Twórca Ancestors: „ludzie myśleli, że 35-osobowe studio zrobi grę jak Assassin's Creed"
Widać sam nie rozumie, że stał się ofiarą własnego marketingu. "Oryginalna gra", "nowe doświadczenie", a z tyłu mały zespół, który łapie się za głowę, bo wiedzą, że to się źle skończy.
Podobnie było z No Man's Sky, z tą różnicą że Hello Games zamiast kłapać dziobem wzięło się ostro do roboty.
Nad Greedfall też pracowało coś około 35 osób a wyszła dosyć dobra gra, i nawet bardzo dobry RPG..
To jest trochę żenujące jak twórcy/wydawcy winią recenzentów i graczy za swoje średniaki, I'm looking at you ME Andromeda i reakcja BW i EA xD
Widać sam nie rozumie, że stał się ofiarą własnego marketingu. "Oryginalna gra", "nowe doświadczenie", a z tyłu mały zespół, który łapie się za głowę, bo wiedzą, że to się źle skończy.
No tak. Szkoda, że skoro wydają średnią grę - powiedzmy AA to szkoda, że ceny jak za grę AAA, a potem się dziwią, że ludzie mieli wysokie oczekiwania, skoro "płacą to wymagają".
co
przecież gra kosztowała 160zł na premierę a nie tyle co gra AAA
przecież gra kosztowała 160zł na premierę a nie tyle co gra AAA
To wciąż się mieści w przedziale cenowym gry AAA.
Jakim cudem czas się u ciebie zatrzymał 20 lat temu?
Nie zatrzymał, tylko przeglądam sobie oferty różnych sklepów i dla mnie nie jest istotne jaka jest cena sugerowana, a cena produktu. Nie jeden tytuł można kupić w okolicach 160 zł na premierę i to gry AAA. Ceny premierowe gier AAA w euro czy dolarach też mają swoje widełki. 160 zł/40 euro to wysoka cena jak na grę AA, bo zazwyczaj jest to 30 euro.
Jestem niemal przekonany że ściemniasz w tym momencie bo gram w wiele gier i nieraz kupuję na premierę, ale dam ci szansę. Podaj jakieś tytuły gier AAA, które na premierę można było dostać w oficjalnej dystrybucji za 160zł, bo bardzo łatwo będzie to zweryfikować.
Jestem niemal przekonany że ściemniasz w tym momencie bo gram w wiele gier i nieraz kupuję na premierę, ale dam ci szansę. Podaj jakieś tytuły gier AAA, które na premierę można było dostać w oficjalnej dystrybucji za 160zł, bo bardzo łatwo będzie to zweryfikować.
Jedi Fallen Order kupiłem za równe 160 zł i to edycję pudełkową na pc.
Jak już mamy być bardziej szczegółowi to nie istnieje coś takiego jak "cena gry AAA i AA". Bo jedne i drugie potrafią się minąć ze sobą. Idzie trafić grę z oficjalnej dystrybucji za 160 zł/40 euro i to grę AAA, a są też takie tytuły, które kosztują 60 euro/260 zł na premierę, a są to tytuły AA. To już wszystko zależy od wydawcy. Tak czy siak, nie zmienia to faktu, że Ancestors była i jest grą drogą jak na to co oferuje.
PS: Ancestors na premierę kosztowało nie 160 zł, a 170 zł i według gg.deals to cena przez miesiąc nie spadała. Czyli JFO kupiłem na premierę 10 zł taniej, niż kosztowało Ancestors...
Czekaj czekaj... najpierw piszesz, żę "nie jeden tytuł można kupić w okolicach 160zł", a później bez żadnego dowodu piszesz, że TY kupiłeś na premierę Fallen Order (czyli jeden tytuł) za takie pieniądze pomimo, że ceny pudełka na premierę zaczynały się od 200zł. Przykro mi, ale pozostaje ci zaakceptować to w jakim świecie żyjemy.
Gry z przedziału AA kosztują ok. 100 zł. Tak było w przypadku chociażby Sniper Ghost Contracts
Czekaj czekaj... najpierw piszesz, żę "nie jeden tytuł można kupić w okolicach 160zł", a później bez żadnego dowodu piszesz, że TY kupiłeś na premierę Fallen Order (czyli jeden tytuł) za takie pieniądze pomimo, że ceny pudełka na premierę zaczynały się od 200zł. Przykro mi, ale pozostaje ci zaakceptować to w jakim świecie żyjemy.
