Gracze w Death Stranding wyzłośliwiają się, blokując przejścia pojazdami
Uroki grania z innymi graczami. Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał ci zepsuć rozgrywkę.
kilka (albo nawet kilkanaście bądź kilkadziesiąt) godzin wędrujecie z ładunkiem do określonego miejsca tylko po to, by będąc niemal u celu, „pocałować klamkę”
Trochę przesada, godziny nawet z jednym ładunkiem nigdy nie szedlem :)
Już wcześniej zauważyłem chamsko zostawione na środku autostrad furgonetki i motocykle, wystarczyło tylko poczekać i z miłej, pomocnej interakcji pomiędzy graczami zostaje takie coś...
Typowa natura człowieka szkodnika :D
Uroki grania z innymi graczami. Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał ci zepsuć rozgrywkę.
Już wcześniej zauważyłem chamsko zostawione na środku autostrad furgonetki i motocykle, wystarczyło tylko poczekać i z miłej, pomocnej interakcji pomiędzy graczami zostaje takie coś...
Typowa natura człowieka szkodnika :D
No tak... 99% graczy sobie pomaga, 1% jest złośliwych i to od razu jest TYPOWA natura człowieka-szkodnika.
Na szczęście nie wszyscy są tacy sami.
To było do przewidzenia. Nie zamierzam kupować gry (a zamierzałem kupić), która jest w jakikolwiek sposób powiązana z multiplayerem i która nakłania do interakcji z innymi graczami. Oby jak najmniej gier tego typu.
Multi można wyłączyć w 3 sekundy.
Do tego elementy multi dopiero widać , jak połączysz się z siecią . Więc gł. zadania spokojnie da się zrobić.
Powinno być raportowanie takich zachowań, bo nicki widać czyj jest pojazd.
kilka (albo nawet kilkanaście bądź kilkadziesiąt) godzin wędrujecie z ładunkiem do określonego miejsca tylko po to, by będąc niemal u celu, „pocałować klamkę”
Trochę przesada, godziny nawet z jednym ładunkiem nigdy nie szedlem :)
Typowe wyolbrzymianie bez sensu. Odnośnie pojazdów zostawionych na autostradzie - faktycznie dramatyczny problem. Eh, ludzie szukają sobie problemów xD
Kiedy ktoś zablokuje ci jedyne przejście do questa ciężarówką tak że będziesz musiał nadłożyć godzinę drogi, to tak, jest to problem. Niszczenie zabawy innym nigdy nie powinno być lekceważone.
A czy gracz nie może sam wsiąść do takiej ciężarówki i ją przestawić?
No właśnie podobno może, ale co tam - lepiej się klika w artykuł, gdy się o tym nie wspomni
Wkurzające są te pojazdy, ale bez przesady, oczyszczenie sobie zastawionej drogi to zazwyczaj kwestia kilkunastu sekund na ich przeparkowanie. Bardziej się cieszę że w końcu będzie można powiększyć czcionki, bo aktualny rozmiar interfejsu to projektowano chyba z myślą o siedzeniu 2 metry od 80-calowych telewizorów.
Szczerze powiedziawszy to porzucone furgonetki widuje dość często, ale jeszcze nigdy nie trafiłem na sytuację aby był bardzo uciążliwy. W przypadku kryjówki Conana to wydaje mi się, że częściej jest to po prostu porzucony pojazd bo z stamtąd ciężko jest wyjechać - częściej od ciężarówek natrafiam jednak na trajki. A tą ciężarówkę w poprzek drogi wydaje mi się, że można ją spokojnie przepchnąć uderzając w nią.
Między innymi dlatego w WOT wywalili "friendly fire" i kretyni z idiotami nie mogą już uprzykrzać gry przez zadawanie uszkodzeń czy zrzucanie gąsek. O jakieś 10 lat za późno. We wszystkich grach wyłączam mozliwość wspólnej zabawy z innymi, bo to źle się kończy. Nawet w misjach asasyńskich wymagających 2-4 graczy wolałem grać sam kląć na czym świat stoi.
Wyłączyli zadawanie obrażeń między sojusznikami, ale raz na jakiś czas znajdzie się taka menda która próbuje ciebie wypychać pod przeciwników lub uderza w ciebie żebyś nie mógł trafić przeciwnika i nic nie możesz zrobić, ponieważ na pojedyncze skargi WG nie zwraca w ogóle uwagi.
