś na Tatooine czy na innym Manaan. A jaka frajda z udanego podrzucenia prezentów do dzieci, gdy na ogonie ma się ścigające ciebie krążowniki Sithów. A jak noc się kończy zawsze można dać kopa silnikom za pomocą Coaxium.
Tak kiedys grali Veterani .. czytelnicy Secret Service oraz Bajtkta. Raz w miesiacu chodzilo sie do kiosku po gazete.Uczcie sie konsolwowcy. Wtedy nie bylo CD w pakiecie!!
https://www.youtube.com/watch?v=jLB-dUOUg6Y
Po dość długich przemyśleniach i obliczeniach proponuję latającą miotłę, z którejś z częsci gier o Harrym Potterze...
A dlaczego - dlatego, że:
zadanie nie jest łatwe ponieważ liczba ludności na świecie zbliża się do 8 miliardów. Co przekłada się na jakieś 1 - 2 miliardy gospodarstw domowych. Spora część z nich nie obchodzi świąt ale w grę wchodzi i tak kilkaset milionów gospodarstw oczekujących prezentów... Z prostych rachunków można wyliczyć że w 1 sekundę do ogarnięcia jest około 6000 mieszkań / domów. Nawet najszybszy pojazd nie pomoże. Potrzebny nam jest wehikuł czasu... Jednak wszystkie znane mi z gier wehikuły czasu mocno rzucają się w oczy. A prezenty trzeba rozdać skrycie, położyć je starannie pod choinką i dzieci nie mogą mieć cienia wątpliwości, że dostały je od Mikołaja.
Ale zaraz czy aby na pewno potrzebny nam jest wehikuł czasu? Przecież już go mamy - worek na prezenty zawiera w tak małej przestrzeni tak dużą masę prezentów, że sam musi zakrzywiać czasoprzestrzeń i z całą pewnością sam on jest tajnym wehikułem czasu Mikołaja!
Kiedy mamy już wehikuł czasu pozostaje kwestia skrytego, szybkiego rozdania tak wielu prezentów. Nie będziemy przenosić się w czasie od jednego domu do drugiego bo musi to rzucać się w oczy. Powinniśmy przenosić się w pobliże kilku domów, bloków, ulic. Rozdać prezenty w danym obszarze i przenieść się w czasie w kolejne miejsce. No i tutaj ratuje nas miotła Harrego Pottera, która zapewni szybkie obskoczenie wszystkich zainteresowanych prezentami w okolicy - warunkiem niezbędnym do powodzenia będzie posiadanie peleryny niewidki, przecież nie mogą nas zobaczyć...
Tego typu wyczyn wymaga niekonwencjonalnych metod jak i bezkompromisowego działania. Nic i nikt nie może stanąć na przeszkodzie tak ważnego zadania, w związku z czym najbardziej odpowiedni będzie samochód z gry CARMAGEDON, którym utorujemy sobie drogę wszędzie.
Birds of Prey - Amiga
https://www.youtube.com/watch?v=DLDkqE2t9YU
https://www.youtube.com/watch?v=059zzI6sdxo
THX
https://www.youtube.com/watch?v=SYR-xtsaMbk
Mam w dupie te n konkurs XDDD
https://www.youtube.com/watch?v=CV3idhsGatQ
Myślę że najlepszym pojazdem do tego zadania byłby fiat 126p z gry maluch racer. Tylko dla ambitnych co nie chcą iść na łatwiznę :)
Pojazdem było by deluxo z gta v jest to latające auto z dopalaczem, dzięki temu by szybko się przemieszczał a do tego może lądować na dachu przez co prezenty mogły by być dostarczone do komina (jak w każdym filmie świątecznym)
Myślę że w tym zadaniu pomógłby mi Baneblade z uniwersum Warhammer 40.000. Ponieważ to magiczna noc i magiczny worek to czas biegnie inaczej. Noc trwała by tak długo aż bym nie rozdal prezentów. Jednakże wrogowie św. Mikołaja są liczni i groźni. Baneblade pomógłby mi przełamać hordy złośliwych goblinów. Jego broń niosła by słuszny respekt wśród tych którzy świętego by chcieli złapać. Ponadto worek jest duży toi czołg duży być musi. Jak powiedział DOWÓDCA CZOŁGU BANEBLADE Z 412 CADIAŃSKIEGO "Czegokolwiek zażądasz, jesteśmy gotowi"
