Od paru miesięcy mam internet od T-mobile przez okres próbny działał świetnie więc postanowiłem zwiększyć prędkość do 60mb/s po dwóch miesiącach korzystania internet nie osiąga więcej niż 3mb/s w przypadku prędkości pobierania i wysyłania i tak od dokładnie 3 miesięcy.Na infolinie dzwoniłem wielokrotnie,na adres email do reklamacji napisałem łącznie już 4 pisma reklamacyjne :) Za zerwanie umowy chcą 900 zł mimo że problem nie jest z mojej winy było u mnie 3 informatyków w kwestii sprawdzenia wszystkiego wszyscy razem ustalili że problem jest ewidentnie po stronie operatora. Jakieś pomysły na rozwiązanie umowy albo tego problemu ? Ktoś chętny do pozwu zbiorowego ? ;D
Miałem identyczną sytuację. Dzwoń po kilka razy dziennie i zgłaszaj problem. Kilka lub kilkanaście razy dostaniesz sms ,że z ich strony wszytko jest w porządku. Dzwoniąc otrzymasz informację,że to przeciążenie sieci albo inne pierdoły. Tylko co nas obchodzi ich niewydolność techniczna. Zrób zdjęcie kilku speed testów i wysyłaj im jaka masz prędkość. U mnie zmiękli i nagle okazało się,że problem można naprawić i internet działał. Obecnie już rozwiązałem umowę z t mobile więc kłopotów nie mam. Powodzenia :)
Jeśli intensywnie używasz sieci to normalnie, że Ci lejek zwężają. Tak to działa w przypadku każdego operatora komórkowego. Na LTE w plusie jednego miesiąca mogłem pobierać do 20 Mb/s, a następnego już tylko np. 5.
Wziales lacze LTE na ktorym masz mniej gwarantowane niz na typowym laczu radiowym, niestety takie jest zycie, operator niekoniecznie musi pozwolic ci zerwac umowe bez kosztow nawet gdybys stracil zasieg (operator nie gwarantuje zasiegu w calym kraju). Co ma dac twoja reklamacje, ze mniej osob nagle zacznie korzystac z nadajnika w twojej okolicy? Mozesz co najwyzej sprobowac przelaczyc sie na 3G lub korzystac z jakichs anten zewnentrznych a najlepiej kupic internet po kablu.
Operator przy podpisaniu umowy zapewniał, że w mnie ich sygnał dochodzi :) zmieniałem z LTE na 3G i 2G nic to nie dało :) a przez okres próbny jakoś internet działał bardzo dobrze w więc ciężko mi w to wierzyć, że dwa miesiące po podpisaniu umowy się coś im zepsuło na kolejne 3 miesiące natomiast reklamacja ma pomóc w zerwaniu umowy w której mam gwarantowaną prędkość minimalną której nie osiągam i to jak już wyżej napisałem nie z mojej winy ;/