Uważam, że mam problem z witaminami w moim organizmie. Jakiś czas temu badałem Witaminę D i pobiłem rekord województwa mazowieckiego w niedoborze, a ponadto ostatnio drga mi powieka, co wskazuje na magnez i potas, a konkretnie: ich brak.
Chcę się trochę posuplementować witaminami, bo mam wrażenie, że moja dieta niestety pozostawia tutaj pewne luki.
Ale nie wiem, które marki wybrać. Spora część to "suplementy diety", a te podobno są niewiele warte. Dużo lepiej kupować "leki", ale nie znam się z tym. Polecicie kilka marek i konkretnych produktów, które warto połykać przez miesiąc lub na stałe?
Powinieneś zmienić dietę i brać te witaminy z owoców i warzyw, a nie faszerowac się tabletkami.
Powinieneś zmienić dietę i brać te witaminy z owoców i warzyw, a nie faszerowac się tabletkami.
Dobrze, to zapraszam do mojego drugiego wątku "jakie owoce i warzywa polecacie", a tu pogadajmy o tabletkach
Jakiekolwiek. Ja wchodzę do sklepu z suplementami (lub sfd) i biorę pierwsze lepsze.
Łykanie witamin, na stałe?
Skonsultuj się z lekarzem czy i jakie witaminy są w niedoborze i czy i czym je w sztuczny sposób uzupełnić. Na pierwszym miejscu jak wyżej wspomniane- ich dostarczenie powinno być najlepiej wynikiem regulacji w diecie.
Przyjmowanie koktajlu witamin bez potrzeby przez dłuższy czas tylko i wyłącznie na bazie 'wydawania się' może się negatywnie odbić na zdrowiu.
Jaki magnez? Taki z dobrym składem, w sieci jest od groma objaśnień dot. składu i zapotrzebowania organizmu, cokolwiek z brzegu:
https://roweroweporady.pl/wiecejruchu/magnez-na-skurcze-miesni-jaki-wybrac/
Ja jedyne co biorę to witaminę d3 z k2 w sezonie jesień zima jako że mamy mało słońca. Poza tym nic. A biorę najtańsze w aptece byle by było 2000jednostek
User z postu 2 dobrze radzi.
Ale skoro masz z tym problem to kup Centrum do twoich potrzeb.
Od półtora miesiąca biorę D3 i K2 i mimo jesieni czuję się zajebiście. Do tego dokładam C (jakiś rutnino czy cerutin). Co do magnezu to kupuję sobie taki do kąpieli i mam nadzieję że też się dobrze przyjmuje i co ważne omija żołądek.
Cierpisz na szkorbut? Jaki sens jest łykania witaminy C, skoro ona jest prawie wszędzie i dodatkowo używana jako konserwant.
Lekoman jesteś. Wszystko jest w żywności.
Wszystko zależy od tego jaki tryb życia prowadzisz. Jeśli trenujesz to jak najbradziej potrzebujesz odpowiedniej suplementacji. Jeśli prowadzisz leniwy tryb życia to kup sobie D3+K2, Omega 3, B12. I to są najważniejsze witaminy. Do tego magnez i cynk, najlepiej brać na noc.
Jeśli chodzi o centrum to można sobie to coś w dupę wsadzić bo jest to wielkie gówno
Suplementy nic nie dają. To sciema biznesu farmaceutycznego w celach zarobkowych.
Dają jak się mało co je. Np. Sam chleb z masłem przez tydzień.
Ale suplement to nie lek więc nie ma udowodnionego działania dlatego jest suplementem. To zwykła sciema.
Zywnosc to tez zwykla sciema bo nie jest lekiem
Ale nie jest suplementem tylko żywnością. Nie żartuj z poważnych sorsw nie będziesz musiał wydawać pieniędzy na coś co nie spełnia swojego zadania a zamiast tego będziesz miał więcej na zdrową żywność która dla zdrowego człowieka działa.