Co zrobić? Musiałbyś pstryknąć palcami jak Thanos, a znając moje szczęście to grałbym dalej z debilami i botami ;/
Szkoda ze nie skonczylem tej gry zaraz po premierze. Wtedy jeszcze niczego takiego nie bylo, dzialalnosc kazdego innego gracza byla nastawiona na pomoc i klimat byl bardzo fajny. Widze w drugiej polowie gry nie bedzie juz tak milo.
Jest tak samo jak było. Większość obiektów jakie spotykasz w grze to obiekty, które gracze postawili aby pomóc sobie samemu. Takie pozostawiano z premedytacją aby przeszkadzać zdarzają się rzadko, a jeszcze rzadziej są to przypadki gdy jest to faktycznie uciążliwe. W większości przypadków da się je spokojnie ominą.
Nawet w przypadku tej ciężarówki to nie ma problemu. Paczki na bagażniku są podświetlone, więc wystarczy tylko podejść do terminala a można to zrobić na wiele sposobów.
Nie grałem jeszcze w to jednak brzmi to zabawnie xD Tak przy okazji. Przecież to jest apokalipsa ta? No to gracze zrobili realizmu trochę ludzie :) Nie widzieliście w filmach o zombie czy innych filmach jak autostrady są blokowane podczas apokalipsy? :D
A miała to być taka innowacja stworzona przez kojimę, a wyszło jak zwykle stare, oklepane chamstwo
Może jest trollem i specjalnie chce pokazać że większość społeczeństwa powinna być od siebie odizolowana, bo jedyne czego chcą to chorej satysfakcji z czyjegoś cierpienia. A noszenie paczek ma jedynie pokazać że nie warto się starać i marnować czasu na sporą część patusow.
Pewnie wyraźniej i wieksze pole widzenia...
Choć dam ci radę. Jak gdzieś idziesz i z daleka widać na niebie czarne pionowe kreski... To nie idź tam :D Chyba ,że musisz :D
Powiedzcie mi,jak to działa? Gra wyjdzie na PC,to będzie świat niezabudowany. Ale jak gra będzie wyglądać, np po dwóch latach? Skoro gracze budują świat. Czy jak będę grał po dwóch latach od premiery,to cały świat będzie zabudowany? Czy na głównych misjach to nie działa? Bo z jednej strony, będzie szybko się robiło misje,i po prostu można będzie sie cieszyć fabułą, ale z drugiej strony,mechanizmy gry, nie będą miały znaczenia.
Będzie zabudowany bardziej, ale nie całkowicie. U danego gracza wyświetlają się tylko elementy zrobione przez innych, np. pół autostrady. Resztę gracz musi sobie dobudować. Dodatkowo nie wiem, czy w przypadku niektórych rzeczy nie jest też tak, że wyświetlają się one dopiero, gdy gracz pozna schemat ich budowy.
Z tego co wiem, to żeby widzieć to co postawili inni gracze, obszar w którym jesteś musi być podłączony do sieci chiralnej. Do świata w którym jesteś, podłączona jest określona ilość graczy, a nie wszyscy. Dzięki temu nie ma takich sytuacji, że cała mapa jest zasyfiona mostami obok siebie i innymi obiektami.
Przed przyłączeniem obszaru do sieci nie ma w nim nic. Potem zaczynają się pojawiać obiekty, ale gra wybiera tylko kilka z dostępnej puli. Z czasem obiektów pojawia się więcej, ale nigdy nie jest tego na tyle żeby zbyt uprościć rozgrywkę. Nigdy nie pojawią ci się obiekty, których nie odblokowałeś, np. pozostawione pojazdy nie będą się pojawiać do momentu jak odblokujesz ich tworzenie w głównych misjach.
"To nie ja mam mieć lepiej niż inni, tu chodzi o to żeby inni mieli gorzej ode mnie"
To jest takie nasze, to jest takie polskie
Dobrze światowcu.
Oczywiście, że w całym DS nikt poza polskimi graczami nie robi takich rzeczy.
W każdym kraju masz chamstwo, złośliwość itp. Sprowadzanie tego wszystkiego tylko do Polaków nie ma za dużo sensu.
