Zapowiedziano To the Moon 3: Impostor Factory
(Wewnętrznie płacze ciągle trzymając pada od PS4 w jednej ręce)
Jeden z nielicznych przypadków w których żałuję że od trzech lat nie mam komputera.
W każdym razie, miłego grania, ja będę trzymał kciuki za wersję konsolową.
To the Moon było jedną z niewielu (a może i jedyną) grą niezależną stylizowaną na 16- czy 32-bitowe starocie, w którą dałem radę grać i która naprawdę była genialna. Nie miałem pojęcia, że jest druga część, ale dobrze słyszeć, że trzecia jest w produkcji.
O, fajnie. Wczoraj przeszedłem pierwszą część i nawet nie wiedziałem że wyszła druga.
To zależy od tego jak pełne zakończenie znasz, rozumiesz jego kontekst itd.
Jeśli znasz w pełni to raczej nie. Ta gra to głównie fabuła.
Jeśli znasz tylko zakończenie, to moim zdaniem warto. Dla mnie główną osią gry i jej motorem było przeżycie przygody, zakończenie było niemal oczywiste od początku. Nieoczywiste było dla mnie to, jak do niego dojdzie.
^
Dokładnie to.
Witam Panie dura dwanaście. O grze dowiedziałem się już dawno temu, twórca wrzucał jakieś teasery na twittera o ile dobrze pamiętam, a sam zwiastun oglądałem 5 sekund po publikacji na platformie Youtube. Mimo wszystko dziękuję bardzo za oznaczenie mnie w tym wątku i stwierdzam, że dopóki nie będzie powiadomień push to są one o pupe rozbić.
Pozdrawiam serdecznie.
Dawno nie pisałeś, zacząłem się martwić
Nic dziwnego, że na golu informacje są sporo przeterminowane
Nie ma czegoś takiego jak To the Moon 3: Impostor Factory.
Nie ma czegoś takiego jak To the Moon 3: Impostor Factory.
Ta, też mnie skrzywiło jak to przeczytałem
----->
Na razie autorzy tego nie potwierdzili, ale wiele wskazuje na to, że To the Moon 3: Impostor Factory może być zwieńczeniem serii. Tytuł ten w „uniwersum Freebird Games” nazwany został Epizodem X.
Poza tym wydaje mi się, że to będzie bardziej jakiś spin off (?) niż pełnoprawna odsłona - być może stąd ten X. Dodatkowo po Episode 2: Finding Paradise widać kropeczki jakby tam czegoś brakowało więc zupełnie nie mam pojecia skąd autor wysnuł wnioski, że to koniec.
Ech, To the Moon. Jedna z tych gier, którą zabrałbym ze sobą na bezludną wyspę albo nawet i na Księżyc.
P.S. Dobrze wiedzieć, że wyszła druga część.
Dobrze wiedzieć, że wyszła druga część.
Wyszedł też prequel do Finding Paradise o nazwie "A bird story". Według mnie warto go ukończyć przed dwójką (jest niejako ściśle powiązany z FP - ma nawet tego samego bohatera).
Pamiętam, że uczyłem się grać na keyboardzie muzyczki z tej gry. W ogóle poruszająca historia, smutna.
Muszę przyznać, że nie przepadam za tego typu grami, ale gry od tego studia są po prostu świetne. Grałem w obie części i przy każdej bawiłem się bardzo dobrze, polecam. Jestem ciekaw tej części i szkoda, że to ma być ostatnia część, ale za to może stworzą coś jeszcze lepszego.
PS. Trailer jest świetny :D
A dla mnie wręcz przeciwnie. Historia o
spoiler start
chłopaku który przez samotność (zarówno w dzieciństwie co bardzo dobrze pokazuje "A bird story" jak i w późniejszym okresie), ciągle buja w obłokach i wyobraża sobie rzeczy których tak naprawdę nigdy nie było
spoiler stop
zostanie ze mną przez długi czas.