Suplement to tez zywnosc, stosuje sie go jako uzupelnienie diety w momencie wystepowania brakow danego skladnika, oczywiscie teraz to zwykly biznes na naiwniakach. Ogolnie to ze wiekszosc suplementow diety jest krotko mowiac gownem to wina kulawego prawa unijnego i polskiego. Sa preparaty z ktorych pare % jest przyswajana a reszta idzie w kupe :) Brak wymagan badan klinicznych przy suplementach powoduje ze sporo dziala bardzo slabo lub wogole nie dziala :) IMO wkladnie np witaminy c do tego samego worka "suplementow" jak np centrum z linka powyzej to nieporozumienie, jedno dziala drugie wyciaga kase z naiwniakow :)
Suplement posiada witaminy i przedawkowanie nimi...
Zarzucam filmik: https://m.youtube.com/watch?v=BZFw0pjpGMQ
Najlepsze witaminy to takie niebieskie, szczególnie dla zestresowanych prawników. Siły witalne napływają niczym z boskiego kielicha Zeusa.
Dziekuje, ze zakladasz, ze w ogole uprawiam seks. Jane od Batmana nie była tak łaskawa.
Tak jak już wyżej pisano wszystkie te suplementy to gówno. A już największą głupotą jest faszerowanie się witaminą C. Nie dość że jej właściwości np przeciw grypie i przeziębieniu to mit, jest jej pełno w owocach to jeszcze często jest używana jako przeciwutleniacz w praktycznie każdym rodzaju żywności (E300). Więc po co jeszcze dodatkowo ją kupować?
Wiec jeśli twoja dieta jest nieodpowiednia to ją zmień. Jak nie trzeba to nie ma co się faszerować tabletkami.
No bo witamina C nigdy nie byla lekiem na grype/przeziebienie, tylko regularne przyjmowanie jej w koresach znimnych jesien/zimia/wczesna wiosna zmiejszalo szanse na zachorowanie :P Pracowalem na powietrzu caly rok na jesien zawsze zaczynalem brac witamine C i bardzo zadko chorowalem. Robota ciezka byla, czesto czlowiek sie spocil pozniej stal jak kolek i zamarzal :P idealne warunki do zachorowania.
Ale witamina C nie ma wpływu na odporność. To kolejna sciema żeby wydać kasę.
futureman16 -> problem taki ze zachorowanie nie zalezy tylko od odpornosci :P ale i innych czynnikow, witamina c jest rozpuszczalna w wodzie przez co latwo wydalana z organizmu. W przypadku duzego i dluzszego wysilku organizm sporo i szybko ja traci, efektem jest miedzy innymi oslabienie, bole miesniowe, stawowe. Wplyw witaminy c na organizm jest bardzo szeroki, wiec jej braki podnosza ryzyko zachorowania szczegolnie w okresie niedoborow kiedy nie ma dostepu do swiezych owocow/warzyw, niby sa caly rok, ale w sezonie zdecydowanie wiecej sie ich zjada :)
Do tego znajomy w robocie mial problem nonstop w zimie lazil podziebiony, poprostu zle znosil prace w zimnie. Poradzilem mu zeby zaczal jesc 2 pomarancze dziennie i po paru tygodniach zdecydowanie mu sie poprawilo. Nastepnej zimy nie mial juz wogole problemow pomarancze zaczal jest juz na jesien.
Ruda + cola z cytryną. Witamina C dobrze się przyswaja, a napój taki ma zbawienne właściwości lecznicze ;)
Może ziółka będą lepsza opcją?
Nie będę opisywał jak niżej wymienione zioła działają na mnie bo to bez sensu ale jest dobrze w wuj:) Warto przestowac przez miesiąc lub dwa.
Polecam Ashwagandha ksm 66.
Powinna być w jakiś sklepach z ziołami lub na necie.
https://bonavita.pl/ashwagandha-dzialanie-sklad-stosowanie-i-skutki-uboczne
A zamiast kawy Guayusa.
https://dobreziele.pl/blog/ilex-guayusa-informacje
Generalnie mój głowny problem ze zdrowiem polega na tym, że drga powieka, czasem łapią skurcze, ze dwa razy zdarzyło mi się, że nogi zaczęły się pode mną trząść i nie mogłem tego opanować (upalne dni).