Nie chciałem nawiązywać do chyba najbardziej oczywistej gry, do której można nawiązać w Polsce, ale szukając i szukając, nijak nie znalazłem lepszej opcji. A, że cel jest wyjątkowo szczytny (uszczęśliwienie wszystkich dzieci czekających na prezenty), to wybór musi paść na Naglfaara z Wiedźmina 3 - okręt dzikiego gonu zdolny do podróżowania między światami i czasem. Jego niespotykana zdolność pozwoliłaby rozprowadzić upominki do wszystkich, którzy na nie zasługują w okamgnieniu! Oczywiście, faktem jest, że Naglfaar nie należy do najpiękniejszych wizualnie pojazdów, ale w końcu dzieci dostają prezenty w nocy, więc nie wystraszyłby ich, co nie zmienia faktu, że można byłoby go świątecznie udekorować, by wyglądał odpowiednio do swojej nowej roli pojawiając się na nocnym niebie - łańcuchy, bombki, lampki, girlandy, można zaprzęgnąć renifery i nawet jakąś choinkę z Faroe ściąć i zastąpić nią maszt:D a kwestia własności prywatnej? Myślę, że Eredinowi już nie jest potrzebny do niczego...
Oczywiście Płotka. Jednym gwizdnięciem można ją przywołać z każdego miejsca na Ziemi więc to jedyny sensowny wybór.
a ze juz tak wyszlo ze nie moge usunac swoich wczesniejszych postow bo GOL nie ma takiej opcji (premiuj nie zapłace) to zostaje mi jedna bryka:Krążownik Szos, myśle ,żę Marcus, ViC się nie obrażą a Frank Horrigan odpuści.Tandi jest w bagznkiku , a Metzger rozda prezenty razem z John C. McKenzie.
Wystarczyłby mi wing suit z just cause 4 wraz z jetpackiem . Umożliwia ekspresowe poruszanie się, a linka z hakiem,przyczepianie się do budynków, co tylko usprawnia proces dostarczania prezentów od domu do domu.
SABRE z GTA: San Andreas po wpisaniu RIPAZHA i mikołaj leci na emeryturę XD
Dla mnie wybór jest prosty. Biorę worek prezentów i wskakuję na Willumpa. Zaczynamy podróż od stworzenia największej kuli śnieżnej wszechczasów, dzięki której dostaniemy duży bonus do szybkości., Wszystkie dzieci z okolicy będą chciały przyłączyć się do zabawy i pooglądać prawdziwego yetiego, więc nie będziemy musieli tracić czasu, aby kłaść prezenty pod choinką. Gdy Willump będzie toczył swoją kulkę, ja będę rzucał prezenty dzieciom (a tym które były niegrzeczne salwy śnieżek ;P). Wszystko, co stanie nam na drodze, Willump zwyczajnie pożre. Najlepsze w naszym połączeniu będzie to, że w miejscach gdzie śnieg nie spadł, użyjemy zera bezwzględnego i przywołamy biały puch oraz magię świąt.
Spokojnie wszystko już obgadałem z Nunu i zgodził się wypożyczyć swojego przyjaciela. Jest tylko jeden warunek. Mam go zwrócić bez żadnej ryski.
PS. Willump posiada skórkę 'bot', więc śmiało można go zakwalifikować jako pojazd.
Myślę, że najlepszy pojazd który spełniłby zadanie to Carrier ze Star Crafta. Przelatując przez miasto miałby do dyspozycji małych pomocników w postaci Interceptorów wylatujących z kadłuba i dostarczających paczki przez kominy. Szybko i sprawnie. A tak wogóle to: My life for Aiur !!!
W tę niezwykłą podróż po całej krainie,
Wyruszyłabym czarnym batmobilem.
Przez ulice mknie on niczym cień,
Wszystkie przeszkody wytnie w pień.
Zaspy, korki, zatkane kominy,
Jemu niestraszne są nawet miny.
Noc jest krótka a czasu niewiele,
Dlatego batsprzętu przyda się wiele.
Liczne haki i wyrzutnie,
Batarangiem też się co utnie,
Dopalacze i skanery,
W doręczeniu prezentów pomogą te bajery.
