BioWare potwierdza miejsce akcji Dragon Age 4?
Obecnie nie interesuje mnie czy Bioware zostanie zamknięte czy nie ponieważ to już jest Bioware tylko z nazwy. Tam już nie ma nikogo ze starej ekipy i nie mam najmniejszych nadziei że ich przyszłe gry choćby w minimalny sposób będą jakościowo podobne do poprzednich gier - czytaj wszystko wydane przed Mass Effect 3 (2012).
Zamiast dziękować to bierzcie się za naprawę Andromedy i dlc do niej (pomarzyć), albo wydawać mi remaster trylogii na ps4/xbox one.
Lepiej by było, gdyby za ME wziął się ktoś inny i zrobił nową część na miarę trylogii. : >
https://jackdawjournal.wixsite.com/jackdaw/single-post/2017/10/04/Dragon-Age-4-Retribution-LEAKS
A więc plotki mogły być prawdziwe ;)
zakończenie dlc Intruz pokazuje że będzie to Tevinter i ta sama postać co z Inkwizycji, więc wszystkie płaczki które psioczą na Inkwizycje nadrabiajcie ją.
Czapir ale DAI jest tak nudne, że 3 razy się od tego odbiłem. Ogólnie to chyba mogę już się rozstać z tą serią
ja inkwizycje przeszedłem 4 razy.
BioWare.
Nie wiem czy ludzie zdają sobie sprawę, że z BioWare które robiło trylogię ME czy serię Dragon Age pozostało zaledwie kilka nazwisk. KILKA. Przeanalizujcie sobie ile doświadczonych osób z tej firmy odeszło na przestrzeni ostatnich 5-7 lat - wystarczy włączyć credits z dowolnej odsłony ME/DA. Tych ludzi już tam nie ma. BioWare to obecnie jedynie nazwa, za którą nie kryje się zupełnie nic.
Taki Mike Gamble, który za czasów prawdziwego BioWare był jedynie jednym z wielu producentów, potem awansował za czasów Andromedy na naczelnego wodza we wciskaniu ludziom kitu, a z Anthema wypisał się już 2 tygodnie po premierze kiedy okazało się że mamy do czynienia z failem roku, teraz awansował na głównego projektanta nowego Mass Effecta.
Kotaku bardzo dobrze opisał sytuację BioWare odnośnie afer związanych z Andromedą i Anthemem, dlatego zalecałbym powściągliwość odnośnie DA4, bo tak naprawdę nie wiadomo na co stać obecnie ludzi firmujących gry logiem BioWare.
Inkwizycja ogólnie była dobra, ale ostatnią świetną grą bioware był mass effect 3,gameplay miodny,akcja jak z filmu,cały czas miało się uczucie, że naprawdę żniwiarze atakują,ale jeśli się uwierzy w indoktrynacje(nie ma żadnej sprzeczności a jedynie potwierdzenia w grze)to żadna gra nie miała lepszego zakończenia.
I tak nie mam żadnych oczekiwań co do tej marki, ale mam nadzieję, że gra nie będzie podobna do Inkwizycji oraz Andromedy.
O tym że akcja będzie się dziać w Tevinterze wiedzieliśmy od zakończenia dodatku Trespasser.
Jest to dość ekscytujące dla wszystkich którzy grali zawsze magiem bo w Tevinter magowie są traktowani jak bogowie, będzie to ciekawa odmiana od ostatnich 3 części gdzie zawsze byliśmy wyrzutkiem, "potworem", śmieciem itd.
Po 2012 roku z Bioware odeszło chyba większość ekipy która tworzyła ME3, ich ostatniej bardzo dobrej gry tak więc mają szanse do cudownego powrotu... zwłaszcza po bardzo średniej Inkwizycji, bardzo słabej Andromedzie, i beznadziejnym Anthem-ie, ale znając życie i politykę konszachtów z EA, dostaniemy ala RPG-MMO z mikropłatnościami, tak więc nie czekam z utęsknieniem.
Mam nadzieję, że przechylą się w którąś ze stron gameplayu i zdecydują się czy chcą być klasycznym rpg z pauzą czy jednak rpg akcji. Strasznie nie podobała mi się rozgrywka w Inkwizycji, ta toporność związana z automatycznym atakiem bohatera to tragedia, z jednej strony grało się jak w grę akcji ale z drugiej postać atakuje sama, a ja tylko wybieram skille. Osobiście wolałbym, żeby poszli w stronę gry akcji, nie mam żadnych sympatii względem klasycznych rozwiązań, a bardziej dynamiczną rozgrywkę z możliwością zapodania jakiejś umiejętności przywitałbym z radością.
Pewnie pogram, ale nie na premierę, tylko podczas fajnej promocji na tą grę. Ich gier kompletnie nie opłaca się kupować na premierę - strata pieniędzy.