Wyniki badań mam dobre, cholesterol w górnej granicy, ale to zrozumiałe.
Obstawiam więc, że problem głównie z magnezem i potasem. Jem pomidory, banany, ale pije dużo kawy i Coli, to się wypłukuje. Suplementacja nie jest moim pomysłem, tylko sugestią lekarza.
Byłem ciekawy czy jest jakaś fajna, sensowna marka witamin, które są lepsze od innych (które mają dośc złą renomę i są postrzegane jako ściema). Z wątku wnoszę, że chyba nie ma żadnego oczywistego wyboru.
Kawa i cola wypłukują Ci więcej magnezu i potasu niż dostarczasz je do organizmu. Z ciekawości zrób test i przez miesiąc pij tylko jedną kawę dziennie albo wcale. To samo z colą. I zaobserwuj zmiany w organizmie.
PS: Alkohol też wypłukuje magnes. Więc jeśli go pijesz i do tego kawa i jeszcze cola? No to organizm ma niedobór, bo nie wyrabia.
Co do tabletek/witamin to polecam Aspargin.
No to tym bardziej sprawdź te zioła. Stary, to nie reklama, to tylko sugestia.
Powieka latała mi długi czas i magnez nie pomógł.
Nie wiem, może za dużo stresu.
To zmieniło dużo.
Twoja sprawa.
Chcesz to lykaj centrum.
Robiles morfologia konkretnie elektrolity? Jesli nie to zrob wtedy bedziesz wiedzial czego ci brakuje. Jesli chodzi o skurcze to bodajze Danulex kiedys w jakims watku polecal aspargin na te porblemy., Jak zmienilem robote na wymagajaca duzego wysilku mialem problemy ze skurczami i aspargin mi pomogl.
Suplementować D3 można praktycznie cały rok i to jest tak naprawdę jedyna witamina warta suplementacji, szacuje się, że jej niedobór w okresie jesienno zimowym dotyczy spokojnie 80% Polaków.
Całorocznie profilaktycznie 1000 jednostek dziennie, teraz 1000 rano i 1000 wieczorem.
Zagryzaj to najlepiej pokarmem zawierającym tłuszcze, w nich się rozpuszcza i wchłania.
Co do drgań to na można próbować magnez, ja bym dorzucił do tego jeszcze cynk. Niemniej nic nie zrobi takiej roboty jak zwiększenie dawki snu, ograniczenie kawy i trochę więcej ruchu i warzyw w diecie.
Jakie konkretnie? Generalnie świadomi ludzie idą do apteki i mówią "poproszę najtańszy dostępny magnez, cynk i witaminę D3" zamiast sypać nazwą preparatu z reklamy.
Kto to wytwarza i jak się nazywa nie ma znaczenia. Witamina D3 musi być witaminą D3, a jej nazwa handlowa czy producent nie dodają jej żadnych magicznych właściwości, innych niż ma każda inna.
Nic więcej samemu nie bierz bo szkoda pieniędzy i nakręcania bardzo lukratywnego w naszym kraju biznesu :)
Dla zdrowia można pomyśleć o kupnie ciśnieniomierza i samobadaniu, żeby nie przegapić wejścia w wysokie ciśnienia, które generalnie są dość powszechne przy nieoptymalnym stylu życia, nadmiarze tkanki tłuszczowej i stresujących zawodach jak np. prawnicy :)
Ja polecam taki wynalazek na jesień.
A+D+czosnek.
https://www.aptekagemini.pl/preventic-edycja-specjalna-60-kapsulek.html
Jeśli masz spore niedobory pierwiastków i witamin, to na pewno będziesz potrzebował suplementacji - przynajmniej na początku, kiedy nie uregulujesz ich poziomu i nie wyeliminujesz przyczyn.
Nie wiem jaki prowadzisz tryb życia, ale zakładam, że do tego co opisujesz (dużo kawy i coli) dochodzi jeszcze stres i alkohol, którego nawet niewielkie dawki, ale przyjmowane regularnie, potrafią nieźle spustoszyć organizm, który z wiekiem regeneruje się coraz gorzej i dłużej.