Polecasz? Spoko może kiedyś skorzystam ale póki co nie będę wykupywal ci zapasów.
Tu nie chodzi o złośliwość tylko o wykorzystywanie systemu w grze. Zastawiając drogę lub wejście do jakiegoś budynku ktoś musi wejść do danego pojazdu i go przestawić, co skutkuje lajkiem dla właściciela tego pojazdu za jego użycie.
To jest wierutna bzdura. Samochody w wejściu stoją tylko dlatego, że w stacjach można wyładowywać w terminalu towary z auta i ładować je bezpośrednio do niego tylko wtedy, jeśli ciężarówka będzie stała bardzo blisko stacji, wręcz dotykała jej. Idę o zakład, że 90% aut jest pozostawionych przez ludzi, którzy maksują grę i wykorzystują ten exploit. Sam tak robiłem, bo to jedyny sposób na bezproblemowy przewóz towarów autem i uniknięcie wyładowywania bambletów ręcznie.
Często można zobaczyć auta przylepione do układarek drogowych. Ten sam case.
Zgadza się, że działa to tak jak opisałeś, tylko pytanie dla czego te samochody stoją tam cały czas, ja po zdaniu i odebraniu nowej misji odjeżdżam. Mam rozumieć, że każdorazowo jak wyjdę ze swojego samochodu zostaję on w tym miejscu w grze innego gracza?
Nie wiem ile osób zobaczy Twoje auto, ale zakładam, że całkiem sporo. W to gra pierdyliard ludzi, więc jeśli spora grupa postępuje w ten sposób - a wydaje się to logiczne - to oczywistym jest, że będziesz widział dużo samochodów wbitych w stacje. Każdy kto gra w to na poważnie, doskonale wie, że lepszą metodą jest przewożenie towarów tyrolkami. Samochody wykorzystuje się do przewiezienia największych ładunków, a po zaliczeniu misji po prostu się go zostawia, bo lepiej podróżować tyrolką. Sam tak robiłem wielokrotnie, głównie w górach.
Naprawdę podziwiam ludzi, którzy myślą, że komuś się chce np. tarabanić autem do alpinisty tylko po to, żeby zastawić wejście. Nigdy nie widziałem auta zostawionego w poprzek i tylko taki case uznałbym za próbę zrobienia komuś na złość. Widziałem wyłącznie auta wbite w stację w taki sposób, żeby dało się do niej wejść, bo o to się rozchodzi. Załadować, przywieźć, wyładować - nie ładując paczek na plecy. Tu kryje się powód takiego postępowania.
Mało tego, jest to zwykły exploit. Gracze dawno zorientowali się, że przylepienie się autem do obiektu sprawi, że można obsłużyć go bez konieczności wyładowywania towarów. KP powinno albo zwiększyć zasięg "złapania" samochodu w pobliżu obiektu albo sprawić, że auta zostawione przy stacjach nie pojawiają się w grach innych graczy. Biorąc pod uwagę jak często wykorzystywany jest exploit, sądzę, że jedynym skutecznym sposobem na wyeliminowanie problemu jest ta druga opcja.
to mi przypomina pierwsze The Division i celowe zatrzymanie się w drzwiach do kryjówki - uśmiałem się jak nigdy, bo akurat wtedy jeszcze nie grałem, ale szczerze współczuję graczom, którzy musieli się z tym zmagać po premierze
Gracze w Death Stranding wyzłośliwiają się, blokując przejścia pojazdami
Co robią?
Dlatego wolę grać gry single w trybie offline takich jak Dark Souls. Przynajmniej inni nie będą mi przeszkadzać.
Od razu banować/blokować konta za wszelkie złośliwości, kiedyś jak grało się w multi czy coopa to takie rzeczy były żadkością
Nie oszukujmy się, większość posiadaczy konsol to dzieciaki, z tąd i takie pomysły. Dziecko tak cieszy się z gry, w gta strzela do cywili,na PC używa kodów lub robi jeszcze inne "ciekawe" rzeczy np. takiej jak ta.
Nic nowego... gdyby gracze w grach MMO mieliby tworzyć swój własny świat od podstaw to nie wyszlibyśmy z jaskini. Dlatego coraz częściej sięgam po dobre singlowe produkcje.