A co miałem ci podać? Gry, które "kupił kolega"? Zawsze możesz sobie wejść na stronę GG.DEALS i masz tam podane historie cen każdej gry. Nie wiem co ty ode mnie oczekujesz? Raportu finansowego z ostatnich 10 lat? Ancestors było grą bardzo drogą na premierę, jak na to co ona oferowała. Recenzje nie pozostawiają z resztą żadnych złudzeń.
Gry z przedziału AA kosztują ok. 100 zł. Tak było w przypadku chociażby Sniper Ghost Contracts
Dokładnie.
PS: Monster hunter World kosztował poniżej 100 zł na pc w dniu premiery (i cena cały czas się trzyma), ale tylko edycja pudełkowa. Co ty na to powiesz?
Ja Ci podam - Jedi Fallen Order - 150 zł w Media Expert. Ale wiesz - nawet kupować trzeba umieć, a nie pisać pierdoły.
"Jedi Fallen Order - 150 zł w Media Expert. Ale wiesz - nawet kupować trzeba umieć, a nie pisać pierdoły"
W ogóle nie zmienia to faktu, że sugerowana cena tej gry to około ~250 zł, i w takiej też cenie są gry z segmentu "AAA".
Nie rozumiem powyższych Twoich rozkmin
To że Wy sobie kupiliście jedną czy drugą grę "AAA" za połowę jej ceny nie oznacza, że automatycznie jest to prawidłowy jej koszt dla danej półki cenowej. Na temat Fallen Order już pisałem. Odniosę się do Monster Hunter World - otóż jej sugerowana cena w momencie premiery to 259 zł. Ani grosza mniej, ani więcej. Co więcej cena spadła do około 200 zł i na takim poziomie się utrzymywała przez dłuższy czas. Nie ma znaczenia, że w Polsce pudło kosztowało na premierę 100 zł - Monster Hunter był grą "AAA" za wspomniane 259 zł. Na moje oko Ancestors miało cenę wysoką, ale tylko i wyłącznie jako gra z półki "AA". Wspomniany Sniper kosztował mniej, będąc więc grą tanią, jak na swoją półkę "AA". Nie chce mi się to już przekładać na analogię w innych branżach, bo szkoda czasu. W każdym razie popieram główną oś wypowedzi
Ale sugerowana gdzie, ja się pytam??? W sklepie Origin? Tylko, co z tego, skoro w sugerowanej cenie, na PC, nawet w sklepach w dniu premiery gry są sprzedawane o wiele taniej. Do tego sugerowane ceny utrzymują się ładnych parę lat po premierze, gdzie cały świat grę już sprzedaje 50%-75% taniej. SUGEROWANA cena, jak sama nazwa wskazuje, to cena sugerowana. I tyle. Czysty marketing, podobnie jak te wszystkie "czarne piątki" - podnosimy cenę, aby potem ją obniżyć (ale i tak jest wyżej niż sprzed promocji. Ja praktycznie kupuję wszystkie gry, jakie wychodzą, często przed premierą. I jeszcze NIGDY nie płaciłem za grę tyle, ile wynosi cena sugerowana. Na koniec napiszę jeszcze raz - KUPOWAĆ TEŻ TRZEBA UMIEĆ (i są od tego świetne serwisy, które śledzą ceny itp.).
W ogóle nie zmienia to faktu, że sugerowana cena tej gry to około ~250 zł, i w takiej też cenie są gry z segmentu "AAA".
Na moje oko Ancestors miało cenę wysoką, ale tylko i wyłącznie jako gra z półki "AA"
To weź sobie na to twoje oko Starazolin i usiądź się wygodnie, bo taki Hellblade na premierę kosztował 120 zł/30 euro.
Nikt nie pisze o keyshopach, a tylko o sklepach dystrybucji oficjalnej np. media expert, empik, greenmangaming czy choćby humble bundle gdzie ceny na premierę potrafią być na poziomie 160-199 zł. Mowa o grach AAA. A cena to cena, nikt nie bronił twórcom obniżyć cenę na premierę gry czy sprzedawać sklepom po niższej cenie, ale kosztem marży.
Symulatory mają swoich zwolenników. Skoro dobrze gracze oceniają symulator pszczoły, symulator jazdy na koniu to i symulator małpy znajdzie swoich zwolenników.
Może za duży projekt, a za mało ludzi. Chociaż czasem nawet jak są ogromne studia z armią ludzi to i tak zawartość to kopiuj wklej, albo backtracking żeby wydłużyć grę o kilka godzin, a nic nowego nie zaoferować.