Proponuję na początek taki zestaw (przez ok. 2 tygodnie, potem można brać profilaktycznie 1x dziennie):
- Magnez + wit B6 (np. Magne B6) 2x dziennie po 1 tabl.: rano i wieczorem,
- Cynk (może być ten z aptek DOZ) 2x dziennie po 1 kaps.: rano i wieczorem,
- Supradyn w rozpuszczalnych tabletkach 1x dziennie rano.
Do tego dieta bogata w surowe warzywa, soki owocowe wyciskane codziennie (u mnie najlepiej sprawdzają się pomarańcze, które kupuję i wyciskam sam), ale na pewno nie soki w kartonach. Jedz też w miarę możliwości sporo kiszonek.
Nie obędzie się też bez zmiany nawyków, czyli rezygnacji z dużych ilości kawy (ja piję 2 do 3 dziennie maksymalnie) i niemal całkowitej rezygnacji z alkoholu (najlepiej zupełnej). Aktywność fizyczna też dużo daje.
U mnie taka suplementacja, dieta, aktywność fizyczna (wystarczą długie spacery) i odstawienie używek, poczyniły cuda już w ciągu pierwszych 2 tygodni, a objawy miałem podobne. Samopoczucie i chęć do życia + 1000%, stresy też minęły. Od dawna nie wiem co to zmęczenie lub znużenie, czy niechęć do zrobienia czegoś.
Jeśli jednak zadowolony z wyników i z lepszym samopoczuciem będziesz chciał powrócić do starych nawyków, to muszę Cię zmartwić - objawy szybko wracają, a z czasem mogą się stać bardziej dotkliwe. Nie da się tuszować suplementami i lekami złych nawyków. Trzeba z nich zrezygnować. Nie ma cudownej tabletki na trawienie, wątrobę, czy inne skutki spowodowane przyjmowaniem używek, etc. To bzdury, którymi karmią nas w reklamach.
Dodatkowy bonus to uregulowanie wagi. Nawet nie zauważyłem kiedy wchodzę we wszystkie ciuchy, które od dawna była za ciasne i za małe. Kiedyś zrzucenia każdego kilograma to była mordęga, teraz mam 10 kg mniej, sam nawet nie wiem jak i kiedy.
Generalnie ok, ale trzeba też pamiętać że aktywność fizyczna co do zasady również powoduje braki w mineralach. Wtedy nalezy suplementowac więcej.
Ogólnie życie powoduje braki w minerałach ;) Po to się odżywiamy, żeby je uzupełniać.
A na poważnie. Jeśli ktoś nie uprawia ekstremalnie sportów, nie przeciąża organizmu, to specjalna suplementacja nie będzie potrzebna. Aktywność fizyczna to nic nadzwyczajnego, to normalny element życia i nie trzeba tutaj specjalnych zabiegów.
Jeżeli ktoś za aktywność fizyczną uznaje spacery pełna zgoda.
Jeżeli mówimy np. o bieganiu, rowerze, piłce nożnej wówczas suplementacja zazwyczaj staje się niezbędna.
Trzeba też pamiętać o warunkach na zewnątrz. Często te sporty uprawia się jak jest ciepło lub wręcz upalnie.
Bieganie, rower i piłka? Rekreacyjnie to powinna być norma, choć wiadomo, że nie jest :)
Jak ktoś jest aktywny fizycznie, to automatycznie więcej je i pije. Wcale nie potrzeba do tego suplementów. Wszystko co nasz organizm potrzebuje, najlepiej jest przyswajalne pożywienia.
Co innego sport, który można uznać za wyczynowy, czyli np. codziennie 2 treningi o sporej intensywności. Choć i wtedy da się przeżyć na dobrej diecie.