The Crystal Cruiser lub jak kto woli w polskim tłumaczeniu "Niewykrywalny Krążownik" jest to najlepszy statek bojowy w grze FTL: Faster Than Light. Do jego głównych zalet należy maskowanie dzięki któremu pozostaniemy niezauważeni oraz system teleportacji, który pozwoli na bezpośrednie przemieszczenie prezentów tam gdzie będziemy tego chcieli. Nie wspominając o tym że nasz statek jest szybszy od światła możemy być pewni, że cały worek prezentów trafi na czas i na wyznaczone miejsce.
Skusił bym się na dostarczanie prezentów pojazdem Quadra V-Tech z Cyberpunka 2077. Jest on napędzany syntetycznym paliwem alkoholowym co by wspomogło proces dostarczenia worka prezentów. Posiada wbudowaną inteligencje która mnie najszybciej pokieruje, ma on też pancerz wiec nikt ani nic mi nie przeszkodzi w dostawie! A przede wszystkim ten styl auta z lat 80' wiec obdarowywani będą wiedzieć że nie od byle kogo. ;)
Ufo Crypta z Destroy All Humans. Podlatuję niewidzialny nad komin każdego domu na świecie, wciągam ciasteczka i mleko a spuszczam prezent. Łatwizna.
Jakby nie patrzeć Płotkę z Wiedźmina 3 można zaliczyć jako pojazd gry RPG. Tak więc wybrał bym właśnie ją, ponieważ posiada interesującą osobowość i znając jej możliwości jeden cały worek prezentów nie był by wystarczający :)
Jaki pojazd byłby najlepszym sposobem rozwozu prezentów? Batmobil, Płotka a może statek Normandia? Otóż nie, bo według mnie, najlepszym środkiem transportu, który sprosta temu wyzwaniu to traktor z GTA San Andreas. Zaraz zaraz, ale jak to traktor? Jak może być lepszy od Normandii? Przecież jest taki powolny! Jest jeden drobny szczegół będący olbrzymim plusem, a mianowicie hak holowniczy! To właśnie dzięki niemu możemy stworzyć nieskończony pochód ciągników świętego Mikołaja! Nieskończony ilość traktorów to jednocześnie nieskończona ilość miejsca na prezenty i równocześnie łatwość dostarczenia podarku w każde miejsce świata. Dlatego właśnie, jest to jedyny pojazd który wykona to zadanie!
Przemawiając przez szkiełko nostalgii zaproponuję: Normadia z serii Mass Effect! Połączenie zaawansowanych technologii oraz niesamowitej ekipy godnie zastąpi sanie Mikołaja.
Poza oczywistym systemem maskowania, Centrum Informacji Bojowej pozwoli szybko zlokalizować nieobdarowanych prezentami a skaner pozwoli uniknąć po drodze nieciekawych anomalii. Znajdujące się w hangarze Hammerhead i Kodiak staną się przydatne gdy ekipa Sheparda będzie musiała dokonać szturmu lądowego w trudno dostępne miejsca. Joker z pewnością zamieni swoją czapkę na mikołajową (Choć zapewne po krótkiej namowie), Tali wraz ze swoim dronem złamie wszelkie zabezpieczenia powstrzymujące przed dostarczeniem prezentu dla tych dosadnie zamkniętych w domu, Liara oraz jej dostęp do rozległej sieci informacyjnej dopilnuje, że dosłownie każdy otrzyma paczkę (niezależnie od tego czy o to prosił), Wrex miejmy nadzieję że nie będzie szarżował sabotując tym samym misję a Garrus... No cóż. Każdy doskonale wie czym zajmie się Garrus.
Naturalnie, wybór jest tylko jeden. URCO. Pojazd UFO możliwy do odblokowania jedynie cheatami w jednej z najukochańszych gier z mojego dzieciństwa - Re-Volt. Ustrojstwo tak szybkie, że praktycznie niemożliwe do opanowania, niejednokrotnie przelatujące przez samą mapę. Łamie wszelkie zasady i przeczy wszelkiej logice. Perfekcyjne narzędzie to tego zadania.
W tak nagłym przypadku musiałbym sięgnąć po ostateczny środek transportu, a byłaby to Kula Sfer z Baldur's Gate 2.