Takie tłumaczenie zawsze śmieszy. Skoro klęską tego projektu był "35-osobowe studio" to jakim cudem takie gry jak Braid, Stardew Valley, Minecraft, Papers, please, Undertale odniosły sukces i okazały się świetnymi grami? A każda z tych gier były tworzone przez pojedynczą osobę. Klei Entertainment ma dokładnie taką samą liczbę pracowników, a każda ich gra jest świetna. Don't starve, Oxygen not included, Crypt of the Necrodancer czy Mark of the ninja to są chyba idealne przykłady, że można zrobić świetne produkcje przy małym zespole. No, ale nie, lepiej zrobić jakiś durnowaty survival z głupimi i nieprzemyślanymi mechanikami o małpach, przechwalając się jaka to gra jest innowacyjna i oryginalna.
Dont Starve, Oxygen not included, Minecraft to gry, które były gry we wczesnym dostępie. W normalnych warunkach raczej by takie nie były.
Ale przecież twrócom Ancestors nikt nie bronił wypuścić gry we wczesnym dostępie, za adekwatnie mniejszą kwotę. We wczesnym dostępie kupiłem m.in. takie gry jak Oxygen Not Included, Dead Cells czy Deep Rock Galactic i patrząc na etap rozwoju w jakim były wtedy gry, byłbym w stanie dać nawet pełną kwotę, a zapłaciłem grosze.
Wczesny dostęp to czasami loteria, ale w tym przypadku recenzje Steam robią jednak robotę.
W Ancestors nie grałem, pamiętam jednak wizję jaką przedstawiali autorzy i w zamyśle gra była ciekawa, ale ostatecznie wyszedł średniak. Trochę to przypomina sytuację z No Man's Sky, chociaż twórcy nie odlecieli tak bardzo w swojej wizji gry. Widać jednak jak inne jest podejście graczy, kiedy wydajesz w pewnym sensie niedokończony produkt, a sprzedajesz go w może nie pełnej, ale wyższej cenie, a kiedy na starcie mówisz graczom, że gra jest niedokończona i prosisz poniekąd o wsparcie finansowe na rozwój projektu.
Dont Starve, Oxygen not included, Minecraft to gry, które były gry we wczesnym dostępie. W normalnych warunkach raczej by takie nie były.
kupiłem, bawiłem się nieźle, moim zdaniem 8/10 to właściwa ocena, co znaczy że gra jest dobra. Na pewno warto ją kupić i skończyć szczególnie że np. obecnie jest za 50% ceny na epiku.
8 - dobra gra. I później się dziwią ludzie, że dochodzi do dewaluacji ocen.
1-2 - zła
3-4 - mierna
5-6 - średnia
7-8 - dobra
9-10 b. dobra
w mojej skali ocen jest to dobra gra.
A powinno byc
0 - szmira
1- tragedia
2-bardzo zla
3 - zla
4 - slaba
5- przecietna
6- powyzej przecietnej
7-dobra
8-bardzo dobra
9-wybitna/ponadczasowa/bliska ideau
10 - absolutne arcydzieo, na ktorym powinni wzorowac sie inni wydawcy
A potem gra sie w takie outer worlds, co ludzie rzucaja 9-tkami na lewo i prawo i czlowiek ma ochote zasnac z nudow.
Nie, 8 to minimum na dobrą, ale wszędzie się zaniża, bo większość to średniaki maks.
8 to bardzo dobra gra, a nie minimum na dobrą. Czyli co 10 to minimum na bardzo dobra? Może podnieśmy skalę do 30 punktów jak więcej takich kaszanek wystawia 8-ki i wyżej dobrym grom.
w mojej skali ocen jest to dobra gra.
No to masz złą skalę, dziękujemy. To z resztą wiele tłumaczy, te twoje 10/10 jak przeniesiemy do poprawnej skali to nagle wychodzi 8/10.
Gdy ja byłem w szkole kilkanaście lat temu to dobra ocena (4) była od 66% z testu. Bardzo dobra 81 do 95, powyżej to 6ka. Czyli na skalę gier to: 6 - dobra/dostateczna. 6,5 - dobra, 7 - dobra, 8- bardzo dobra/dobra, 9 - bardzo dobra.
30% czy to kiedyś za czasów mojej szkoły czy na maturze trzeba mieć by zdać. Czyli gra na 3/10 zdaje egzamin. A więc to powinna być ocena dla gier lepszych niż GR: Breakpoint, F76 czy Anthem gdyż te gry nie zdały egzaminu. Tak czy nie? Kto się zgadza? Zatem dlaczego F76 czy Breakpoint Masha oceny wyższe od 3?! Czy zdały egzamin? Moim zdaniem nie. Skale są zawyżane i tyle.