Podstawa dobrze odżywiać się i spalać. Dużo jaj, mięsa, ryb, soków z owoców i warzyw. Konkrety. Żadnej kawy czy alkoholu. Polecam też dużo sportu dla dobrej przemiany materii i świetnego samopoczucia. Najlepiej wspólnie z rodzinką czy przyjaciółmi dla mobilizowania się. W kwiecie wieku pożerałem 7-8 tys. kalorii dziennie, gdy byłem w klubie lekkoatletycznym. Od niecałej dekady zjechałem na 5-6 tys. kalorii. Nie mam żadnych niedoborów. Od ponad 20 lat poziom tkanki tłuszczowej poniżej 10% czyli jak sportowcy. Dobry sen też jest ważny czyli 8-10 godzin co jest kluczowe dla testosteronu i naszej wydajności w wieku 35-40 lat i starszych. Nie musiałem dodatkowo brać wit.D czy B12, bo wystarczająco jej pożerałem. Z wiekiem i spadkiem sił na spalanie będę co raz mniej jadł co jest nieuniknione więc kiedyś pewnie wit.D i wit.B12 będę musiał suplementować jako 60-latek za 20 lat. W naszym kraju większość ma niedobory tych dwóch witamin więc mają gorsze samopoczucie zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym (w lato opalanie wytwarza im wit.D, ale na jesień znów mają problem). Niski poziom magnezu to złe odżywianie ludzi oraz picie piwa i kawy. Wystarczy, że ktoś rzuci kawę i piwo, a zacznie lepiej odżywiać się oraz nawykiem stanie się zjadanie dużej ilości arbuzów i picia kakao oraz soków, a okaże się, że w rok lepiej uzupełni magnez niż suplementacją bez pozbycia się źródła problemu. Nie ma drogi na skróty. Reklama i cudowne branie tabletek, które załatwią problem to przeważnie ściema. To coś pomocniczego, a nie baza.
Mogę ci polecić naturalne witaminy, które będą najlepsze dla Twojego organizmu http://witaminy-naturalne.pl
Nie brać żadnych !! Jeżeli zrobiłeś sobie badania oznaczające poziom witamin czy też minerałów w organizmie możesz je uzupełnić w sposób naturalny .
Dla przykładu niebobór C to jeden pomarańcz dziennie któray wraz z witaminą C w innych produktach wystarczy by zaspokoić 100% zapotrzebowania - nie trzeba brać tych tabletek tylko poczytać trochę - dokształcić się a nie żreć te piguły.
Są oczywiście wyjątki jak Wit d , dzisiaj popularna - w zasadzie ludzie łykają jak przękaski nie mając pojęcia ile jej mają i ile potrzebują .
Aby brać .
Slow-Mag B6
Vigantoletten 1000
Tran Hasco 500
Absolutnie nie kupuj takich mieszanek witamin (Centrum itp.). Szkoda pieniędzy i zdrowia. A jak już się doprowadzisz do porządku, to - jak wiele osób wcześniej sugerowało - spróbuj coś zrobić z dietą i trybem życia, żebyś ciągle nie musiał ich brać.
[EDIT]
O, dopiero teraz zauważyłem, że temat pewnie nieaktualny. BTW, myślałem, że lekarz z Wawy sam się potrafi leczyć. ;)
Osobiście z witamin suplementuję tylko D3, K2MK7 oraz C.
Witaminy D3 biorę w formie suplementu Swanson - D3 biorąc 2 kapsułki czyli 4000 IU , witaminy K2MK7 biorę 100 mikrogramów (1 tabletka) suplementu, do tego witaminy C w okresie od września do końca kwietnia stosuję 1000 mg, ostatnio od dłuższego czasu w postaci Olimp Gold-Vit C 1000 Forte (1 kapsułka dziennie).
Natomiast co do minerałów, to osobiście stosuję tylko magnez - Olimp Chela-Mag B6 w dawce 200 mg czyli 2 kapsułki dziennie (magnezu nie powinno się suplementować w ilości większej niż 500 mg dziennie).
Do tego biorę Olimp Gold Omega 3 w dawce 2x dziennie po jednej kapsułce.
Pamiętaj jednak, że praktycznie ZAWSZE lepiej jest dostarczać witaminy i minerały z naturalnego źródła, tzn. z warzyw, owoców, kasz, mięsa, jajek kurzych, czy tłustych ryb morskich.