Dzięki podróżom między różnymi planami zwerbowałbym wielu pomocników — kamienne golemy, które niezmordowanie dostarczałyby prezenty przez cały dzień;
łupieżcy umysłów pomogliby ze zmianą „zdania”, gdybym wylądował komuś w ogródku i oczywiście dla niegrzecznych miałbym przygotowane Niziołki kanibale, które przekonałby niejednego do bycia grzecznym.
Jako że Kula Sfer porusza się między planami, czas nie miałby dla mnie znaczenia i mógłbym spokojnie zaplanować i rozdać prezenty wszystkim oczekującym; nawet demony, których serca są używane jako paliwo coś by dostały (miecz między żebra i topór w plecy:)
Kula Sfer daje mi możliwość podróży do każdego miejsca oraz elastyczność czasową. Zakapturzeni byliby dumni.
Tylko bolid/gokart z Crash Team Racing mógłby tutaj posłużyć ;]
Kickdown za kickdown'em jak nic by leciał, zaś paczuszki raz dwa rozwiezione/dostarczone ;]
"2.8 pod machą jest, więc chciwie
Czekam, aż wskazówka 200 minie
Kończy się dwupasmówka
Jeszcze chwilę cisnę
Redukcja, Kickdown strzela
W tej chwili chciałbym manuala, by sam go wjebać!"
Jeden worek prezentów? Potrzymaj mi piwo. Stary dobry statek powietrzny - Highwind z Final Fantasy VII potrafił przewieź Chocobosy to prezentów by nie przewiózł? Do tego mapę świata okrążał w jakieś 5-6 sekund co czyni go niesamowicie szybkim. Z chęcią zamieniłbym się z Cidem i usiadł za sterami tego statku za to Cloud z ekipą zajęli by się zrzucaniem prezentów do kominów domów. Chwila moment i po robocie :D
Nie ma lepszego pojazdu do tego zadania niż speeder bike, najlepiej w połączeniu ze scout trooperem.Szczęśliwie się składa, mam ich na podorędziu całą armię.Wzywam wszystkich na odprawę.By wyglądali bardziej świątecznie używam czerwonej strony mocy by ich zaktualizować do wersji Santa Trooper.66. Naciągam kaptur głębiej na oczy i rozkazuję - execute order 24/12 ! Santa Trooperzy posłusznie dorzucają do każdego prezentu miniaturkę TIE fightera, książeczkę dla dzieci "Imperium ratuje Święta", oraz powiastkę edukacyjną "Nie ufaj rebelii - Han strzelił pierwszy!". Po chwili z zadowoleniem obserwuję z orbity jak moja armia dostarcza prezenty szybko i skutecznie.Dla podkreślenia efektu zanoszę się demonicznym ho, ho, ho...
Do takiego trudnego zadania jakim byłoby doręczenie całego worka prezentów w ciągu jednej nocy wybrałbym Muscle Car z gry Half-Life 2 którego używał sam legendarny i przez wielu lubiany Gordon Freemana, co prawda pojazd wydaje się dosyć standardowym niczym niewyróżniającym się środkiem transportu ale charakterystyczną cechą tego pojazdu jest to, że został maksymalnie "odchudzony" ze zbędnych kilogramów po to aby był jak najlżejszy i miał najlepsze osiągi ponadto w samochodzie wbudowany jest system podtlenku azotu, ponieważ posiada on Tryb Turbo, po którym samochód dostaje chwilowo większej mocy. No i jako wiadomo Gordon Freemana dzięki temu pojazdowi zawdzięczał bardzo dużo ponieważ to dobra maszynka która z pewnością dałaby radę dostarczyć wszystkie prezenty.
Zwycięzcą z dnia 6 grudnia 2019 został Nigredd. Po redakcyjnej burzy na temat pojazdów i ich jedynej słusznej definicji (czy może jej braku) zgadzamy się, że wybór statku ze sztandarowej polskiej produkcji po odpowiednim tuningu wizualnym świetnie sprawdzi się w prezentowym zadaniu.
Gratulujemy zwycięzcy, a wszystkim niegrzecznym dzieciom przypominamy o przycinaniu paznokci na wypadek dziury w kadłubie Naglfara.