Ancestors jako dobre to takie 6, a dla graczy innych może dostateczna gra czyli 4 lub 5. Kurcze ta szkolna skala kilkanaście lat temu była bardzo dobra
Nad Greedfall też pracowało coś około 35 osób a wyszła dosyć dobra gra, i nawet bardzo dobry RPG..
To jest trochę żenujące jak twórcy/wydawcy winią recenzentów i graczy za swoje średniaki, I'm looking at you ME Andromeda i reakcja BW i EA xD
Trzeba mierzyć siły na zamiary, więc pewno i tu jest prawda, jednak jeżeli recenzenci nawet nie grali, a oceniają to też jest nie teges albo czepiają się rzeczy mało ważnych.
Tak samo było z me andromeda, że się czepiali twarzy, a to de facto było mało ważne, to nie było meritum gry, to może był średniak przy trylogii, ale jako samodzielna gra była w miarę, to ja bym chciał więcej takich "średniaków" sf space opera jak andromeda, bo konkurencji zbytnio nie widać na tym poziomie i rozmachu, mało jest tego.
To może 35 osobowe studio, będzie robiło gry które są możliwe do wykonania dla 35 osobowego studia, a nie gry które przerastają 35 osobowe studio? Tak tylko gdybam...
Podobnie było z No Man's Sky, z tą różnicą że Hello Games zamiast kłapać dziobem wzięło się ostro do roboty.
Assassin's Creed to takie badziewie wyglada jakby je zrobiło 35 -osobowe studio ale w ktorego skład wchodza małpy i szympansy
Niech przestaną reklamować gry jako powtórne nadejście mesjasza to ludzie przestana cudów oczekiwać.
35 osób i narzeka? ludzie w kilka osób hit potrafili zrobić, niech nie narzekają, a nie oskarżają graczy za swój niewypał
Dokladnie, ledwo co wyszla ogromna aktualizacja, a na dniach zaraz kolejna.
moim zdaniem problemem może być zbyt szybkie wypuszczenie do early/. mount and blade był robiony od grubych lat a przeciez to taka sama sytuacja i prawdopodobnie im się dzięki tym latom pracy uda. nawet gdy grafa będzie już troche stara po premierze . myśle że moderzy to nadrobią bo będzie grywalne . ancestor się nudzi po tych 2-3 h
Poprawię.
"Nie potrafimy zaplanować faktycznych możliwości małego, 35-osobowego studia i zabraliśmy się za coś czego nie byliśmy w stanie zrobić oraz obiecaliśmy wiele więcej niż to możliwe by gra się sprzedała na bazie hype'u. Ale to wasza wina, nie nasza".
Gdzie ja to już słyszałem...
Jest pierdylion gier od małych zespołów indie, które są fenomenalne i przyjęły się świetnie. "Mierz siły na zamiary i nie obiecuj więcej niż jesteś w stanie dać". Prosta zasada. "Och jejku, zostaliśmy taaak baaardzo niesprawiedliwie potraktowani". Co mnie to obchodzi? Jestem konsumentem, nie jego kolegą. Chce ode mnie pieniędzy to niech mi pokaże jakościowy produkt.
Patrice Desilets jest idiotą.
Jaki procent graczy sprawdza przed zakupem gry, ilu ludzi pracuje w studio developerskim?
Bardzo Mały %.
Obrona na poziomie przedszkolaka.
Stare porzekadło ciągle aktualne: mierz siły na zamiary! Jak nie masz zasobów niezbędnych do zrobienia dużej gry, to... nie rób dużej gry. Zacznij od czegoś małego, zaistniej, znajdź producenta, który ci zaufa i wyłoży kasę na większy projekt, wtedy bierz się do działania.
Co jest do cholery z tymi twórcami??? Który to już przykład skomlenia, obrażania swoich KLIENTÓW?
Taki PC Building Simulator robi JEDEN gość, nie sapie, nie kwęka tylko wypuszcza, rozbudowuje i każdy jest zadowolony.
obrażania swoich KLIENTÓW
Gracze to najbardziej histeryczna grupa społeczna świata, prove me wrong.
Gracze to najbardziej histeryczna grupa społeczna świata, prove me wrong.
Trzy słowa - fani Gwiezdnych wojen
Porozmawiaj z kibicem dowolnego klubu, dowolnej dyscypliny sportowej o tym jak to inna dyscyplina jest ciekawsza czy zdrowsza dla ciała. Albo o trenerach. Albo o tym, że w ich kategorii ich drużyna jest średnia, inna lepsza.
Porozmawiaj z weganinem dlaczego wojuje, zamiast pozwalać jeść innym co chcą?