Przykład - kwasy tłuszczowe omega 3 obecnie w tłustych rybach morskich lepiej uzupełniają niedobory Omega 3 aniżeli kapsułki z omega 3:
https://potreningu.pl/artykuly/zdrowie/ryba-lepsza-niz-suplement-4606
Suplementy jak sama nazwa mówi, to jedynie UZUPEŁNIENIE diety - nie mogą być one zamiennikiem zdrowej i urozmaiconej diety.
Fu.ck - dopiero teraz skumałem, że kolega
Temat stary, niemniej jednak przerażające jest to, że lekarz pyta na forum, obcych ludzi jakie witaminy przyjmować i jakie firmy są polecane...
Nie dziwne dlaczego nasza służba zdrowia stoi tak wysoko.
Przeciez to tylko jest leechowanie opinii reprezentatywnej grupy wyksztalconych, uprzywilejowanych konsumentow z klasa. Za takie badanka sie placi gruba kaske.
I tak to nie ma znaczenia, bo jak pojdziesz do Pana Doktora na wizyte to i tak poleci suplement firmy z zaprzyjaznionymi przedstawicielami handlowymi/marketingowcami. Potem Pfizerek czy inna Polpharma funduje dwa tygodnie na Ibizie, na "konferencje" i "sympozja".
Wstyd panie lekarz.
Ja codzien rano sobie taki koktajl robię z dwóch tabletek, czasem i elektrolity osobno - w Dino za 3 Zeta, polecam.
Magnez i Witamina D myślę, że można każdemu polecić w ciemno. Reszta to polecam bardziej opieranie o się o to jaką masz dietę i wyniki badań.
Umów się pan do Dietetyka jakiegoś fajnego, serio. To w sumie nie są jakieś straszne pieniądze a masz trochę informacji pod siebie.
Co za bzdury opowiadasz....
Nie ma czegoś takiego jak branie tabletek w ciemno ... w dupach się przewróciło i tym pseudolekarzom i ludziom zwykłym z tymi tabletkami ... weź tabletkę byle jaką może weź D może C końską dawką ... najlepiej dla świni ....
21 wiek baranki w każdym luxmedzie możecie sobie oznaczyć poziomy witamin czy minerałów w organizmie .... Wit d??? SŁOŃCE !!!! JAJKA !!!! a nie tabletku...
Wit C ?? Warzywa !!!! a nie tabletku z owocami nie jest taka prosta sprawa bo dużo owoców ma pokaźne ilości fruktozy , od czasu do czasu banan nie zaszkodzi ale codziennie nie jest już dobrym rozwiązaniem .
Owoce to jagody, borówki ,maliny , truskawki ...
Przestańcie żreć ten syf przetworzony , chleb biały codziennie , czipsy paluszki i żłopać to cole , zjedzcie co dwa dni jakiś owoc , codzienie jakieś warzywko sezonowe !!! nie pomidor w styczniu ... w styczniu ogóreczki kiszone i kapustę kiszoną :)
Jedzcie dobre tłuszcze (oliwa z oliwek - awokado - śledzie- orzechy włoskie)
nie dźwigajcie cięzarów na siłowni tylko chadzajcie na spacery...
Nie przejmujcie się tym że nie ma na to czy na tamo , tylko cieszcie się z tego co macie i zdrowie będzie optymalne !
KONIEC.
KROPKA.
Ale w sumie skoro Cię tak ekscytuje post na forum to chyba jednak może Ashwaganda by się przydała?
Podobno dobrze działa na zestresowany organizm.
Maverick0069 po to ludzie wymyslili te tabletki, zebym nie musial wychodzic na slonce i zdrowo jesc.
ilość znaków interpunkcyjnych nie przekłada się na moje odczucia , chciałem podkreślić wage słów.
Poza tym jak coś kompletnie jest oderwane od realiów to wymaga ostrej reakcji by nie powielać schematów , które źle wpływają na zdrowie ludzkie.
Data
ja polecam klinikę DripClinic - wlewy witaminowe [link] nie muszę się martwić o dobór suplementu, ponieważ robi to specjalista