Porozmawiaj z "prawakami" (nie mylić z normalnymi ludźmi o poglądach prawicowych) o tolerancji i równych prawach homo itp.
Porozmawiaj z fanem metalu o psytrance... Albo nie, o techno. Ciekawe czy fan metalu rozróżnia house od trance I czy nie myli ich z techno czy hardstyle.
I odwrotnie. Porozmawiaj z fanami dowolnej gatunku muzyki o innym gatunku.
Z zespołami, piosenkarzami o fanach innych gatunków. Z raperami.
Tego jest miliony, ale to gracze histeryczni ;)
"Kojarzycie grę Ancestors: The Humankind Odyssey? Jeśli tak, to prawdopodobnie pamiętacie, że odpowiedzialne za ten projekt jest studio Panache Digital Games, na czele z Patrice’em Desiletsem (jednym z twórców pierwszych odsłon serii Assassin’s Creed)." No tak bo jak kojarzę grę, to wiem jakie studio zrobiło grę, no proszę Was XDD
Nie wiem dlaczego ludzie spodziewali się AC czy czegoś równie dużego...
Może dlatego, że wszyscy (także o ironio w tym newsie) pisali "gra twórcy Assassin's Creed"?
Jeśli wszyscy piszą, że Ferrari wypuszcza nowy model, idziesz do salonu, a tam elektryczna hulajnoga to też będziesz zawiedziony.
Niech podziękuję mediom za reklamę. Bo każdy słyszał o grze twórcy Assassin's, a nie o tym jak to studio jest małe/średnie/duże.
Zresztą jak się robi średnia grę to oceny średnie. Niech dalej płacze. Co to kogo obchodzi? Gier wychodzi tysiące rocznie.
Raz że marketing pewnie tu zadziałał bo przecież ktoś kto pracował przy serii AC musi zrobić grę na równie dobrym poziomie, pal licho że są inne moce przerobowe i fundusze. A dwa że gra moim zdaniem faktycznie jest średnia, chwilę pograłem skuszony właśnie tą oryginalnością, ale tytuł jest czasem zbyt nieczytelny, sterowanie takie sobie i ogólnie jakby nie czerpałem przyjemności z grania. Może też to nie tytuł dla mnie bo widziałem pozytywne opinie.
Moim zdaniem jest to dobra gra. Gra ma pewne wady jak bardzo wysoki próg wejścia, jednak z drugiej strony jest zadowolenie, kiedy sam odkryjesz jak coś działa tak jak przodkowie. Gra w pewien sposób to symuluje. Z drugiej strony sposób rozgrywki zniechęcił sporą liczbę osób.
Było w materiałach promocyjnych zaznaczać że to nie jest gra 3xA i studio liczy 35 osób.. meeee... tam dzieci pracują w zarządzie by się tak tłumaczyć?
On po prostu nie rozumie że sam pomysł gry nie był zły. Był super. Po prostu nie dali wystarczająco dużo gameplayu. Każda zmiana ery i gatunku ludzkości jest powierzchniowa. Nie wprowadza wystarczająco dużo nowych elementów do gry. Tak naprawdę jak się grało pierwotnym gatunkiem człowieka i ostatecznym to praktycznie nic się nie zmienia. Na końcu po prostu jesteśmy w stanie zabijać te bestie a wcześniej one nas kompletnie niszczą. Jedyna różnica. Gra została zbytnio przedłużona by ukryć brak gameplayu. To jest jej wada. Wieje nudą. Sam pomysł był za to zarąbisty i za to grę szanuję mimo że bym dla zabawy jej nie polecał ale jako doświadczenie jest całkiem dobra.
Ostatecznie to hype wokół gry zrobił zbyt duży gdy tak naprawdę nie było powodu. Ja wiedziałem że nie ma na co liczyć bo słyszałem wcześniej ile osób przy tym pracuje i się nie zawiodłem i odebrałem tą grę całkiem pozytywnie jako doświadczenie. Jako grę to oczywiście że negatywnie bo zabawa jest przez pierwsze 2h max, potem monotonia i ten ciągły pokaz małp jak się rodzi nowego małpiszona trwa zbyt długo.
Ja czekam na 6 grudnia bo mam preorder na konsolę i się nie zawiodę bo wiem czego oczekuję...
Tyle, że gra nie jest zła. To ten typ gry jak Dwarf Fortress albo Europa Universalis jedynka. Wysoki poziom wejścia, wysoki poziom trudności, gra niewiele tłumaczy. Pewnie z 80% się odbije a pozostałe 20% pokocha.
Choć oczywiście to nie produkcja klasy AAA jak AC i trochę mankamentów ma. Ale seria AC też je przecież ma.